raven88 Opublikowano 15 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2020 Nie ma co rozwijać, bo tu jest wszystko jasno opisane:http://fishing.shimano.co.jp/product/reel/5913?fbclid=IwAR1cRhDBkojHs_B-qtIr5TGNPMgGcFCtrT_lXpj2qfpn9PC3QB_4Q52TK00 Tylko, że magnez to metal, więc ten opis nie wyklucza body z magnezu. Na moje oko jest tak jak w opisie filmu z YT Shimano Fishing Europe tj. body z magnezu, co tłumaczyłoby niską wagę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 15 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2020 Szpulę to można młotkiem połamać i pewnie ludzie to robią ale gwarantuję Ci, że nie ma opcji żeby nawinięta plecionka zgniotła szpulę albo żeby uciskała szpulę punktowo bo jest to fizycznie niemożliwe... A co ludzie potrafią zrobić to uwierz mi, mógłbym o tym książkę napisać...mam w pracy 1,5tys klientów dziennie więc statystyka nie pozwala abym nie miał nagminnie co "ciekawszych przypadków..." Spróbuj jajko zgnieść uciskając na skrajne końce, spróbuj zgnieść blank za pomocą linki lub plastikową rurkę odkurzacza...oczy szybciej wyjdą 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rolen Opublikowano 15 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2020 No przecież stoi jak byk, że rotor magnezowy jest tylko w modelu wielkości 1000, a cała reszta to aluminium... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rolen Opublikowano 15 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2020 Wystarczy przeczytać dane z tabelki Shimano i to cała robota 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemow Opublikowano 15 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2020 Szpulę to można młotkiem połamać i pewnie ludzie to robią ale gwarantuję Ci, że nie ma opcji żeby nawinięta plecionka zgniotła szpulę albo żeby uciskała szpulę punktowo bo jest to fizycznie niemożliwe... A co ludzie potrafią zrobić to uwierz mi, mógłbym o tym książkę napisać...mam w pracy 1,5tys klientów dziennie więc statystyka nie pozwala abym nie miał nagminnie co "ciekawszych przypadków..." Spróbuj jajko zgnieść uciskając na skrajne końce, spróbuj zgnieść blank za pomocą linki lub plastikową rurkę odkurzacza...oczy szybciej wyjdą Tylko że ścianki tej rury są nieporównywalne ze szpulą. Nawiń, na wpomniany wcześniej długopis,100m plecionki i szarp z taką siła i tyle razy ile ta linka jest przez dwa lata szarpana na rybach oraz polewaj ją wodą. Niech schnie i dalej szarpanko :-) to zobaczysz co Ci wyjdzie.Czy rzeczywiście plecionka nie zgniecie długopisu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
smokwelski Opublikowano 15 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2020 (edytowane) Tylko wówczas my nie mielibyśmy o czym pisać i rozważać błędów konstrukcyjnych.a uważasz, że ich nie ma? Są, i to robione świadomie. No, powiedzmy że to niedociągnięcia konstrukcyjne lub niepotrzebne słabe ogniwa. Przykład? Łożyska dolnego podparcia piniona. Są za małe, wysypują się dość często, a ich wymiana wymaga poważniejszej rozbiórki. Rozmiar łożysk po obydwu stronach korby powinien być jednakowy, szczególnie w rozmiarze 4000. 7x13x4 po obu stronach jest wybiórczo w niektórych młynkach tańszych (Super, Sienna FD), no i w Stelli SW :-).Nie pojmuję też stosowania w podparciu szpuli rozmiarów 4000 ogromnego łożyska (8x16x5), a główne na koszu to skromne 7x14x5. Zawiasy kabłąka na tulejeczce teflonowej zlikwidowałyby problem ich szybkiego zacierania się, szczególnie w tańszych modelach, gdzie jest niemalowane tworzywo. Ciężkie korby w catanonascipodobnych wołają o pomstę do nieba, Daiwa udowodniła, że się da, również w adekwatnym przedziale cenowym legalisowato-fuegowatych. Edytowane 15 Stycznia 2020 przez smokwelski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
raven88 Opublikowano 15 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2020 Ok, teraz widzę Czyli Shimano Fishing Europe pisze głupoty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemow Opublikowano 15 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2020 Na Shimano JP było zdjęcie że TP SWB ma wałek na górze a nie ma, więc nie warto kopii kruszyć.Za dwa miesiące będzie wiadomo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery L.E. Opublikowano 15 Stycznia 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2020 "Daiwa udowodniła, że się da, również w adekwatnym przedziale cenowym legalisowato-fuegowatych."Tak kosztem materiału, przez co szpulę zgniatasz w palcach bez większego problemu,rączka po upadku odkształca się w miejscu gwintu.Same korpusy są tak sztywne, że jak włożysz w uchwyt wędki jesteś w stanie ręcznie nagiąć stopkę kołowrotka. Daiwa pokazała jak zaoszczędzić na materiale, nabijając tą samą kasę... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
smokwelski Opublikowano 15 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2020 Kwestia uszkodzenia przy upadku nie przesądza o wadliwości. Jak catana spadnie na korbę to też pewnie się wygnie.Albo chcemy mieć lekkie albo pancerne, raz szpule z plastiku, a za chwilę że alu za słabe. Shimano, Europe i wszelkie inne, pisze głupoty nie raz i nie dwa i to od lat. Każdy wie. Przykładowo korpus Hagane, z założenia metalowy, teraz sobie znaczy co tam kto chce, a Ultegra nie ma łożysk SARB, jak w opisie stoi... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jozi Opublikowano 15 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2020 a uważasz, że ich nie ma? Są, i to robione świadomie. No, powiedzmy że to niedociągnięcia konstrukcyjne lub niepotrzebne słabe ogniwa. Przykład? Łożyska dolnego podparcia piniona. Są za małe, wysypują się dość często, a ich wymiana wymaga poważniejszej rozbiórki. Rozmiar łożysk po obydwu stronach korby powinien być jednakowy, szczególnie w rozmiarze 4000. 7x13x4 po obu stronach jest wybiórczo w niektórych młynkach tańszych (Super, Sienna FD), no i w Stelli SW :-).Nie pojmuję też stosowania w podparciu szpuli rozmiarów 4000 ogromnego łożyska (8x16x5), a główne na koszu to skromne 7x14x5. Zawiasy kabłąka na tulejeczce teflonowej zlikwidowałyby problem ich szybkiego zacierania się, szczególnie w tańszych modelach, gdzie jest niemalowane tworzywo. Ciężkie korby w catanonascipodobnych wołają o pomstę do nieba, Daiwa udowodniła, że się da, również w adekwatnym przedziale cenowym legalisowato-fuegowatych.Ależ są i tak jak piszesz oni to robią świadomie.Tak jak mercedes zrozumiał swój błąd, jak bodajże skonstruował model W 124, że sam sobie strzelił w kolano.Teraz jak wszędzie prym w firmach wiodą księgowi i specjaliści od pijaru.Takie casy kruca bomba..... 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 15 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2020 Za gruby odlot... wracając do samych szpulek...bo oczywiście można i korpus zrobić z papieru ... Moim zdaniem szpulki można zrobić z lekkich i odpowiednio mocnych tworzyw a tym samym zaoszczędzić na wadze w bezpieczny sposób. Na pewno, nie jest prawdą, że na szpulkę działają jakieś tam niszczące siły z kosmosu...bo wszyscy wiem, że tak nie jest. Sam kształt szpulki zapewnia dużą odporność dlatego są już carbonowe felgi itp mocne i lekkie sprzęty poddawane nieporównywalnie większym obciążeniom jak np rakiety tenisowe...itd Dziwi mnie czemu akurat szpulki w kołowrotkach są topornie niepasujące do reszty... pewnie jest jakieś real w wytłumaczenie ale interesuje mnie jakie? Być może nie ma jeszcze takiej technologii? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dyliog Opublikowano 15 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2020 Może dożyjemy kołowrotków z grafenu, tylko ciekawe czy jeszcze będą u nas jakieś ryby pływać... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
godski Opublikowano 15 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2020 (edytowane) Może dożyjemy kołowrotków z grafenu, tylko ciekawe czy jeszcze będą u nas jakieś ryby pływać...Tak, ryby z grafenu i drukarek 3D. Edytowane 15 Stycznia 2020 przez godski 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 15 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2020 To nic złego, nowoczesne materiały są świetne, lekkie i trwałe. Stosowanie nowoczesnych rozwiązań to dobra droga. Gniota można ulepić tak samo z aluminium jak i z grafenu... 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery L.E. Opublikowano 15 Stycznia 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2020 I hydroaluminium Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemow Opublikowano 15 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2020 To nic złego, nowoczesne materiały są świetne, lekkie i trwałe. Stosowanie nowoczesnych rozwiązań to dobra droga. Gniota można ulepić tak samo z aluminium jak i z grafenu...A koszty? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jozi Opublikowano 15 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2020 (edytowane) A koszty?Co tam koszty..Może dożyjemy kołowrotków z grafenu, tylko ciekawe czy jeszcze będą u nas jakieś ryby pływać...I kołowrotek będzie przechodził z pradziadka na dziadka, następnie na ojca syna i wnuka, bo jak ryb nie będzie to do fotelowego kręcenia na wieki :lol: . Edytowane 15 Stycznia 2020 przez Jozi 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery L.E. Opublikowano 15 Stycznia 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2020 Będzie jak z iphonami... stella zwykła vs stella Pro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
smokwelski Opublikowano 15 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2020 Dziwi mnie czemu akurat szpulki w kołowrotkach są topornie niepasujące do reszty... pewnie jest jakieś real w wytłumaczenie ale interesuje mnie jakie? Być może nie ma jeszcze takiej technologii?Póki co nadal uważam, że metal jest metal, a plastik (jakikolwiek by nie był, Zaion, CI4+ itp.) póki co w tej materii nie dorównuje mu parametrami technicznymi. W szczególności chodzi tu o materiał korpusu, także rotora. Co do szpuli - mogłoby się to sprawdzić (z utwardzanym, metalowym rantem), byłyby jednak jakieś blokady psychiczne u niektórych. Do do korbek - przełamałem się, w najmniejszych Vańkach nie wyobrażam już sobie innych. Może ze szpulami będzie podobnie. Na razie jednak materiały karbonowe w mojej opinii wymagają dalszego udoskonalania, głównie sztywności i wytrzymałości mechanicznej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 15 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2020 Koszty...no bez jaj...za prostacką maszynkę czyli kołowrotek płacimy 2-4 tysiące jest z czego pokryć koszty. Za taką kwotę można kupić aparat z technologią, która jest w stosunku do kołowrotka, kosmiczną. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
godski Opublikowano 15 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2020 Koszty...no bez jaj...za prostacką maszynkę czyli kołowrotek płacimy 2-4 tysiące jest z czego pokryć koszty. Za taką kwotę można kupić aparat z technologią, która jest w stosunku do kołowrotka, kosmiczną.W detalu, producent dostaje dużo mniej.Z fabryki wychodzi pewnie po 100-200 USD, a tutaj już każdy zielony się liczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kineret Opublikowano 15 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2020 Tak apropos off-topu o plastikowych szpulkach, przypomniało mi się, że mój pierwszy w życiu hol big-game wypadł niespodziewanie z użyciem plastikowej szpulki.Dawno temu potrzebowałem taniego kołowrotka na wyjazd, podczas którego groziła odmowa przyjęcia bagażu podręcznego ze sprzętem wędkarskim na pokład samolotu. Padło na Dragon BoatMaster FD760i za stówę, który miał w zestawie też plastikową szpulę. Jednego felernego dnia, łowiąc ze skał w porcie zahaczyłem zestawem motorówkę, która nagle gwałtownie zmieniła tor i zacząła szybko płynąć. Po zaparciu się, aby nie wyrwało mi z rąk sprzętu, zanim zdążyłem się powydzierać i ogarnąć nóż miałem już odjazd na dobre sto metrów. Po odcięciu linki szpula nie nadawała się już do niczego, a ja wiedziałem czego więcej nie kupować 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spyrdys Opublikowano 15 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2020 Gdyby ktoś nie widział, to taki filmik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemow Opublikowano 15 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2020 (edytowane) @guciolucky to specjalnie dla Ciebie :-) Jeśli coś piszę to mam to sprawdzone. Dalej będziesz się upierał że niemożliwe? :-) Ps. I nie jest to szpula Lurekillera :-) Edytowane 15 Stycznia 2020 przez przemo_w 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.