Skocz do zawartości

Coronavirus 2019-nCoV


gajosik

Rekomendowane odpowiedzi

Obskoczylem 3 rosmany i dwie biedry na Ursynowie, papier dopiero dostałem w Leclercu. Ryż i makaron tylko ten z najdroższych. W Leclercu stałem w kolejce 25min. Jakieś 30 osób do każdej kasy

Ile papieru i ręczników chcesz? Paleta,2,3,4...33? Napisz tylko jaki i dziś rano masz to pod domem.

Poważnie piszę.

Ja nie biorę celulozy z Włoch więc mam pod dostatkiem. :-)

Coraz bardziej mnie ta panika cieszy :-)

Edytowane przez przemo_w
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile papieru i ręczników chcesz? Paleta,2,3,4...33? Napisz tylko jaki i dziś rano masz to pod domem.

Poważnie piszę.

Ja nie biorę celulozy z Włoch więc mam pod dostatkiem. :-)

Coraz bardziej mnie ta panika cieszy :-)

Jednych cieszy-tych jest także wielu, ale innych smuci.

Panikowanie, wielkie zakupy to głupota, ale lekceważyć też nie wolno. Śmiertelność niby niewielka, starzy i wycieńczeni są narażeni, ale nie na darmo Chińczycy zamknęli lub ograniczyli produkcję, generując codziennie mln zł strat. A to wymierne liczby, z byle jakiego powodu nie zrobiliby tego. Chyba już zaczęli opanowywać swoją epidemię, wznowili produkcję, bo znowu im wzrosła liczba zachorowań.

Kluczem  wszystkiego, jest brak lekarstwa na ten wirus, bo to odpowiednik ostrzejszej grypy.

W swoim życiu zmieniam tyle, że będę unikał większych skupisk ludzkich, choć przyjmując lawinę leków, pewnie jestem w grupie zagrożenia. Wielkie zakupy, maseczki, itp. pozostawię bardziej ostrożnym i mocniej narażonym na tą chorobę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś rano robiąc zakupy w osiedlowym markecie nie widziałem oznak paniki. Podobnie jak makaronu, ryżu, kaszy i konserw.

Nie no żartuję, wszystko jest. Tylko ludzie zachowują się niekiedy bardzo ... trudno mi to ubrać w sensowne słowa. Przy bułkach jakaś kobita obmacała chyba wszystkie w pojemniku zanim wybrała 3 dla siebie (rękawiczek foliowych nie było) a potem na warzywnym oburzała się, że ktoś pora z koszyka odkłada spowrotem.

Postawa "inni są potencjalnie zarażeni, ja nie", mentalna wiocha.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie w mieście już jest. To co mnie zaskakuje to tempo rozprzestrzeniania. Jeszcze miesiąc temu była to jakaś ciekawostka z egzotycznych Chin. Jakiś tydzień temu, z odległych krajów w Europie. Kilka dni temu pierwszy przypadek w Polsce, a teraz już u mnie... Puki co włodarze miasta podjęli decyzje o odwołaniu weekendowych imprez miejskich i seansów w kinie. Sądzę, że wobec tak szybkiego niekontrolowanego tempa rozprzestrzeniania się wirusa na którego nie ma lekarstwa, decyzja jest jak najbardziej słuszna.

Tak czy siak paniki na szczęście nie ma, byłem dzisiaj na cotygodniowych większych zakupach w hipermarkecie i niczego nie brakuje, nie zauważyłem aby ktoś wykupował zapasy.

Od jakiegoś czasu obserwuję sytuację w marketach stargardzkich i nie zauważyłem oznak paniki. Nie wiem jak teraz, kiedy jest info, że bakcyl grasuje w Stargardowie, bo od wczoraj zalegam pod kołderką. Od dwóch miesięcy przeziębienie wraca mi jak bumerang, bo nie mam czasu doleczyć - ciągle robota... Edytowane przez Alek_Art.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A myślałem, że nikt nie przeczyta...

Robi się ciekawie, podobno Mariusz był na spotkaniu (ministrów spraw wew.w Brukseli), po którym u jednego uczestnika zdiagnozowano corone. Oficjalne info.
Oczywiście nie poszedł na tą przymusowa kwarantannę.. ale na spotkanie do Premiera.

Wśród posłów jest sporo starszych ludzi. Ciekawe, czy będą wybory?

 

Edytowane przez korol
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Tomek O

Zaobserwowałem u siebie syndrom koronawirusa. Wykupiłem w moim najbliższym sklepie wędkarskim wszystkie Meppsy Aglia w rozmiarze 2 !!!

Edytowane przez Tomek O
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem w Polsce na weekend.  W sobotę pełna sala w filharmonii na koncercie Lao Che. W niedzielę normalny ruch na Targu Smakoszy. Brak oznak paniki którą moim zdaniem pompują media. Nie ma co dramatyzować tylko normalnie żyć. Za to we Włoszech sprawa zaczyna być coraz gorsza i to martwi bo kraj i ludzie fajny.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7400 potwierdzonych, 1600 nowych przypadków w ciągu doby we Włoszech musi robić wrażenie w tym momencie. Podkreślam, w tym momencie, bo za miesiąc czy dwa chyba już nikt tego liczyć nie będzie. 366 zgonów w ciągu niecałych 2 tygodni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj rozmawialem z kolezanką, ktora

mieszka w Mediolanie od kilku lat. Ona tez ma wrazenie, ze tam tego sie nie da powstrzymac. Mimo zakazow, wlosi szturmem ruszuli do pociagow, zeby uciekac na poludnie, dalej w knajpach pelno ludzi, witają sie pocalunkami, przytuleniami. Jakas masakra

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj rozmawialem z kolezanką, ktora

mieszka w Mediolanie od kilku lat. Ona tez ma wrazenie, ze tam tego sie nie da powstrzymac. Mimo zakazow, wlosi szturmem ruszuli do pociagow, zeby uciekac na poludnie, dalej w knajpach pelno ludzi, witają sie pocalunkami, przytuleniami. Jakas masakra

B. celnie ujęte

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj w Lidlu robiąc zakupy zwróciłem uwagę pewnej "damie" czy już  aby te wszystkie drożdżówki sobie pomacała ....po tym jak bez rękawiczki  ( jednorazowe ,które wiszą obok torebek)  wybrała kilka drożdżówek  do torebki po czym z powrotem je wysypała . I co ? ano zostałem wyzwany  od najgorszych debili chodzących po świecie ..

Od sympatycznej kasjerki dowiedziałem się ,że takie "zachowania" są na porządku dziennym !! I co ciekawe nie mogą zwrócić uwagi bo centrala zakazała. 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...