Skocz do zawartości

PSTRĄGI 2007


Efex

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 1.1 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Po dluzszej nieobecnosci, spowodowanej ciaglymi opadami, wybralem sie dzis na jedna z moich ulubionych rzek pstragowych. Wbrew obawom woda choc bardzo wysoka i mocno brazowa, nie byla zbyt metna. W ok 2 godz wyciagnolem 5 kropków, w tym dwa juz takie calkiem srednie :lol: 39 i 42cm. To moje dwa najwieksze, i pierwsza 40tka B)

 

cóz, koniec sezonu zapowiada sie obiecujaco <_<

czego i Wam zycze

 

 

post-631-1348913562,4293_thumb.jpg

post-631-1348913562,5834_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie Koledzy

Ja tam czekam na ostatnie dwa-trzy dni sierpnia i jadę na moją

ukochaną Parsętę w okolice Osówka. Co roku na zakończenie sezonu

łowiłem tam takie pod 50cm, dwa lata temu trafił mi się kabanek

67cm. Jak będzie w tym roku zobaczymy, połamania kija chyba mi nie odmówicie.

Pozdrowienia Jachu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie Koledzy

Ja tam czekam na ostatnie dwa-trzy dni sierpnia i jadę na moją

ukochaną Parsętę w okolice Osówka. Co roku na zakończenie sezonu

łowiłem tam takie pod 50cm, dwa lata temu trafił mi się kabanek

67cm. Jak będzie w tym roku zobaczymy, połamania kija chyba mi nie odmówicie.

Pozdrowienia Jachu

 

ja to bym tego polamania jednak odmówil :mellow:

niedawno dostalem extra wede (na zamówienie) i musiaem odeslac do naprawy, bo polamana przyszla, a miala byc wlasnie na teraz :angry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

siemanko .

W poniedziałek wruciłem z trzydniowego pobytu nad sanem i jestem w pod ogromnym wrażeniem ,rzeka jest piękna i duża a woda bardzo zimna i czysta.Ryb jest masa ,właściwi trudno znależć miejsce gdzie ich nie ma .Przez trzy dni łowiłem po 14 godzin istny maraton myślałem że mi kręgosłup pęknie .Zakwasy miałem takie jakbym robił w kamieniołomie :mellow: .waleczność ryb jest niesamowita pstragi zaraz po zacięciu wykonują piękne akrobacje a duże lipasy potrafią przymurować do dna nawet na kilka minut i nic nie robią sobie z szarpania czy podciągania.

 

Przez trzy dni łowiłem od elektrowni do końca pierwszej wyspy dlatego że uważam że lepiej poznać krótki kawałek rzeki a dokładnie niż biegać po całym odcinku i właściwie nie łowic tylko płoszyć sobie rybki.W pierwszym dniu woda była niska i bardzo czysta.

Od początku łowiłem na długą nimfe pod prąd albo prostopadle do nurtu ale to rzadziej na kierunkowej brązka nr 12 14a na skoczka brązka nr 18.W pierwszym dniu prawie połowe ryb nie wycholowałem z powodu zbyt ciękich przyponów czyli 0,10 0,12 i zbyt sztywnego kija.Bardzo zaskoczyła mnie waleczność lipieni z Sanu o pstrągach nie wspomnę bo to istne dynamity ale i tak kilkanaście ryb wycholowałem.

W sobote rano woda płyneła brudna połową koryta z powodu nocnej ulewy .Stojąc w brudnej wodzie i rzucałem pod prad i łowiłem na długą nimfe na krawędzi czystej i brudnej wody ,efekty przeszły moje oczekiwania złowiłem około 30 lipieni od 25 do 40 .Lipienie brały nawet na brązke na haku nr12 .Ukoronowaniem dnia był lipień 40 i pstrąg 42 jedno potężne branie na płani pod skałka i zaczep który okazał piękną rybą ale niestety nie dał się wyjąć.

W Niedziele łowiłem już na luzaka bo troszkę już połowiłem czyli długa nimfka na przemian ze strimerem.Do południa na nimfe złowiłem kilka ładnych lipieni .O godzinie pierwszej spotkałem pana Zdzisława Czekana i po bardzo pouczającej i miłej rozmowie poszedłem łowić pod elektrownie jak przechodziłem koło płani pod skałką zuważyłem jak duży pstrąg zbiera coś pod powierzchnią zaraz na wlocie do płani .W zasadzie dla zasady bez przekonania rzuciłem dużą pijawką którą miłem akurat założoną a tymczasem pstrąg w pierwszym rzucie przywalił ale niestety się wypiął.

Zacząłem kabinować więc z nimfkami i po półgodzinie upragnione branie na małą brązke przez 15 minut chodziłem za nim aż wzął kurs na drugą strone sanu i dopiero pod drugim brzegiem go wyjąłem .

Radość niesamowita bo to całe 53 cm dynamitu z Sanu :mellow:

Po kilku zdjęciach rybka dała nura a ja zauwarzyłem że w tym samym miejscu stoi drugi jeszcze większy ,niestety dwie godziny mielenia mu wszystkimi mozliwymi nimfami nie przekonały go do brania ,na odchodne założyłem pijawke z czerwonym koralikiem na haku nr4 i w pierwszy rzucie upragnione branie niestety ogromny kaban nie zapina się .

Po tym zdarzeniu poszłem pod elektrownie i na tą pijawke złowiłem trzy pstrągi od 35 do 40 dwa się spieły.

Takim miłym akcętem zakończyłem mój pierwszy pobyt nad moja RZEKĄ ŻYCIA i już planuję kolejny wyjazd bo było za....cie.

Teraz tylko inaczej patrzę na moją Wisłe na której łowię co tydzień ,stała się jakaś taka brzydsza.

W czasie mojego pobytu łowili także francuzi ,włosi ,portugalczycy ,rosjanie ,czesi i litwini czyli zrobiło się bardzo europejsko nad sanem .Bardzo ciekawie zachowywał sie włoch po złowieniu dużego lipasa niezrozumiałem nic ale brzmiało bardzo komicznie :mellow:

post-110-1348913572,8795_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomi gratuluję kabana z Sanu.

 

Jakoś nie chciałem tego wcześniej napisać z racji tego, że tak wspaniale udzieliłeś mi informacji o Wiśle, kiedy tam jechałem. Teraz gdy sam doszedłeś do takich wniosków, to powiem tak: ryby w Wiśle są, ale uroku, to ta rzeka nie ma wcale.

Miałem inne wyobrażenie nim tam dojechałem, stanąłem nad rzeką i czar prysł. :wacko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i niestety dziś byłem ostatni raz w tym roku na pstrągach :( Zostałem za to bardzo mile zaskoczony, po kilku ostatnich słabych dniach dziś pstrągi dostosowały się do terminu, do tego że już przeze mnie nękane nie będą i pozwoliły mi nieźle połowić . Złowiłem 24 pstrągi w przedziale od 33-37 cm, i spiąłem jednego ok. 45 cm Żal było schodzić z wody, ale niech juz w spokoju zaczną się przygotowywać do amorów , a wieczorem popływam jeszcze za moimi ukochanymi, zaporowymi sandałami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Joker niestety wisła jest taka jaka jest nic za to nie poradzę że ludziska tak ją zniszczyli ale mam ją pod nosem a ryb w niej nie brakuje .Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma :unsure: .

Dzisiaj byłem ostatni raz na pstragach z Irkiem i złowiłem cztery pstragi godne uwagi około 30 i kilka kruciaków .

Sezon pstrągowy uważam za zamknięty. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomi - gratuluję ryby. Piękny pstrąg.

 

Ja w trochę innym klimacie. Wczoraj odwiedziłem kolejną malutką rzeczkę, na którą wybierałem się cały rok, ale nigdy nie było mi po drodze.. Okazało się, że rybki mają się nieźle.. Kilka pstrągów powyżej 30 cm, kilka mniejszych, okonki, klenie i na koniec 42 cm. Oczywiście na Executora 7 SR :lol:

http://zanderix.epwik.com.pl/salmo/efex/pstrong_jerk11.jpg

http://zanderix.epwik.com.pl/salmo/efex/pstrong_jerk12.jpg

 

Czy ktoś tu kiedyś mówił, że sezon już skończony? :D Zostały jeszcze dwa dni i mam zamiar jeszcze powalczyć.. Pytanie tylko czy czas pozwoli..

 

Pozdrawiam serdecznie,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...