Skocz do zawartości

Serwis u Pana Leśniaka


sol321

Rekomendowane odpowiedzi

No tak to wyszło tylko z te

 

Szerze mówiąc nie za bardzo Pana kojarzyłem,bo w swoim archiwum nie znalazłem Pana,a miałem w serwisie na początku roku różne kołowrotki ,również takie jak Pana. Jeden z Gold Arc-ów (nie Pana) rzeczywiście nie pracował najlepiej,bo był z lekka zajechany o czym właściciel został rzetelnie poinformowany. Mniejsza o to.

W całej tej sprawie dziwne jest,bardzo dziwne,że mieszkając w Warszawie oddał Pan kołowrotki do serwisu w swoim mieście i tam odebrał po serwisie. A oskarżenia kierował Pan pod mój adres.

 

Ps. Przeprosiny przyjąłem.

Tylko dlatego, że byłem przekonany, że to Pan:) pozdarawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla ścisłości - wszystkie Pana kołowrotki zostały poprawnie złożone bez żadnych błędów. W takich sprawach się nie mylę. Kołowrotki są wielokrotnie sprawdzane w warunkach warsztatowych z uwzględnieniem pewnych obciążeń.Gdyby były niesprawne nie odesłał bym ich do Pana.

A w wszystkie Pana wywody na ten temat nie wierzę.Może tak jest że zbyt wiele Pan oczekuje po tych kołowrotkach.

 

Ps. Spro Gold Arc nie pracował jak masło przed serwisem jak to Pan pisze,bo pojawiały się różne dziwne odgłosy z mechanizmu przeniesienia napędu. Tzw. "zespół wesołych kółeczek" w tym kołowrotku ma wiele do powiedzenia w tym zakresie. Mają to jak gdyby od urodzenia.

Penn Slamer to tak prosta zabawka,że nawet przedszkolak by się nie pomylił.

A jeżeli miał Pan zastrzeżenia należało to ze mną ustalić zaraz po serwisie (zawsze udzielam gwarancji po serwisowej) i przysłać kołowrotki celem sprawdzenia czy rzeczywiście takie rzeczy występują, a nie pisać teraz pół roku po serwisie. Nie wiem co Pan w tym okresie z nimi robił i jak były traktowane.

 

 

Na tym kończę swoje dywagacje na ten temat.

 

 

Szerze mówiąc nie za bardzo Pana kojarzyłem,bo w swoim archiwum nie znalazłem Pana,a miałem w serwisie na początku roku różne kołowrotki ,również takie jak Pana. Jeden z Gold Arc-ów (nie Pana) rzeczywiście nie pracował najlepiej,bo był z lekka zajechany o czym właściciel został rzetelnie poinformowany. Mniejsza o to.

W całej tej sprawie dziwne jest,bardzo dziwne,że mieszkając w Warszawie oddał Pan kołowrotki do serwisu w swoim mieście i tam odebrał po serwisie. A oskarżenia kierował Pan pod mój adres.

 

Ps. Przeprosiny przyjąłem.

 

Czy miałem kołowrotki na serwisie czy ich nie miałem to i tak mam gotową i precyzyjną odpowiedź na temat ich stanu oraz profesjonalnie przeprowadzonego serwisu. I naturalnie każdy wychodzi jak z fabryki, a nawet lepiej - pomyłki nie wchodzą w grę  :)

  • Like 13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Panie Józefie czy z załączonych fotek jest Pan w stanie okreslić czy to korozja czy jakieś niedoróbki przy procesie produkcji ? Czy kiedykolwiek spotkał sie Pan z czymś takim lub podobnym ? Koło do Stelli SW4000PG '08 , używane od święta . 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę coli i miękka szmatka powinny załatwić sprawę. Później nasmarować.

Mi to nie przeszkadzało w niczym ale chcę sprzedać i lepiej być pewnym co to kurna jest . Ale dzięki za poradę , spróbuję jutro zabiegu z colą , akurat mam kilka puszek  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Józefie czy z załączonych fotek jest Pan w stanie okreslić czy to korozja czy jakieś niedoróbki przy procesie produkcji ? Czy kiedykolwiek spotkał sie Pan z czymś takim lub podobnym ? Koło do Stelli SW4000PG '08 , używane od święta . 

 

Tak, spotkałem się niejednokrotnie. Zjawisko to,to korozja chemiczna spotykana najczęściej w nowych zamawianych przekładniach Shimano typu HD (High Durability) . Zauważyłem to w nowych zamawianych przekładniach służących do tuningu z XG na PG. W kołowrotkach normalnie używanych i regularnie serwisowanych czegoś takiego nie zauważyłem. Przyczyną takiego stanu rzeczy może być niezbyt dobre płukanie i zabezpieczenie części do sprzedaży po fazie obróbki lub też zjawisko to może występować w zależałych mało używanych kołowrotkach i brak serwisu w pierwszym roku eksploatacji. 

Moim zdaniem zjawisko nie groźne,a po wmontowaniu przekładni na dobrym smarze wszystko się "zabliźni"  Takich kołowrotków lata sporo i nic szczególnego się nie dzieje.

Naloty na przekładni można przed montażem oczyścić w kąpieli naftowej i wysuszyć.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Już starczy tych pomówień i abstrakcji. Z dniem 2017-12-01 zawieszam serwis kołowrotków dla zgromadzonych tu na tym forum użytkowników.

Proszę nie pisać do mnie prywatnych wiadomości w sprawie serwisu i wszelkich porad technicznych. Nie będę odpowiadał.Komunikator zamknięty.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mówią że Jb nie ma siły przebicia - Zorro, Jozi, teraz JL .... :unsure:

Pewnie już z 1.5 roku nie wziąłem żadnego kołowrotka z jb na smarowanie, raczej tylko po znajomych i osobiscie, od 1.5 roku czuje się szczesliwszym człowiekiem, od momentu pojawienia się hunter pike różne dziwne rzeczy się na forum dzieją i umiejętnie uprzykrza życie ludziom którzy mają w przeciwieństwie do niego pojęcie o kołowrotkach.Przykre jest że ludzie którym hunter zrobił wodę z mózgu pomawiają tu serwisantow którzy w zasadzie od początku forum zbudowali ogromną encyklopedię wiedzy na temat serwisu i samych kołowrotków, teraz jest szczęśliwy bo każdego dnia może z fejsa usuwać posty ludzi którym wciąż niszczy sprzęt.

Panie Józefie, gratuluję decyzji i życzę powodzenia oraz mniej problemów związanych z trollingiem tym niewedkarskim

Edytowane przez Profil_Nieaktywny
  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam panie Józku. Jakiś czas temu serwisował mi Pan Okumę Alumina Al-40 , jestem troszke zniesmaczony faktem , że po kilkunastu lowieniach wyskoczył mi rotor doslownie z lozyskiem ktorze niby trzymaja 3 sroby ktore zostaly na swoim miejscu o dziwo a mimo to lozysko znalazo sie po za nim , nie mam bladego pojęcia jak, rozkrecilem poskladalem jeszcze raz i jest ok, i jeszcze kwestia smaru w miejscach roboczych jest on juz kompletnie czarny , czy taki powinien być ? Chodza legendy ze jest to niemozliwe itd itp. a jednak jest i i nie mam zamiaru szarpać opini czy cokolwiek innego , tylko przekazac co tam sie powyrabialo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam panie Józku. Jakiś czas temu serwisował mi Pan Okumę Alumina Al-40 , jestem troszke zniesmaczony faktem , że po kilkunastu lowieniach wyskoczył mi rotor doslownie z lozyskiem ktorze niby trzymaja 3 sroby ktore zostaly na swoim miejscu o dziwo a mimo to lozysko znalazo sie po za nim , nie mam bladego pojęcia jak, rozkrecilem poskladalem jeszcze raz i jest ok, i jeszcze kwestia smaru w miejscach roboczych jest on juz kompletnie czarny , czy taki powinien być ? Chodza legendy ze jest to niemozliwe itd itp. a jednak jest i i nie mam zamiaru szarpać opini czy cokolwiek innego , tylko przekazac co tam sie powyrabialo.

Nie chcę być sędzią, ale według mnie właśnie taką wiadomość mogłeś wysłać panu J. na PW. a nie na ogólnym.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzegorzu,

 

a niby dlaczego. Jeżeli to prawda, to wszyscy powinni to wiedzieć, aby nie być potem poszkodowanym.

 

Powtarzam, jeżeli to prawda

Dlatego w pierwszej kolejności powinno się takie rzeczy wyjaśniać na priv.To jest tylko rzecz która w każdej chwili może się popsuć.A druga sprawa to nie ma ludzi którzy się nie mylą.Myślę że każdy porządny serwisman naprawiłby to za darmo i jeszcze dał rabat przy kolejnej usłudze????.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam panie Józku. Jakiś czas temu serwisował mi Pan Okumę Alumina Al-40 , jestem troszke zniesmaczony faktem , że po kilkunastu lowieniach wyskoczył mi rotor doslownie z lozyskiem ktorze niby trzymaja 3 sroby ktore zostaly na swoim miejscu o dziwo a mimo to lozysko znalazo sie po za nim , nie mam bladego pojęcia jak, rozkrecilem poskladalem jeszcze raz i jest ok, i jeszcze kwestia smaru w miejscach roboczych jest on juz kompletnie czarny , czy taki powinien być ? Chodza legendy ze jest to niemozliwe itd itp. a jednak jest i i nie mam zamiaru szarpać opini czy cokolwiek innego , tylko przekazac co tam sie powyrabialo.

To jakieś cuda z tym "wypadnięciem".

Jeżeli tak się stało, można było zadzwonić i uzgodnić ewentualne warunki naprawy serwisowej.

 

P.s.

Czy należało skopać tak Swojego Krajana?

Osobiście myślę, że należało postąpić inaczej.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam panie Józku. Jakiś czas temu serwisował mi Pan Okumę Alumina Al-40 , jestem troszke zniesmaczony faktem , że po kilkunastu lowieniach wyskoczył mi rotor doslownie z lozyskiem ktorze niby trzymaja 3 sroby ktore zostaly na swoim miejscu o dziwo a mimo to lozysko znalazo sie po za nim , nie mam bladego pojęcia jak, rozkrecilem poskladalem jeszcze raz i jest ok, i jeszcze kwestia smaru w miejscach roboczych jest on juz kompletnie czarny , czy taki powinien być ? Chodza legendy ze jest to niemozliwe itd itp. a jednak jest i i nie mam zamiaru szarpać opini czy cokolwiek innego , tylko przekazac co tam sie powyrabialo.

Prawdopodobnie miał pan super branie w postaci płynącej barki i gwałtowny 'hamski' hol,stąd te efekty. Niech już pan nie ściemnia, bo żeby wyrwać łożysko mocowane dość okazałymi śrubami o sporej średnicy łbów to trzeba by właśnie podczepić barkę lub coś podobnego.Widziałem niejedno i nieraz bardzo się dziwię co można zrobić z kołowrotkiem  w wyniku nieumiejętnego posługiwania się nim,a wiem jak łowią na Odrze i nieraz nie chce mi się na to wszystko patrzeć. Kołowrotek został poprawnie zmontowany,został polepszony system zbijania kabłąka i zlikwidowanie ocierania zbijaka kabłąka o korpus.Popsuł sam,a potem zwala na serwisanta,i taka jest moja opinia na ten temat.

Odnośnie smaru,to został zastosowany serwisowy smar Shimano,a że "może"zrobił się czarny lub przyciemniony to jest wynikiem jakości przekładni tego kołowrotka. Niestety na ziemię ten kołowrotek nie powala.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic się tam nie wyrwało ani siłowo ani chamsko ani nijak inaczej , ot tak delikatnie po prostu sie tak zrobilo i na nikogo winy nie zwalilem. Naprawilem dziala i to tyle w temacie, opisalem opis usterki , jezeli chodzi o mnie to juz moja 3cia aluminka i i stalo sie to po raz pierwszy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego @FRS1985 jak możesz to wskaż, co Ci wyrwało. Schemat załączony. Zastanawia mnie czy średnica piniona nr 702 jest tak mała, że przejdzie przez otwór w oporówce nr 9101 ( mocowanej na 5 śrub ) i może wyrwać przy jakimś zaczepie ( i ogromnej sile rwania kołowrotkiem ) łożysko nr 9102 ( mocowane na 3 śrubki ). Tylko w takim wypadku wyobrażam sobie taką sytuację, że rotor wychodzi z pinionem. Notabene w najtańszych konstrukcjach dają blaszkę do takich 3 śrubek nr 9305 żeby łożysko w razie czego miało się o co oprzeć a nie tylko o brzegi z łebków śrub, ktoś tego nie przemyślał.

al40.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...