Skocz do zawartości

PSTRĄGI 2007


Efex

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 1.1 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

ja dzisiaj chodziłem za pstrągiem i nic...

 

w koncu, zniechecony, wygrzebałem z plecaka koszyk zanetowy, porzyczylem garsc zanety od jakiegos grunciarza, wykopalem sobie pare robakow i rozdziewiczylem moj nowy spining na krapiach.

moje pierwsze karpie w zyciu i to odrazu 6 :D

 

grunciarzowi mina zrzedła bo on nic nie wyciągnął :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja dzisiaj chodziłem za pstrągiem i nic...

 

w koncu, zniechecony, wygrzebałem z plecaka koszyk zanetowy, porzyczylem garsc zanety od jakiegos grunciarza, wykopalem sobie pare robakow i rozdziewiczylem moj nowy spining na krapiach.

moje pierwsze karpie w zyciu i to odrazu 6 :D

 

grunciarzowi mina zrzedła bo on nic nie wyciągnął :mellow:

 

Szpec jesteś :mellow:

ja też spinningiem karpie machałem ale tylko 2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Singor Bracie,

 

gratuluję udanego wypadu na pstrągale.

Widzę, że dzielnie pozowałeś Remkowi do zdjęć. :mellow:

 

 

@Remas,

 

fajne fotki.

Cieszę się także, że rozdziewiczyłeś swój nowy kijek castingowy. :D

 

 

@Rocky,

 

gratuluję dużego kropasa.

Uważaj na świeże mięsko, bo jeszcze toxoplazmozy dostaniesz :lol: (a chyba wiesz co to za choroba).

 

 

@Tomi,

 

szalejesz na łowisku. Brawo!

Interesuje mnie jak były oceniane złowione ryby na wiślanych zawodach? Robiliście zdjęcia z miarką, czy sędziowie byli na wielu sektorach i od razu mierzyli ryby?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i ja wreszcie rozpoczołem sezon w niedziele,pół dnia uganiania się za pstrążkami zaowocowało trzema króciakami takimi jak na zdjęciu jednym słowem cieńko alezato pogoda była idealna oczywiście dlamnie a nie dla ryb :D

Dzisiaj też udało się mi wyskoczyć na jeden odcinek mojej rzeczki,woda tam piękna aż chce się tam łowić po godzinie łowienia mam branie,adrenalina skoczyła serce prawie staneło :mellow: a na kiju piękny ciężar,pomału ciągnę i widzę w toni młynki ryby na oko dobry piędziesiątak,myślę piękny pstrągal :D a tu wyłania się szczupak :( ,ale cotam dostarczył wrażeń i za chwilę wylądował zpowrotem w rzece.Troche ochłonołem i idę dalej obławiać łowisko w toni widzę martwego pstrąga z 40cm ide dalej następny z 45cm :( ki czort co jest grane dwa martwe na odcinku 100 metrów.Za chwilę patrze a pstrągal po drugiej stronie rzeki bije w żabe raz drugi więc się przyczajam i rzucam zaczepiam gumową żabą o kołek trzy metry od miejsca żerowania pstrąga,szarpie szarpie a tu szczur wypływa i obwąchuje moją zabcie.I w tym momencie totalne wk.....nie za zakrętu wypływają kłusole :( łudką i biją prądem,dosłownie brak mi słów odechciewa mi się urlopu i łowienia składam wędkę i robie zdjęcia i odchodzę :( Teraz wiem zkąd te martwe pstrągi :( Kończe bo brak słów :(

post-199-1348913398,4061_thumb.jpg

post-199-1348913398,5672_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rognis

Przed zawodami losowało się sektor ,sektorem były dwie płanie i dwa baseny na dwóch zawodników .Jeden zawodnik miał miarke i jak jeden złowił pstrąga to drugi mu go mierzył i wpisywał w karte .Jedyny minus to to ,że trzeba było chodzić razem ale z drugiej strony to rybki nie cierpiały bo po złowieniu trzymało się rybe w podbieraku zanurzonym w wodzie potem szybki pomiar i rybka już była wolna .

Takie zawody jak te bardzo mi sie podobały bo żadna rybka nie przypłaciła tego życiem :D :mellow: .

Sposób sędziowania może się komuś nie podobać ale też nikt nikogo nie zmusza do startowania w tych zawodach a byli nawet goście z Gdańska.

Przede wszystkim zawody tego typu są miarodajne ryby są wszędzie i nie ma wymówek że ktoś trafił złe miejsce jak to czasami bywa np na dunajcu przeszło 100 chłopa złowiło w zeszłym roku jednego pstrąga :lol: .

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja cie ze też tacy skur****kowancy stompają po ziemi... niech ich zjara to czym ten prąd w rzeczke ładują... :wacko: biedne pstrągi :(

 

ps. wybieram się jutro łowić pstrążki na ,,pankowym odcinku specjalnym one tam są !! ja to wiem :mellow:

w związku z tym potrzebuje jakiejś rady dotyczącej przynęty... mianowicie:

dysponuje paproszkami i gumowymi zabkami

i woblerkiem o kolorq okonia pływający płytkozchodzący 5cm

 

pytanie następujące... co wybrać?

i jak prowadzić 1 i 2?

bo na prowadzeniu wogule się nie znam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karw...ż ,widziałem już prądowników brodzących ,ale takich skur...li jeszcze nie :angry: :angry: :angry:

A żeby sie potopili! szkoda ,że mnie tam nie było ,bo bym im pomógł :angry: :angry: :angry:

U mnie na Wierzycy pogoniłem kiedyś robaczkarza, ale teraz nie ma zakazu ,bo woda spółdzielni rybackiej i znowu zaczyna chodzić :angry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i ja wreszcie rozpoczołem sezon w niedziele,pół dnia uganiania się za pstrążkami zaowocowało trzema króciakami takimi jak na zdjęciu jednym słowem cieńko alezato pogoda była idealna oczywiście dlamnie a nie dla ryb :D

Dzisiaj też udało się mi wyskoczyć na jeden odcinek mojej rzeczki,woda tam piękna aż chce się tam łowić po godzinie łowienia mam branie,adrenalina skoczyła serce prawie staneło :mellow: a na kiju piękny ciężar,pomału ciągnę i widzę w toni młynki ryby na oko dobry piędziesiątak,myślę piękny pstrągal :D a tu wyłania się szczupak :( ,ale cotam dostarczył wrażeń i za chwilę wylądował zpowrotem w rzece.Troche ochłonołem i idę dalej obławiać łowisko w toni widzę martwego pstrąga z 40cm ide dalej następny z 45cm :( ki czort co jest grane dwa martwe na odcinku 100 metrów.Za chwilę patrze a pstrągal po drugiej stronie rzeki bije w żabe raz drugi więc się przyczajam i rzucam zaczepiam gumową żabą o kołek trzy metry od miejsca żerowania pstrąga,szarpie szarpie a tu szczur wypływa i obwąchuje moją zabcie.I w tym momencie totalne wk.....nie za zakrętu wypływają kłusole :( łudką i biją prądem,dosłownie brak mi słów odechciewa mi się urlopu i łowienia składam wędkę i robie zdjęcia i odchodzę :( Teraz wiem zkąd te martwe pstrągi :( Kończe bo brak słów :(

 

 

czemu nie dzwoniłeś do PSR, albo chociaż 997?

 

może roczek grzania kapuchy odebrałby im ochotę na pstrągi :unsure:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie!

 

W takich sytuacjach często nie wiemy jak się zachować, ale trzeba od razu dzwonić na Policję albo do PSR! To jedyna szansa na ochronę naszych rzek! Nie może być tak, że wędkarz widzi kłusoli i chowa się przed nimi w krzakach, a potem odchodzi znad wody.. Wszystko stanęło na głowie.. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie bardzo chciałem ale cholercia w lesie zasięgu niebyło i komurka bezużyteczna :( do tego będąc sam nad wodą to wątpie czy ktokolwiek będzie zgrywał hojraka,poprostu zrobilem zdjęcia i tyle i dzisiaj postaram się zgłosić w PZW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzwonić? próbowaliście tego ? ja kilka razy , Policjant był bardziej zainteresowany moimi personaliami niż tym co chce zgłosic ... gdy jednak udalo mi sie wytlumaczyc o co chodzi , obiecal , ze jak bedzie mial samochod to wyśle... bylem jeszcze godzine nad woda , nikt sie nie pojawil .. innym razem po przesluchaniu kto dzwoni , odbilem pileczke i zapytalem kto odbiera stopien , nazwisko itp... wtedy przyjechali .. ale i tak nic z tego .... Straz rybacka najczęsciej nie odbiera telefonu bo jest w terenie co kolwiek to znaczy ... choc przyznam widzialem pare akcji Strazy , raz bylem swiadkiem jak ukarali jakąś Mame z dwojka dzieci ktore lowily na 2,5 kijek z dowiazana żylka i korkiem od butelki , akcja pelny profesjonalizm ... poźniej cos mi mowili , że spotkamy sie w sądzie za obraze straznika ... Innym razem machali do mnie z brzegu podczas gdy ja plynąłem łodzią ,żebym podpłynął bo chcą mnie skontrolować ... uśmiałem sie ...

 

Więc pytam do kogo dzwonić?

i po co ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dzwoniłem kilka razy.. I miałem efekty bardzo dobre. No ale nie wszędzie PSR działa tak prężnie jak w moich okolicach.. :wacko: Niestety wiem, że częściej zdarzają się sytuacje przytoczone przez Tomka. Pytanie tylko czy warto się poddawać?

 

@Trout - udało Ci się sfotografować twarze kłusowników?

 

Pozdrawiam,

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sie nie poddaje ... Efex znam również bardzo pozytywne przykłady , niestety są one w mniejszości... Gdy bywałem nad Sanem jeszcze nie komercyjnym kontrole miałem 2-3 razy dziennie .. a teraz podobno jest lepiej ... widziałem wtedy miejscowego z tych co biorą wszystko i mierzył pięc razy lipienia przed zabiciem w końcu go wypuścil bo nie był pewny , podobne kontrole miałem na Kwisie w Lubaniu... ale to kropla w kraju .. a łowie w wielu miejscach.. ale poddawać sie nie wolno...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...