TomCast Opublikowano 14 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2020 (edytowane) Wczoraj jeden, dziś rano 4 sztuki ale mniejsze. Za to nie miały ochoty na żuka, tylko na całkiem sporą widelnice na haku #8 Edytowane 14 Czerwca 2020 przez Tomek.M 15 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 14 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2020 (edytowane) Edytowane 14 Czerwca 2020 przez guciolucky 37 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Crocker Opublikowano 15 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2020 (edytowane) 45+ Edytowane 15 Czerwca 2020 przez Robert Crocker 14 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malcz Opublikowano 15 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2020 (edytowane) U mnie we czwartek była walka z łowieniem powierzchniowym...a właściwie próba odpowiedniego nastawienia głowy do łowienia w ten sposób - tutaj podziękowania dla Bartka - @malinabar, za kilka cennych rad...do szczęścia zabrakło niewiele... w jednym z pierwszych przepuszczeń widowiskowo brombę z powierzchni zassał kleń pod 50, niestety po kilku sekundach spadł...na osłodę 40 z lekkim haczykiem, tym razem z rynienki na jeden z lepszych woblerów sterowych na małe rzeki - od Shreka. Pozdrawiam,malcz Edytowane 15 Czerwca 2020 przez malcz 22 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. malinabar Opublikowano 15 Czerwca 2020 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2020 (edytowane) Jako że wspomniany zostałem przez Marcina , pozwolę sobie kontynuować ostatni mój kleniowy wpis o ciągu dalszym tego ostatniego , majowego weekendu .Oczywiście sobotni wyjazd już nie jest tak łatwy i oczywisty , jakbym chciał . Najpierw hasło "zakupy", co po tygodniach postu z powodu lockdown'u dla mojej lepszej połówki jawi się świętem godnym co najmniej inauguracji sandaczowego sezonu . Jadę zatem uśmiechnięty i radosny uskuteczniać galeriowy shopping w reżimie sanitarnym . Jednym słowem miodzio , większość dnia już wypełniona . Do tego dramatyczny spadek temperatury w porównaniu do dnia poprzedniego i ciężkie, ołowiane chmury raczące co chwila przelotnym deszczem i silnym wiatrem .Udaje się wyrwać nad rzeczkę w końcówce dnia . Odliczając dojazd będę miał może 1,5 godziny do zachodu słońca . Dobre i to ... Postanawiam skupiać się tylko na bankowych miejscówkach , których jest ze cztery na odcinku około 3,5 km . Wszystko po to , żeby maksymalnie wykorzystać mocno ograniczony czas . Ryby reagują zupełnie nieadekwatnie do zimnicy i ogólnej ponurości , która nastała .Pierwsza meta już obdarza cudownym braniem . Duża ryba staruje do woblerka po jakimś metrze swobodnego spływu . Uniesienie wody wokół przynęty na wolnej od zielska przestrzeni jej lustra , połączone z wielkim wirem pokazało, że tym razem nie trafił , lub zawrócił raczej . O dziwo drugi rzut w kierunku ucieczki klenia przynosi powtórkę brania . Próbowałem zaciąć , ale tylko krótki i tępy opór świadczył o tym, że rybsko się ukłuło .Na drugim miejscu ( tym od dużego klenia ) również podwójne wyjście . Pierwsze to delikatny pyk podczas prowadzenia wachlarzem , kiedy przynęta przecinała główny nurt . Drugie to spektakularny start dużej ryby spod traw w stronę spływającej swobodnie przynęty , połączony z mocnym jej pociągnięciem i puszczeniem . Zacięcie nieskuteczne ...Pierwszą rybę udaje się skutecznie zaciąć o zachodzie słońca . Delikatny pstryk w bzyka w warkoczyku wolnej od ziela wody powoduje eksplozję walki i czyste , choć krótkie szaleństwo . Ryba w mgnieniu oka jest pod przeciwległym i moim brzegiem , wzbudzając wielką falę mimo całkiem głębokiej tutaj wody , żyłka tnie przez moment rośliny po czym kleń definitywnie w nich parkuje . Dokładna powtórka z dnia wczorajszego z tą jedną różnicą, że po żmudnym dotarciu do ryby okazuje się , że tkwi w faszynie i po jej odplątaniu walka trwa dalej aż do szczęśliwego podebrania . Fajny , zdjęciowy zawodnik . Kolejne przystanki przed osiągnięciem finalnej mety dają kilka ładnych wyjść do spływającej przynęty , ale ciągle brakuje szczęścia , refleksu , wykończenia - jak kto woli . Tak czy inaczej skuteczność spada dramatycznie , choć kontakty są . Wreszcie udaje się oszukać gagatka , który się pokazał pięknym wirem obok woblera . Obszedłem miejsce i podałem przynętę pod prąd , błyskając piankową rybką lekkim podszarpywaniem podczas sprowadzania jej z prądem . Waleczny grubasek, dający popis prędkości i siły . Jakieś pół godziny po zachodzie słońca docieram do ostatniego miejsca , dającego wczoraj trzy kontakty pod rząd . Jest już szarówka , więc w miarę bezpiecznie ukryty w wysokich trawach i pokrzywach podchodzę powolutku na rzut z prądem wody wierząc , że ten azymut pozwoli skuteczniej zaciąć ewentualną rybę . Wiem , że prawdopodobnie będzie jedno podejście do tego miejsca i wiem tez , że są tam grube klenie . Wszystko tym razem przebiega tak , jak powinno . Wysokim lobem , z miękkim pacnięciem o powierzchnię posyłam bzyczka tuż pod trawy na przeciwległym brzegu , gdzie mocniejszy nurt zabiera go wprost w przegłębienie rynny i rozpoczynającej się tam jamki . Trzymam żyłkę wysoko , bo na środku wystaje kępa ziela i ręką kontroluję jej schodzenie ze szpuli . Ryba staruje spod traw , goniąc spływającą zdobycz . Wielka fala zmierza wprost do przynęty , czekam na pierwsze szarpnięcie , które zbiega się praktycznie z zacięciem . Wykonuję je blokując żyłkę ręką na szpuli , po sekundzie zamykając kabłąk . Ryba powtarza scenariusz z dnia poprzedniego , ostro walcząc podchodzi mi pod nogi próbując wbić się we wszechobecną gęstwinę z tą tylko różnicą , ze tym razem jakoś udaje się ją wyprowadzić na wolną przestrzeń i znaleźć miejsce , w którym mogę zjechać nieco w dół i podebrać kloca . Wypięty oczywiście w podbieraku . Jest piękny , mocny i smuklejszy nieco od wczorajszego . O dwa centymetry od niego krótszy . Jestem w siódmy niebie ... Powrót do auta to już mozolny spacerek przez pustkowie , pełne dźwięków nocy .Kluczowe , bobrze przeprawy oświetlam sobie komórką , bo oczywiście nie wziąłem czołówki . I mam tylko nadzieję , że szczeknięcia koziołków są właśnie ich dziełem , a nie psim ...Nie byłbym sobą , gdybym nie spróbował jeszcze niedzielnej eskapady , choć ta była już zupełnie na wariackich papierach . Przez to musiałem zwodować łódkę telefonicznie . Dobrze , że tak można . Ten wyjazd nie mógł się już udać , to byłoby zbyt piękne . Startuję wieczorem i również mam mało czasu . Tym razem wszystko idzie nie tak . Ryby nie pokazują się zbytnio . Dwie tracę w zielu . Nie były zbyt wielkie , ale mogły być zdjęciowe . Później bobry uparły się , żeby pokrzyżować mi szyki i pokazują się w każdym obiecującym miejscu , paląc je bezpowrotnie głośny i ostrzegawczym walnięciem ogona . Dobrze ,że byłem na to przygotowany , bo jest to doznanie mogące przyprawić o zawał . W najdalszej miejscówce natomiast zadomowiło się całe stado łabędzi , żerując zapamiętale i mieszając wodę na całego . Staram się im pokazać z daleka , zachęcając tym samym do spokojnego spływu w dół . Jakoś się to udaje i jamka , dająca w sobotę ostatnią rybą robi się wolna . Daję wodzie pięć minut na uspokojenie . Kleń wychodzi w tym samym miejscu i bardzo podobnie jak poprzednio . Zacinam i czuję go przez sekundę na kiju . Schodzi i pali tym samym miejsce . Choć z drugiej strony i tak jestem w szoku ,że ta trzydniówka dała tyle emocji , wrażeń i ryb jak za starych , dobrych czasów . I że te ryby mimo moich trzydniowych wizyt dały się namawiać do współpracy . Mam nadzieję , że jeszcze w czerwcu odwiedzę tę rzeczkę i będą warunki ku temu , żeby poczuć to niepowtarzalne , kleniowe kopnięcie . NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 16 Czerwca 2020 przez bartsiedlce 65 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Pawłowski Opublikowano 16 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2020 Pierwszy w tym roku klenik na żuka ???? 32 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartek_C Opublikowano 17 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2020 45cm na starego Bullhead'a 6cm 15 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maciek17_mi Opublikowano 23 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2020 55 cm ???? 21 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawlik832 Opublikowano 2 Lipca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2020 ???????????? 15 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greg1407 Opublikowano 2 Lipca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2020 Trochę Street Fischingu.. Waleczna 50 tka 16 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawlik832 Opublikowano 3 Lipca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2020 Jeszcze jeden, teź wziął miedzianą błystkę Delta 2 mojej roboty. 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maciek17_mi Opublikowano 3 Lipca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2020 Tak na szybko przed pracą. Pomimo wysokiej wody coś jeszcze bierze ???? 12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adrian Tałocha Opublikowano 4 Lipca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2020 Nocny kleń 55 cm, może z małym plusem. 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grisha Opublikowano 6 Lipca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2020 Brodzenie na granicy przelania śpiochów czasem się opłaca Koneser pianki uwiązanej na haku i moje nowe PB Pozdrawiam - Grzesiek 15 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maciek17_mi Opublikowano 10 Lipca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2020 (edytowane) Przed burzowy ???? Edytowane 10 Lipca 2020 przez maciek17_mi 14 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maciek17_mi Opublikowano 13 Lipca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2020 Kolejna 50 ???? 13 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BraWo Opublikowano 14 Lipca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2020 Komary wygrały, nie dałem rady dłużej jak 45min... 1 branie jedna ryba, ładny 40-tak. Po około 15x bezrybia cieszył ogromnie.... 13 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AdrianNaklo Opublikowano 14 Lipca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2020 Trafione przy sandaczowaniu, dość głęboka rynna , klasyczny opad na główce 10-12 g 10 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grisha Opublikowano 20 Lipca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2020 Ciut większy od ostatniego Pozdrawiam - Grzesiek 13 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maciek17_mi Opublikowano 20 Lipca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2020 Jedno z marzeń wędkarskich spełnione 61 cm ???? 38 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. osiak Opublikowano 21 Lipca 2020 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2020 Nowe PB 73 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
osiak Opublikowano 21 Lipca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2020 (edytowane) Mała rzeka, stał w dołku pod drzewem, tonący salmo bullhead 6cmByło blisko 58.5cm Edytowane 30 Lipca 2020 przez bartsiedlce 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
osiak Opublikowano 21 Lipca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2020 Ten już taki bardziej sportowy, siedział dziurę wyżej ???? 25 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Peterx Opublikowano 21 Lipca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2020 53cm 19 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartosz311287 Opublikowano 30 Lipca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2020 Stał sobie w dołku z pstragiem [emoji846] pierwszy wyjechał pstrąg, a potem kleniu. Pierwsza myśl 50 pstrągal. Sprzęt matagi + certata 3000 Lt + robal kolegi Migdau Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka 34 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.