Mordeo Opublikowano 11 Października 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2019 https://o2.pl/artykul/grozne-ryby-podniesli-alarm-natychmiast-je-zabij--6433718435293313a Czekają na pomoc.Ryba smaczna. ;-) Może u nas więcej wtedy zostanie ;-) 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alexspin Opublikowano 11 Października 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2019 (…)Ryba smaczna. ;-)(…)Dawaj, lubię wszelkie nowinki kulinarne, a nasze ryby już mi się przejadły 27 lat temu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MZieli10 Opublikowano 11 Października 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2019 Wężogłów. Smaczny, waleczny i bierze z powierzchni... u nas by się nie przyjął. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alexspin Opublikowano 11 Października 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2019 (…) u nas by się nie przyjął.Dla czego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MZieli10 Opublikowano 11 Października 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2019 Za zimno. Te paskudy z pd.-wsch. Azji pochodzą. U kuzynki w Tajlandii namiętnie je łowią. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alexspin Opublikowano 11 Października 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2019 Eee tam, u nas klimat się zmienia, a pomysłów na introdukcję może być mnóstwo. Udało się kiedyś zaaklimatyzować barszcz Sosnowskiego, to czemu miałoby się nie udać obecnie z wężogłowem. Jeśli jeszcze okazałby się płodny, to żarcie dla biedoty jak znalazł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MZieli10 Opublikowano 11 Października 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2019 Z obcych i inwazyjnych mamy karasia srebrzystego, sumika karłowatego, czabaczka amurskiego, trawiankę, ze 4 gatunki babek i pelugę.Mniej inwazyjne choć nie mniej szkodliwe jak karp, amur, tołpyga.Są też głowacica, tęczak, źródlak i palia, fajne, waleczne, ale nadal ich obecność nie jest bez znaczenia dla rodzimych mieszkańców zarybianych nimi biotopów.Są też różne dziwadła typu gupiki czy paku (najczęściej mylnie zwane piraniami), które przez niską liczebność i niemożność rozrodu w naturalnych wodach większego znaczenia nie mają. Bassy - wielkogębowy i słoneczny to już chyba historia. Czasem ktoś złowi jesiotra który zwiał z hodowli, zazwyczaj to sterlet lub hybryda - bester. Czy naprawdę potrzebne nam jeszcze wężogłowy...? 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alexspin Opublikowano 11 Października 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2019 (edytowane) Podobno od nadmiaru głowa nie boli. Jest mi obojętne co będę łowił, byleby były ryby, a dla mięsiarzy i tak wszystko jedno, bo kot, pies i sąsiad zeżrą wszystko, byleby tylko było co. Nie tak dawno, wiosną tego roku złowiłem trzy małe wzdręgi i nieopodal wędkujący "gumofilc" miał do mnie pretensje, że wypuściłem. Aż przybiegł do mnie komentując - nie chcesz pan, to ja bym wziął, marnotrawca!A niech tam, pomożemy Amerykanom... Edytowane 11 Października 2019 przez Alexspin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WhiteWillow Opublikowano 11 Października 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2019 Podobno od nadmiaru głowa nie boli. Jest mi obojętne co będę łowił, byleby były ryby...Gratuluję podejścia do tematu. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
etherni Opublikowano 11 Października 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2019 W Oklahomie jest licencja 0$ na połów wioslonosów. Chociaż „połów” to złe określenie, bo można nawet do nich strzelać...Jednocześnie niemal wszystkie strumienie z pstrągami są w gestii towarzystw muchowych, z licencją rzędu 200$ na 2-3 strumyki, najcześciej w opcji nokill albo z symbolicznym limitem. I biada temu kto taki przepis naruszy. Dla każdego cos miłego - chcesz mięsa za darmo? Jest. Chcesz szlachetnie powalczyć na muchę? Proszę bardzo. Inne wody, inne przepisy. A pośrodku cała masa opcji połowu i polowania, z różnymi cenami za różne metody i gatunki (licencje łączone wędkarsko - myśliwskie), żadnego PZW, PZŁ, i państwowa uzbrojona straż ochrony przyrody. Działa to wszystko. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MZieli10 Opublikowano 11 Października 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2019 Na wiosłonosy? Myślałem że są chronione a tępi się niszczuki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
etherni Opublikowano 11 Października 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2019 https://www.wildlifedepartment.com/content/license-options1?field_residency_value=1&field_type_value=2 Masz na dole - „Paddlefish permit license”.Może zalezy to od stanu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DelTor0 Opublikowano 11 Października 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2019 Na wiosłonosy? Myślałem że są chronione a tępi się niszczuki https://www.wildlifedepartment.com/content/license-options1?field_residency_value=1&field_type_value=2 Masz na dole - „Paddlefish permit license”.Może zalezy to od stanu. Zalezy od stanu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 11 Października 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2019 Łowiłem te wężogłowy w Uzbekistanie, bierze też na spinna i rośnie duży. Niezły rozbójnik, nasi wędkarze szybko by się z nim rozprawili. Widać że amerykańce nie potrafią łowić 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hi tower Opublikowano 11 Października 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2019 Gratuluję podejścia do tematu.No ale chyba się nie spodziewasz że większość wędkarzy ma inne? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WhiteWillow Opublikowano 11 Października 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2019 (edytowane) No ale chyba się nie spodziewasz że większość wędkarzy ma inne?Nie spodziewam się, znam życie. Natomiast wydaje mi się, że od użytkowników tego forum można by oczekiwać trochę większej świadomości ekologicznej, tak myślę. Edytowane 11 Października 2019 przez Pumba 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
apioo Opublikowano 12 Października 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Października 2019 Podobno od nadmiaru głowa nie boli. Jest mi obojętne co będę łowił, byleby były ryby, a dla mięsiarzy i tak wszystko jedno, bo kot, pies i sąsiad zeżrą wszystko, byleby tylko było co. Nie tak dawno, wiosną tego roku złowiłem trzy małe wzdręgi i nieopodal wędkujący "gumofilc" miał do mnie pretensje, że wypuściłem. Aż przybiegł do mnie komentując - nie chcesz pan, to ja bym wziął, marnotrawca! A niech tam, pomożemy Amerykanom... Gratuluję podejścia do tematu. Kolega Alex żartuje, nie ma co się napinać. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alexspin Opublikowano 13 Października 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Października 2019 Kolega Alex żartuje, nie ma co się napinać.Niestety, nie wszyscy to chwytają... Lepiej na wszelki wypadek shejtować... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jachu Opublikowano 13 Października 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Października 2019 Alex, podobno w jednym z jezior pod Ińskiem widziano wężogłowa. Na razie nie spełniał forumowych wymogów, A może był którymś z mniejszych gatunków i pewnie wypuszczony przez jakiegoś domorosłego akwarystę-idiotę. Tak przecież było z trawianką, która wykończyła najpierw strzeblę błotną w jednym ze zbiorników na wschodzie Polski, a dzisiaj można ją spotkać na dużym obszarze kraju. Dotąd kluczowe znaczenie w przypadku wielu obcych gatunków miała temperatura, która nie dawała możliwości do rozmnażania lub przeżycia. Kiedyś tarło karpia poza stawami hodowlanymi też należało do rzadkości. Po ubiegłorocznych upałach zniknęły jeże, które wcześniej buszowały u mnie w ogrodzie tu w Berlinie. Niektórzy twierdzą, że z powodu braku wody do picia. Podobno na południu Polski widziano zaskrońca rybołowa, którego pamiętam z Bułgarii, może wróci wąż eskulapa i jaszczurka zielona, które też znam z Bułgarii, a w Polsce już praktycznie wyginęły. Skutki zmian klimatu w Europie Środkowej mogą mieć bardzo różnorodne następstwa. Jak do tego dodać, że raczej przesądzony wynik dzisiejszych wyborów mocno podgrzeje atmosferę, to może za jakiś czas spotkanie z dzikim tygrysem w lesie lub pilnującą gniazda krokodylą mamuśką gdzieś nad wodą staną się całkiem realne . 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
venom_666 Opublikowano 13 Października 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Października 2019 (...), może wróci wąż eskulapa i jaszczurka zielona, które też znam z Bułgarii, a w Polsce już praktycznie wyginęły(...)Eskulapy bywały widziane na południe od Krakowa nad Stradomką, tak że chyba nie do końca wyginęły... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jachu Opublikowano 13 Października 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Października 2019 To Marian byłaby dość ciekawa lokalizacja. Może coś znajdę w necie. Od dzieciaka interesuję się naszymi wężami, ale dotąd mowa była o Bieszczadach i ewentualnie Roztoczu. Nie spotkałem ani tu, ani tu. Mam chyba jakiegoś pecha, bo np. nigdy nie spotkałem salamandry. A przecież w Bieszczadach ich dużo i nad Skawą w Makowie kumpel też je często widywał. Złaziłem Pieniny i nie spotkałem gniewosza. Jedynego widziałem bardzo dawno temu gdzieś na Pomorzu. Z takich przyrodniczych rzadkości mogę wymienić dwa żbiki, które wypadły z lasu nad górnym Wieprzem, kiedy z synem buszowaliśmy za pstrągiem. Były równie zaskoczone jak my, a młody chyba nawet trochę się wystraszył. To jednak kawał kociska. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
venom_666 Opublikowano 13 Października 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Października 2019 no ja o eskulapie usłyszałem i zobaczyłem zdjęcia bo rozmowa zeszła na węże, po tym jak spotkaliśmy młodego gniewosza rozjechanego na drodze dojazdowej idącej wzdłóż Stradomki na wysokości Łapanowa.Jak więc widać, gdzieniegdzie się uchowały... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartsiedlce Opublikowano 14 Października 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Października 2019 Dość liczna populacja w Bieszczadach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
etherni Opublikowano 14 Października 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Października 2019 Salamandra to Gorce. Sa naprawdę liczne w niektórych miejscach. Gniewosza widziałem pare lat temu nad Rabą. Eskulapa nigdy nie spotkałem. Z ciekawostek ostatnio na Roztoczu spotkałem padalca turkusowego w słusznym rozmiarze ponad 25cm. Co do akwarystów-idiotów: sporo winy leży po stronie handlarzy, wciskających co sie da, każdemu nieswiadomu z zapewnieniem, że mała rybka, łagodna itd. Każda. Sam jestem akwarystą, i takie herezje i kłamstwa jakiś można usłyszeć w sklepikach zoo to czysta groza i kryminał. Wciskanie dzieciom ryb dorastających do metra, opowieści ze ryba akwariowa żyje max 3 tygodnie, albo sugestie aby niechciane ryby „wypuścić na wolność”. Oczywiście, hodowla ryb wymaga odpowiedzialności. Ale handel zwierzętami rownież powinien być jakoś etyczny. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jachu Opublikowano 14 Października 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Października 2019 Sławek, jedno z największych siedlisk gniewosza masz na miejscu (Zakrzówek). Turkusowych padalców było kiedyś dużo w Wielkopolskim PN. Znalazłem ciekawą informację o eskulapach, które jeszcze do około 1950 żyły w Jurze. Widzieli je tam ludzie, którzy raczej potrafili odróżnić go od dużego zaskrońca. Przy okazji zobaczcie sobie w necie rybołowa, bo jednak różni się od naszego zaskrońca zwyczajnego, a w Bieszczadach już się go spotyka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.