Skocz do zawartości
  • 0

Co sie dzieje z jerkbait.pl?


tpe

Pytanie

Od jakiegoś czasu obserwuję z niepokojem, że dzisiejszy j.pl w niczym nie przypomina tego sprzed kilku lat...

 

Niezapomniane zloty, ciekawe konkursy, spotkania? Co tydzień na głównej pojawiał się nowy tekst. Było o czy dyskutować.

 

Istniała możliwość zamówienia koszulek, czy naklejek z logiem j.pl. (ostatni raz bodajże 5 lat temu...

 

Mamy połowę kwietnia, do teraz konkurs fotograficzny na kalendarz A.D. 2012 nie został ogłoszony...

 

A teraz? Prawie cała aktywność userów odbywa się w dziale sprzedam....

 

Co się dzieje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 102
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy dla tego pytania

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

może to te prace związane z logiem i ,,odświeżeniem strony, które były zapowiadane się przedłużyły?

swoją drogą faktycznie, wszystko przerzuciło się na giełdę, coraz więcej użytkowników z 30 postami w tym 20 z działu sprzedam oraz tych z 1 postem o treści ,,biorę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@tpe też na to zwróciłem uwagę :wacko: Pogarszać się chyba zaczęło od momentu jak @Jerzy i @Pitt zrezygnowali z grona redaktorskiego :(

Co do zlotów to szkoda , mam nadzieję że coś się zmieni :mellow:

 

Co do jakości forum to duża ilość nowych użytkowników też na pewno nie jest bez znaczenia, pojawia się wiele pytań bez próby przeszukania zawartości forum licząc że od razu dostanie się gotową receptę na wszystko ( wiem że od tego jest forum żeby pytać ale niektórym ewidentnie widać że szkoda czasu na szukanie ) :angry:

 

Zauważyłem też że co raz więcej jest wiadomości śmieciowych napisanych byle coś napisać, nawet ja niestety uległem tym wpływom choć do tej pory unikałem postów typu Gratuluję Embarassed ale staram się za bardzo nie spamować wątków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jako wywolany do tablicy nowy mogę Was niejako oświecić :D Naprawdę trudno zaczynając bawić się spiningiem mieć się czym chwalić na forum. Znacznie łatwiej jest coś poczytać, kupić lub sprzedać. Fajnie się ogląda zdjęcia pięknych ryb w fajnej scenerii, ale jednocześnie można wpaść w kompleksy :( ... i wtedy zamiast się chwalić swoimi miernymi efektami, lepiej cicho siedzieć i czytać co łapią inni. Jeżeli chodzi o zawody, spotkania itp, to widząc co łapią starzy wyjadacze i ile inwestują w sprzęt odchodzi ochota na wspólne wędkowanie, ponieważ nikt nie lubi czuć się gorszy. Wiem, że w przynęty, kije i inne gadżety inwestuje się latami, lecz mając samemu 5 woblerów i kilka blaszek, chodząc po brzegu bez woderów w ciąglym strachu, że zaraz stracimy jedną z drogocennych przynęt raczej nie mamy ochoty wkręcać się między starych, którzy po prostu mogą nas nie chcieć w swoim towarzystwie. Niestety tym samym starzy tworzą coraz bardziej zamknięte środowisko i kiszą się we wlasnym sosie ..... co na początku może wydawać się fajne, ale niestety, właśnie dlatego forum powoli wymiera :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jako wywolany do tablicy nowy mogę Was niejako oświecić :D Naprawdę trudno zaczynając bawić się spiningiem mieć się czym chwalić na forum. Znacznie łatwiej jest coś poczytać, kupić lub sprzedać. Fajnie się ogląda zdjęcia pięknych ryb w fajnej scenerii, ale jednocześnie można wpaść w kompleksy :( ... i wtedy zamiast się chwalić swoimi miernymi efektami, lepiej cicho siedzieć i czytać co łapią inni. Jeżeli chodzi o zawody, spotkania itp, to widząc co łapią starzy wyjadacze i ile inwestują w sprzęt odchodzi ochota na wspólne wędkowanie, ponieważ nikt nie lubi czuć się gorszy. Wiem, że w przynęty, kije i inne gadżety inwestuje się latami, lecz mając samemu 5 woblerów i kilka blaszek, chodząc po brzegu bez woderów w ciąglym strachu, że zaraz stracimy jedną z drogocennych przynęt raczej nie mamy ochoty wkręcać się między starych, którzy po prostu mogą nas nie chcieć w swoim towarzystwie. Niestety tym samym starzy tworzą coraz bardziej zamknięte środowisko i kiszą się we wlasnym sosie ..... co na początku może wydawać się fajne, ale niestety, właśnie dlatego forum powoli wymiera :(

 

Nie zgodzę się z tobą byłem na kilku spotkaniach z Jerkbaita i nigdy nie czułem się gorszy ani lepszy choć kilka razy ślinka mi ciekła na widok sprzętu innych kolegów, na początku jako nowy czułem się nieswojo jednak właśnie atmosfera i serdeczność Kolegów spowodowała że czuję się tu jak w domu

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

... i tu jest pies pogrzebany :D .... nie chodzi o to, jak faktycznie starzy traktują nowych, tylko o to jak młodych przekonać, że nie powinni się obawiać kompromitacji na wspólnych imprezach ..... Niestety obracając się wciąż w tym samym towarzystwie starzy sprawiają wrażenie zamkniętego środowiska, które woli bawić się w swoim gronie .....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

... i tu jest pies pogrzebany :D .... nie chodzi o to, jak faktycznie starzy traktują nowych, tylko o to jak młodych przekonać, że nie powinni się obawiać kompromitacji na wspólnych imprezach ..... Niestety obracając się wciąż w tym samym towarzystwie starzy sprawiają wrażenie zamkniętego środowiska, które woli bawić się w swoim gronie .....

 

 

To jakieś ,,śmiszne podejście, 4 lata temu byłem tu nowy i doskonale ten czas pamiętam,

jeszcze w tym samym roku mając 17 lat pojechałem na zlot nad Odrę przez całą Polskę,

mój sprzęt był made by jaxon za 50zł i miałem około 15 przynęt na krzyż, a atmosfera była rewelacyjna

na 3 dni łowienia zaliczone były chyba ze 3 ryby od 2 osób, a na forum jak na forum,

ile ludzi tyle zdań, nikt nie musiał mnie przekonywać, oswajać ani wyganiać.

 

za dużo rzeczy jak to piszesz ,,sprawia wrażenie i od razu Cię odstrasza, młodych nie trzeba przekonywać,

młodzie powinni przekonywać się sami, chyba że jeszcze nie wyrośli z trzymania za rączkę, forum nie gryzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie pisałem o sobie, tylko o tzw. statystycznym młodym :D .... mnie ciężko odstraszyć. Natomiast jak ktoś wyżej zauważył, każdy ma inne oczekiwania .... a jak ich na forum nie znajdzie, to się wycofuje, lub ogranicza do coraz bardziej sporadycznego czytania. Nie szukając daleko, ja trafiłem tutaj szukając informacji o miejscach i rybach w mojej najbliższej okolicy. Po prostu google podaly mi to forum na tacy .... co nie zmienia faktu, że większość interesujących mnie informacji ma już minimum 2 lata :( Jak wcześniej pisalem fajnie jest oglądać duuuże, medalowe ryby, lecz dla mnie ciekawszą informacją jest co i gdzie w okolicy bierze oraz gdzie jutro rano szukać ryby, niekoniecznie medalowej, lecz za to w miarę przyzwoicie biorącej :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

.................... dla mnie ciekawszą informacją jest co i gdzie w okolicy bierze oraz gdzie jutro rano szukać ryby, niekoniecznie medalowej, lecz za to w miarę przyzwoicie biorącej :D

Tak czysto i konumpcyjnie. Menu też zapodać na kolację? <_<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ryby z reguły nie zabieram, ale wedkarstwo traktuję rekreacyjnie, więc skoro mogę się dowiedzieć, że np. w Odrze jest wysoka woda i od trzech dni nic nie bierze, a w Oławce biorą klenie, to będę zadowolony, że nie zmarnowałem dnia nad Odrą :D ..... i takich właśnie informacji oczekuję .....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jestem użytkownikiem, którego charakterystykę przedstawił autor wątku na wstępie. W rzeczy samej - 97% mojej aktywności na tym forum tyczy się działu sprzedaż. W związku z koleżeńską atmosferą robienia-mini interesów, wielokrotnie myślałem o przyłączeniu się do grona aktywnych userów. Jednakże z czym do ludzi? O co miałbym panowie zapytać, żeby nie dostać odpowiedzi szukaj człowieku w szukaj. I zdecydowanie racja - tam niemal wszystko znajdę. Odnoszę czasem wrażenie (być może mylne - lecz to jednak wrażenie), że na forum aktywnością wykazuje się pewne stałe grono doświadczonych użytkowników. Nie twierdzę, że to niemożliwe, lecz na pewno dość trudne, aby dołączyć do grona tych stałych bywalców j.pl. Czy zwykły środowo-niedzielny wędkarz ma w ogóle o czym tutaj dyskutować? Poziom tego forum jest bardzo wysoki. Określiłbym go mianem fachowy. Jak zatem szarak ma się wkupić, żeby nie narazić się na nie zawsze tak dowcipne riposty jak ta kolegi popper?

 

Kwestie zlotów, konkursów, artykułów, to sprawy na temat których nie mnie się wypowiadać.

 

P.S. Mam jednak w zanadrzu kilka tematów na forum, których nie ma w wyszukiwarce

:lol:

Niebawem je aktywuję :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Widzisz Zbigniewie z Rio, tutaj każdy z nas miał kiedyś swój pierwszy raz. Zapewniam Ciebie, że nie zawsze łatwy. Może więc zamiast próbować jedynie czerpać, warto właśnie na początek, na start, coś od siebie dać?

 

Piotrek, zgodzę się z tobą ale jeszcze dołożę trochę:

 

Co do zlotów to szkoda , mam nadzieję że coś się zmieni :mellow: ...........

 

No cóż. Tutaj już nie upatrujmy winy w jerkbait.pl, tylko w nas samych. Przecież serwer na zlot za Ciebie, czy za mnie nie pojedzie

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

No, skoro tak jest to pojmowane, to niedobrze. Zapewniam Was, drodzy forumowicze, iż wiekiem jestem bardziej zaawansowany, niż większość z tego, jak to określacie, grona stałych użytkowników. A co to jest, Waszym zdaniem? Przecież każde forum tworzą użytkownicy. Nic, powtarzam, nic nie stoi na przeszkodzie. Jest jeszcze jedna, bardzo ważna rzecz. Zawsze potrafiłem się uczyć od młodszych i starszych od siebie. Wiek nie gra w zasadzie roli. To trzeba sobie uzmysłowić.Liczbą postów nie pobryluję,na zlocie j.pl jeszcze nie byłem, ale znam sporo osób z forum zalogowanych gdzie indziej, i ja także im znany jestem.Chociaż bywałem z Kamilem (Mekamil) na spotkaniach, targach itp.Pamiętajcie o jednej rzeczy!Każde forum przechodzi jakiś kryzys, ale i też jest pożądana młoda krew. Jeżeli młoda krew się boi, to co? Czeka na zwapnienie starych forumowiczów, którzy oddali na ogólny użytek tak ogromną bazę wiedzy.Nie ma się czego obawiać, trzeba działać, opisywać doświadczenia, spostrzeżenia, wejść czasami bez obaw w polemikę na zdrowych zasadach. Osobiście, czerpiąc wielokrotnie przykłady ze swoich spotkań i zlotów nad wodą, wiem jedno. Nie taki diabeł...

A wrażenia, nauka, zawiązanie przyjaźni... bezcenne.To tak ode mnie, od serca :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

(jako miłośnik Odry, po przeczytaniu:

 

(...) to będę zadowolony, że nie zmarnowałem dnia nad Odrą

 

... uważam, ze każdy dzień nad Odrą jest dniem pożytecznym.

 

(sorry za off)

 

 

Uważam, iż każdy dzień nad wodą, nie tylko Odrą, jest kwintesencją tego, dlaczego tu jesteśmy.Spider, aktywuj wedle tego, co obiecałeś :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie wiem mogą niektórzy twierdzić, że jestem nabijaczem postów na tym forum np. tak jak jeden kolega który ciągle komentuje moje posty. Ja jestem tego zdania, że jeżeli wie się coś na dany temat to watro na niego, a nóż widelec komuś to pomoże

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ryby z reguły nie zabieram, ale wedkarstwo traktuję rekreacyjnie, więc skoro mogę się dowiedzieć, że np. w Odrze jest wysoka woda i od trzech dni nic nie bierze, a w Oławce biorą klenie, to będę zadowolony, że nie zmarnowałem dnia nad Odrą :D ..... i takich właśnie informacji oczekuję .....

:lol: :lol: :lol:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

No, skoro tak jest to pojmowane, to niedobrze. Zapewniam Was, drodzy forumowicze, iż wiekiem jestem bardziej zaawansowany, niż większość z tego, jak to określacie, grona stałych użytkowników. A co to jest, Waszym zdaniem? Przecież każde forum tworzą użytkownicy. Nic, powtarzam, nic nie stoi na przeszkodzie. Jest jeszcze jedna, bardzo ważna rzecz. Zawsze potrafiłem się uczyć od młodszych i starszych od siebie. Wiek nie gra w zasadzie roli. To trzeba sobie uzmysłowić.Liczbą postów nie pobryluję,na zlocie j.pl jeszcze nie byłem, ale znam sporo osób z forum zalogowanych gdzie indziej, i ja także im znany jestem.Chociaż bywałem z Kamilem (Mekamil) na spotkaniach, targach itp.Pamiętajcie o jednej rzeczy!Każde forum przechodzi jakiś kryzys, ale i też jest pożądana młoda krew. Jeżeli młoda krew się boi, to co? Czeka na zwapnienie starych forumowiczów, którzy oddali na ogólny użytek tak ogromną bazę wiedzy.Nie ma się czego obawiać, trzeba działać, opisywać doświadczenia, spostrzeżenia, wejść czasami bez obaw w polemikę na zdrowych zasadach. Osobiście, czerpiąc wielokrotnie przykłady ze swoich spotkań i zlotów nad wodą, wiem jedno. Nie taki diabeł...

A wrażenia, nauka, zawiązanie przyjaźni... bezcenne.To tak ode mnie, od serca :D

 

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

No, skoro tak jest to pojmowane, to niedobrze. Zapewniam Was, drodzy forumowicze, iż wiekiem jestem bardziej zaawansowany, niż większość z tego, jak to określacie, grona stałych użytkowników. A co to jest, Waszym zdaniem? Przecież każde forum tworzą użytkownicy. Nic, powtarzam, nic nie stoi na przeszkodzie. Jest jeszcze jedna, bardzo ważna rzecz. Zawsze potrafiłem się uczyć od młodszych i starszych od siebie. Wiek nie gra w zasadzie roli. To trzeba sobie uzmysłowić.Liczbą postów nie pobryluję,na zlocie j.pl jeszcze nie byłem, ale znam sporo osób z forum zalogowanych gdzie indziej, i ja także im znany jestem.Chociaż bywałem z Kamilem (Mekamil) na spotkaniach, targach itp.Pamiętajcie o jednej rzeczy!Każde forum przechodzi jakiś kryzys, ale i też jest pożądana młoda krew. Jeżeli młoda krew się boi, to co? Czeka na zwapnienie starych forumowiczów, którzy oddali na ogólny użytek tak ogromną bazę wiedzy.Nie ma się czego obawiać, trzeba działać, opisywać doświadczenia, spostrzeżenia, wejść czasami bez obaw w polemikę na zdrowych zasadach. Osobiście, czerpiąc wielokrotnie przykłady ze swoich spotkań i zlotów nad wodą, wiem jedno. Nie taki diabeł...

A wrażenia, nauka, zawiązanie przyjaźni... bezcenne.To tak ode mnie, od serca :D

 

:D

Święta prawda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

bjopol :D

wyluzuj Kolego :D

nie taki diabeł... jak już wyżej napisano. Śledź wątek wrocławski z działu wieści z nad wody i dowiesz się o kolejnym zlocie, pewnie jakiś będzie. Zlot to mocne słowo, po prostu spotkanie w większym gronie kolegów, których łączy jedna pasja. Byłem na kilku zlotach i czasami to nawet sprzętu się nie wyciągało więc nikt nikomu nic nie zazdrościł :D... fiutków też oglądać sobie nie będziemy więc o kompleksy się nie martw :D. Co z tego, że łowisz sprzętem za 50zł jeśli robisz to skutecznie, a jak nie to na zlocie będziesz miał okazję zapytać tych co być może znają się lepiej i na pewno nic nie stracisz i nikt nie napisze Ci poszukaj se w google :D . Zyskasz to czego czasami się nie da opisać, podpatrzysz, posłuchasz, piwa się napijesz i kiełbasę się opierdzieli... na zlotach jest zajebiście. Jedyna wada zlotów to to, że krótko trwają.

Pozdrawiam i pewnie do zobaczenia :D

 

Co do merytorycznej zawartości wątków również odnoszę wrażenie, że bardzo wiele zostało już napisane, ale... no właśnie to małe ale czasami potrafi rozpętać burzę i dyskusja wre.

 

Znam też bolączkę młodych forowiczów, którzy wpadają, przytłacza ich ogrom informacji i od razu rzucają nowy temat na ogół. Temat oczywiście był wielokrotnie przerabiany, ale wiem też jak trudno go znaleźć zwłaszcza jeśli nie zna się słów kluczy, które pozwalają szukajce odnaleźć to co nas najbardziej interesuje. Bardzo podoba mi się postawa niezawodnego redaktora emeritiusa pitt'a, który zamiast pisać jak niektóre gamonie było albo poszukaj se podrzuca linki, których nowy pewnie długo długo by nie znalazł.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A ja często rozmawiam ze starymi wyjadaczami, dość szczerze.

Ile razy mozna o tym samym?

Ile razy można byc jebanym przez anonimów?

Ile razy można być traktowanym zacietrzewieniem przy udowadnianiu kwadratury koła?

Ile razy w końcu, można dyskutować z ludźmi wiedzącymi lepiej, mimo że np z tematem dyskusji w życiu nie mieli do czynienia (np - rękojeści rezonansowe, zbrojenie spiralne itd...)

Co do zlotów - ile mozna robić imprezę, listy, zapisy, zaliczki, żeby w końcu przyjechało 9 osób, bo reszta ma chrzest chomika, otwarte złamanie włosa i przyjechac nie może.

W końcu jest jak w tym kawale... A może by tak pierdolnąć tym wszystkim i wyjechać w Bieszczady? Niestety poziom frustracji i uczucia bycia olewanym z kazda inicjatywą powoduje ich brak po jakimś czasie - po co się wychylac, jak można tylko w ryj zarwać? w dodatku na ogół od jakiegoś anonima.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...