Skocz do zawartości

Chińskie BFS


Kuballa44

Rekomendowane odpowiedzi

Robert,się nie denerwuj ;) :) .Każdy musi swoja drogę przejść,pewnie że fajnie jest zacząć od topu,nawet z drugiej ręki ale...no właśnie.Są obawy,kasy trzeba sporo wysypać,nie wiadomo czy zauroczy a nad Czerniakowskie nie każdy ma blisko ;) .Jak najbardziej oczywiście rozumiem co chciałeś przekazać i  w zasadzie ze wszystkim się zgadzam oprócz jednego.Tez miałem kilka multików BFS i moim zdaniem żaden "prosto z pudełka",bez modyfikacji nie obsłuży tego magicznego jednego grama :)

Nie denerwuję się. Jak się denerwuję to ... pokazuję palec ;)  :D

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla Was magiczną granicą jest gram a dla mnie główka 2 g + guma 5 cm i to mi wystarczy lżej nie mam zamiaru łowić... Moja konkluzja jest taka, że sprzęt dobiera się do metod, przynęt i potrzeb. Jeden musi mieć Top, żeby łowienie przynosiło mu przyjemność a ja bardziej cenie czas nad wodą. Kontakt z przyrodą, a poza tym cast ma być tylko odskocznia od spina w okresie letnim ????. A wy jesteście pochłonięci kijkami z pazurem i tą kręcąca się szpulką.

Tylko nie próbujcie rzucać ... niczym  ;)

post-55546-0-10099600-1581699200_thumb.jpg

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli znowu jak zawsze.Z głównego tematu Chińskie BSF,koledzy zeszli do"stezów,aldebaranów...major craftów,st.croixów...varivasów itp.itd".A nam niedoświadczonym i początkującym(w większośći mniej majętnym)chodzi głównie o porady jak w nagłówku.Każdy rozsądny wie(a za takich uważam Panie i Panów wędkarzy),że na wypady wędkarskie lepszy nissan patrol niż fiat uno.Gdyby każdy miał nieograniczony budżet,nie byłoby co komentować.Człowiek chcący kupić S-kę nie pisze po forach,tylko idzie do salonu i kupuje.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli znowu jak zawsze.Z głównego tematu Chińskie BSF,koledzy zeszli do"stezów,aldebaranów...major craftów,st.croixów...varivasów itp.itd".A nam niedoświadczonym i początkującym(w większośći mniej majętnym)chodzi głównie o porady jak w nagłówku.Każdy rozsądny wie(a za takich uważam Panie i Panów wędkarzy),że na wypady wędkarskie lepszy nissan patrol niż fiat uno.Gdyby każdy miał nieograniczony budżet,nie byłoby co komentować.Człowiek chcący kupić S-kę nie pisze po forach,tylko idzie do salonu i kupuje.

Kolego rozumiem Twoje rozgoryczenie ( czuję to samo)... Ale Bob i reszta chłopaków chce nam oszczędzić zmarnowanych pieniędzy i choć trochę "ułatwić" zdobywanie umiejętności i doświadczenia ( tak mi się wydaję)???????? w lekkim cascie. Jednak ja jako uparciuch ( i bieda????) pójdę w chinole. Skoro w hameryce mogą to ja też, przynajmniej zacznę sam konserwować i smarować swój sprzęt ????????.

PS nie gniewajcie się za tych chłopaków ????

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że jest tu wielu którzy ciężką pracą mozolnie odkładali pieniądze na ten sprzęt i trochę niesprawiedliwe oceniłeś sprawę. Podobno biednych ludzi nie stać na tanie rzeczy. Ale lepiej wrócić na chińskie tematy...

 

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i nie wiem kogo mam bronić tych od stezów czy od chinskiego bfs. Gdybym chciał zjechać do xul na pewno nie brał bym chińczyka mimo zajebistości pokaxywanej na Youtube no nie ma bata żeby szpula pod 10g ogarnała taka gramature. Jeżeli chcesz ogarnać lajtowe przynęty od 3g w góre za niewielkie pieniądze i nie przeszkadza ci krecioł wielkości cegły przykręcony do kija gróbości ołówka bierz chinczyka. Idziesz po bandzie w xul wiesz że będziesz musiał tuningować żeby zejść do 1g bierzesz markowy krecioł stworzony do tego i zerujesz konto na tuningu.????

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jest na pewno jedna osoba na forum co go kupiła i może podzieli się doświadczeniami.

 

Tylko ile te zabawki wytrzymają... Oglądałem na YT filmiki jak sobie radzi i wygląda na to że idealnie wpasował by się do mojego zastosowania, no i fishband gh100 to "kopia" aldka co daje +10 do lansu nad wodą.

 

Wytrzymają dokładnie tyle ile kosztują o ile nie będziesz nimi orał dna :D

 

Mam Fishband gh100 i tsurinoya xf50 o ile gh chodzi gładko wręcz maślanie w stosunku do xf to za Chiny Ludowe nie mogę z nich wycisnąć takich gramatur jak na Youtube . 3g to minimum przy moich umiejętnościach . Gh 100 nad wodą daje+20 do lansu bo jest 2x większy od Aldebarana

 

Jaki masz kij ? Bo 2 gramy i poniżej to już i kij i multiplikator muszą jako tako albo tako jako ze sobą współgrać  ;) 

 

Edytowane przez Sławek Nikt
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[quote name="Sławek Nikt

 

 

Jaki masz kij ? Bo 2 gramy i poniżej to już i kij i multiplikator muszą jako tako albo tako jako ze sobą współgrać ;)

Mam wklejke samoróbkę z moich obserwacje wynika że jest do 3.5g. Z aldkiem i tuningowana szpulą 0.9 , 1g nimfy potrafię jeszcze majtnąć w stronę wody. Na tym samym kiju testowałem gh100 i cykada 2.7g latała tak sobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę,że żakładającemu ten temat(tak mi się wydaje)nie chodziło o łowienie uklei czy wzdręg na przynęty 3g minus,tylko coś bardziej pod +- 5-7g,które to multiki tzw."szczupakowe"bez tuningu nie osiągną.Chodziło bardziej o drugi czy trzeci zestaw do"UL"(mam casta pod jerki i pod gumy)szukam coś lżejszego pod okonia głównie poto,żeby nie kombinować z przekładaniem multika na inny kij czy wymiane szpuli,coś w przedziale budżetowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też kiedyś przerzucałem różne multiki "za parę groszy" żeby połowić ul/l.

Do czasu jak nie wziąłem sprzętu fabrycznie do tego stworzonego.

Po oddaniu kilku luzackich rzutów, gdzie z tańszym sprzętem ciężko szło, zrozumiałem że zamiast kupować i wydawać hajs na cuda z internetu, to trzeba było kupić raz a dobrze i zapomnieć o temacie.

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy macie rację, ale czy Wszyscy używaliście tych chińskich sprzętów ? Bo powiadam Wam, że może spasowanie nie takie jak w aldku czy abu alc bf 7, nie tej klasy łożyska, szpula 2 razy cięższa, nie wiadomo jak z trwałością w perspektywie lat, ale np. tsurinoya xf 50 czy wspomniany fishband 100 mają naprawdę przyzwoite hamulce magnetyczne i od 3 gram + gumka w górę dają radę. Nie bronię, ani nie promuję ani aldków, ani chińskich bfs-ów jeno prawdę napisać trzeba. Dużo rzecz jasna zależy od kija i linki bo też istotne elementy zestawu. W tym sezonie przetestuję przyzwoicie kopię aldka i napiszę Wam za kilka miesięcy jak to z tymi chińczykami jest. I na koniec: chiński bfs to na razie raczej taki UL przez duże U, jak ktoś chce targać 2,5 grama i mniej to niech idzie w sprzęt z wyższej półki.

Edytowane przez Sławek Nikt
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze,że napisałeś KIEDYŚ.Kiedyś jak pamiętam za komuny (lata 80)jak ktoś miał węglówke nad wodą(kupioną za 30 baksów w Pewex-ie,starsi Koledzy wiedzą o czym piszę)i jak usłyszeli,że made in Korea to też mówili,że to szajs,oczywiście nie przy włwścicielu.Świat nie stoi w miejscu.Dziś nie tylko Usa, Niemcy,Japonia świat stał się globalny,wystarczy popatrzeć na samsunga(Korea Pd.)Huawai 5G(Chiny).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja jakas droge trzeba przejsc ale droższy sprzęt potem łatwiej sprzedać a i utrata wartości dużo mniejsza na przestrzeni lat.

 

Wysłane z mojego SM-A530F przy użyciu Tapatalka

Panowie i tak w większości przypadków jesteśmy kolekcjonerami sprzętu .Cena zakupu + wartość początkowa + strata przy sprzedaży  bo wszedł nowszy może lepszy model + jeżeli sprzęt spełnił nasze oczekiwania to euforia = trochę albo bardzo dużo przyjemności z łowienia a przy sprzedaży jesteśmy i tak w plecy . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy macie rację, ale czy Wszyscy używaliście tych chińskich sprzętów ? Bo powiadam Wam, że może spasowanie nie takie jak w aldku czy abu alc bf 7, nie tej klasy łożyska, szpula 2 razy cięższa, nie wiadomo jak z trwałością w perspektywie lat, ale np. tsurinoya xf 50 czy wspomniany fishband 100 mają naprawdę przyzwoite hamulce magnetyczne i od 3 gram + gumka w górę dają radę. Nie bronię, ani nie promuję ani aldków, ani chińskich bfs-ów jeno prawdę napisać trzeba. Dużo rzecz jasna zależy od kija i linki bo też istotne elementy zestawu. W tym sezonie przetestuję przyzwoicie kopię aldka i napiszę Wam za kilka miesięcy jak to z tymi chińczykami jest. I na koniec: chiński bfs to na razie raczej taki UL przez duże U, jak ktoś chce targać 2,5 grama i mniej to niech idzie w sprzęt z wyższej półki.

Sławku mam jedna sztukę GH100 dla ciebie do szybkich testów . Kiedy tylko chcesz  ( Dzwoń ). Ciekaw jestem twojej opinii.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[quote name="cinn" post="2712154" timestamp

Po oddaniu kilku luzackich rzutów, gdzie z tańszym sprzętem ciężko szło, zrozumiałem że zamiast kupować i wydawać hajs na cuda z internetu, to trzeba było kupić raz a dobrze i zapomnieć o temacie.

 

Ale jaka to fraida tak się natyrać, tym nędznym sprzętem a później naodkladać mamony i kupić ten najlepszy i wymażony sprzęt żeby sobie tak na luzie rzucić w siną dał.

Zakup sprzętu z wyższej półki to tylko kwestia czasu i grubości portfela. Na razie bawmy się tym co mamy do dyspozycji i naco nas stać . Tak tak wyścig zbrojeń na sezon 2020 trwa. Życzę wszystkim żeby mieli taki sprzęt jaki sobie wymarzyli.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3g plus guma to rzuci prawie każdy multiplikator niskiego profilu.

Da się.

Sprawdzałem nawet multiplikatorem którego używam aktualnie na szczupaki i średnie przynęty.

Głównie rozchodzi się o komfort używania sprzętu nad wodą.

Też kiedyś używałem różnych tańszych sprzętów.

Do czasu jak nazbierałem kasiory na pierwszą wędkę z pracowni.

Później były kolejne i kolejne.

Ciężko by mi było żebym wrócił do poprzednich.

Czasami kupię jakąś nowość za parę groszy ale używam jej krótko.

Teraz rozglądam się za sprzętem jaki mnie interesuje i skrupulatnie odkładam drobne.

 

Da się mieć sprzęt z wyższej półki tylko nie da się go od razu kupić z powodu funduszy.

Ale pomału można osiągnąć cel.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Na forum udzielam się rzadko (na tym, bo niejako "wychowałem się" na zaprzyjaźnionym m.pl). Widzę, że nastąpił wyraźny "progress" jeżeli chodzi o traktowanie sprzętu innego niż Daiwa, Abu lub Shimano... Teraz dyskusje w wątkach są dopuszczalne nawet w zakresie dotyczącym sprzętu z kraju ryżem słynącego. Powiem tak - od czasu, jak kilka lat temu ktoś z modertorów  mi tu na forum jb.pl odpisał na moje zapytanie cyt. "takim chrustem tu nikt nie łowi" (dane autora zatrzymam dla siebie :ph34r: ) przerzuciłem kilkadziesiąt multików, cały czas goniąc "zająca" (do dzisiaj go chyba nie złapałem). Przez moje ręce przeszły multiki z USA, Szwecji, Japonii, Polski no i z Chin oczywiście. Prawda jest jedna - multik łowi wtedy, jeżeli użytkownik potrafi wykorzystać jego właściwości. Z chińskich miałem możliwość pomacać między innymi HABO STEED CS (taki czerwony wynalazek z płytką szpulą) no i Fishband GH100. Szzczerze? Obydwa wywarły na mnie bardzo dobre wrażenia. Pomijam jakość wykonania - nie porównujmy kręciołka za 1.000 pln z multikiem za 180 pln. Jednak relacja jakości do ceny ma znaczenie, a każdy wynalazek żółtych braci jest inny. Odnosząc się do użytkowanych przeze mnie krótko chińskich kręciołków - Haibo - plus za materiały (rama Alu, mosiężne bebechy, komfort od 3g skupionej masy na odpowiednim kiju). GH100 - mega hamulec rzutowy (klon aldka) - możliwości rzutowe dla mnie zaczynały się powiedzmy w komforcie od 2,5g (dla mnie, na odpowiednim kiju - minus za plastik-fantastic, który pozwolił zejść nisko z wagą sprzętu). I tu refleksja - dla "normalnego" łowienia spokojnie wystarczy, wprawna ręka wyśle w kosmos lansiarza, który nie potrafi rzucać Scorpionem czy ABU. Wizualnie nie ma się co wstydzić tego sprzętu. sprzęt ma łowić, a nie potwierdzać zasobność portfela użytkownika. Wizualnie petarda. Panie i Panowie - nie bójcie się sprzętu z Chin - docelowo i tak posłuży jako trampolina do zakupu sprzętu z wyższych półek. Tani sprzęt pozwala na eksperymentowanie i sprawia, że casting nie pozostaje metodą dla snobów (nawiązuję do tekstu odnoszącego się dla "chrustu" (dziękuję koledze) - i jest dostępny dla wszystkich. Z wędkarskim pozdrowieniem - Tomek...

 

ps. dzisiaj paruję multiki z wyższej półki cenowej z chińskimi kijami i dobrze na tym wychodzę...  :ph34r:  :ph34r:  :ph34r: a wszystko metodą prób i błędów ...  :D

 

pozdrawiam i połamania  :D  :D  :D

Edytowane przez virtusan
  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...