Skocz do zawartości

Kij na rzecznego sandacza z brzegu


Alkarpione

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Życzę wszystkim w nowym roku samych taaakich.

A teraz do rzeczy szukam na nowy sezon kija ,który miał by obsługiwać w 80% gumy 12,5cm i główki 10 do 15 gr ,przeważnie 12gr.Miejsce połowu Odra max 5m głębokości z reguły 2 do 3m oczywiście z brzegu.

Przeglądając oferty najlepiej 2,9m do 35gr ale nie wiem jaki wybrać. Może coś polecacie sprawdzonego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do 10-15 gr główek, chcesz używać wędziska o cw. 35g? Niezbyt to poręczne, a w razie jakiegokolwiek wiatru nieczytelne. Do tego to długie wędzisko może być przydatne, jedynie przy zaczepach, jakichś kamieniołomach sięgających daleko od brzegu. Jeśli to jest odcinek o którym myślę, to zręczniej byłoby posługiwać się kijem 2,4m, max (jeśli będą jeszcze woblery) 2,7m, i cw ok. 25gr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam właśnie 2.4 fenwicka i z gumami 12,5 cm pod główka 12 nie radzi sobie za dobrze.Zasieg rzutu dramat no i w nurcie prowadzenie nie możliwe.Wydaje mi się że że musi byc czym podbić bo inaczej to raczej wleczę niż prowadzę skokami.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te linki już oglądałem. Cześć jest tak stara że niektórych Kij i już nie ma.

Chodziło mi tylko aktualną opinie ludzi którzy łowią tak jak ja chcę czyli dlugi kij z brzegu i podzielą się doświadczeniem.

I żeby to uzyskać musiałeś utworzyć zupełnie nowy wątek, bo przecież Twoja potrzeba jest unikalna w skali tego portalu....

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcesz pomóc to nie przeszkadzaj psd27

 

I zaraz się okaże, że nie mamy podejścia do nowego, biednego, zagubionego użytkownika...

A ty po prostu nie rozumiesz jak działa forum, czego mozna po nim oczekiwać i jak należy się po nim poruszać.

Wobec tego odeślę Cię na sam początek: http://jerkbait.pl/topic/99723-witamy-na-naszym-forum/

Przeczytaj, pomyśl i...jeszcze raz przeczytaj, wyciągnij wnioski i wtedy wróć do dyskusji.

 

I grzecznie Ci zwracam uwagę, nawet jeżeli @psd27 zrobił to w dość bezpośredni sposób, nie podnoś głosu na innych użytkowników, szczególnie jeżeli nie masz racji, bardzo proszę...

Edytowane przez Jano
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz to strach w ogóle komuś uwagę zwrócić :D  :D .

Nie wiem czy dobrze myślę, ale jakoś mnie tak wychowano, że jak wchodzę w grupę ludzi obojętnie gdzie to nie staram się mądrzyć i rozpychać łokciami.

Również jak nie wiem jak poruszać się po forum, jakie panują na nim zasady to nie sarkam z byle powodu.

Zawsze było, że młody stażem stara się unikać konfliktów, ale co tam dobre obyczaje...

Dobre obyczaje, a dla  kogo to, chyba świat podąża ku zagładzie :mellow:  :mellow: :mellow: . 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pod duża rzekę Wisła , Odra , woblery-gumy  , sandacz , szczupak , boleń to 2.90m - 3m do 7-28g.

Miałem patyka 3m do 35g ale to już dla mnie zbyt mocny.

Kijkami na rzece typu Wisła poniżej 2,75m nie łowię.

Każdy ma inne wymagania i sposoby połowu.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam czasy u mnie nad wodą kiedy górowały Black star pro i diaflash około 3m do 40 gr i nikt wtedy sobie nie wyobrażał łowić patykiem krótszym.Dziś moda jest na krótsze kije.Tylko łowienie z brzegu na taki kij ogranicza możliwości obłowienia większych stref.Sam używam kijka 2.4m i w moim odczuciu mógłbym być bardziej skuteczny łowiąc np 90 czy 96.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krótsza wędka to niekoniecznie kwestia mody, bardziej wygody. Moje odczucie jest takie że dłuższy kij do łowienia sandacza na silikon niewiele pomaga, bardziej męczy. Kwestia odległości rzutu i podciagniecia przed ewentualnymi przeszkodami przy brzegu jest subiektywna. Każdy ma swoje przyzwyczajenia, jeśli chodziloby o łowienie sandacza na zelastwo lub wobler, ok, dłuższy kij ma sens.

Sam używam dwóch wędek, jak łatwo się domyślić krótka i długa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przywołany wyżej Dragon CXT CrossForce CF-X spinn. 2.75m 7-28g to wędka, która będzie w tej sytuacji idealna. Co prawda nie szpan, bo nieamerykańska, niecustomowa i w porównaniu do założonego budżetu niedroga, ale do wymienionych oczekiwań pasuje jak ulał. Przerzuciłem kilka różnych (również pracownianych) wędek rzecznych i na wiślane sandacze jeżdżę z Dragonem.

Edytowane przez J-O-K-E-R
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przywołany wyżej Dragon CXT CrossForce CF-X spinn. 2.75m 7-28g to wędka, która będzie w tej sytuacji idealna. Co prawda nie szpan, bo nieamerykańska, niecustomowa i w porównaniu do założonego budżetu niedroga, ale do wymienionych oczekiwań pasuje jak ulał. Przerzuciłem kilka różnych (również pracownianych) wędek rzecznych i na wiślane sandacze jeżdżę z Dragonem.

Słusznie piszesz z dwóch względów.

Muszę potwierdzić, że dragon potrafi zrobić dobry kij, szczególnie pod sandacza, bo są szybkie i cięte a to powinny być preferowane parametry pod sandacza.

Dwa, jak masz sprawdzony to wiesz o czym mówisz a nie gdybasz co by dobre było :) .

Taka opinie od zadowolonego użytkownika jest jak najbardziej wartościowa.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krótsza wędka to niekoniecznie kwestia mody, bardziej wygody. Moje odczucie jest takie że dłuższy kij do łowienia sandacza na silikon niewiele pomaga, bardziej męczy. Kwestia odległości rzutu i podciagniecia przed ewentualnymi przeszkodami przy brzegu jest subiektywna. Każdy ma swoje przyzwyczajenia, jeśli chodziloby o łowienie sandacza na zelastwo lub wobler, ok, dłuższy kij ma sens.

Sam używam dwóch wędek, jak łatwo się domyślić krótka i długa.

Tylko jeszcze pytanie, czy za dnia, czy w nocy. W ciemnościach długi kij lepiej się sprawdza a i zmysły wyostrzone, czucie przynęty poprawiają.

Jak większość użytkowników forum wzięło by do ręki moje wędzisko na nocną i czasem dzienną jesienną rzekę, to by nie dowierzało. Stary Jakson Genesis 3m/45g, przezbrojony w Fuji , ciężki i lejący, przeleżał kilkanaście lat za szafą, a teraz nie chcę innego na noc.  Na dzień słabo się nadaje, ale dzięki szybkiej ręce, łowiąc na przejściu dnia w noc, zmieniając technikę, dość skuteczne narzędzie.  Z 2,7m i szybszy (ale cały czas płynnie przechodzący pod obciążeniem) był by idealny w moim odczuciu do dziennego łowienia na dużej rzece .

Edytowane przez *Hektor*
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko jeszcze pytanie, czy za dnia, czy w nocy. W ciemnościach długi kij lepiej się sprawdza a i zmysły wyostrzone, czucie przynęty poprawiają.

Jak większość użytkowników forum wzięło by do ręki moje wędzisko na nocną i czasem dzienną jesienną rzekę, to by nie dowierzało. Stary Jakson Genesis 3m/45g, przezbrojony w Fuji , ciężki i lejący, przeleżał kilkanaście lat za szafą, a teraz nie chcę innego na noc. Na dzień słabo się nadaje, ale dzięki szybkiej ręce, łowiąc na przejściu dnia w noc, zmieniając technikę, dość skuteczne narzędzie. Z 2,7m i szybszy (ale cały czas płynnie przechodzący pod obciążeniem) był by idealny w moim odczuciu do dziennego łowienia na dużej rzece .

Do podbijania gum krótko i bardziej sztywno, w nocy też.

Twój Jaxon Genesis mnie nie dziwi bo sam używam starego Dragona Zodiac River Pro 3m. Obsługuje głównie woblery, do opadu jednak wolę krótsze wędki.

 

Alkarpione, Ty wiesz czego potrzebujesz, tzn. jakie parametry ma mieć Twoja wedka.

Dragon z kilku postów wyżej może być tym czego szukasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam odniśnie kija na rzeczne sandacze z brzegu moge polecić Dragona Moderate II 2,90m cw 10-35g,to jest mój uniwersał jeżeli chodzi o Łowienie w dzień gumami nawet na obciążenie 25g+guma 4 cale i nocne łowienie na woblery od 7cm w zwyż,kijek jest opisany jako med-fast ale zdziwilem się bardzo jak można nim stukać o dno ciężką gumą w rzece,kijek nie jest drogi w granicach między 400 a 500zł,pozdrawiam

Edytowane przez VOJT@S
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Cześć koledzy,

Szukam rzecznej wędki sandaczowo-boleniowej (zdecydowanie bardziej pod sandacza), która obsłuży przynęty od 10-40 gram. Taki uniwersał wielko-rzeczny. Przynęty to 80% woblery oraz lekko obciążone duże gumy do łowienia pod powierzchnią w stylu szczupakowym. Do łowienia na gumy z opadu kijek już mam. Kijek w długości minimum 240 cm, max 270 cm. Cena MAX 750. W grę wchodzi JEDYNIE seryjniak i kijek NIEUŻYWANY. Nie chcę używanych wędek od rodbuilderów. Zależałoby mi na tym żeby kijek nie był zbyt sztywny i elektryczny bo będę łowił na woblery więc wobler musi pracować płynnie, a nie kwadratowo. Co do blanku to przez to częstym przyłowem będzie sum ale i też przez to że będę łowił w nocy (krzaki itp.) to zależy mi na tym żeby blank był grubościenny. Kijek niie musi być ultra czuły.

 

Póki co widziałem 3 wędki które ewentualnie mogłyby mi się podobać ale nie znam ich charakterystyki. Mogą być za szybkie na takie łowienie:

- Westin W4 Powershad 240 cm 15-40 gram

- Abu Garcia Mass Beat II 244 cm. 10-40 gram

- Fenwick HMG 270 cm 7-40 gram.

 

Macie jakieś inne propozycje?

 

Z góry dziękuję za odpowiedź.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...