guciolucky Opublikowano 31 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2012 W oczekiwaniu na wypłynięcie ryb z zimowisk, postanowiłem sprawdzić czy zrobienie działającego woblera leży w zasięgu moich możliwości manualnych... Kilka dni temu w kącie pustego pokoju zorganizowałem sobie stoliczek: Chwilę później wystrugałem kilkanaście najprostszych konstrukcji: Polazłem nad wodę i stwierdziłem, że paskudy pracują bardzo ładnie i stabilnie więc strzeliłem seryjkę, która poszła w lakier: Jednak w nocy doszedłem do wniosku, że zabawa polega tu na wymyślaniu a nie powielaniu więc będę starał się zrobić woblera, który będzie moim autorskim wynalazkiem Skoro już mam wszystko pod ręką to muszę zrobić wabik na bolenie i to będzie mój priorytet. Nie potrzebuję woblera, który drga, lusterkuje czy majda się jak wahadło, takie już są...wiem, że to będzie bardzo trudne ale spróbuję... Stelaż poprowadziłem inaczej niż ma to większość woblerów a mianowicie osiowo w grzbiecie, czyli tak jak przebiega on u żywej ryby. Szerokość wabika jest dopasowana do naturalnej szerokości rybki o identycznej długości. Grzbiecik jest szerszy a brzuszek zwężony w kil. Myślę, że wiele mi podpowie wizyta nad wodą i będzie fajna zabawa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kubaS 1 Opublikowano 31 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2012 No nawet nawet. Powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Opublikowano 31 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2012 Witam wśród strugaczy i... ciekawią mnie Twoje efekty dłuższej pracy nad woblerami, bo podejście masz odpowiednie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
obcy91 Opublikowano 31 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2012 Powiem tak każdy od czegoś zaczynał, wizualnie woblery kuleją, mają coś w sobie lecz są na poziomie raczkowania, ale nie o to w tym chodzi. Wobler ręcznie wykonany może nie wyglądać, może mieć niedociągnięcia czy też nie mieć oczu heh nie ważne... ale może się okazać, że zakładając woblera własnej produkcji nałowimy masę rybek i to jest piękne, z biegiem czasu przyjdzie wprawa i chęć upiększenia przynęty dla własnego oka (ludzkiego). Powodzenia i nie pociętych palców życzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 31 Marca 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2012 Zwykle mam nieco inny format ale ogarnę małe woblery bo lekko mi to przychodzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomy Opublikowano 31 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2012 Swego czasu grandziłem w twoich okolicach i tak skądś znam tą panią. Zwłaszcza front zapamiętałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek TJ Opublikowano 31 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2012 Tomy to pewnie owocem Waszego grandzenia jest Pinokio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bassy Opublikowano 31 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2012 śledzę te wątki majsterkowiczów nic się nie odzywam bo mam 2 lewe ręce ale kurde teraz to masa Poziom został wyjątkwo zawyżony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemek Opublikowano 31 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2012 Mi niezmiernie się podoba ten duuuży wobler Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 31 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2012 Mi niezmiernie się podoba ten duuuży wobler tiaaaaa amerykanscy MUSKY HUNTER juz na niego ostrza zeby ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 31 Marca 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2012 Skoro tak się podoba to będę musiał ten korpus doszlifować co najmniej 500-tką Tylko, że jakoś nie pasuje do, modnych obecnie, wzorków z jajami ale za to ma dociążenie gdzie indziej Mam już namiar na odpowiednią farbę do malowania kiełża. Przygotowałem więc korpusik. Tym razem będzie miał 24mm i pomarańczowy kolor. Myślę, że poleci nawet z casta. Drewienko wyszlifowałem papierkiem 1000 i siedzi sobie w Capon-ie. Zimą modzę też cynowe blachy: Zanim doszedłem jak zrobić odpowiednią zawieszkę do kotwy wykonałem sporo paskudek: A docelowo (może ktoś skorzysta) robi się to w ten sposób: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomy Opublikowano 1 Kwietnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2012 Korpusy świetnie wyprofilowane.No i ta konstrukcja jeszcze raz powtórzę super Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 1 Kwietnia 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2012 Korpusy świetnie wyprofilowane.No i ta konstrukcja jeszcze raz powtórzę super W takim razie nie pozostało mi nic innego jak dorobić jeszcze kilka sztukasów... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 2 Kwietnia 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2012 Wystrugałem dziś konstrukcję, którą podejrzewam o spore możliwości poddawania się wodzeniu przez łowiącego. Opad też powinien być ciekawy. Jeśli prototyp spełni oczekiwania to odleję mu cynowo-ołowianą głowę na razie to tylko wersja uproszczona. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kubaS 1 Opublikowano 2 Kwietnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2012 Raczej nic z tego nie będzie bo jest za bardzo przeciążony z przodu i dupa ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 2 Kwietnia 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2012 Kulki można łatwo wyłamywać bądź doklejać na ogon ale w tym przypadku przeciążenie z przodu ma być właśnie zaletą, zobaczymy w wodzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin k Opublikowano 2 Kwietnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2012 Wydaje mi się że praca tej przynęty, przy takim ułożeniu obciążenia i uszka do mocowania agrafki, powinna przypominać pracę cykady, no ciekawe co z tego wyjdzie.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Frycek Opublikowano 2 Kwietnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2012 Moim zdaniem ma duże szanse na sukces studiowałem już takie konstrukcje... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 3 Kwietnia 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2012 Już po testach, wobek idzie jak cykada i drobno acz z dużą częstotliwością drga ogonkiem, szarpnięty daje nura pionowo w dół. Miałem nadzieję, że ciężarki boczne na wysokości oczu spowodują w trakcie podbicia ucieczki w bok ale niestety tak się nie dzieje...szkoda. Wielką niespodzianką okazała się zwykła, mała, kleniowa rybka, którą wystrugałem sobie na małą rzeczkę. W trakcie ustawiania wykazała pracę jaką planowałem czyli drobno-drgającą z lusterkowaniem w opadzie jednak szarpnięta dopiero sprawiła niespodziankę. Podczas jerkowania rybka dostaje istnej szajby skacze jak pchła w zupełnie wypadkowym kierunku, nie rozumiem jeszcze czy spowodował to wąski ster? czy sposób w jaki wkleiłem stelaż (od góry)? Tak czy siak zupełnie przypadkiem osiągnąłem pracę jakie nie ma wcześniejszy wobler... ps. boleniówki na razie nie za tęgo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artech Opublikowano 3 Kwietnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2012 Niech mnie ktoś wyprowadzi z błędu jeżeli się mylę ale wydaje mi się, że to gdzie znajduje się stelaż nie ma wpływu na pracę woblera , umiejscowienie przedniego oczka tak ale to czy stelaż wklejony od góry czy dołu to raczej bez znaczenia. Sporo woblerów w ogóle nie ma stelaża tylko wklejane oczka.A co do boleniówek to polecam przejrzeć wątek http://www.jerkbait.pl/forum/index.php?t=msg&th=2220& ;prevloaded=1&&start=0Jest tam sporo ciekawych informacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 3 Kwietnia 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2012 To jest bardzo mały wobler więc masa drutu odgrywa w nim swoją rolę i stąd, wydaje mi się, wzięła się ta praca? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eskulap Opublikowano 3 Kwietnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2012 Masa drutu no i masa kleju. Pamiętaj, że jest to obciążenie (szczególnie klej) idące bezpośrednio po grzbiecie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 4 Kwietnia 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2012 Moje pierwsze malowanie, jeszcze będą się kąpać w szklaku ale już nie mogłem wytrzymać, żeby się nie pochwalić. Posyłam blessy dla Wszystkich, który malują tą techniką, ja na te 6 sztuk zmarnowałem 3 godziny i więcej rozpuszczalnika niż farby 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kubaS 1 Opublikowano 4 Kwietnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2012 Nie są to czasem lakiery do paznokci ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gadget Opublikowano 4 Kwietnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2012 No Kubuś pocisnełeś!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.