Skocz do zawartości
  • 0

Sandacze – kolory przynęt


Abborre

Pytanie

Witam

Łowiąc sandacze nie przywiązuję zbytnio uwagi do koloru przynęty. Łowię gł?łwnie na ?ź?łłte albo białe jigi poniewa?ź są dobrze widoczne w brunatnej wodzie moich łowisk. Do tej pory uwa?źałem, ?źe kolor jiga prowadzonego na kilku czy kilkunastu mertach nie ma znaczenia, bo sandacze i tak nie potrafią ich w takiej wodzie odr?ł?źnić i polując u?źywają linii bocznej.

Stwierdzenia typu ”dziś brały tylko na zielone z brokatem i na nic innego, a wczoraj tylko na ?ź?łłte z czarnym grzbietem” traktowałem zawsze z przymru?źeniem oka.

Jednak, spotykam się czasami z twierdzeniami wędkarzy (gł?łwnie łowiących na gumy i koguty w zapor?łwkach), ?źe w przypadku sandaczy kolor przynęty jest bardzo wa?źny i często decyduje o tym czy połowimy czy nie, oraz ?źe trzeba mieć w pudełku przynęty w wielu r?ł?źnych kolorach, poniewa?ź nigdy nie wiadomo na kt?łry będą danego dnia brały sandacze.

Zacząłem się więc zastanawiać czy mo?źe jednak coś w tym jest?

Proszę osoby doświadczone w łowieniu sandaczy o wypowiedzenie się w tym temacie.

Jeśli kolor sandaczowej przynęty rzeczywiście jest tak istotny, to jak myślicie jaki jest pow?łd tego, ?źe sandacze jednego dnia biorą np. tylko na białe a następnego biały ju?ź nie działa bo biorą na zielone?

Czy jest coś (np. konkretne warunki pogodowe, pora roku lub dnia, sezonowy pokarm sandaczy itp) czym kierujecie się w wyborze koloru przynęty? Czy te?ź po prostu niezale?źnie od wszystkiego pr?łbujecie ro?źnych kolor?łw aby za kt?łrymś razem trafić ten właściwy dzisiejszego dnia?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Moim zdaniem kolor gumy ma znaczenie,a przekonałem się o tym dobitnie kilka lat temu.Sandacze łowię gł?łwnie w Martwej Wiśle i jeszcze ok 10 lat temu podstawowymi kolorami były biały oraz seledyn i odcienie zieleni ,a?ź do momenntu pojawienia się w łowisku babki.Całkiem przypadkowo po kilkugodzinnej orce wspomnianymi kolorami załorzyłem predatora 8cm w kolorze motoroil z brokatem.Kopara opadła, po pierwszych braniach,pewnych i zdecydowanych .Od tamtej pory przez 3 lata mogłem zabierać tylko tą przynętę.Ostatnie trzy lata chyba im się babka przejadła :D bo zaczęły gustować te?ź w innych kolorkach,a mo?źe cały czas gustowały tylko ja mało na nie łowiłem :lol: Generalnie to chyba jak są i mają chęć ,to jest im bez zbytniego znaczenia,bardziej moim zdaniem przy słabszym ?źerowaniu mo?źna zdziałać eksperymentując z gramaturą.Czasami dobrze jest przywalić 30g gł?łwką na 3m głębokości aby spowodować zainteresowanie.No i wtedy jakiś wku..cy kolorek pewnie dopomo?źe.Jak ?źerują normalnie ,lub przy powieszchni to sprawdzają się kolory naturalne.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

kilka metrow pod woda wszystko robi sie szare, jezeli chcesz, zeby ryby widzialy jakikolwiek kolor, to sprobuj z fioletem ... byc moze jakiemus sandaczowi sprawi to roznice

 

Dokładnie jak prawi nasz Emeryt, zresztą wynika to z praw fizyki. Co dobrze jest przedstawione na stronce, kt?łrą zalinkowałem. B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja sądzę ?źe dobrym i wystarczającym argumentem za kolorami mo?źe być zr?ł?źnicowane ubarwienie gatunk?łw ryb. Wydaje mi się ?źe gdyby kolory/odcienie nie były rozr?ł?źniane przez ryby piękne ubarwienie okonia, szczupaka itd nie miało by większego sensu :D dodatkowym argumentem mo?źe być to ?źe w r?ł?źnych zbiornikach wodnych te same gatunki potrafią być r?ł?źnie ubarwione :D

 

 

Inną zupełnie sprawą jest to na ile wrzucane przez nas do wody wabiki w jakikolwiek spos?łb kojarzą się drapie?źnikom z ich naturalnymi ofiarami, a ile w tym jest zwyczajnej agresji i ciekawości :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

dodatkowym argumentem mo?źe być to ?źe w r?ł?źnych zbiornikach wodnych te same gatunki potrafią być r?ł?źnie ubarwione :D

 

Problem mimikry :D

 

Sorki ale mimikra to chyba raczej upodobnienie się do siebie r?ł?źnych gatunk?łw, najczęściej zwierzęcia niezdolnego do obrony, kt?łry upodabnia się do posiadającego mechanizmy obronne np jad czy kolce. Mimikrą byłoby więc upodobnienie się płotki do szczupaka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Łowie w ,, gownianej ,, Wisle całe zycie. Nie wydaje mnie sie aby kolor mial jakies znaczenie. Kieruje sie jednak jednym opracowaniem z lat 90tych. To siedzi we mnie....

Sproboj dojrzec kolor przynety na tle zazacej sie zarowki :D

Marcel, nie sądzę, ?źeby wytłumaczenie było, a?ź tak proste. Gdyby tak było przynęty kupowałbyś hurtowo w jednym tylko kolorze.

 

Przede wszystkim pytanie, jak ryby widzą kolory? To, ?źe zwierzęta postrzegają barwy inaczej jak my jest oczywiste. Jak mieszkałem jeszcze w Jeleniej G?łrze, na ryby chodziłem nad taki staw z łabędziami, kt?łre były karmione tonami chleba. Woda miała kolor ich kupy, na białoryb najlepszą przynętą był chleb bo ryby się do tego mocno przyzwyczaiły. Drapie?źniki, akurat o okoniach mowa, bo z sandaczami mam za mało wsp?łlnego, grymasiły przy wyborze gumisiowego plemnika. W jednym roku smakowały im białe. W drugim roku zielone, w kolejnym ?ź?łłte, jak pojawił się motor oil to trzeba było się odwracać do nich plecami bo jak widziały co się na gł?łwkę zakłada to wyskakiwały z wody, ?źeby gumę ze?źreć. Fiolety i czerwienie w og?łle się nie sprawdziły. Gumki, na kt?łre łowiłem to te najmniejsze Manns'y więc r?ł?źniły się tylko kolorami. Okoniom jednak robiło r?ł?źnicę jaki kolor powiesiłem na gł?łwce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

dodatkowym argumentem mo?źe być to ?źe w r?ł?źnych zbiornikach wodnych te same gatunki potrafią być r?ł?źnie ubarwione :D

 

Problem mimikry :D

 

Sorki ale mimikra to chyba raczej upodobnienie się do siebie r?ł?źnych gatunk?łw, najczęściej zwierzęcia niezdolnego do obrony, kt?łry upodabnia się do posiadającego mechanizmy obronne np jad czy kolce. Mimikrą byłoby więc upodobnienie się płotki do szczupaka.

 

Dobrze ze mnie poprawiles. Dzieki :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Chcę wierzyć i wierzę, ?źe w oczach sandacza świat jest kolorowy... Bo inaczej po co nam tyle kapek, pi?łrek, sk?łrek wszelakich, nici, lamet i innych fatałaszk?łw... O pudłach pełnych wabi?łw następstwem tego nie wspomnę. Świat jest kolorowy, niech i taki będzie w sandaczowym domostwie. Jak mnie przekonacie, ?źe to nie prawda. Z jedną przynętą będę jeździł, oczywiście w kanarkowym kolorze. Pod wodą i tak szara będzie...

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Moim zdaniem kolor ma znaczenie nawet w mętnej wodzie,wielokrotnie sie o tym przekonałem wędkując w kilku na łodzi.Poza tym bardzo często sukces przynosi zmiana koloru przynęty w momencie jak sandacze tylko dotykają,potrącają gume i zostawiają.

I taką zasadą ,chyba nie tylko u mnie jest to ?źe będąc na łodzi z kumplem kumplami po kiju , nie rozpoczynamy łowić na ten sam kolor przynęty...coś w tym jest.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Podaję obowiązującą kolejność, wedle znaczenia dla wędkarzy, a i ryb zarazem:

 

1. Obecność sandaczy w wodzie

2. Miejsc?łwka

3. Technika prowadzenia przynęty

4. Rodzaj, wielkość przynęty

5. Kolor przynęty

6. Cena zestawu kt?łrym łowimy :D

 

Mogą wystąpić odstępstwa i wyjątki, kt?łre ową regułę raczej potwierdzają, ni?ź jej przeczą.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Poniewa?ź sądzę ?źe zało?źyciel wątku chce skuteczniej dobrac się szwedzkim sandaczom do d**y, to zacznę od małego OT - w Szwecji najwięcej sandaczy złowiłem po zachodzie słońca na płytko schodzące, jasne woblery na płytkich g?łrkach. A teraz w temacie gumek - najwięcej na kolory naturalne (perła+ciemny grzbiet), ale największe na fluo seledyn i motoroil z brokatem (i w PL i w S).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

W tym miejscu wypada opowiedzieć pewne zdarzenie znad Odry, konkretnie G?łrzyca druga połowa lat 90'. Łowimy w składzie Orfa Słubice, Wędkarski Świat (tu najbardziej chodzi o M.Szymańskiego) i my, czyli Salmo Kołobrzeg. Wspomniany Marek macha du?źym perłowym kopytem, po kilku rzutach wyjmuje z wody wspomniane kopyto, ogląda je i coś tam mruczy pod nosem. Następnie wyjmuje z kieszeni jakieś markery i rysuje na tym kopycie kolorowe esy floresy. Stoję obok, więc pytam, co ty k...a robisz, odpowiada, ?źe chyba sandałki mu pukają to podrasuje kopyto. Ja mam na końcu zestawu oczywiście wahadło T-3 biały mat, m?łwię do Marka, dawaj tego niebieskiego flamastra, poka?źę Ci jak to się robi. Daje, więc biorę i m?łwię, zobacz napiszemy, kr?łtką wiadomość do ryby; i piszę na tym białym macie niebieskim flamastrem; TY K...O (tak, tak caps lockiem). Następnie zaczynamy rzucać, Marek pierwszy, kilka rzut?łw i nic, ja w drugim rzucie, sandał tak na oko 70+, jeszcze trzy rzuty i następny jeszcze większy. Co m?łwił Szymański to ju?ź przemilczę. :lol: A jaki z tego wniosek; najlepszy kolor na sandacze, w owym momencie to niebieski na białym matowym tle, no i treść te?ź chyba była wa?źna. ;) :lol: :lol:

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dobry przykład Janusz, mogę przytoczyć kilkanaście podobnych z moim

udziałem...

Do listy - celem uzupełnienia, jestem w niemocy.., proszę:

 

- pora dnia, nocy

- aktywność ?źerowa

 

Dziękuję za uzupełnienie i proszę o umieszczenie we własnym zakresie, wedle uznania i doświadczeń. :D

Tyle czasu jeszcze grypa mnie nie trzymała, chyba się starzeję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...