Skocz do zawartości
  • 0

Okonie z brzegu.


JohnnyJohn

Pytanie

  • Odpowiedzi 52
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy dla tego pytania

Top użytkownicy dla tego pytania

Opublikowane grafiki

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

No bo to obok srebra drugi naturalny kolor. Ja zawsze mam w pudełku kilka niebieskich i niebieskobiałych przynęt.

Taki średni ripper z błękitnym grzbietem to moja (obok twistera herbatka z pieprzem) ulubiona okoniowa przynęta- najlepiej jeśli to predator Manns'a.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Przynęty takie trochę małe...

Ja nie lubię łowić okoni na paprochy.

Świetne mam prawie zawsze na predadora manns'a 4 cm.

Dobrzebiorą też na Rapalkę 7cm holograficzną :D

 

Ja też nie lubię drobnicy, ale przy niskich temperaturach w okolicy zera, czasami trzeba się nakombinować.

 

Moje przykładowe, standardowe przynęty na zimę.(okoń, kleń, jaź)

Tak jak pisałem wcześniej, nie lubię troka i sięgam po niego, gdy zawodzą inne przynęty.

 

 

post-473-1348913340,965_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

zastanawiam się czy przypadkiem w tym stawiku z kajakami coś pływa, np. ładne okonie- bo ja tam złapałem swoją pierwszą rybkę i był nią właśnie okonek

 

Latem zlapalem za mostem moj najwiekszy okoń (38cm) :mellow: . Nie wiedzialem jeszcze wtedy, ze mozna sie juz takim pochwalic i nie mam fotki. teraz ganiaja takie na dlugosc reki, ale wierze, ze jeszcze kilka gdzies sie uchowalo...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

okoń i kolory przynęt,temat rzeka.Z tymi fluo w zimne pory roku to tak nie do końca, owszem zazwyczaj jest skuteczny, ale bywają dni że tylko perła, bądż dynks. Ja podczas wypadów na pasiaki zabieram pełen asortyment kolorów. Podczas ostatnich kilku lat które poświęciłem w dużej mierze właśnie okoniom, widziałem już różne cuda, a to w zime tylko paprochy brały, kiedy indziej zastosowałem śmierdzidło i jako jedyny łapałem okonie, kiedy indziej znudzony braniami palczaków wziołem szczupakówke i na alge no 2 i3 dopiero zaczeły się przyzwoite garbusy ( okonie pomiędzy 26-32,5), czasami grasują tylko małe i taką obrotówke no3 potrfią chwytać same niewymiarki. To samo w lato, jak napisał gdzieś D. Dusza kobieta zmienną jest, a co dopiero OKOŃ :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

38- nieżle- chyba musze wrócić do podstaw :lol:

 

Mam nadzieje, ze ta buźka na końcu to z sympatii, bo tak myślałem,że nikt mi nie uwierzy :D Dodam tylko, że uczepił się na blaszkę w kolorze miedzi, którą dostałem od ojca, wąziutką taką z 10 cm długości, ale to było w lato przed wieczorem. Pamiętam, że się wtedy z kimś zagadałem i prowadziłem ją jak sobie o niej przypomniałem, tak od niechcenia wzdłuż trzcin szukając szczupłego :D .

To tak a`propos na co biorą okonie

pzdr

ide spać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Okonie jak żadan inna ryba są wrażliwe na kolory przynęt- więc niestety trzeba posiadać sporą palete barw. Ja zazwyczaj stosuje motor-oil, zieleń i niebieskie ( te kolory we wszystkich odcieniach jakie są) żółty, perła-wszystkie zarówno z 1 jak i 2 ogonkami ( mowa o twisterach). Kopytka podobna kolorystyka, wielkość przynęt od 3cm do 7cm (najbezpieczniej wybrać złoty środek). Małe woblerki, pękiate jak i cieniasy, obrotówki do 00 do 2, tak samo wachadła. W moim pudełku są też małe cykady 1/16oz i 1/8 oz, czasami bywają niezastąpione. W zimne pory roku zazwyczaj stosuje się barwy fluo. Żarówa często skutkuje ładnym okoniem ale czasami potrafi przepłoszyć te które są. Najbezpieczniej zacząć od naturalnego np. zielony , gdy brań nie ma zaczynamy kombinować z prowadzeniem przynęty, łącznie z położeniem jej na kilka sekund na dnie. W ciepłych porach roku, czasami piorunujący efekt daje prowadzona w ten sposób obrotówka.

 

Ogólnie to weż kilka twisterów, riperów razem z główkami ( na to łowisko to 5gr to chyba nawet za dużo), ze dwie obrotówki i wachadła i kombinuj, wolno, szybko, z opadu, zostaw na dnie na chwile, itd.

Pozostaje jeszcze metoda tzw: bocznego troka, łowi się w ten sposób dużo okoni, ale zwykle są one mniejsze, ale i te większe daje rade skusić.

Acha, przeczytaj jeszcze mój poprzedni post w tym temacie, zobaczysz jak czasami pasiasty potrafi z równowagi wyprowadzić.

Jeśli chodzi o twoje łowisko, ta ostatnia metoda pozwoli dotrzeć ci z prtzynętą dużo dalej od brzegu, o ile nie mam zielska, ale proponuje zacząć tradycyjnie, tzn główka i gumka, a dopiero pużniej sprawdzać inne możliwości.

Ja za bardzo cenie okonie aby je zjadać ( choć raz w roku, zabieram 6-8szt), więc wzystkich łowców tej wspaniałej ryby zachęcam do wypuszczania okoni. Okoni ( jak i pozostałych ryb jast coraz mniej więc zastanówmy się czy musimy akurat je zabijać, lub dawać psu ( jak facet na wiśle koło Piwonina 30cm okonie- bo chwast)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

i kombinuj, wolno, szybko, z opadu, zostaw na dnie na chwile, itd.

 

W lutowych WW, facet pisał, że lowil z opadu, a strażnicy chcieli mu zabrac sprzet lub straszyli sadem grodzkim. Skończylo sie na mandacie 200 zł :unsure: bo łowił wg nich na szarpaka...

Rzecz sie dziala bodajze w okolicy Wrocławia...

Wiadomości odpisały, że przepisy mogą być różnie interpretowane :huh:

dziwne nie?

Podobno taka interpretacja zdarza sie dosc czesto?

Co o tym sadzicie, mieliscie takie problemy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

No nie, nie o tym myślę :lol: , zacięcie bardzo chętnie ale gdy mam branko, to jest piękna chwila i niepowtarzalna :mellow:

dzieki za pouczenie :mellow: . Myślę, że skoro karę przyjął to może miał w siatce pokaleczone ryby, ale kto wie...

nara, ide zarobic na przynęty :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

jest jakie ma byc, osobiscie na spinnerbaita jeszcze nic nie zlowilem, moze dlatego ze niewiele lowilem a jak juz to na duze spinnerbaity z nastawieniem na szczupaka.

 

Male spinnerbaiciki jednak, doslownie najmniejsze, w polaczeniu np, z najmniejszymi ripperkami, to podobno kosa na okonie jest, zwlaszcza w zielsku,

 

Moim zdaniem warto sprobowac takich nowosci, w wodzie fajnie to pracuje trzeba przyznac - inaczej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Na tym dolnym oczku należy zamontować główkę jigową o odpowiedniej gramaturze (wg własnego uznania i wg potrzeb danego łowiska) a na haczyk należy nawlec twisterek. Takim zestawem da się całkiem dobrze rzucać i fajnie się tym łowi. Taką przynętą łowiłem szczupaki i okonie. Ostatnio o niej zapomniałem trochę, ale generalnie jest skuteczna. Zamiast twistera może być coś innego- pęczek włosia nawet lub inny wabik.

Pozdrawiam

Herman

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Warciak napisał:

przez ten tro to jeszcze troche i bedzie :angry:

 

RAAATUJ OKONIA

Warciak! Nie przez trok, ani też przez żadną inną -wędkarską - metodę. Pogląd taki u nas dominuje, że okoń = chwast. Sam miałem taki pogląd jeszcze rok temu i bez zmrużenia oka wykosiłem spod lodu kilkanaście glutów. Wtedy nie miałem żadnych wątpliwości... Embarassed

 

Dzisiaj uważam tak: nie mam i mieć nie będę kompetencji do oceny czy coś jest chwastem, czy nim nie jest. Tu ma głos Matka Natura. Nie będę bawił się w ogrodnika, nie mając bladego pojęcia, co jest grane w ogródku.

 

Mięso okonia jest najsmaczniejszym (jak dla mnie) rybim mięsem -smacznym na tyle, by zrekompensować cierpienie, jakie towrzyszy zdzieraniu okoniowych łusek. Okoni jednak nie zabieram. Przyczyna jest z tych przyziemnych: żeby ukontentować moje brzuszysko, musiałbym zabrać minimum 7 sztuk, długości 20-25 cm (mniejszych nie ma sensu, większych szkoda kasować). Łowię biegjąc wokół zbiornika (kwestia chrakteru raczej niż metody), więc musiałbym nałowić tę ilość w jednym miejscu. W innym przypadku (tj. biegania z rybami w siatce) nie jest możliwe uwolnienie niedoszłej kolacji z powodu jej przedwczesnego zgonu. Inna rzecz, że nie chce mi się nosić siatki... :unsure:

 

Dlatego wszystkie okonie wprost z Rochowego haczyka wracają do wody. Kiedy Rochowi zdarzy się kiedyś wypuścić powyżej 7 sztuk okoni w wymiarze 20-25 cm, to Roch westchnie nad utraconą okoniomiesną ucztą, ale płakać nie będzie. Będzie zadowolony, że tak fajnie połowił :D

 

 

A czy zimą dać spokój okoniowi, czy raczej latem, kiedy woda gorąca i bez tlenu?.. -to już ciekawszy temat do dyskusji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

;) to robimy podobnie ja biore okonie po 3-4 złowionej sztuce i jezeli nie złowie 8-10 szt do z reguły wypuszczam :D :D :D

 

Chodzi mi oto,ze w czasie kiedy ma tarło ludzie stoja nad brzegiem i ciągną prawie sikajace okonie a metoda bocznego troku

nie jest selektywna i wprawny łowca jest w stanie złowić w ciągu dnia mase okoni od tych 5cm do tych najwiekszych okonisków,nie wspomne już o tym , ze co drugi złowiony szczupły i sandaczyk trafiają w trawe.Niebądżmy łatwowierni pokusa ta wielu wędkarzy przerasta <_< i nie mówie tu o tubylcach zaopatrzonych w akumulatory ,tylko o wędkarzach z arsenałem za tysiące złotych,którzy idą z wędką na polowanie jakby lodówa w domu była pusta.

 

Żebym tak jak inni za szczupakiem nie musiał do Szwecji płynąć bo mnie nie stać.

________________

poperowiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dziękuję FRIKO i HERMAN za wyjaśnienie :mellow: , koledze WARCIAK sugeruję maleńkie relanium przed pisaniem :lol:

Sądzę, że pytanie na forum o technikę łowienia nie jest namawianiem do czyszczenia jezior ze wszystkiego co się rusza, a o doskonalenie własnego warsztatu :mellow:

Pogoda jaka jest każdy widzi i ciężko usiedzieć w domu, szczególnie jak przyszła nowa okoniówka Robinsona :D i chciałem ją wypróbować ;) Tu w Zalesiu jest płatny staw i problem wyginięcia okonka nie występuje, a takich zbiorników jest b dużo i ludzie tam jadą połowić.

Pozdrawiam wszystkich i idę porzucać (porzucać a nie połowić) :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Krzysiekzal, forum jest od tego aby w gronie entuzjastów wymieniać się wiedzą, informacjami, udzielać rad i otrzymywać je :D Pytanie o techniki wedkowania jest jak najbardziej na miejscu zatem. To nie jest forum skrajnie nawiedzonych ekologów tylko wędkarskie :D

Z powodu wrodzonej nadwrażliwości nie oglądam juz telewizji, nie mogę na to patrzeć co tam pokazują i co mówią :D Dobrze, że jest jeszcze internet i książki. Kiedy zbrzydnie mi internet pozostaną jeszcze książki. Najlepiej te z ubiegłego wieku, Choynowski, Andrzejczyk ...

Pozdrawiam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Zmoklem dzis porzadnie, bo liczylem ze przestanie padac, probowalem ze spinner baitem tak jak radziliscie zalozylem malego twisterka i uderzyl szczupak. Widzialem piekny brzuszek, pochodzil troche i sie spiął :lol: Bylo jeszcze jedno pobicie na malego ciemnofioletowego twisterka, ale nie wiem co to bylo ;)

 

Zmieniajac temat to czy warto wybrac sie nad Wisłe, niekoniecznie teraz, bo znajomi mówią, że to martwa rzeka? :unsure:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...