Skocz do zawartości
  • 0

klenie, jazie na zimno


jerzy

Pytanie

Witam,

Jako, ze nie łowiłem nigdy tytułowych gatunkow ryb w zimę to mam pytanie do doświadczonych jak sie za ten temat zabrać. Skoro mamy tak ciepłą zimę to chętnie pochodzę, jeszcze za w/w gatunkami ryb.

Bedę łowił wylacznie w małych i srednich rzekach oraz kanałach łączących jeziora z rzeką Wartą w okolicach Poznania. Jakie przynety powinienem zastosować oraz w jakich miejscach i w jaki sposób zaprezentować je rybą. Bedę wdszieczny za pomoc

pozdrawiam jerzy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

skoro w malych ciurkach, to tak samo jak latem, male woblery prezentowane prawie na powierzchni, ryby nadal stoja w takich miejscach jak nawisy galezi, za kamieniami, pniakami i filarami mostkow, w sumie sa nadal stosunkowo latwe do zlowienia

 

jezeli masz troche mocniejszy uciag to male hornety i ugly ducklig powinny pozamiatac prowadzone wachlarzem w skos uciagu

jezeli ryby stoja bezposrednio pod galeziami, na spokojnej wodzie to precyzyjne rzuty i tylko czekac na znak ryby, delikatne wprawienie woblera w wibracje powinno skusic szybko jakiegos kabanka

 

jeziorowe klenie odeszly w sina dal i trudno im sie teraz dobrac do skory, stoja relatywnie gleboko i czekaja na cos wiekszego, duze hornety sa bardzo dobra przyneta na takie sytuacje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

dzięki Pitt,

planuję poważną wyprawę nad rzeczkę o szerokości 15-20m o dość wolnym ciągu, ale z licznymi zakretami i przeszkodami w środku nurtu. Mam tu na mysli zwalone przewa, jakieś pniaki itd. Latem skutecznie lowilem te ryby ( tak naprawde wylacznie były to klenie) na małe wiróweczki w stylu dragon nimfa czy aglie 2. Teraz jednak jakoś nie wierzę w skuteczność. czy jest sens brac nad wodę większe i głebiej scodzące woblery? jak np perch 8F albo 7cm shadrapy głebiej schodzące.

ponizej wabiki jakie zamierzam wziąć nad wodę.

 

 

.

JW

post-268-1348913332,9738_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Podpisuje się pod @Pittem, ja dodał bym jeszcze małe gumki do 5cm, głęboczki czasami łatwiej nimi obłowić. Na mojej rzeczce o szerokości 5-8m przeważnie wobki wystarczają, ale mam kilka miejsc gdzie jest głębiej, a do woblera nic nie rusza, wtedy mała gumka potrafi wydłubać opornego klonka ( zazwyczaj 38+). Obrotówek w zime nie stosuje- brak dobrych wyników- ale w zime, w tym roku może być inaczej :mellow: . Co do większych woblerów,zawsze 2-3 szt. mam w pudełku one też czasami potrfią poprawić mi chumor.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

jezeli chcesz brac wieksze wobki, to raczej smukle modele SDR, cos jak salmo minnow, albo lekkie grubaski typu hornet albo maly shad rap, powyzej 6-7 cm bym nie bral ze soba nic, duzy klen walnie zima na horneta 6 tylko jak bedzie stal gleboko, ryby zerujace przy powierzchni lakomia sie na kleniowy standard

 

co to za zabawka, ten drugi wobek z lewej? illex?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja fuksiarsko sam nie dostałem nigdy hakiem, raz tylko zahaczyłem swoją dziewczynę, ale małą gumka i 0,16 strzeliła od razu. Skończyło sie na gadaniu bo wcześniej ferelną gumkę wbiłem w torbę więc zadzior był zagięty. I to może było by rozwiązanie - na jazio-kleniowe potworki co napadają bezbronnych wędkarzy zaginać zadziory??

 

Ale spin i tak bezpieczny w porównaniu z muchówką - kiedyś na jakimś yotubie czy innym oglądałem operacje wyciągania pheasant taila z oka kolesia - to dopiero hardcore

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja fuksiarsko sam nie dostałem nigdy hakiem, raz tylko zahaczyłem swoją dziewczynę, ale małą gumka i 0,16 strzeliła od razu. Skończyło sie na gadaniu bo wcześniej ferelną gumkę wbiłem w torbę więc zadzior był zagięty. I to może było by rozwiązanie - na jazio-kleniowe potworki co napadają bezbronnych wędkarzy zaginać zadziory??

 

Ale spin i tak bezpieczny w porównaniu z muchówką - kiedyś na jakimś yotubie czy innym oglądałem operacje wyciągania pheasant taila z oka kolesia - to dopiero hardcore

nie pomylily ci sie watki? :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

W ramach pokuty za pomylenie wątków - jako że chwilę studiowałem w Poznaniu i jeździłem po okolicy to na klenie polecałbym Wełnę - zrobiła na mnie wrażenie (ponoć sporadycznie trafia się i pstrągal). Na pewno dużo informacji uzyskasz od Taurusa, który był kiedyś na starym WCWI, teraz ma swoją stronę ale jaką :( nie mam pojęcia.

 

A i nie zapomnij o wzięciu obcęg do kotwic, piłki do metalu, szlifierki kątowej a najlepiej ambulansu i chirurga - jak to było opisane w innym wątku bo klenie to bardzo niebezpieczne zwierzęta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@ pitt

tak zgadza sie jedynie bardzo małe przynety interesowały ryby. Jeden klenik zaatakował tonacą alaskę dorado, a drugi małego plywającego buchera salmo. ten ostatni okazal sie idealny na to lowisko. Niestety oba spieły sie przed wycholowaniem. Na większe i głębiej pracujace woblery niebyło brań, podobnie na lekko obciazone gumy. ten wobler o ktory pytasz to YoZuri/duel Dino crank MD 55mm 12g plywający.

@ mako

lowiłem na kanale Mosińskim ponizej zdjęcie

pozdrawiam i życze szampańskiej zabawy :lol: :lol:

 

 

post-268-1348913333,1414_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja miałem bardzo dobre wyniki na 5cm rybkę banjo - łowiłem na Wiśle, w miejscu gdzie skały z pod Wawelu schodzą blisko wody (jak się idzie nadwiślanym bulwarem robi się trochę wąsko) i stamtąd ok 50m w dół rzeki wychodzi coś +- ostroga z kamieni - jak jest wysoka woda tak z 10cm do murku albo i nawet wylewająca na asfalt to za tym kamieniskiem stawały klenie. Największy tam złapany miał 52cm i pewno zdążył podrosnąć :D(miał z 5 lat :mellow: ). A rybka banjo nadal jest jedną z ulubionych przynęt - jedyną główkę na nia skusiłem <_< .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

te 67 to wpływ sylwestowo-noworocznych napitków :lol: :lol: :lol:, niestety był to tylko przyłów, nastawiałem się na inne ryby, był to najpiękniejszy wypad wędkarski w życiu. Dzień wcześniej okoń w granicach 40cm, a następny poranek okazał się najbardziej uroczy, zakręt pięknej rzeki, przykosa, tuż za przykosą dół ze zwalonymi drzewami, kawłek dalej zatopione trawy i za nimi głęboka rynna, a to wszystko w zasięgu spiningu bez poruszania się z miejsca. Piękny zamglony poranek, kawa na wyspie, no i ten jaż, a w następnym rzucie uwiesił się sumek, też medalowy, tyle go widziałem co przewinoł się na rancie przykosy. Potem przyszła pycha i myślałem że złapanie ryby medlowej to nie jest problem. No i do dziśiejszego dnia łapie takie pod medal :wacko: :wacko: :wacko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Na takich rzeczkach to ja łowie na przepływankę z białymi robakami- o ile nie jest zaliczana do krainy pstrąga i lipienia rzecz jasna :D. A jak nie to zawsze stosuje Hornety Deep runer w dołkach i płytko schodzące. Często bywa skuteczna mała obrotówka. Kilka razy zamiast klenia trafił mi się wcale ładny okoń. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Temat mi znany,więc dopiszę co nieco od siebie. Jazie i klenie o tej porze roku łowiłem na Wiśle, Skrwie Prawej i Bzurze. Sprawdziły mi się trzy rodzaje przynęt. Woblery 3 do 5cm ale nie takie zamiatacze jak na lato. Akcja łagodna i osczędna. Małe ripperki i kopytka 1 i 2 perła z czarnym lub niebieskim grzbietem, najlepiej spisują się Mansy, mają spokojniejszą akcję. Małe smukłe wachadłówki. Na obrotówki nie miałem wyników w listopadzie i w grudniu. Miejscówka to, dołek lub rynna o równym, łagodnym uciągu. Zastoiska ze stojącą niemal wodą są gorsze, częściej zajmują je leszcze i płocie, a z nimi szczupaki. Warto zwrócić uwagę na burty brzegowe.

Na pokazanym zdjęciu jest ładny fragment rzeki. Jeżeli na końcu wewnętrznego zakrętu rzeki, wzdłuż burty jest rynna powyżej 1m głębokości to, tutaj szukałbym ryb teraz, a nie, na zewnętrznym łuku mimo, że może być tam głębiej. Widoczne wyżej szypoty raczej będą puste. Dłuższe proste odcinki, na których nurt zwalnia, też mogą być obiecujące o ile, znajdziemy w nim rynnę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...