Skocz do zawartości

Nakrętka rotora Daiwa morethan


guciolucky

Rekomendowane odpowiedzi

Pierwszy raz w życiu spotkałem się z podobnym zjawiskiem.

 

W moim egzemplarzu Daiwa morethan 2510PE-H pojawił mi się znaczny luz w nakrętce rotora. Kołowrotek kupiłem nowy, jednak w Australii :( i używałem naprawdę skromnie gdyż pasował mi do kija obsługującego małe gumki, którymi łowię tylko wiosną.

 

Podczas łowienia zacząłem czuć coś jakby bicie rotora. Bardzo niewielkie ale pod koniec dnia już zdecydowanie wyraźne i wkurzające na tyle, że łowienie stało się drażniące. W domu rozebrałem kołowrotek, wszystko w środku jest nowe, nawet smar jest czysty jak w puszcze. Nic nie uległo zniszczeniu, pęknięciu itd...jedyne co wyczuwam (po złożeniu) to luz boczny na osi, po zdemontowaniu szpuli, kołowrotek pracuje jak masło w maśle. Chwytając palcami oś i poruszając nią czuć wyraźny luz. Rozebrałem nakrętkę rotora i wszystkie elementy są zgodne ze schematem oraz bez widocznych oznak zużycia,łożysko też jak nowe. Czy to możliwe żeby tuleja stabilizująca w nakrętce rotora uległa wytarciu??? Tuleja nie obejmuje ciasno osi i czuć tam wyraźny luz, czy może podczas montażu w Japonii, ktoś użył cieńszej osi od innego modelu? Nie mam pojęcia co powinien teraz zrobić żeby przywrócić prawidłowe działanie kołowrotka, szkoda mi wyrzucić go do śmietnika bo jest praktycznie jak nowy...

Edytowane przez guciolucky
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwne,że na początku było ok. Przy nawijaniu linki nic takiego się nie działo? Jaka jest średnica ośki? Daj foto nakrętki, albo podaj nr  części może z innych by pasowały nawet pożyczyć od kogoś by sprawdzić działanie kołowrotka, ta tuleja dobrze jest osadzona, luz tylko między nią a ośką? Może źle złożyli bo czasami się zdarza. Choć nie w tej klasie kołowrotków.

Na filmie widać że ta tulejka dobrze nie przywiera do ośki. Więc problem może być gdzie indziej. Może po prostu rotor był słabo dokręcony?

Edytowane przez Andru77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie przypomniałem,że ja kiedyś miałem podobnie, tzn w trakcie wędkowania zaczął mi bić rotor i coś było niedokręcone i w trakcie wędkowania się poluzowało, tylko czy to była ta nakrętka na wormie to nie pamiętam? Wiem tylko,że dokręciłem i było ok, tylko czy zrobiłem to nad wodą czy w domu to też nie pamiętam. Tylko,że u Ciebie problem jest z założoną szpulą a bez szpuli jest ok? Może sprawdź czy w szpuli nic się nie zrobiło. Może coś z trzpieniem, na którym osadzona jest szpula coś się zadziało? Może zapinka (na schemacie 16) dobrze nie trzyma i wszystko przez to lata? Bardziej bym obstawiał,że pomoże "poprawne złożenie" niż wymiana jakiś elementów. 19- może to łożysko się "wysypało"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko jest złożone jak trzeba i według schematu. Tak naprawdę to nie da się fizycznie złożyć źle bo tuleja jest z kryzą i nie wejdzie w łożysko. Mam kilka podobnych kołowrotków i żaden nie ma wyraźnego luzu bocznego na ośce poza właśnie tym mortkiem. Co dziwne ośka nie jest idealnie gładka, spolerowana... tylko nosi mikroślady jakby ktoś ją przetarł mega drobnym papierem ściernym a jedyne miejsce gdzie mogło dojść do tarcia to właśnie nakrętka rotora lub wnętrze piniona ale jak wiadomo w pinionie jest luz a ośka jest pozycjonowana przez nakrętkę a dokładniej przez tulejkę centrującą nakrętki rotora, mieszcząca się w łożysku tejże nakrętki...

 

Złożenie części osobiście prawdziłem więc nie może być coś nie na miejscu z resztą to dość prosta konstrukcja. Wszystko trzyma się kupy bez najmniejszych luzów poza właśnie luzem osi w nakrętce...Jak to powstało, pojęcia nie mam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pare lat temu trafiłem na dyskusję na jakimś australijskim forum apropo podrabianych Daiwa Exist. Wypowadał się ktoś z Daiwa Australia, że faktycznie zdarzały się takie sytuacje. Pracownicy fabryki kradli części i w domu sami składali kołowrotki. Często montowali podzespoły wielkościowo niepasujące do obudowy danego modelu. Potem nabywcy takich Daiw odsyłali je z pretensjami na serwis do Daiwy. Tyle pamiętam.

Topowe Daiwy mają co prawda na stopce made in Japan ale części pewnie są produkowane gdzieś indziej na wschodzie bo taniej, a w Japonii tylko składają to do kupy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Zamówiłem w Japonii oryginalną tulejkę nr 23 ze schematu. Oś ma średnicę 3,42mm. Przed chwilą otrzymałem część, wymieniłem i okazało się, że w nowym kołowrotku 2510PE-H była tuleja od modelu 3000...dacie wiarę??? Całe szczęście część zamienna przyleciała zgodna ze specyfikacją i po wymianie kołowrotek pracuje jak należy. Taka mała pierdoła a tak wiele od niej zależy...

 

Tulejka nakrętki rotora w M14 2510 ma otwór fi 4,50mm i taki musi on być. Gdyby ktoś szukał tulejki do M14 3000 to mam u siebie. Koszt całkowity tulejki wyniósł 50PLN gdybym do tego nie doszedł kołowrotek za prawie 3tys poszedłby na części za pincet...Sam nie wiem jak to nazwać chyba błąd na etapie montażu? Ciekawe czy w Japonii montują Japończycy czy może inne narodowości?, moj egzemplarz chyba składał jednak ktoś z Europy ;)

 

Teraz jest tak:

 

 

 

Edytowane przez guciolucky
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już kiedyś to pisałem ale co tam.

Coś mi w nowym TP 15 stukało w ...knobie. Odkręcam a tam spod pokrywki wylatuje łożysko. Składacz dorzucił jedno luzem na wymianę w gratisie :-)

W Twoim przypadku w wiadrze z nakrętkami znalazła się jedna inna lub skladacz wiadra pomylił :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za kawalerki, podczas wyjazdu namiotowego, zakupiłem w miejscowym sklepie zgrzewkę napoju z chmielu marki Ż. Jakie było zaskoczenie gdy w jednej puszce było 1/3 napoju.

Puszkę po wyjeździe wysłałem do producenta dla jaj ze śmiesznym zdjęciem z tego wyjazdu :-)

Ż odesłał całą zgrzewkę :-)

Może warto do Daiwy napisać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcześniej, nikomu bym nie uwierzył, że w nowym kołowrotku znalazła się część od innego rozmiaru...Tulejka made in Poland jest do odebrania w zakładzie naprawy sprzętu medycznego i w poniedziałek ją odbiorę, sam jestem ciekaw jak wyszła :)

 

...dzięki

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poznam koszt w poniedziałek, surówki kupiłem w Albeco (mam oddział w mieście, polecam firmę jako profesjonalną i nie zamyka się na pomoc wędkarzom, tuleję, smary, łożyska praktycznie wszystkie... naprawdę pro) koszt sztuki 1,5 PLN, mosiądz spiekany, olejowany.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...