Skocz do zawartości

Przyłowy 2020


AdrianNaklo

Rekomendowane odpowiedzi

Tak , to oczywiście sumik karłowaty . . Sumik jest zapewne gatunkiem bardzo inwazyjnym i plastycznym . Ale czy znacie wodę zniszczoną przez jego ikry i wylęgu wyżeranie ? Jest tarło , jest wyżerka . Znam natomiast wody wyrybione do cna przez gatunek lądowy. Wielu jego przedstawicieli chciałbym nazwać tak , jak powyżej . Zwłaszcza po pierwszych dniach sezonu sandaczowego . Ale nie śmiem . I nie wypada ...

Łowiłem kiedyś na jeziorze, w którym występowały 4 gatunki - szczupak, okoń, japoniec i sumik. Przy czym okonie i szczupaki były tam naprawdę fajne, lecz w skąpych ilościach, orientacyjnie okoni poniżej 35cm a szczupaków poniżej 75cm nie było, a przynajmniej jeśli już brały to tylko większe. Japońce też jakby poniżej 0,5kg nie występowały, choć tych dla odmiany było zatrzęsienie, chyba nawet większe niż sumików.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy można uznać to za przyłów czy nie ale tego dnia głównym celem były nocne klenie na mokrą muchę. Było widać ich spławy ale ani trochę nie spodziewałem się, że zasmakuje w mokrej muszce  :lol:  Skubaniec zgarnął March Browna na haku 8. Ryba miała 70cm :D

99010965_2816062498506562_23780690218041

Edytowane przez _Junak_
  • Like 26
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Bartek mądrze napisał, jak zresztą już niejednokrotnie wcześniej. Za małego chłopaka sam byłem świadkiem jak "starzy wyjadacze" zostawiali dziesiątki jazgarzy na pomoście, wcześniej po złowieniu waląc nimi o pomost na wyschnięcie. Debilizm z PRL nie znał granic... Jak od święta na mikro przynęty uda mi się złowić jazgarza, podziwiam jego umaszczenie i wypuszczam spokojnie, bo niedługo będzie go można pooglądać na obrazkach w internecie...

Möze napiszesz co ma PRL wspôlnego z takim zachowaniem? To wédkarze nieetyczni sâ Winni a nie pañstwo czy ustrój.Dziwne bo za PRL ryb bylo bardzo duzo.Na jeziorze lowilo sié piékne leszcze i wégorze a nikt wtedy ryb nie wypuszczal.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Möze napiszesz co ma PRL wspôlnego z takim zachowaniem? To wédkarze nieetyczni sâ Winni a nie pañstwo czy ustrój.Dziwne bo za PRL ryb bylo bardzo duzo.Na jeziorze lowilo sié piékne leszcze i wégorze a nikt wtedy ryb nie wypuszczal.

Jeśli Cię to interesuje przeczytaj ze zrozumieniem #244, a następnie moje odniesienie do niego. Jak wędkowałeś i żyłeś w PL w tamtych czasach, powinieneś rozumieć i nie szukać dalszych wyjaśnień.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj osłupiałem, kiedy po braniu z niezbyt głębokiej rynny wyłoniła się pomarańczowo - złota smuga, która w mgnieniu oka zrobiła kilkunastometrowy  rajd w dół rzeki na dość dobrze dokręconym hamulcu. Nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że łowiłem pstrągi na tzw. odcinku górskim. Skusił się na czarnego jiga dł. 4cm na wolframowej główce  :)

post-51351-0-24883900-1595614173_thumb.jpg 

  • Like 39
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...