Skocz do zawartości
  • 0

S. Cios

Pytanie

Wielu wędkarzy spożywa ryby łososiowate na surowo - sushi, tatar, ikra lub w innej formie. Czy ktoś zna konkretne przypadki, że pojawił się tasiemiec (Diphyllobothrium). Może Paweł B. by coś podał z własnego doswiadczenia lekarskiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Ale my dla tego tasiemca nie jesteśmy w żadnym stadium potrzebni, ani z nas żywiciel dla niego, ani nosiciel.

Druga sprawa, w porządnie oczyszczonym filecie nie będzie problemu

Także poza wrażeniami estetycznymi dla ludzi niegroźny.

Co innego z rybostanem...

Edytowane przez nyny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Z moich wspomnień kilkudziesiąciu lat wędkarstwa i nikłego stażu killera wynika iż w drapieżnikach tasiemiec występuje bardzo rzadko lub wcale. Nie mam wykształcenia ichtiologicznego i nie rozróżniam podgatunków rybich tasiemek lecz z tego co czytałem występuje jako dodatkowa choroba prócz przywr, grzybów i innych atrakcji głównie w dużych skupiskach ryb. Stąd najczęściej spotykałem u leszczy. Kilka razy u okoni. Nigdy u innych drapieżników. Przynajmniej na "moich" wodach w centrum Polski. Łososiowate wszystkie wypuszczam ale koledzy nigdy nie wspominali o tasiemcu np.u srebrniaków?

Sam jestem ciekaw jak to jest u ryb z mieszanych środowisk? A np inne stadne ryby szlachetne sieje, sielawy? Ma ktoś jakieś doświadczenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie chodzi mi o obecność tasiemca w przewodzie pokarmowym tych ryb, lecz o to, czy ktoś został zarażony po zjedzeniu mięsa tych ryb (także ze sklepu), które nie były poddane obróbce termicznej. Wiele mówi i pisze się na ten temat, ale ja nie znam konkretnych przypadków zarażenia. C&R nie ma z tym nic wspólnego, chyba że na forum są sami weganie, który obracają się wśród samych wegan i nie wiedzą co się dzieje w świecie realnym.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ludzie muszą obawiać się Anisakis-a natomiast ogólnie tasiemce to dla człowieka nie jest duży problem, tasiemce rozpadają się pod wpływem leków natomiast Nematoda na dzień dzisiejszy nie mają przeciwko sobie skutecznych leków w Polsce. 

 

Czy poza Polską są takie leki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Widzę, że trzeba parę spraw wyjaśnić....

1. Tasiemiec który nie jest niebezpieczny dla człowieka to np. rzemieniec- a choroba ryb zakażonych tymże to liguloza- dt. głównie leszczy, krąpi i takich tam mulaków- ryba jest żywicielem ostatecznym, a ptaki rybożerne pośrednim- na ludzi się nie przenosi.

2. Bruzdogłowiec o kótym pisze autor wątku może być już poważnym problemem dla ludzi- człowiek i ssaki mięsożerne sa ostatecznymi żywicielami.

3. Leki- w medycynie ludziej łatwiej jest zwalczyć nicienie niż tasiemce- z medycyny ludzkiej został wycofany prazikwantel który jest najskuteczniejszy na wszystkie płazińce- tasiemce i przywry.

W medycynie weterynaryjnej jak najbardziej dalej używany- praktycznie w każdym preparacie p/w pasożytom wewnętrznym.

Edytowane przez kefaspirit
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tego oficjalnie nie mogę zarekomendować :-) - przede wszystkim jeśli ktoś ma podejrzenia że COŚ w nim siedzi niech zrobi badanie kału w kierunku pasożytów- flotacja- i wszystko będzie jasne .

I to badanie należy powtórzyć tak ze trzydzieści razy. Wykrywane są jaja pasożyta, które się pojawiają (i są wydalane) raz na miesiąc :D

Przywry na ten przykład wykrywane są głównie w czasie sekcji, także ten tego, jeśli ktoś ma zwierzę, psa, kota, lub chomika choćby, to bezpieczniej jest założyć, że wraz z całą rodziną jest się gościnnym domkiem dla wielu niechcianych współlokatorów. W internecie jest milion porad, jak się tego zbędnego bagażu pozbyć. Wizyta u lekarza POZ nie jest najlepszym wyjściem, parazytologia właściwie zniknęła ze studiów medycznych i poza hobbystami (i kilkoma lekarzami w podeszłym już wieku) nikt w Polsce z oficjalnej medycyny tym działem się już nie zajmuje. Za to medycyna ludowa pełna jest porad w tym względzie. Nie żebym polecał, tylko uprzejmie informuję B)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Medycyna ludowa mówi żeby codziennie walić setkę i ogóreczkiem przegryźć, tasiemiec się przyzwyczaja.

Po miesiącu (czasem krócej) walnąc setkę i siąść na porcelanowym tronie.

Wkurzony tasiemiec wychyli łeb pytając o ogórka.

Wtedy należy go złapać, wyciągnąć i utłuc  :lol:  :D  :P

  • Like 18
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...