Skocz do zawartości

Sucho jest..


Rekomendowane odpowiedzi

Regulacja cieków, melioracje, stopnie wodne itd., poprawią zasobność kraju w wodę tyle, ile nasza pisanina tutaj. Można jedynie zmienić charakter wody i ciek przekształcić w sznureczek bajorek, mniejszych lub większych. Tyle. Dodatkowo woda szybciej odparuje zwiększoną powierzchnią, co ułatwiają wyższe obecnie temperatury.

Można dyskutować o przyczynach takiego stanu rzeczy, podając argumenty wpływu działań człowieka lub ich braku. Jak pokazuje historia, wysokie i niskie temperatury, wilgotne i suche okresy, przeplatają się naprzemiennie na przestrzeni milionów lat. Jedni przyjmują argumenty destrukcji środowiska przez człowieka, inni rzucają argumentami zmienności aury, jeszcze zanim człowiek zurbanizował Świat.

Cokolwiek by nie przekonało do swojego zdania, to jest wyraźnie cieplej, by nie powiedzieć gorąco i właśnie sucho. Nawet na przestrzeni naszego nędznego żywota widać różnicę. Letnie temperatury ok. 30 i ponad 30oC, kilkadziesiąt lat temu były ewenementem i krótkotrwałymi okresami. Dzisiaj to już codzienność i żadna sensacja. Deszcz w zasadzie nie pada od maja, już drugi rok. Przechodzą jakieś opady, czasami gwałtowne , ale to kropla w morzu potrzeb i nie zmienia jakoś specjalnie deficytu. Zbyt rzadko i zbyt krótko, na rozgrzanej ziemi błyskawicznie wilgoć wyparowuje, zanim zdąży wniknąć w głąb.

Choć nie potrzebuję przyrządów by to dostrzec, to przecież istnieją wieloletnie dane na temat temperatur i opadów. Szczególnie w moim regionie, w Lubuskim jest sucho. Jest źle i sytuacja gwałtownie się pogarsza. Większe rzeki ledwo płyną, a niektóre mniejsze wręcz wysychają i nie pomoże budowa tysiąca zapór, gdyż po prostu nie ma wystarczającej ilości deszczu. Z każdym rokiem jest gorzej i raczej tak będzie dalej.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Deszcz w zasadzie nie pada od maja, już drugi rok. Przechodzą jakieś opady, czasami gwałtowne , ale to kropla w morzu potrzeb i nie zmienia jakoś specjalnie deficytu. Zbyt rzadko i zbyt krótko, na rozgrzanej ziemi błyskawicznie wilgoć wyparowuje, zanim zdąży wniknąć w głąb.

 

Dobrze to widać choćby w Warszawie. Długie okresy bez deszczu a jak już popada to zazwyczaj szybka, intensywna burza. Nie ma gdzie wsiąkać. Wszędzie beton, kostka bauma i opad szybko wyparowuje, po pół godziny chodniki suche. To co trafia na dachy bloków, domów jest bezpośrednio rynnami odprowadzone do studzienek i siecią kanalizacyjną szybko do Wisły. Za mało idzie do ziemi aby odnowić poziom wód gruntowych. Miasto nie zatrzymuje wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak i ty hitowerze, mogę być odrobinę subiektywny.. :)

Grabia była regulowana tylko w okolicach młynów i niewielkich piętrzeń - z reguły staw i obejście..Teraz jest jej jedna trzecia, a pola stepieją..czyli jest wporzo oraz eko..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to widzę tak.

 

Rzeczywistość życia poniżej tamy we Włocławku.

Wisła już od paru lat na naszym odcinku w kwietniu/maju osiąga bardzo niski poziom. Jak wiadomo, ryby wtedy albo jeszcze się trą, albo właśnie tarło skończyły.

Włocławek zatrzymuje wodę bo nisko wszędzie, sucho wszędzie, co z turbinami będzie - woda w rzece opada, skutecznie niszcząc złożoną przez rybska ikrę (wysychają miejsca w których została złożona).

I tak, z roku na rok ryb jest coraz mniej.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dziwnie zbieżne się mi nasuwają wnioski obserwując Wartę i Pilicę poniżej zapór oraz Bóbr który odwiedziłem chyba 20 lat temu 1raz i w tamtym roku ostatnio..

Tylko proszę bez polityki:

http://wyborcza.pl/1,145452,19730439,tamy-kiedy-inni-je-burza-my-budujemy.html

Edytowane przez Krzysiek P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze to widać choćby w Warszawie. Długie okresy bez deszczu a jak już popada to zazwyczaj szybka, intensywna burza. Nie ma gdzie wsiąkać. Wszędzie beton, kostka bauma i opad szybko wyparowuje, po pół godziny chodniki suche. To co trafia na dachy bloków, domów jest bezpośrednio rynnami odprowadzone do studzienek i siecią kanalizacyjną szybko do Wisły. Za mało idzie do ziemi aby odnowić poziom wód gruntowych. Miasto nie zatrzymuje wody.

Myślę, że sporo w tym racji. Wszystko, nawet na wsiach, jest teraz wybetonowane, wykostkowane i skanalizowane. I woda zamiast wsiąkać w ziemię, wyparowuje do nieba albo zapier**la do Bałtyku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tragizujmy panowie, nie lamentujmy - choć to wyjątkowo trendy -  płaczków mamy pod dostatkiem.. a dla niektórych płaczków jest to sposób zarabiania na życie.. 

Nie ma dramatu. Człowiek potrafi się przystosować i wykorzystać niezależnie od niego, "od zawsze", występujące zmiany klimatyczne - na ludzką chwałę, a szczególnie chwałę ludzkiego rozumu - na który ostatnio popyt dramatycznie spada, a zastępuje się go programowaniem emocji..co widzę.. :)

Nie ma dramatu. Skoro już jest sucho i ciepło to może kolejny raz nadszedł  świetny czas na winnice ? Tak jak w średniowieczu..Beaujolais, pinot..  :)  

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tragizujmy panowie, nie lamentujmy - choć to wyjątkowo trendy -  płaczków mamy pod dostatkiem.. a dla niektórych płaczków jest to sposób zarabiania na życie.. 

Nie ma dramatu. Człowiek potrafi się przystosować i wykorzystać niezależnie od niego, "od zawsze", występujące zmiany klimatyczne - na ludzką chwałę, a szczególnie chwałę ludzkiego rozumu - na który ostatnio popyt dramatycznie spada, a zastępuje się go programowaniem emocji..co widzę.. :)

Nie ma dramatu. Skoro już jest sucho i ciepło to może kolejny raz nadszedł  świetny czas na winnice ? Tak jak w średniowieczu..Beaujolais, pinot..  :)  

..już widzę te santkruixy i inne feniksy (spolszczone dla rymu /;-) powbijane z radością, tyczki pod winorośl..

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sławomirze,jesteś niekonsekwentny,wywołałeś temat suchot,a teraz każesz nie lamentować. Ale skoro Ciebie ten temat poruszył,to znaczy,że jest grubo. Natomiast Twoje recepty na ulepszenie,to niestety niewypał,chcesz leczyć AIDS paracetamolem-to się nie uda. Koledzy po kiju naświetlili problem i pokazali słabości budowania bajor na rzekach. A problem tkwi zupełnie gdzie indziej-w rabunkowej działalności człowieka,który jest właśnie takim AIDS dla ziemi,ta choroba poszła niestety już za daleko-straciła odporność przez głupotę i pazerność ludzką. Osuszanie terenów podmokłych,prostowanie i betonowanie rzek,kopalnie odkrywkowe,wszędobylska kostka i beton,wycinanie drzew w opór pod pretekstem kornika,a potem w celu poprawy bezpieczeństwa turystów,wielkie hodowle i ciężki przemysł-to jest prawdziwa przyczyna (swoją drogą przez ostatnie 2-3 lata na mojej trasie na działce wyrżnięto tyle drzew,że w ciągu całego życia nie pamiętam czegoś takiego,a jeżdżę tędy od wczesnego dzieciństwa,wycinano nawet grubo ponad 100-letnie). Pan Bolsonaro też przyczyni się nam do jeszcze bardziej ekstremalnych zjawisk i możecie się ze mnie śmiać,ale prognozuję,że za 20-30 lat wasze dzieci (ja nie mam,między innymi właśnie z powodu) będą bardzo "wdzięczne" poprzednim pokoleniom,kiedy będą walczyć o butelkę czystej wody na śmierć i życie. A zamiast winogron,lepiej będzie sadzić kaktusy-warunki będą bardziej odpowiednie.

Edytowane przez CM Punk
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Pełni optymizmu organizujmy szkolenia u Aborygenów czy innych Nomadów.

Będzie jak znalazł, przystosujemy się.

Może nawet zaczniemy regularni łowić jakies piranie czy inne egzotyczne rybki ??

Marian, no i znalazł się nauczyciel..co prawda nie Aborygen abo inny "Nomada" ale wody ni ma a ryby som..

https://video.wp.pl/i,polowanie-na-wegorze,mid,2041762,cid,2303650,klip.html 

a kije pod  winorośl..  czas złapać za łopaty..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten rzewny filmik jest produktem miastowego obliczonym na naiwne sentymenty miastowych..Coś mu próbuje przekazać albo przedefiniować, może nawet gdzieś przekierować. Przypominam po przyjacielsku, że czerwonych Khmerów tez wyhodowała intelektualna elita zachodniej Europy.. :)

 

Sucho jest .. i gorąco. Tak jest od zawsze zmienna klimatu natura. Ale to nie ma żadnego związku z działalnością człowieka - co namolnie sugerują współczesne wersje szamanów i szamaniatek wszelakich, do jednego wora wrzucając - i swobodnie mieszając - krajobraz przyrodniczy, cywilizacyjny i kulturowy.

Gorąco , czuć hajcem do wzięcia.. psy poszły w pole..  :D  

Edytowane przez Sławek Oppeln Bronikowski
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są takie dwa "elementy zestawu", które zbyt mocno absorbują moją uwagę, ale i tak wiem, że się da łowić mimo tego, że stan wody jest alarmująco niski! Np. w taki sposób: https://www.youtube.com/watch?v=K_eyhJo4Cl4

Ale nieskazitelna w tym błocie, wręcz niemożliwe..

 

Ta już zupełnie normalnie upaprana :)  https://www.youtube.com/watch?v=72zxRfAopgw

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sucho jest .. i gorąco. Tak jest od zawsze zmienna klimatu natura. Ale to nie ma żadnego związku z działalnością człowieka - co namolnie sugerują współczesne wersje szamanów i szamaniatek wszelakich, do jednego wora wrzucając - i swobodnie mieszając - krajobraz przyrodniczy, cywilizacyjny i kulturowy.

 

Ty poważnie w to wierzysz ???? Nie ma żadnego związku ??

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale pamiętasz, że Ty też sie opierasz tylko na wierze ;)

Nie, na badaniach naukowców których zdecydowana większość twierdzi że obecne zmiany klimatu mają ścisły związek z działalnością człowieka chociaz wiem że dla niektórych z nas to oszołomy bo i tak wiemy lepiej. 

Edytowane przez godski
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naukowcy na przestrzeni czasów podawali jako wyniki badań wiele bzdur: prędkość, która zabije, powody chorób, sposób ich leczenia, kształt kosmosu, nadprzewodnictwo, promieniotwórczość, regulacja rzek, budowa atomu i innych cząsteczek....

Wiele tych bzdur zostało opublikowanych w najbardziej renomowanych periodykach naukowych a później odwołanych.

 

Nie widzę powodu, aby współczesnych naukowców traktować jako wyrocznie. Są tak samo ograniczeni jak ich poprzednicy.

Pewnego dnia pięciu ślepców postanowiło przekonać się, jak wygląda słoń. Każdy z nich dotknął innej części zwierzęcia. Każdy był więc przekonany, że to, co trzyma, to cały słoń.

Pierwszy, który chwycił trąbę, uważał, że słoń ma postać wijącego się węża.

Drugi, który dotknął ucha, upierał się, że słoń ma kształt liścia palmowego.

Trzeci, ściskając mocno jedną z nóg słonia, oznajmił że zwierzę ma wgląd drzewa.

„Ależ nie!” – oświadczył czwarty, który klepał słonia po boku – „Ta bestia wygląda jak ściana!”.

Wówczas piąty ślepiec, który był najbardziej głośny z całej grupy, chwycił ogon zwierzęcia i krzyknął: „Bracia moi, wy jesteście nie tylko ślepi, ale i głupi! Przecież słoń ma kształt liny!”.
Starożytna przypowieść hinduska.

 

Edytowane przez FidoAngel
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można, a nawet wręcz trzeba negować to co naukowcy i mainstreamowe media podają jako fakty. Weźmy np pożary w Amazonii, niby się pali, z kosmosu widać, foty i filmy w internetach. A tu ekspert od wszystkiego mówi że to bujda na resorach, bo on był w Amazonii i ona jest niepalna.

Mnie to się wydaje że reptilianie w tym szpony maczają.

A po mnie to choćby potop.

 

1566877783_by_maxx92.jpg?1566877783

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

godski.. Związki zawsze można odkryć, ale nie wypada - chociaż przecież można - obarczać człowieka odpowiedzialnością za zmiany klimatyczne. To jest równie śmieszne jak i nasz wkład w zmiany. Całkiem niedawno zakończyła się małą epoka lodowcowa, przed którą było podobne ocieplenie jak teraz..Tym niemniej wiem, czemu za palenie ognia można dostać mandat.. :)   

Niezależni naukowcy potrafią niewątpliwie naukowo wyjaśnić wszystko co im się każe - nie są aż tak głupi albo uparci, aby nie wiedzieć skąd do nich przybywają granty i przepyszne bonbony. Za mojego życia dwa razy masło było be.. i dwa razy cacy - przez badania naukowe, potwierdzone.. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A odkąd to przypowieści, legendy i baśnie (szczególnie te religijne) są bardziej wiarygodne od nauki..Śmiejecie się z naukowców przytacając jako pkt odniesienia wizje ślepych idiotów? Kto z nas stojąc obok słonia (konia czy smoka) z zamkniętymi oczyma wysnułby takie wnioski? Litości.. Zanegujmy prawa fizyczne, twierdzenia matematyczne, prawo i badania historyczne. Każdy naukowiec, ekolog, człowiek myślący jest opłacany i każdy kłamie w swoim lub czyimś interesie..

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są równoważne, jeśli nie identyczne w treści.. jak widzę.. :)

Popularny obraz nauki, który nam do głów wtłoczono to jest sztuka czysta w intencjach, wolna od osobistych emocji i uprzedzeń, polityki, ideologii, mód, własnych interesów albo niskiej chęci zysku. Tak nie jest, nauka jest tworzona przez ludzi, którzy nie tylko poszukują, odkrywają i ustalają raz na zawsze obiektywną ponoć prawdę, ale także wnoszą w nią swoje niedoskonałości, ułomności.. a także zależność od ideologicznej bieżączki.. :)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...