Jezioro Koskowickie k. Legnicy i jego dramaty

[scOOtt]

Drugi raz na przestrzeni ostatnich 10 lat tragedia dotyka to płytkie jezioro. Oficjalnie ryby zabija przyducha, nieoficjalnie syf z pobliskich pól.

https://legnica.naszemiasto.pl/tysiace-martwych-ryb-w-jeziorze-koskowickim-co-sie-stalo/ar/c1-7322649

Nóż się w kieszeni otwiera jak człowiek coś takiego widzi.

[siarq]

koskowice to bardzo plytkie bajoro... , jest jeden doleczek co ma 2,2m a calosc to srednio 1,5-1,8m. bez teorii spiskowych ,ale przyducha jest bardzo prawdopodbna na takim akwenie

[scOOtt]

@siarq tym bardziej aby uratować sytuacje powinno zostać zlecone odłowienie ryb i wpuszczenie ich do okolicznych jezior typu Jaśkowice, Tatarak.

W bodajże 2008 roku padło tam też około 20 ton ryb również oficjalnie przyducha. Nawet gdyby oficjalne teorie były prawdą to co Zarząd zrobił przez 10 lat by sytuacja się nie powtórzyła ? Nic!

Dla mnie to są dziady !

Edytowane 4 Września 2019 przez scOOtt

[siarq]

Ja nie bronię pzw, oczywiście że mogli podiac jakies dzialania. Myślę, że gdyby zrobili odlow , to część ryb uratowali. Ale na 100% afera też by była:)

[robertd]

przyducha na drugi dzien po deszczu ,tak samo jak 10 lat wstecz zastanawiajace....

[scOOtt]

Artykuł z 2006 roku - dobrze, że miałem w historii przeglądania bo google go już nie wyszukuje:

https://legnica.naszemiasto.pl/legnickie-zatruta-woda-setki-szlachetnych-ryb-padlo-w/ar/c8-6436237

Wędkarz Jan Waluśkiewicz wczoraj ze łzami w oczach wyciągał z trzcin martwe ryby. – Jeszcze czegoś takiego nie widziałem – mówi, wydobywając ośmiokilogramowego sandacza. – Dla wędkarza nie ma bardziej przykrego widoku.

Swoją drogą jak widzę jakie okazy tam pływały to aż mnie dziw bierze....

Edytowane 4 Września 2019 przez scOOtt

[cinn]

G.wno a nie przyducha.

Jakoś wcześniej też grzało słoneczko i nie było takich rzeczy.

Dziwne że zaraz po deszczu się to stało. Dziwne że sam opad deszczu nie schłodził i nie natlenił jeziora...

Po prostu spłynął syf jaki leją na pobliskie pola, a że jezioro znajduje się w dołku to wszystko spływa do niego.

Wcześniej też były takie akcje.

Zawsze winą była pogoda.

Nikt nie zrobi żadnych a analiz bo nie chce wydawać pieniędzy bo im braknie na premie.

Ogólnie wg nich to nic się nie stało.

 

Taka sytuacja...taki mamy klimat...

 

Mam bajoro koło swojego domu, płytkie, muliste, z zieloną wodą.

Jak grzało mocno to też widać było że coś się dzieje niedobrego w wodzie bo rybki pod podchodzą do wierzchu.

Ale wystarczyło chwilę deszczu i wiatru żeby ruszyć wodę i wszystko wróciło do normy.

 

Tak że taki kit to oni mogą sobie nawzajem opowiadać i dzieciom w szkole a nie wędkarzom którzy więcej wiedzą od nich na temat wód.

 

Jestem ciekaw co na to krzykacze z ochrony środowiska. Powinni się komuś dobrać do zadka.

 

Z jednej strony chce się płakać a z drugiej kupić karabin.

Edytowane 4 Września 2019 przez cinn

[robertd]

no 2 miesiace grzalo po 35 non stop woda kolo 30 stopni miala w koskowicach to przyduchy nie bylo ,popadal caly dzien desz zrobilo sie chlodniej o 15 stopni i po tym przyducha gowno z pol splynelo ,syf od rolnikow i tyle i tak sie dzieje od layt nikt z tym nic nie zrobi jeden bedzie zrzucal wine na drugiego pzw ze to wina gminy ,gmina ze to woda pzw ah karabin malo marcin ja zbieram na bazuke

[wilczybilet]

Oglądnąłem kilka zdjęć i mi wystarczyło...

Szkoda ryb i ogólnie jeziora :/

[Pike_69]

Jezioro jest puste

Echosonda milczy jak w wannie

Totalnie nic

 

Jak gdzieś coś zostało to cud

 

Był nawet szczupak dobre ponad 100 cm

 

Sandacze po kilka kilo porażka studnia niestety

 

Nikt nawet nie wiedział ze jest taka populacja suma i sandacza

[scOOtt]

Jezioro jest puste

Echosonda milczy jak w wannie

Totalnie nic

 

Jak gdzieś coś zostało to cud

 

Był nawet szczupak dobre ponad 100 cm

 

Sandacze po kilka kilo porażka studnia niestety

 

Nikt nawet nie wiedział ze jest taka populacja suma i sandacza

Eee tam Pani ichtiolog twierdzi, że populacja nie jest przetrzebiona 

Edytowane 5 Września 2019 przez scOOtt

[wilczybilet]

Może pole/a okalające jezioro należy/ą do pani ichtiolog. Wszystko jest pod kontrolą ;p

[kaziu_92]

Jezioro jest puste

Echosonda milczy jak w wannie

Totalnie nic

 

Jak gdzieś coś zostało to cud

 

Był nawet szczupak dobre ponad 100 cm

 

Sandacze po kilka kilo porażka studnia niestety

 

Nikt nawet nie wiedział ze jest taka populacja suma i sandacza

 

Nic dziwnego, że na echosondzie nic nie widzisz, skoro zbiornik w najgłębszym miejscu ma zaledwie 2 m. Rybostan nie ma w tym wypadku nic do rzeczy...

[Pike_69]

Słuchaj jak lecisz na suwak to nawet na metrze wody jakaś ryba ci się pokazuje

Na 1,8 m cokolwiek powinno być widać nawet karpie czy leszczaki

Ale wiesz lepiej

 

Dziar ani splawow również nie widać

 

A na spławik od plazy przez 40 min nic nie wzięło, a kiedyś krapie siadały co rzut

 

Możliwe ze przez 4 h pływania nic nie było pod nami , ale szczerze nie sadze

 

Na Warmi jest bagno 1,5 metra woda kryształ , bujna roślinność

Pod echo idealnie widać ryby wbite w zielsko ale gołym okiem nic nie było widać

Edytowane 5 Września 2019 przez Pike_69

[cinn]

Ryb tam nie ma.

Znajomy dostał zdjęcia od człowieka który był nad tym jeziorem.

Od strony tarliska i okolic biało na wodzie od śniętych ryb.

Zbiornik raczej wyzerowany.

 

Przykre.

A miałem w tym roku wyskoczyć za sumem...

[Spider1987]

Pokazali dzisiaj reportaż w tvp3 - katastrofa ekologiczna na jeziorze koskowickim. Ogrom snietej ryby. Dużo pięknych okazów padło m. in. sandacz, szczupaki, tolpygi czy sumy. Nad jezioro przyleciał całe stada ptactwa żeby się posilic snietymi rybami. Efekt był taki, że część z tych ptaków które zkonsumowaly te ryby również padła... Jak dla mnie to nie jest przypadek a ryby zostały po prostu otrute specyfiami rolnymi z pobliskich pół. A Ty wędkarz patrz i tylko płacz, a rolnik dostanie dotacje. A specyfiki i szambo spusci do naszych wód brawo za głupotę.

Edytowane 5 Września 2019 przez Spider1987

[cinn]

No to jak ptaki padły to już powinni się za to porządnie wziąć.

Oby komuś się dobrze odbiło.

[scOOtt]

Rolnikom zaje*** dotacje - do sądu sprawa z właścicielami okolicznych pól. 

Wycena śniętych ryb - zwrot kasy i zarybienie. Aczkolwiek jeśli to mają być Koskowice - koniecznie napowietrzanie jeziora i podjęcie prac uniemożliwiających w przyszłości dojście do takiej katastrofy.

Ktoś ku** musi za to beknąć. Przypominam w 2006 roku było to samo - poszło ~20 ton ryby. Sprawa została zamieciona pod dywan.

Sorry za mocne słowa ale jak widzę bezmyślność i nieudolność działaczy związkowych to aż mi się żygać chce.

Edytowane 6 Września 2019 przez scOOtt

[cinn]

Jakiś czas temu obiło mi się o uszy że jezioro to mieli pogłębiać.

Tak samo jak mieli odmulić staw w Pątnowie.

Tak samo jak tysiąc innych rzeczy które mieli zrobić.

Mieli...

 

Ale po co mają się wysilać jak za nic nie robienie i tak dostają kasę.

 

Wielkie obietnice a chlew coraz większy.

Edytowane 6 Września 2019 przez cinn

[scOOtt]

https://www.youtube.com/embed/oXVtknkdGQ0?autoplay=1&autohide=1

 

Jawna kpina !! 

Pytanie do tego pseudo działacza - Co zrobiliście z tym zbiornikiem od 2006 roku kiedy to padło 20 ton ryb, żeby nie doprowadzić ponownie do takiej sytuacji ?! 

Znowu zamiotą temat pod dywan.

Edytowane 6 Września 2019 przez scOOtt

[Kotwic]

G.wno a nie przyducha.

Jakoś wcześniej też grzało słoneczko i nie było takich rzeczy.

Dziwne że zaraz po deszczu się to stało. Dziwne że sam opad deszczu nie schłodził i nie natlenił jeziora...

 

Serdecznie poproszę o źródło informacji, które wskazuje jak to deszcz zrzuca natlenioną wodę, natlenia wodę w jeziorze a dodatkowo ją schładza.

Może dzięki tej wiedzy uratujemy jeszcze wiele jezior, po zagrożenie przyduchą jest ciągle aktualne i możliwe.

[robertd]

nie schladza i nie natlenia zwlaszcza w tak malej ilosci,ale jak ktos stanowiska randapem psikal dzien wczesniej to wszystko splynelo do wody ,informacja w trakcie wyjasniania ...niestety raczej prawdziwa 

[siarq]

Piszecie ,że opryski to spowodowaly.to.ilez tego.musialo by wpłynąć, aby całe.jezioro ubic? Przecież tak tylko na kawałku okoliczne pola granicza z woda, jakoś niewidzi mi się ,aby cały oprysk splynal...prędzej celowo wylanie sporej ilosci jakiego syfu do wpadajacej smrodki ,bądź bezpośrednio do bajora...

[robertd]

tego nieduzo trzeba jak burzuje psikaja sobie dzialeczki od kunic rok w rok i jest deszcz zawsze mase martwych ryb plywa od strony kunic ,zreszta pobiora prubki to pokaze od czego zdechly,paki ktore te ryby podjadaly to tez niektre pozdychaly to je tez przyducha dopadla ?

[siarq]

Nie napisałem ,że je przyducha dopadla ,tylko koskowice to nie staw 10x10m A przeszło 50ha, więc tej wody tam trochę jest. Po prostu.niewierze w to , że cały oprysk splynal do bajora. Padniete ptactwo potwierdza fakt ,że było zatrucie i tu nie ma co negowac. Prawdy nie dojdą i w innych niebedzie...