Skocz do zawartości
  • 0

Okonie z brzegu.


JohnnyJohn

Pytanie

  • Odpowiedzi 52
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy dla tego pytania

Top użytkownicy dla tego pytania

Opublikowane grafiki

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Z powodzeniem łowię okonie,w nowym sezonie na twistey w kolorze ochotki,nie są to takie kabany jak z pod lodu,ale takie do 30cm.

osobiście nielubię łowić na lodzie i chyba nigdy nie polubię,więc taka zima jest dla mnie wymarzona :mellow:.ostatnio do perchingu :mellow: zacząłem stosować multik i jest to świetna zabawa :D,choć kijek jest za mocny o cw 18gr,w najbliższym czsie jednak zakupię coś na pasiatych zbójow,jeszcze jedno okonie najlepiej brały mi własnie w ostatnie wietrzne dni.właśnie na spadach na leniwie prowadzoną gumkę :)spokojnie ze spinerem pożesz wybierać sie nad wodę :D

pozdro

hasior

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dzisiaj się zarejestrowałem, więc pozdrawiam wszystkich Kolegów i życzę sukcesów (coby w domu nie siedzieć :mellow: )

Jako że nie mogę usiedzieć w domu łowię okonki na boczny trok, ale byłem mocno zaskoczony, gdy coś nieźle szarpnęło, pochodziło chwilę i tyle. Widziałem, że maleńkiego czerwonego twisterka przesuneło na haczyku, ale nie dałem rady porządnie zaciąć. Żeby było śmieszniej za czwartym razem takiej zabawy pokazał się nie duży okoń o jakim marzyłem, ale szczupaczek około 60 cm.

Poszedł do wody, ale troche sie zestresowałem, bo choć radocha była to nie chciałem szczupakowi robić w poprzek...Znajomi mówią żeby sobie teraz odpuścić do maja, ale ciężko wytrzymać przy takiej pogodzie. Zacząłem strugać wobki, ale to za mało. Jak sobie radzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

W niedzielę próbowałem na boczka-troczka (na haczyku czerwonawy twisterek z brokatem, 3 cm). Skusiłem jednego dwudziestaczka, ale później ani tryknięcia. Zero. Na zejście złowiłem szczupaczka (około 45 cm) na twisterka jasnozielonego z brokatem, równiez 3 cm. Na przyponie miałem -ACHTUNG! -0,08 mm.

 

Garbusisko wzięło na głębokiej wodzie (około 7 m), przy dnie, 20 m od brzegu. Może gdybym szukał wyżej, w toni, to miałbym więcej brań?.. Niestety miałem tylko zboczka i bardzo mało czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Qrcze świat jest małyyyyy :lol:

ABU ma już na koncie pare ładnych szczupłych, dwa duże okonie i jest mu u mnie jak w bajce :mellow:

chodzi leciutko, hamulec czasem sie odzywa i to jest muzyka

jak tam spinningowanie z multiplikatorem? też mnie korci jerkowanie, ale to później

pzdr

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

ten przyponik to faktycznie włosek, gratuluje wyczucia hamulca.

jak nie bedzie wialo to ide jutro rano porzucac. kupilem dzis żyłkę 0,15 i dam ciezarek 10g to moze znajde cos z dala od brzegu (te wieksze musza gdzies byc)

swoja droga to odswierzylem dzis swoja karte (175PLN), to i wód przybędzie B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Qrcze świat jest małyyyyy :lol:

ABU ma już na koncie pare ładnych szczupłych, dwa duże okonie i jest mu u mnie jak w bajce :mellow:

chodzi leciutko, hamulec czasem sie odzywa i to jest muzyka

jak tam spinningowanie z multiplikatorem? też mnie korci jerkowanie, ale to później

pzdr

 

 

to widzę, Ze cardinal zmienił właściciela a szczęście go nie opuściło, na niego złowiłem, swojego rekordowego bolenia i ...2,5 kg leszcza!!! Wziął na gnoma 0 :lol: :lol:

fajnie, ze ci się podoba, co do multika, to nie jerkowałem kilka miesięcy, ale w zeszłym tygodniu rzucałem 4g woblerkiem, z multika oczywiście..

pozd JW

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Hamulec był nastawiony na kruchy pysk okonia... Jednak gdyby nie to, że haczyk wbił się w sam brzeg pyska, to nie pomógłby żaden hamulczyk. W zeszłym roku miałem kilka obcinek szczupakowych pod lodem, więc wiem jak bezpardonowe potrafią być szczupacze ząbki dla gołej żyłeczki. Ciach i koniec. Teraz to był fuks po prostu. Nawet cud, powiedziałbym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

w zeszłym tygodniu rzucałem 4g woblerkiem, z multika oczywiście..

 

Dużo przede mna nauki jeśli chodzi o rzucanie lekkimi woblerami ;)

kiedys poszukam na forum pewnie sa opisy. Nie umiem zbyt daleko rzucic choc podejrzewam, ze daleko to sprawa wzgledna... a jeszcze z multika to chyba sztuka ;)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

nie wiem czy sie nie powtarzam, bo mi edycja zniknela :huh:, ale zaplacilem po prostu 25pln dodatkowo wpisowego, bo zeszly rok odpuscilem

Uprzedzajac pytania o klusownictwo, jestem za duzy chlopiec, zeby sie w to bawic Embarassed, a lowilem na platnych i z kolegą na urlopie nad Bugiem :mellow:

dzis nic z okoni nie wyszlo, jezioro miejscami podmarzlo i ja tez, ale na koniec sprawdzilem jak chodzi kilka swiezo zakupionych woblerow i fajna gumka, wiec wypad sie udal :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dla mnie w lato 2006 roku niezastąpioną przynętą na wiślańskie okonki oraz nieduże klenie był malutki (1,5 cm) niebieski woblerek Gębski :D

Wystarczyło zlokalizować miejsce stadka drapieżników (np. wyskakująca drobnica), a następnie rzucić w tą okolicę tym woblerkiem - atak następował zwykle w momencie wpadnięcia wobka do wody lub przy pierwszym obrocie korbką.

 

Wadą natomiast jest jego minimalny ciężar (a mój najdelikatniejszy kij jest od 10g :lol: ), co skutecznie utrudniało łowienie tą przynętą

( z resztą głównie moje wyjścia były nastawione na szczupaka, więc tego mojego mini-killera stosowałem jako przerywnik )

 

PS - ową pchełkę nabyłem po prostu jako coś do tej pory niespotykanego w moim arsenale, bo chciałem sprawdzić co na takie maleństwo da się złowić :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

SzymuS

Coś wtym jest, Na okonie stojące w klatkach między ostrogami na Warcie też najskuteczniejsze były przynęty z wyrażnie niebieskim elementem. Mnie sprawdzał sie 5cm pływający Gloog biały z niebieskim grzbietem. Co ciekawe kiedy okonie żerowały, albo poprostyu byłem pewien, ze są w łowisku identyczne woblery, ale w innych kolorach były całkowicie nieskuteczne. Zasada ta działala bezwzględu na porę dnia czy warunki atmosferyczne.

pozd jerzy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...