Serwis u Pana Leśniaka

[klim]

A mnie ciekawi,ile ten kręcioł był w tej wodzie,czy woda była jakoś zanieczyszczona,czy poszedł na dno i leżał w mule/piachu,bo nie umiem sobie wyobrazić,aby po kilkuminutowej kąpieli przekładnia nagle uległa uszkodzeniu/erozji podczas łowienia,przecież na przekładni są luzy,w których jest smar,a smar wypiera wodę,nawet,jeśli dostaną się tam jakieś drobinki,to materiał,z którego wykonana jest przekładnia nie ulegnie takim uszkodzeniom,żeby nagle zaczęło coś zgrzytać lub szumieć,chyba,żeby tam nasypać żwiru. Ja kiedyś złowiłem kołowrotek,który leżał kilka godzin w wodzie (ryba ściągnęła wędkę z pomostu),był "przeciągnięty" po mulistym dnie ładne kilkadziesiąt metrów,po wyjęciu nim kręciłem i jedyne,co się stało to to,że po 2-3 dniach zaczął kręcić gorzej,z oporem,zardzewiały łożyska,ale kołowrotek firmy no name (jakaś firma Marado),więc nie ma co liczyć na dobre materiały,rozkręciłem,wyczyściłem,nasmarowałem i kręci całkiem normalnie,jak na tą klasę kołowrotka.  Więc co by musiało się stać,żeby dobrej klasy przekładnia w TP po krótkim zamoczeniu (według stwierdzenia osoby,która go utopiła) i chwilowemu łowieniu,zapewne bez wielkich obciążeń,uległa tak drastycznemu zużyciu,na filmie słychać wyraźne terkotanie,ja topiłem kilka razy swojego Stradica,po wyjęciu nie czyściłem od razu,łowiłem i nie zauważyłem takich dolegliwości,teraz kołowrotek ma już swoje lata,luzy też się pojawiły,ale był eksploatowany ponad miarę w stosunku do tego,do czego był przeznaczony.

Zaawansowane technicznie po prostu są wrażliwsze na krystaliczny krzem w odróżnieniu od 'kałacha-marado' to jedno,a drugie stawia się większe wymagania kosztownemu twinkowi niż nonejmom.

[CM Punk]

Ale to Twinek jest takim kałachem,nie gniotsa,nie łamiotsa,trzeba by naprawdę się postarać,żeby zniszczyć przekładnię w ciągu tak krótkiego czasu.

Poza tym jak kołowrotek z przekładnią,która ma niejako uszkodzoną powierzchnię cierną przez wodę (?),pracuje z wyraźnym terkotaniem? Jakiej wielkości musiałby być ten krystaliczny krzem,żeby tak pracowała przekładnia?

To zęby pokruszyły się w tej przekładni?

I do tego kręci z większym oporem,co ewidentnie widać na filmiku,a to nie jest raczej cecha wydartej przekładni,lecz ciasnego spasowania,wiem,bo eksperymentowałem u siebie z podkładkami.

A co z opiłkami,które też panoszą się ze smarem? Niszczą,bądź zakłócają w takim stopniu pracę przekładni?

Dla mnie jest tu zbyt wiele niewiadomych.

Edytowane 22 Października 2015 przez CM Punk

[Leśniak]

Tak żle i tak niedobrze

Wyżej piszerz że Cię olano a Pan Józef ma to gdzieś-zaproponoawał Ci darmowy serwis itd--nie pasuje???

 

Zatem koniec tematu

Zatem koniec serwisu dla wybrednego Amona. Niech radzi sobie sam i posmaruje kołowrotek smarem do rowerów.Ma ponoć doświadczenie.

 

Pragnę w tym miejscu oznajmić,że nie będę przyjmował kołowrotków od niewiadomych osób o dość wyrafinowanym guście,co to sami sobie grzebią i najczęściej psują,A najgorsza w tym zakresie jest młoda generacja wędkarzy.

Edytowane 3 Listopada 2015 przez Józef Lesniak

[krzychun]

Wybił okno piłką i uciekł Klasa 1-3 SP.

[Amon28]

Panie Jozefie mam podstawy twierdzic, ze podmienil pan przekladnie od mojego TP. Ten temat zostanie przeze mnie dokladnie zbadany z pomoca innych uczestnikow tego forum. Co do pana podejscia do uzytkownikow tego forum pozostawiam to do oceny innych forumowiczow. 20% klientow mozna przeciez olac. Bezczelny goru serwisowy. Za kogo sie Pan ma?

Edytowane 22 Października 2015 przez Amon28

[robertouno]

Moim zdaniem każdy serwis (motoryzacyjny,elektroniczny i itp.) jest skazany na pozytywne lub negatywne opinie klientów.Nawet najlepszym serwisantom trafiają się ciężkie przypadki.Ale uważam że przy chęci porozumienia obu stron można rozwiązać każdy problem.

[jogger1]

Ale się tu rozpętało 'ładne'piekło-czytam te wpisy jak dobra książkę sens.Nie jest to mila sytuacja dla obydwu stron i współczuję kolegom,kol.Amon za problemy z wyczekiwanym,wymarzonym kołowrotkiem i panu Józefowi za niepotrzebne krytyczne wpisy.Przy okazji dziękuje p.Jozefowi za kolejny serwis daiwy force,exist wróciły jak zawsze pięknie przeserwisowdne.Niebawem lecą do pana new.stella milennium,new daiwa z ia oraz jakiś tam dam qucik 1202.Ps.Kolega Amon zdziwił by się jeszcze ile jest jeszcze nowych kołowrotkow z lat 90 do kupienia trzeba wiedzieć 'tylko'gdzie można je nabyć-Pozdrawiam.

[Amon28]

Panowie ja odpadam serwis dla wybranych, sprzet dla wybranych...

[jogger1]

Upss... To i mi się 'dostało'...Chyba lepiej bedzie jak pójdę na grzyby... ;-)

Edytowane 22 Października 2015 przez jogger1

[Endriu1979]

Panie Jozefie mam podstawy twierdzic, ze podmienil pan przekladnie od mojego TP. Ten temat zostanie przeze mnie dokladnie zbadany z pomoca innych uczestnikow tego forum. Co do pana podejscia do uzytkownikow tego forum pozostawiam to do oceny innych forumowiczow. 20% klientow mozna przeciez olac. Bezczelny goru serwisowy. Za kogo sie Pan ma?

Poważne oskarżenie kolego stawiasz z tą przekładnią. Nie ma takiej opcji żeby mój tata coś takiego zrobił. Takich kołowrotków jak twój TP naprawił już setki. I nie chce mi się wierzyć, że przy drugim serwisie zrobił coś nie tak. Za duży bagaż doświadczeń. Wiem jak to wszystko wygląda od kuchni. Co do części przyznałem Ci rację ale na takie oskarżenie muszę powiedzieć stop. Po pierwszym serwisie byłeś bardzo zadowolony. Po drugim już nie. Mam takie odczucie, że z kołowrotkiem po pierwszym serwisie stało się "coś" o czym wiesz tylko Ty. I nie mam tu na myśli samego zatopienia.  A teraz szukasz lekarza cudotwórcy. 

Edytowane 23 Października 2015 przez Endriu1979

[Leśniak]

Panie Jozefie mam podstawy twierdzic, ze podmienil pan przekladnie od mojego TP. Ten temat zostanie przeze mnie dokladnie zbadany z pomoca innych uczestnikow tego forum. Co do pana podejscia do uzytkownikow tego forum pozostawiam to do oceny innych forumowiczow. 20% klientow mozna przeciez olac. Bezczelny goru serwisowy. Za kogo sie Pan ma?

Stawia pan bardzo poważne oskarżenie. Oby się pan  nie przeliczył. Takie rzeczy u mnie nie wchodzą w grę.Nie mogę sobie na takie manipulacje pozwolić ze zrozumiałych względów. Ma pan tą samą przekładnię co była oryginalnie.

Co chwila wynajduje pan różne historie celem poniżenia mnie. Niech pan będzie szczęśliwy na tej drodze.

A swoją drogą to mega bezczelny z pana typek.

Edytowane 23 Października 2015 przez Józef Lesniak

[Krzysztof Jeżyna]

Przeczytalem z ciekawosci i czuje sie zazenowany a z drugiej strony smieje sie z calej sytuacji. Czego to ludzie nie wymysla zeby obrazic drugiego czlowieka.

Nie serwisuje mlynkow u Pana Leśniak,sam niedewno kupilem nowy mlynek za ponad tysiaka ktory ciezko pracuje nad woda bo w fotelu jest prawie idealnie. Ale dotychczas nie zjechalem sprzedawcy na forum,w sklepie i nie placze. Oddam w zimie na gwarancji albo sprzedam jako wadliwy i kupie cos nowego tylko po to aby nim ŁOWiC a nie wysylac do serwisow. I nie bede go badal z kolegami na forum-ciekawi mnie jak sie robi takie badanie?

Jestem na forum od ponad roku ale coraz bardzie zenuje mnie jego poziom-ciagle zale i wylewanie pomyj.

[DelTor0]

Jestem na forum od ponad roku ale coraz bardzie zenuje mnie jego poziom-ciagle zale i wylewanie pomyj.

 

Jak na wszystkich forach. Tu jest w miare spokojnie w porownaniu do innych tej samej wielkosci

[Krzysztof Jeżyna]

Jak na wszystkich forach. Tu jest w miare spokojnie w porownaniu do innych tej samej wielkosci

Marne pociesznie. Taki wniosek mi przychodzi do glowy- moze lepiej zamiast super wypasionego szimano kupic ze 4 zaubery i lowic bez serwisowania krecenia w fotelu i placzu?

[Amon28]

Zamieszczam zdjęcia przekładni. Tak jak pisał Pan Józef, są widoczne ślady na zębach i ślimaku. Zęby są chropowate. Co mogło spowodować w tak krótkim czasie takie uszkodzenia? Mam jeszcze pytanie odnośnie tego łożyska, to łożysko na pinonie, było otwarte i nałożony jest tam zielony smar. Czy tak powinno być?

[Leśniak]

Oryginalnie łożysko na pinionie w TP '98 F jest kryte jednostronnie. Jest oryginalne,takie jakie pan kupił razem z kołowrotkiem.

Edytowane 23 Października 2015 przez Józef Lesniak

[Amon28]

Zostalo wymienione na kryte obustronnie. Lozysko to oryginalne mialo spory luz.

[Leśniak]

Starczy już. Wymień pan najlepiej cały kołowrotek. Po pana interwencjach w tym kołowrotku niczego dobrego nie wróżę. a przy okazji proszę zasięgnąć wiedzy na temat tolerancji wymiarowych w łożyskach. Na "oko" to chłop w szpitalu umarł.

[CM Punk]

Nieźle potargane to koło,wżery widać dość dobrze,jakby jakiś środek żrący na to zadziałał,ale ciężko mi uwierzyć,żeby Pan Józef zrobił podmiankę,zbyt duże ryzyko utraty reputacji.

[Amon28]

Kolowrotek zawiozlem do kolegi z forum, ktory zaproponowal pomoc w tej sprawie. Zreszta bylo kilka takich osob) Jego opinie na temat Pana serwisu osoba ta chce zostawic tylko miedzy mna a nim.

Chce przypomniec tylko, ze to po Pana interwencji kolowrotek zaczal niedomagac.

Dziwi mnie fakt, ze po powrocie z serwisu Pan Jozef nie wspomnial nic o marnym stanie przekladni. Mowil, ze wszystko jest super. Dlaczego dopiero na forum napisal, ze wiedzial o tym. Nie powiecie mi, ze nie mam podstaw sadzic, ze serwisant fakt ten celowo ukryl z powodow znanych tylko jemu.

Edytowane 23 Października 2015 przez Amon28

[milupa]

Panowie - Stop

Zainteresowane osoby niech sobie wyjaśniają sprawę na priv, jeśli nie to mają inne możliwości formalne.

Komentarze kibiców są zbędne.

[esox1972]

Brawo "milupa" właśnie się zastanawiałem ile jeszcze to będzie trwało , dziś koledze "Amon28" wysłałem kompletną

 

przekładnię po telefonie i rozmowie z Panem Józefem oraz właścicielem kołowrotka , widać można było się porozumieć ,

 

miejmy nadzieję ,że to koniec tego sporu.

 

[Szymon82]

Panie Józefie - Emblem i Ultegra są już u mnie.Nie będę się zbytnio rozpisywał - wszystko perfect !

Pozdrawiam

[Amon28]

Witam ponownie w tym wątku. Pragnę tym postem zakończyć dyskusję na temat Twin Powera 3000F.  Było bardzo nerwowo i padło wiele słów. Stanęło na tym, że przeprowadziłem z Panem Józefem długą rozmowę telefoniczną. Pan Józef zdeklarował, że zwróci części które zastąpiło łożysko oraz zwróci zapłatę za ostatni serwis(nadal czekam). Zbawienne okazało się podanie przez Pana Leśniaka kontaktu oraz załatwienie nowej przekładni od kolegi z forum esox1972(dziękuje za expresowe wysłanie części) przekładnie postanowiłem wymienić sam. Zakupiłem dwa oryginalne smary shimano DG06 oraz DG13.  Pan Józef doradził telefonicznie jaki luz osiowy zostawić na korbie. Wszystko poszło moim zdaniem bardzo dobrze. Zamieszczam raz jeszcze link do filmiku po 2 serwisie https://www.youtube.com/watch?v=tPoytuDcXKk

oraz link do filmu zrobionego po złożeniu kołowrotka na nowej przekładni https://www.youtube.com/watch?v=t3GzmUXvQe0 

 

Różnica jest kolosalna, kołowrotek pracuje cicho oraz bez żadnego oporu oraz stuków. Nie mogło tak być po serwisie u specjalisty? Mówiłem, Panu Józefofi, że kasa nie gra roli. Wiedząc, że przekładnia jest uszkodzona i stawia opory mógł zamówić mi nową skasować za to i obyło by się bez tego wszystkiego. Pragnę zaznaczyć, że nie mam żalu do Pana Józefa za zaistniałą sytuacje.

[Dano-G]

I ja dorzucę od siebie - Stelka i Ceratka powróciły - dziękuję - zgodnie z oczekiwaniami

Kolejna partia, za jakiś czas - jeszcze muszą pracować, ale też im nic nie  dolega - po prostu przegląd i smarowanie 

Pozdrawiam, Polecam i dziękuję