Skocz do zawartości

Shimano Twin Power 2020


woblery L.E.

Rekomendowane odpowiedzi

Ja do takich rzeczy wybrałem, TP 2500SHG bo u mnie to ogarnia bolka i jazio/klenie również z braku laku :)

A konkretnie taki zestaw sobie przygotowuje, twinek przy tym kiju i zastosowaniu zastąpił stelke c3000 ;)

 

post-47499-0-81973200-1622822988_thumb.jpg

 

 

pozdro

 

 

Edytowane przez nyny
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@nyny jak oceniasz kulturę pracy Twojego Twina? Jakiś ciężki start lub coś w ten deseń występuje? Ciekaw jestem jak wypadnie w zestawieniu z odpowiadającym mu vańkiem?

Dostęp trochę utrudniony bo uganiam się za rybkami ;)

 

Mam obecnie i Vańka'19 2500S, i Stelkę C3000 i tego Twinka 2500, także wszystko w tym samym body (mam też mniejsze Vańki i Stelki ale te do porównania się raczej nie nadają).

I tak najciężej startuje Twinek, i jest jak to nazwę najbardziej brutalny w swojej pracy ale... ...ale o tym za chwilę.

Vaniek to klasa, już pisałem nie raz nie dwa, startuje leciutko, kręci również bardzo lekko, płynnie widać że to inna liga, tyle że do lekkiego, i lekko średniego łowienia.

Stela, najbardziej aksamitna praca, nie za lekko nie za ciężko, jest tak jakby w swoim stylu, dla mnie ideał na klenio/jaziowanie i bolek na lekko.

TP jak pisałem, kupiłem go do boleniowania na lżej w moich rzeczkach, startuje wiele ciężej niż wspomniana wyżej dwójka, praca też nieco odstaje, tylko pod mocniejszym obciążeniem ta praca się nie zmienia, i to jest właśnie to ale.

Świetnie w nurcie ciągnie mi wobki, nie klęka, nie wydaje niepokojących dźwięków, i ta praca wręcz sprawia i wydaje mi się że tak właśnie ma być, szybsze przełożenie wybrałem celowo. Taki wół roboczy do rzecznej orki, i nie sram po majtach że mi coś tam siądzie w środku.

Hamulce wszędzie na wysokim poziomie, przynajmniej ja nie widzę różnic (o ile ma się w głowie przeznaczenie danego młynka).

Wagowo akurat ten ciężar TP to u mnie zaleta bo jednak i kije nieco dłuższe i cięższe niż w lajtowym łowieniu.

Edytowane przez nyny
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Panowie nowy TP4000PG i kabłąk przy zarzucie lubi się sam zamknąć co często powoduje zerwanie zestawu. Da się to jakoś naprawić samemu czy słać na gwarancję? Byłem na rybach 9 razy z nim i zerwałem więcej gum niż przez ostatnie trzy sezony bez niego. Można powiedzieć że wręcz nęce ryby.

 

Wysłane z mojego Mi Note 10 Lite przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie nowy TP4000PG i kabłąk przy zarzucie lubi się sam zamknąć co często powoduje zerwanie zestawu. Da się to jakoś naprawić samemu czy słać na gwarancję? Byłem na rybach 9 razy z nim i zerwałem więcej gum niż przez ostatnie trzy sezony bez niego. Można powiedzieć że wręcz nęce ryby.

 

Wysłane z mojego Mi Note 10 Lite przy użyciu Tapatalka

A to nie przypadkiem efekt opadania korbki (i zamykania się kabłąka) przy zarzucaniu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie nowy TP4000PG i kabłąk przy zarzucie lubi się sam zamknąć co często powoduje zerwanie zestawu. Da się to jakoś naprawić samemu czy słać na gwarancję? Byłem na rybach 9 razy z nim i zerwałem więcej gum niż przez ostatnie trzy sezony bez niego. Można powiedzieć że wręcz nęce ryby.

 

Wysłane z mojego Mi Note 10 Lite przy użyciu Tapatalka

Nie ma prawa coś takiego się dziać ,już drugi sezon używam właśnie modelu PG i jest  :good:  :good: .Reklamować zdecydowanie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie reklamowałem kołowrotków. Czego mogę oczekiwać? Zwrotu pieniędzy? Nowego kołowrotka? Naprawy? Ile serwis może potrwać? Nie chciałbym tracić miesiąca z łowienia. Kupując kołowrotek z najwyższej półki cenowej liczyłem że jakość wykonania też będzie najwyższa.

 

Wysłane z mojego Mi Note 10 Lite przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój TP FD4000PG ma taka przypadłość że kabłąk obciera o rant szpuli w trakcie otwierania gdy ta jest w wysokim położeniu. Na forum doradzali aby dokręcić mocniej szpulę ale to nic nie dało. Staram się pilnować teraz aby przy otwarciu kabłąka szpula była niżej. Ale to chyba coś nie tak przy kołowrotku tej klasy. Mam sporo kołowrotków naprawdę takich do 100 do 200 czy 300 zł i żaden z tych budżetowych młynków nie miał takiej przypadłości.

Może to być jakaś wada którą da się samemu skorygować lub czy taka przypadłość nadaję się na gwarancję ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój TP FD4000PG ma taka przypadłość że kabłąk obciera o rant szpuli w trakcie otwierania gdy ta jest w wysokim położeniu. Na forum doradzali aby dokręcić mocniej szpulę ale to nic nie dało. Staram się pilnować teraz aby przy otwarciu kabłąka szpula była niżej. Ale to chyba coś nie tak przy kołowrotku tej klasy. Mam sporo kołowrotków naprawdę takich do 100 do 200 czy 300 zł i żaden z tych budżetowych młynków nie miał takiej przypadłości.

Może to być jakaś wada którą da się samemu skorygować lub czy taka przypadłość nadaję się na gwarancję ?

Dobra teraz wnikliwie się przyglądałem mojemu TP i to tarcie to nie jest o rant szpuli tylko o tą część co dokręcamy szpulę i tylko w sytuacji jak jest poluzowany hamulec i pokrętło hamulca jest w wyższym  położeniu. A więc rant szpuli nie będzie się rysował uff.

Edytowane przez Adam976
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat jest znany, to samo spotykało nową stellę. Jeśli przyciera w niewielkim stopniu, wystarczy przygiąć go (delikatnie) rękami.

 

Mój TP FD4000PG ma taka przypadłość że kabłąk obciera o rant szpuli w trakcie otwierania gdy ta jest w wysokim położeniu. Na forum doradzali aby dokręcić mocniej szpulę ale to nic nie dało. Staram się pilnować teraz aby przy otwarciu kabłąka szpula była niżej. Ale to chyba coś nie tak przy kołowrotku tej klasy. Mam sporo kołowrotków naprawdę takich do 100 do 200 czy 300 zł i żaden z tych budżetowych młynków nie miał takiej przypadłości.

Może to być jakaś wada którą da się samemu skorygować lub czy taka przypadłość nadaję się na gwarancję ?

Edytowane przez Lukas 24
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie reklamowałem kołowrotków. Czego mogę oczekiwać? Zwrotu pieniędzy? Nowego kołowrotka? Naprawy? Ile serwis może potrwać? Nie chciałbym tracić miesiąca z łowienia. Kupując kołowrotek z najwyższej półki cenowej liczyłem że jakość wykonania też będzie najwyższa.

 

Wysłane z mojego Mi Note 10 Lite przy użyciu Tapatalka

Naprawy a czego byś mógł innego oczekiwać , jeżeli kołowrotek jest uszkodzony że naprawić się nie da wtedy dają nowy egzemplarz .

Naprawa trwa 2tyg minimum pamiętaj że w naprawę wchodzi również diagnoza , z czyjej winy kołowrotek jest uszkodzony , mogą odrzucić twoją reklamacje i stwierdzić że z winiku źle użytkowania kołowrotek został uszkodzony wtedy zostaniesz obarczony kosztami naprawy.

Dlatego lepiej jest kupić np 2 stradic niż jednego twin powera ????

Edytowane przez Derrek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój TP FD4000PG ma taka przypadłość że kabłąk obciera o rant szpuli w trakcie otwierania gdy ta jest w wysokim położeniu. Na forum doradzali aby dokręcić mocniej szpulę ale to nic nie dało. Staram się pilnować teraz aby przy otwarciu kabłąka szpula była niżej. Ale to chyba coś nie tak przy kołowrotku tej klasy. Mam sporo kołowrotków naprawdę takich do 100 do 200 czy 300 zł i żaden z tych budżetowych młynków nie miał takiej przypadłości.

Może to być jakaś wada którą da się samemu skorygować lub czy taka przypadłość nadaję się na gwarancję ?

Wydaje mi się, że profil drutu kabłąka, może być lekko odkształcony.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawy a czego byś mógł innego oczekiwać , jeżeli kołowrotek jest uszkodzony że naprawić się nie da wtedy dają nowy egzemplarz .

Naprawa trwa 2tyg minimum pamiętaj że w naprawę wchodzi również diagnoza , z czyjej winy kołowrotek jest uszkodzony , mogą odrzucić twoją reklamacje i stwierdzić że z winiku źle użytkowania kołowrotek został uszkodzony wtedy zostaniesz obarczony kosztami naprawy.

Dlatego lepiej jest kupić np 2 stradic niż jednego twin powera [emoji848]

Tym tokiem rozumowania zamiast 2 stradiców można kupić 4 Nasci czy Sahary itd.

 

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawy a czego byś mógł innego oczekiwać , jeżeli kołowrotek jest uszkodzony że naprawić się nie da wtedy dają nowy egzemplarz .

Naprawa trwa 2tyg minimum pamiętaj że w naprawę wchodzi również diagnoza , z czyjej winy kołowrotek jest uszkodzony , mogą odrzucić twoją reklamacje i stwierdzić że z winiku źle użytkowania kołowrotek został uszkodzony wtedy zostaniesz obarczony kosztami naprawy.

Dlatego lepiej jest kupić np 2 stradic niż jednego twin powera [emoji848]

Dwa i pół tygodnia użytkowania. Żadnej rysy a problem występował od samego początku. Kupując tp oczekiwałem topowego kołowrotka a nie maszynki do necenia sandaczy gumami.

 

Wysłane z mojego Mi Note 10 Lite przy użyciu Tapatalka

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym tokiem rozumowania zamiast 2 stradiców można kupić 4 Nasci czy Sahary itd.

 

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

 

Nie wchodzi już w taką skrajność , stwierdziłem że lepiej mieć 2 dobre kołowrotki niż jeden , przynajmniej jak jeden by był na serwisie to można i tak iść na ryby bo jest drugi w zapasie

 

 

Dwa i pół tygodnia użytkowania. Żadnej rysy a problem występował od samego początku. Kupując tp oczekiwałem topowego kołowrotka a nie maszynki do necenia sandaczy gumami.

 

Wysłane z mojego Mi Note 10 Lite przy użyciu Tapatalka

Oczekiwania się nie spełniły ?

Cena nie jest adekwatna do trwałości , nawet Stellę na 1 wyjeździe można zajechać , drogie kołowrotki są fajnymi ładnymi maszynkami , kupiłeś ładną spasowaną maszynkę wykonaną z drogich komponentów , ale to wszystko i nic więcej , tak drogie kołowrotki są dla pasjonatów .

Ja ci napisałem co możesz oczekiwać od reklamacji , jest to naprawa na koszt Shimano lub mogą stwierdzić że to twoja wina i wtedy będziesz musiał pokryć koszt naprawy .

Oczywiście mogą ci dać nowy kołowrotek , ale tylko w przypadku jeżeli kołowrotek nie da się naprawić .

Edytowane przez Derrek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wchodzi już w taką skrajność , stwierdziłem że lepiej mieć 2 dobre kołowrotki niż jeden , przynajmniej jak jeden by był na serwisie to można i tak iść na ryby bo jest drugi w zapasie

 

 

Oczekiwania się nie spełniły ?

Cena nie jest adekwatna do trwałości , nawet Stellę na 1 wyjeździe można zajechać , drogie kołowrotki są fajnymi ładnymi maszynkami , kupiłeś ładną spasowaną maszynkę wykonaną z drogich komponentów , ale to wszystko i nic więcej , tak drogie kołowrotki są dla pasjonatów .

Ja ci napisałem co możesz oczekiwać od reklamacji , jest to naprawa na koszt Shimano lub mogą stwierdzić że to twoja wina i wtedy będziesz musiał pokryć koszt naprawy .

Oczywiście mogą ci dać nowy kołowrotek , ale tylko w przypadku jeżeli kołowrotek nie da się naprawić .

Pokaż mi 1 , słownie jedną, Stellę zajechaną po 1 łowieniu!

Powtarzasz bzdury przeczytane w necie i nic więcej.

 

Naprawa tego TP to 2 min!

Winny jest friction ring. Albo się podwinął albo odstaje delikatnie i tyle. Wyślij to na reklamację.

 

Jest jeszcze jedna opcja że otwierasz kabłąk w dół. Mało prawdopodobne ale i takie akcje widziałem. Może wtedy obrócić się rotor delikatnie na tak otwartym kabłąku i zamknąć.

 

A z tym obcieraniem drutu kabłąka to już setki razy było pisane że to efekt zagniecenia w kartonie.

Edytowane przez przemo_w
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokaż mi 1 , słownie jedną, Stellę zajechaną po 1 łowieniu!

Powtarzasz bzdury przeczytane w necie i nic wiecej.

Znam przykład osobiście , pewnej osobie jakieś 10 lat temu Stella rozwaliła się na 1 łowieniu , rocznik 2010 model FE wielkość 2500 , oczywiście to nie jest współczesny model , po łowieniu z kołowrotka zaczęły dobiegać odgłosy stukania, kołowrotek był kupiony jako nowy za grubą kasę jak na tamte czasy. Edytowane przez Derrek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się czy jest sens dalej to ciągnąć po Twoich słynnych wpisach o magicznym druciku trzymającym łożysko w tańszych Daiwach. Raczej nie ma.

Ps. Znam przykład że gościowi się nowe Ferrari popsuło gdy wyjeżdżał z bramy salonu :-)

Napiszę ostatni raz bo robisz off top , nie dociera do ciebie że to tylko kołowrotek , i ma prawo się popsuć 1 na 1000 czy tam na 10 000 egzemplarzy może być wadliwy , pierwsze słyszę żebym coś pisał o magicznych drucikach w daiwach (poproszę link do posta) , a historia o Stelli wiesz czy nie chcesz , ale jest autentyczna , trudno znaleźć więcej historii. Kołowrotek nie kosztuje małych pieniędzy , nie sprzedaje się w takich ilościach jak Nascii czy Sahara czy tam catana , a jak ktoś kupi to najczęściej kołowrotek ląduje w gablocie . Edytowane przez Derrek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...