PSTRĄGI 2007

[tomek_w]

 

 

Jacek testował swoje nowe boberki, a ja broniłem honoru Salmo. Udało się wybronić remis 2:2.

 

 

Mateusz remis? <_< <_< <_<

[popper]

@tomek_w, fakt, z zachwytu zawyłem nad fotkami i już nie doczytałem do końca

[Baloo]

Tomku, na remis wypadłem z Jackiem. hahhaa Choć oczywiście nikt się nie ścigał, bo nie miałbym szans.... hehehehe

 

Wy trafiliście na nieco lepszy odcinek... <_<

 

Tak, tę samiczkę Jacek złowił na na wobka Bóbr - modelu nie pamiętam. Moje świecące Salmo nie przypadło mu do gustu.. heehee <_<

[tomek_w]

Mateusz zgodnie z nowa teoria Jacka tam gdzie ludzie tam ryby <_< <_< , ale mieliscie otwierający i zamykający sektor odcinek ... <_< <_< <_<

[Baloo]

Dlatego połowiliśmy tylko na otwierającym sektorze, gdyż tam było więcej zawodników....

 

o nie, w zawody z Jackiem to Ty mnie nie wciągniesz...

 

[zamki]

Już pojutrze kolejny wypadzik.Włąśnie dotarł w tempie ekspresowym do mnie nowy kijek zakupiony u Wojtka Żbika STPC60MLF2 W sobotę mam nadzieję że dotrze scorpion 1000MG Na końcu zestawu zaczepię @Sławka 7.Oj dla takich chwil właśnie się chyba żyje pozdrawiam gorąco i połamania w sobotę życzę

[admin]

No nieźle - Scorpiona mg to na pewno zapniesz ale pytanie jest którego - 1001 czy 1000? Ja też nie mogę się doczekać wspólnego spotkania! Do soboty na pstrągalach. Oby brały

 

Pozdrawiam

Remek

 

[zamki]

Oby brały

 

I tu też jestem dobrej myśli

 

 

[admin]

Będzie dobrze!

 

Pozdrawiam

Remek

[zamki]

Będzie dobrze!Pozdrawiam

Remek

 

Rzekłbym nawet haraszo Bar pod lipami podobno czynny cały rok

 

[popper]

Będzie dobrze!

 

Pozdrawiam

Remek

Pewnie.

Jak przestanie wiać.

U mnie na razie dmucha porywisty, z kierunków zachodnich i południowo-zachodnich

[zamki]

Jak przestanie wiać.

U mnie na razie dmucha porywisty, z kierunków zachodnich i południowo-zachodnich

 

U mnie nie dmucha ale za to pada co chwilę także Remku nie zapomnijcie gumowego obuwia najlepiej sprawdzają się wodery.

 

[zamki]

Po pierwszym dniu nie jest źle. Oprócz modlitw i drzewotrzymania znalazł się czas i na łowienie. Rognis wie o czym piszę <_< <_< <_<

[mifek]

zamker no nie mow ze rognis nasz zaniemogl... czyzby nie wytrzymal tempa narzuconego przez miejscowych aborygenow

[zamki]

zamker no nie mow ze rognis nasz zaniemogl... czyzby nie wytrzymal tempa narzuconego przez miejscowych aborygenow

Rognis to prawdziwy chwat dzielnie znosił trudy łowienia ale jak jutro nie złowi ryby to bedzie musiał odejść .Prawdziwej ryby a nie znów jakichś dwóch szczupaków

[heniutek]

hi,hi,te prawdziwe ryby to nas olewają w taką wichurę,byłem to wiem.

[joker]

I ja mam swój początek sezonu na pstrąga zaliczony. Dzisiaj pojechałem pierwszy raz i przy szalejącym wietrze i, w dość brudnej wodzie zaliczyłem 4 brania.

Wyjąłem 2 pstrążki. Około 23cm i 33cm. Drugiego zmierzyłem z ciekawości. Jakość zdjęć kiepska, bo robione komórecką.

 

[Baloo]

Dzisiaj krótko ale najważniejsze, że kolejne rybki się trafiły.

Przy okazji pobiłem swój rekord!!!

 

Tak małego kropka jeszcze nie złowiłem.

Szkoda, że nie byliśmy dziś nad wodą pierwszi, bo chłopak 100 metrów przede mną złowił śliczną samiczkę 57cm.

 

 

[pitt]

yo! matek

gdzie byliscie?

[Jarokowal]

A to i ja pochwalę sie swoimi pierwszymi

To był mój pierwszy wyjazd w 2007 i pierwszy na pstrągi

 

 

 

A złowione na Bobrze, ale nie potrafie powiedziec gdzie ... ja tylko kierowałem pilot siedział obok, kluczył i nawet drogę pomylił ... nie trafię tam

[pitt]

hej cool, jarek

byles z matkiem?

[Jarokowal]

Witaj

Tak, powiedział mi co i jak, i powiedział że bez rybki mam się nie pokazywać ... a ja się Jego boję

Dwa trafiłem i miałem jeszcze dwa pobicia.

[pitt]

 

A złowione na Bobrze, ale nie potrafie powiedziec gdzie ... ja tylko kierowałem pilot siedział obok, kluczył i nawet drogę pomylił ... nie trafię tam

z matkiem, no to wcale sie nie dziwie

[popper]

I ja zaliczyłem swoje pierwsze kropki.

Wiatr po łąkach szalał. Dziwna data - 13 styczeń. Kwisa nieco podwyższona, szybka. Bobry są już wszędzie.

Do godz. 11,00 złowiłem dwie, bliźniacze niemal, sztuki: 33 i 34 cm, na zupełnie prostym, mało interesującym odciku.

Zaliczyłem też kilka odprowadzeń, nieco mniejszy pstrążków. Ryby wychodziły z dołków. Te chyba bardziej były ciekawe, niż głodne. Nie atakowały woblera.

Nie pomogły zmiany przynęty i sposobów prowadzenia

Łowienie skończyłem gdy wiatr tak się nasilił, że zamiast w wodę trafiałem w nadbrzeżne krzaki

@Jarokowal gratuluję pierwszych kropek.

 

[Baloo]

Najważniejsze to że coś się dzieje na wodzie. Choć ludzi jak stonki. Cały czas nie mogę przeboleć tej 57cm. Gdybym był tam 5 minut wcześniej.... <_<