Skocz do zawartości

Renowacja 27-letniego silnika zaburtowego Wietierok 8M


kaziu_92

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich bardzo serdecznie!

 

Jakiś czas temu podczas przeglądania jerkbaitowego forum, natknąłem się na informację, że jeden z naszych kolegów ma do oddania stary, radziecki silnik zaburtowy marki Wietierok 8M. Jako że od dziecka mam jakąś dziwną potrzebę rozkręcania wszystkiego co ma jakiekolwiek śrubki oraz pociąg do staroci, zaintrygowany tą wiadomością wpadłem na pomysł, aby odezwać się do owego kolegi i spróbować tchnąć w ten cud techniki nowe życie :D. Szybka wymiana korespondencji, parę telefonów i jesteśmy umówieni. Stawką jest flaszka, także sprawa jest poważna. Nie mniej jednak najpierw trzeba było po ów silnik pojechać i to nie byle gdzie, bo nad sam Bug, a jak nad Bug, to dlaczego by nie wyskoczyć najpierw na rybki B)? No i tak też się stało. Kolega @Lucky_1 okazał się bardzo sympatycznym gościem, który pokazał nam swoje sandaczowe miejscówki oraz piękny odcinek przygranicznego Bugu. Pomimo tego, że rybki (jak to często bywa) nie współpracowały, spędziliśmy miło czas nad wodą, a po wszystkim udaliśmy się dobić targu...

 

post-60902-0-87596400-1571126106_thumb.jpgpost-60902-0-30275400-1571126119_thumb.jpgpost-60902-0-42559200-1571126130_thumb.jpg

 

Dzień 1.

 

Następnego dnia, wraz z przyjacielem wybraliśmy się do jego warsztatu, aby wstępnie oszacować stan techniczny silnika i zabrać się za dalszą pracę. Zaczęliśmy od oczyszczenia maszyny specjalnym preparatem oraz porządnego zalania wszystkich śrub i ruchomych elementów WD-40. Z racji tego, że silnik leżał nieużywany przez 10 lat, wszystko było zapieczone na "beton". Miejscami pojawiły się też ogniska rdzy, dlatego aby zacząć cokolwiek robić - musieliśmy się jej pozbyć. Z biegiem czasu, kolejne elementy powoli zaczynały odpuszczać, a ich praca stawała się coraz bardziej płynna. Większość części takich jak gaźnik, pompa paliwa i cewki okazały się być w bardzo dobrym stanie. Jedynie szarpanka wymagała naprawy oraz wyregulowania, ale tym postanowiliśmy się zająć już na sam koniec. Dzień zakończyliśmy na demontażu kolumny silnika i odłączeniu jej od stopy oraz przekładni.

 

post-60902-0-76024000-1571135245_thumb.jpgpost-60902-0-13279300-1571135270_thumb.jpgpost-60902-0-20733000-1571135280_thumb.jpgpost-60902-0-07403500-1571135290_thumb.jpg

 

Dzień 2.

 

Dziś naszym celem było rozprawienie się ze stopą silnika. Okazała się ona najbardziej problematyczna, ponieważ śruba odpływu oleju była bardzo skorodowana i zapieczona. Drugą zagwozdką była też jedna ze śrub mocujących przekładnię do górnej części stopy, która była całkowicie zgwintowana i przy każdej próbie odkręcenia, odkształcała się jeszcze bardziej. Nie byłoby to aż tak trudne gdyby nie fakt, że znajdowała się ona w dość niefortunnym położeniu, które znacznie ograniczało możliwości dostępu. Na szczęście z pomocą przyszli koledzy z ciężkim sprzętem i wspólnymi siłami udało nam się zdemontować stopę bez jej uszkodzenia. Kiedy już udało nam się uporać ze śrubami, zabraliśmy się za przygotowania lakiernicze. Cała podstawa silnika została pomalowana w dość niechlujny sposób szarą farbą, zaś spod spodu przebijało się pierwotne malowanie w kolorze pistacjowym :wub:. Zdecydowaliśmy więc, że zeszlifujemy wszystkie elementy do gołego metalu. Kiedy koledzy trudzili się zrywaniem starych powłok lakierniczych, ja zająłem się przygotowaniem mieszanki do oczyszczenia komory silnika z nagromadzonego przez lata nagaru. Mieszanka według zaleceń z instrukcji obsługi, składała się z dwóch części acetonu, jednej części nafty oraz jednej części oleju silnikowego. Tak przygotowaną miksturę wlaliśmy przez otwory świec zapłonowych, wcześniej ustawiając cylindry w takim położeniu, aby zamknąć wydech spalin. Po całej operacji wkręciliśmy świece z powrotem na swoje miejsce i odstawiliśmy silnik do "leżakowania" :D.

 

post-60902-0-33118500-1571137200_thumb.jpgpost-60902-0-83115700-1571137347_thumb.jpgpost-60902-0-13523700-1571137360_thumb.jpgpost-60902-0-67449100-1571137369_thumb.jpg

 

Ciąg dalszy nastąpi... Zapraszam do śledzenia relacji! :ph34r:

Edytowane przez kaziu_92
  • Like 16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej

Mogłeś mnie nie wymieniać z nicka w tym poście. Teraz jest mi jeszcze bardziej wstyd, że doprowadziłem działający dekadę temu silnik do takiego stanu ;)

Trzymam kciuki za postępy w naprawie. Mam nadzieję, że uda Ci się doprowadzić silnik do stanu bezstresowej eksploatacji i, że będzie Ci wiernie służył jeszcze kilka lat.

Powodzenia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej

Mogłeś mnie nie wymieniać z nicka w tym poście. Teraz jest mi jeszcze bardziej wstyd, że doprowadziłem działający dekadę temu silnik do takiego stanu ;)

Trzymam kciuki za postępy w naprawie. Mam nadzieję, że uda Ci się doprowadzić silnik do stanu bezstresowej eksploatacji i, że będzie Ci wiernie służył jeszcze kilka lat.

Powodzenia.

 

Nie ma się czego wstydzić! Silnik pod względem technicznym jest w naprawdę dobrym stanie :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...