Sławek Opublikowano 9 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2007 U mnie najlepszą kondycję mają w kwietniu w sierpniu dobrą ale trochę gorszą - szybko się gotują Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 9 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2007 A ja lubię styczeń - pstrągi są odzwyczajone od wędkarzy i nie wybrzydzają - jak są głodne to jedzą Ja też lubię styczeń i luty i nawet marzec Ta zimowa sceneria, cisza, ołowiana woda, która z rzadka ożywa przelewem, na jakejś gałęzi. Nie widać tego całego śmietnika podpasek, torebek foliowych, kawałków lodówek, pralek czy opon.Ech..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janusz.walaszewski Opublikowano 9 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2007 Witam Koledzy.Myślę, że nie ma co porównywać pstrągów z północy Polski i z południa. To co można złowić na północy (Olsztyn czy Warmia i Mazury, czy też u nas w zachodniopomorskim) a na południu to prawie tak jak dwa różne gatunki. Nasze północne pstrągi żyją wbardziej żyznych rzekach i ich kondycja i roczne przyrosty są o niebo większe jak na południu. Co nie znaczy, że na południu niema okazów, są jak wszędzie, pstrąg to wielki cwaniak i trzebadużo zachodu aby nie tylko skusić 70-taka ale go wyjąć. A to jużwyższa szkoła jazdy.Pozdrawiam Jachu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szpiegu Opublikowano 9 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2007 A ja lubię styczeń - pstrągi są odzwyczajone od wędkarzy i nie wybrzydzają - jak są głodne to jedzą Ja też lubię styczeń i luty i nawet marzec Ta zimowa sceneria, cisza, ołowiana woda, która z rzadka ożywa przelewem, na jakejś gałęzi. Nie widać tego całego śmietnika podpasek, torebek foliowych, kawałków lodówek, pralek czy opon.Ech..... Popper świetnie to ująłeś nic dodać nic ująć dlatego chcę wylądować nad Kwisa w lutym maksymalnie w marcu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukomat Opublikowano 9 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2007 Panowie, przeciez taki styczniowy pstrag, ledwo zszedl z tarlisk i jest chudy i wymeczony. Jaka radosc z takiej ryby? W Polsce zaczynalem sezon najwczesniej pod koniec lutego (przy zalozeniu lekkiej zimy i wczesnej wiosny), a najczesciej to byla polowa marca. Nie zaprzeczam zimowych walorow estetycznych panujacych nad brzegami rzek, ale pstragi o tej porze to dla mnie jakies nieporozumienie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szpiegu Opublikowano 9 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2007 @lukomat dla mnie pstrągi w takiej scenerii to tylko miły dodatek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 9 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2007 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomi78 Opublikowano 9 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2007 Cześć Irek za daleko byłeś żebym mógł cie rozpoznać .Dobrze że przybywa na tym forum muszkarzy bo na ff ciężko prowadzi się dyskusje .Na wiśle staram się być co niedziele bo mam blisko i rybek jest dużo .Niestety wody jest bardzo mało a co za tym idzie rybki bardzo wymagające ale cos się zawsze wydłubie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Opublikowano 9 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2007 Pstrągi zimą w styczniu to rzeczywiście dodatek. Po wyposzczeniu i świętach taka wyprawa to prawdziwe święto. Inna sprawa, że u mnie pstrągi w styczniu mają już naprawdę dobrą kondycję (chyba, że jest ciężka zima) - o niebo lepszą niż w lipcu a czasami nawet sierpniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
joker Opublikowano 9 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2007 @Efex,piękne ryby i okolica Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 10 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2007 Panowie, przeciez taki styczniowy pstrag, ledwo zszedl z tarlisk i jest chudy i wymeczony. Jaka radosc z takiej ryby? W Polsce zaczynalem sezon najwczesniej pod koniec lutego (przy zalozeniu lekkiej zimy i wczesnej wiosny), a najczesciej to byla polowa marca. Nie zaprzeczam zimowych walorow estetycznych panujacych nad brzegami rzek, ale pstragi o tej porze to dla mnie jakies nieporozumienie Łowię na tej samej wodzie co Sławek i wygląda to tak, że zimowe pstrągi są w lepszej kondycji niż te z lipca i sierpnia. Gdy jest ciepły rok często już w maju jest zakwit na jeziorze i woda przypomina ciepłą zupę (temperaturą i barwą). Za to na jesieni i w zimie jezioro oddaje cieplejszą wodę i ryby są w dobrej kondycji( przełom kwietnia i maja to optimum). Znam też dwie rzeki na Podlasiu, w jednej z nich( dolny odcinek) na początku sezonu łowi się ryby w dobrej kondycji, w drugiej chudzielce. Póżniej na dolnym odcinku tej pierwszej można połwić płotki, klenie i szczupaki, pstrągi wynoszą się wyżej lub do dopływów. Posumowując: jest sens łowić od stycznia byle wiedzieć gdzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukomat Opublikowano 10 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2007 Nie wiem, czy jest sens wdawac sie w dyskusje, ale sprobuje. Podajecie jakies konkretne pojedyncze przypadki gdzie latem woda jest nie do lapania i tylko dlatego pstragi sa wtedy w slabszej kondycji. Podkreslam TO SA PRZYPADKI, natomiast w skali makro styczniowo-lutowe pstragi sa slabe i wyciaga sie je jak za przeproszeniem szmate. Dlaczego?? Jak juz pisalem dopiero co zeszly z tarlisk, a woda wciaz ma niska temerature. Sami zreszta pisaliscie, ze optimum to kwiecien/maj. Im pozniej tym trudniej, az pod koniec sierpnia kiedy ruszaja na wielkie zarcie przed tarlem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janusz.walaszewski Opublikowano 10 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2007 Witam Koledzy.Dodam swoje trzy grosze. Zgadzam się z tym co pisze @Lukomat, na rzekach gdzie łowię górna Rega i Parsęta, Mołstowa, Radew oraz Gwda, Piława i Dobrzyca jest tak jak mówi @Lukomat, możnaoczywiście zaczynać sezon już w styczniu ale ryby są słabe i wkiepskiej kondycji. Sensownie zaczyna być najwcześniej w marcu, szczególnie jak się ruszą żaby. Optimum t o przełom kwietnia i maja, czerwiec jak jest parny i deszczowy też jest super. Latemw lipcu i sierpniu szczególnie jak jest deszczowo też są świetnewyniki. Tyle tylko, że latem nad rzekami gdzie łowię jest już taki sajgon, że przedzierać się trzeba z maczetą ale dla chcącego nic trudnego. Pozdrawiam Jachu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 10 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2007 Podkreslam TO SA PRZYPADKI, natomiast w skali makro styczniowo-lutowe pstragi sa slabe i wyciaga sie je jak za przeproszeniem szmate.Życzę Ci takich szmat . Ja właśnie wybieram takie PRZYPADKI. Rozmyślnie łowię na wodach gdzie wiem , że ryby mają takie warunki by odbudować kondycję po tarle. Nie łowię wtedy np. na Łojewku, mimo że to najbliższy mi siurek- dla mnie początek sezonu na nim to dopiero przełom kwietnia /maja, podczas gdy na innych wodach to jest już koniec. Dla mnie pstrąg jest numerem 1, łowię go od stycznia do sierpnia, ale nie łowię go na tych SAMYCH wodach przez cały sezon. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukomat Opublikowano 10 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2007 Podkreslam TO SA PRZYPADKI, natomiast w skali makro styczniowo-lutowe pstragi sa slabe i wyciaga sie je jak za przeproszeniem szmate.Życzę Ci takich szmat . Ja właśnie wybieram takie PRZYPADKI. Rozmyślnie łowię na wodach gdzie wiem , że ryby mają takie warunki by odbudować kondycję po tarle. Nie łowię wtedy np. na Łojewku, mimo że to najbliższy mi siurek- dla mnie początek sezonu na nim to dopiero przełom kwietnia /maja, podczas gdy na innych wodach to jest już koniec. Dla mnie pstrąg jest numerem 1, łowię go od stycznia do sierpnia, ale nie łowię go na tych SAMYCH wodach przez cały sezon. Albo zacytowales nieodpowiedni fragment, albo chciales mi czegos innego zyczyc, ale czytasz bez zrozumienia, wiec powtorze jeszcze raz. Poza podanymi przez ciebie szczegolnymi rzekami na ktorych nigdy nie lapalem, w pozostalych wodach typowo pstragowych, zimowa pora ryby sa slabe i gonitwa za nimi mnie nie interesuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 10 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2007 Nie twierdzę że ryby.... ale te klimaty: To dla takich doznań ciągnie mnie nad wodę, nawet w sypiący śniegiem dzień. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 10 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2007 Czytam ze zrozumieniem. Życzę Ci takich szmat jak ja łowię na tych wodach w styczniu( to nie jest złośliwość, dlatego był uśmiech). Łowię pstrągi od 18 lat (nie tylko w Polsce) i spotkałem się z różnymi wodami. Często słyszę o tym, że pstrągi w styczniu i lutym to szmaty, z mojego natomiast doświadczenia wynika, że są rzeki gdzie w tym okresie są one już bardzo ładne. I tyle, nic więcej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WIŚNIA Opublikowano 11 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2007 Jeden z moich kolegow zakupil wedke muchowa. Zaczol mnie meczyc aby jechac na ryby. Wiec postanowilem zabrac go do Burduelu czyli stawu z pstragami teczowymi. Zameldowalismy sie nad woda o 8 rano. I jak to bywa ze osoba ktora lowi pierwszy raz ma powodzenie. kolega zlapal 2 pstragi po kilogramie a ja zero. Lowilem na zylke 0.20 wiec postanowilem poswirowac i zalozylem 0.15 o wytrzymalosci 1.8kg. I sie stalo!! Powiesil sie pstrag. Jakies 2 minuty walki bo cienka zylka. No i w podbieraku londuje moj rekord zyciowy pstraga teczowego 69cm i 5 kilogramow. Dolawiam jeszcze 4 pstragi takie w okolicach kilograma. Dzien uwazam za udany zarowno dla poczatkujacego kolegi jak i dla mojego worka z rekordami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WIŚNIA Opublikowano 11 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2007 Jeszcze jedno zdjecie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sochun Opublikowano 12 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2007 Taka ciekawostka dla kolegów z Olsztyna. Dziś złowiłem pstrążka potokowego ok. 25 cm na Łynie w okolicach b. kina Grunwald. Nie wiem czy moje zaskoczenie jest słuszne, ale chyba nie jest to częste w tym rejonie? Może @Sławek, który chyba w tym temacie ma coś do powiedzenia coś powie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zamki Opublikowano 12 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2007 Taka ciekawostka dla kolegów z Olsztyna. Dziś złowiłem pstrążka potokowego ok. 25 cm na Łynie w okolicach b. kina Grunwald. Nie wiem czy moje zaskoczenie jest słuszne, ale chyba nie jest to częste w tym rejonie? Może @Sławek, który chyba w tym temacie ma coś do powiedzenia coś powie? Pamietam Łynę w tym miejscy naście lat wstecz i wtedy nie płyneła tamtędy woda a jakaś maź. Skoro złowiłes tam pstraga to musiało się sporo poprawić z jakością wody. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sochun Opublikowano 12 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2007 Teraz wizualnie ok, chociaż wodę do picia noszę ze sobą . Jestem ciekawy jak mocno ten pstrąg był przypadkowy w tym miejscu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 12 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2007 Wisnia, Fajna zyciowka. Gratuluje. Wyglada na takiego kwadratowego miska z grubym karkiem Wogole nieruchliwy sie wydaje Pozdrawiam Guzu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zamki Opublikowano 12 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2007 Jestem ciekawy jak mocno ten pstrąg był przypadkowy w tym miejscu. Trzeba będzie się w Kolorowej spotkać i omówić te zagadnienie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sochun Opublikowano 12 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2007 @zamker, przed omówieniem teoretycznym zagadnienia proponuję sprawdzić to w praktyce, bo moglibyśmy wtedy zaprzestać na teorii... <_< Nie wiem czy nie za młody jestem na Kolorową Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.