Skocz do zawartości

Szczupaki 2020


przemyslaw_pajak

Rekomendowane odpowiedzi

 Problem w tym, że ten szczupak to był jakiś debil :) Najpierw płynął do mnie, potem stał koło mnie. Miałem jakieś 15 metrów do wyspy, gdzie mogłem go spokojnie ogarnąć, to zacząłem z nim płynąć jak z psem na smyczy. Zaczepiony był tak, że widziałem obydwie kotwice na zewnątrz i byłem pogodzony z tym, że zaraz się odepnie. Potem, gdy stanąłem na nogi to odjechał ze 4 razy, ze dwa skoki i spokojnie go podebrałem ręką. Do momentu jak spokojnie nie obejrzałem fotki na powrocie do domu to nie wiedziałem jaki to kloc.

A na samym początku, gdy siadałem w pływadle to nadziałem się na widoczną na zdjęciu kotwicę i cały czas mi śpiochy od dupy w dół ciekły, więc wędkowanie skończyłem przedwcześnie, bo myślałem że mi powietrze spod dupy ucieka i dlatego mi coraz bardziej mokro ;)

Edytowane przez bartsiedlce
  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pamiętam kiedy ostatnio poświęciłem tyle czasu szczupakom co w tym sezonie. Jakoś tak jest, że jak Wisła wciągnie to nie chce wypuścić. Ale to miało się w tym roku zmienić i twardo trwam przy pewnych postanowieniach. Nawet udaje się co nieco zrealizować. Jednym z punktów planu było skompletowanie sobie takiego mocniejszego, szczupaczego zestawu. Na giełdzie pojawił się kijek i coś między nami zaiskrzyło. Parametry pasowały i taki jakby pode mnie. 2,5m czyli w sam raz. Pełny dolnik nie za krótki, nie za długi. Ubrany skromnie, bez zbędnych ozdobników. No i ten kolor wstawek w dolniku i uchwycie :wub: . Wiem, wiem - za długa. Ale ja nie znoszę wybrakowanych wędek. Wybrakowanych, czyli krótkich i z dzielonym dolnikiem. Do tego sprzedający m.in. napisał:

 

 "(...) Kijek jest w stanie praktycznie nowy, ale ma już swoja historię. Jedyny raz był na wodzie w celu oddania kilku rzutów  w celach testowych. Ciekawość była silniejsza jak to rzuca i w jakim zakresie c,w. . Historia kijka jest pod tym względem ciekawa, że podczas tego testowania wyciągnął jedną rybę . Ale uwaga był to szczupły długości 104 cm . Po tej przygodzie był spakowany do pokrowca. Swoje już zrobił. Także kijek wyjątkowo fartowny co mogę zaoferować w gratisie (...)"

 

Przyszła i moja pora na jego test. Pół dnia na wodzie. Nawet specjalnie nie brałem żadnego innego zestawu, żeby nie kusiło, jakby się jakieś np. okonki pokazały. Szybko się dogadaliśmy. Leży w ręce i już. Brakowało tylko testu w prawdziwym boju, czyli pod rybą. Ale doczekałem się! Branie z daleka, więc i hol trochę potrwał. Plamy nie dałem. Średnia długość ryby dla tego kijka nie zmalała :)  :)  :) .

 

post-50427-0-21474900-1590404893_thumb.jpg

 

NOMINACJA DO KONKURSU  "OPIS MIESIĄCA"                         :good:

Edytowane przez bartsiedlce
  • Like 49
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej, 


Wasze okazy co prawda onieśmielają ale pochwalę się moim  krępym "maluszkiem" z małego bajorka, w dodatku pierwszy taki w ogóle i w dodatku z "nowego" kajaka :)


 



post-63349-0-41493400-1590520858_thumb.jpg


ciężkawy poranek i pierwsza i jedyna sensowna ryba tego dnia, branie w miejscu śmierdzącym dużym szczupakiem ale do tej pory nie aż tak fartownym :) , metoda klasyczny opad z 13- 14 cm gumą. za nim się nie pojawił to myślałem że ciągnę jakiegoś leniwego "kapociaka"...tepy opór bez szaleństw, przetestował dopiero mój budżetowy "szczupakowy" kijek przy kajaku B), 79 cm

post-63349-0-58838600-1590521455_thumb.jpg

  • Like 15
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej dotarłem do przewodnika z Rugii obowiązuje zakaz połów€w turystycznych, czyli do otwarcia granic bez stałego zameldowania w Niemczech temat raczej bardzo ryzykowny.

 

Pieprzyć przewodników ( aczkolwiek sam chciałbym być jednym z nich ) 

Złapanie ryby, wypracowanie jej i znalezienie koniec końców koryta zwierzaczków okrutnymi motogodzinami, to jest dopiero cały kunszt wędkarstwa.

 

Nie chce być niemiły oczywiście i proszę tak tego nie odebrać ( wiem jak okrutna Rugia jest ). Samo to... : )

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, jaki jesteś sympatyczny dla (jakby nie patrzeć) kolegów wędkarzy...

Nie korzystam na wyprawach z usług przewodników, ale wiele razy ja i moi znajomi od życzliwych nam ludzi, trudniących się zawodowo wędkarstwem, uzyskiwaliśmy przed przyjazdem cenne informacje o łowisku. Czasem zupełnie podstawowe, czasem o aktualnie panujących warunkach: temperaturze wody, stanie roślinności, aktywności ryb. Daleki jestem od tego, żeby ich pieprzyć.

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy rozpoczeła się izolacja we Włoszech po wybuchu pandemii dwóch przewodników wędkarskich Metteo de Falco i Enrico Pini codziennie przez 3 tygodnie robili na instagramie dwugodzinne live z odpowiedziami na pytania widzów na temat łowienia szczupaków głównie na muchę. Takiego zbioru informacji nie przeczytałem na forum przez 10 lat. Tylko dwukrotnie padło z ich ust że są przewodnikami czyli nie była to promocja, a Matteo właściciel sklepu ani razu o tym nie wspomniał.

 

 

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, jaki jesteś sympatyczny dla (jakby nie patrzeć) kolegów wędkarzy...

Nie korzystam na wyprawach z usług przewodników, ale wiele razy ja i moi znajomi od życzliwych nam ludzi, trudniących się zawodowo wędkarstwem, uzyskiwaliśmy przed przyjazdem cenne informacje o łowisku. Czasem zupełnie podstawowe, czasem o aktualnie panujących warunkach: temperaturze wody, stanie roślinności, aktywności ryb. Daleki jestem od tego, żeby ich pieprzyć.

Źle się wyraziłem.

A Ty źle odebrałeś.

Nie chodzi mi o pieprzenie jako - osobę

Tylko - branie przewodnika i łapanie z nim ryb

 

Chodzi mi o to, że samemu wypracowana ryba jest lepsza niż z przewodnikiem.

Nie obrażam ludzi w swoim życiu :-)

 

 

Sent from my iPhone using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Irlandii dopiero od niedawna mozna podrozowac dalej niz 2km od domu, obecnie podroze dozwolone są jedynie w obrebie województwa. Niedawno tez "odblokowano" mozliwosc łowienia ryb w obrębie swoich stref. 

 

Poswiecilem ostatnio troche czasu na łowienie a wynik przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Baby Shad zrobił pogrom na mecie z dość sporą presją (kilkanascie łódek dryfujących burta w burtę). Mój przyjaciel Łukasz pozamiatał system łowiąc z ręki rybę 119cm na Baby Shada (fotka przedsmak poniżej). Myślałem, że lepiej już być nie może i dzień później poprawiłem wynik Łukasza łowiąc rybę 120cm na Baby Shada. Tak duże ryby są w Irlandii naprawdę rzadkością. Z jakiegoś powodu nie czesto sie słyszy o rybach przekraczających 120cm. Do tego Shady skusiły kilka mniejszych metrów 106, 105 oraz 103cm. Grubych 95+ nie brakowało.

 

Poniżej fotka przedsmak czyli ryba 119cm Łukasza. Niedługo jak bedzie chwilka to zmontuję mteriał video, w którym pokaże Wam łowienie jakie będzie mi się śniło przez lata bo wiem, że coś takiego się szybko nie powtórzy!

 

post-49629-0-43710300-1591622898.jpg

Pozdr
M

  • Like 27
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Guzu, może to zabrzmieć dziwnie, ale uważam, że łatwiej jest złowić 120cm w Polsce niz w Irlandii. 

Naprawdę niewiele takich ryb się u nas łowi. Ma to coś wspólnego z klimatem chyba... czort wie. Przykładowo na największych zawodach wędkarskich w kraju, trzydniowych na 100 łódek największą rybą kiedykolwiek złapaną przez wiele edycji jest 115cm złowiona przez kumpla. Tak naprawdę jest tylko kilka wód, które takimi rybami mogą obdarzyć.
Kolejny przykład - mam kumpla przewodnika, jest bez wątpienia najlepszym wędkarzem jakiego znam i najlepszym przewodnikiem w kraju, złowił przez 14 lat wędkowania w Irlandii lekko 1000 metrówek. W pierwszym roku przywalił jedną rybę 120cm i od 14 lat tego nie przebił. Dałbym sobie rękę uciąć, że wjeżdża on na Żarnowiec na 4 tygodnie i łowi kilka ryb powyżej 120! 

Pozdr
M

Edytowane przez bartsiedlce
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powoli sie przekopuje przez materiał z ostatniego wypadu. Tutaj coś co mi sie szczególnie pogoba!

 

Franek i jego nowy PB. Ryba może nie wielka ale bardzo gruba jak na swoją długość. Brzuszek napchany płocią, która właśnie się zebrała na tarło.
post-49629-0-03560000-1591668369_thumb.jpgpost-49629-0-42109800-1591668361_thumb.jpgpost-49629-0-28418100-1591668396_thumb.jpgpost-49629-0-30269700-1591668401_thumb.jpg

Pozdr

M

  • Like 15
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...