Skocz do zawartości

Casting ultra light


bodzio

Rekomendowane odpowiedzi

Jeżeli custom to jedyna sensowna opcja, to wybiorę jego. Jednak czy nie ma wyboru w innych markach? Moją uwagę przykuły Scorpion BFS z nawojem 88 cm oraz mgx2. Można je porównać do customa czy raczej jest bezkonkurencyjny?

Mgx2 ma głęboką szpulę , ale od 3g daje radę . Od siebie mogę polecić jeszcze Ltx Bf8a163fd09f3faf8db9f26819763f060c6.jpg

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Panowie, mając do wydania +/- 1500zł jaki multiplikator wybralibyście do łowienia pstrągów ?

 

Metoda połowu to twitching, więc 2.5-3g to takie minimum. Rzeka średniej wielkości, miejscami dość wartki nurt. Fajnie jakby nie trzeba było napieprzać korbką żeby nadążyć z łowieniem z prądem.Bardzo możliwe połowy pstrągów +50 lub inne większe przyłowy. Bardzo fajnie byłoby żeby nie zarżnąć go po sezonie łowienia w takich warunkach. Fajnie jakby szpula zmieściła 50-70m żyłki 0.22. 

Jeżeli ktoś ma podobny dylemat jak ja, to chyba znalazłem idealne rozwiązanie

Dzięki ogromnej pomocy kolegów mifka oraz HaDe wybór padł na Alphasa CT SV 70.

Multiplikator zrobił na mnie ogromne wrażenie! Nie miałem do tej pory sprzętu takiej klasy.

Daiwa posiada dość pojemną szpulkę, żyłki 0.20 do pierwszego znacznika weszło około 70m. Praca jest wręcz maślana nawet pod mocniej pracującymi woblerami. Z kijem 4-16g, wahadełko 2.5g spokojnie leci na kilkanaście metrów. Wszystkimi woblerami pstrągowymi mogę przerzucić moją rzekę (15-20m) bez najmniejszego wysiłku.

Najlepszy w tym wszystkim jest dla mnie hamulec rzutowy! Wszystkie multiki które miałem musiały mieć hamulce poskręcane praktycznie do końca żeby jakkolwiek rzucić. Tutaj wystarczą dwa lub trzy kliki od końca i bez problemu można mocno ładować wszelkie nieloty bez obawy o brodę.

Tak szczerze to spodziewałem się czegoś gorszego za tą cenę.

To na razie pierwsze wrażenie po dwóch wypadach nad wodę, w najbliższym czasie zmienię łożyska i dokupię lżejszą szpulkę. Wtedy zobaczymy co to cudeńko może jeszcze pokazać.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli ktoś ma podobny dylemat jak ja, to chyba znalazłem idealne rozwiązanie

Dzięki ogromnej pomocy kolegów mifka oraz HaDe wybór padł na Alphasa CT SV 70.

Multiplikator zrobił na mnie ogromne wrażenie! Nie miałem do tej pory sprzętu takiej klasy.

Daiwa posiada dość pojemną szpulkę, żyłki 0.20 do pierwszego znacznika weszło około 70m. Praca jest wręcz maślana nawet pod mocniej pracującymi woblerami. Z kijem 4-16g, wahadełko 2.5g spokojnie leci na kilkanaście metrów. Wszystkimi woblerami pstrągowymi mogę przerzucić moją rzekę (15-20m) bez najmniejszego wysiłku.

Najlepszy w tym wszystkim jest dla mnie hamulec rzutowy! Wszystkie multiki które miałem musiały mieć hamulce poskręcane praktycznie do końca żeby jakkolwiek rzucić. Tutaj wystarczą dwa lub trzy kliki od końca i bez problemu można mocno ładować wszelkie nieloty bez obawy o brodę.

Tak szczerze to spodziewałem się czegoś gorszego za tą cenę.

To na razie pierwsze wrażenie po dwóch wypadach nad wodę, w najbliższym czasie zmienię łożyska i dokupię lżejszą szpulkę. Wtedy zobaczymy co to cudeńko może jeszcze pokazać.

 

Mam taki sam zestaw tylko z Tetonem 2-10g. I kajtek +3g juz fajnie lata. Narazie mecze oryginalna szpulke. Jak zmienisz.. stracisz możliwości które właśnie daje SV + hamulec rzutowy. Ja tez mam ustawienie 3 lub 4 w zależności od wagi przynęty, ale obawiam sie ze juz nie bedzie tak kolorowo bez SV

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam taki sam zestaw tylko z Tetonem 2-10g. I kajtek +3g juz fajnie lata. Narazie mecze oryginalna szpulke. Jak zmienisz.. stracisz możliwości które właśnie daje SV + hamulec rzutowy. Ja tez mam ustawienie 3 lub 4 w zależności od wagi przynęty, ale obawiam sie ze juz nie bedzie tak kolorowo bez SV

 

 

Wczoraj zaliczyłem pierwszy wypad ze steezem ct sv ;) zrobił na mnie mega wrażenie pod względem kultury pracy i łatwości obsługi.dokupie jeszcze szpulę bfs z SDS custom ;) słyszałem , że robi robotę .

Zrobi. Wszystko zależy od tego jak będzie zestaw wykorzystywany. Sama wymiana łożysk daje nowe życie. Jeżeli chodzi o szpulkę, to trzeba multiplikator dostroić do niej. RORO (MOMO nie miałem, ale zapewne też) nie lubi niskich ustawień hamulca. Łatwo o kłopoty. Osobiście zawsze kasuje wszelkie boczne luzy szpulki, a hamulec magnetyczny ustawiam bardzo zachowawczo. Dzięki temu można bardzo dynamicznie ładować wędzisko i osiągać bardzo zadowalające odległości. 

Jeżeli chodzi o wędziska, to tradycyjnie kłania się odpowiednie ich dobranie. Ostatnio znów wróciłem do sławnych już Tetonów. Tylko, że nie sugeruję się ich opisem. Tym do 4 g fajnie mi się łowi przynętami do max 3 g, tym do 10 - powiedzmy 4 g + niewielka gumka. Dzięki temu rewelacyjnie się rzuca (mam na myśli wyciąganie maksymalnych odległości z zestawu) i animuje gumowe przynęty. W przypadku wszelkiej maści żelastwa i woblerów można oczywiście c.w. zwiększyć, choć paradoksalnie niekoniecznie to się musi przełożyć na odległość. O używaniu wędzisk 10-cio funtowych do UL pisać nie ma co, bo średnio się wpisują w utarte kanony.

Fajnie zestrojony zestaw typu Alphas/Steez/Millionaire CT z chińskimi szpulami i łożyskami to bardzo fajna alternatywa do b. lekkiego łowienia. Można łowić totalnie bez kompleksów za dużo mniej niż markowy multiplikator podkręcony markowymi podzespołami. Za ok. 1000-1300 (mówię o używanych Alphasach) można mieć świetny zestaw do finezyjnego łowienia. Coraz bardziej jestem skłonny ku stwierdzeniu, że i Tatulą się da...tylko ta waga!

 

PS

Zaznaczam, że cały ten wpis dotyczy typowego brzegowo-łódkowego okoniowania, a nawet ganiania za białorybem. 

Edytowane przez HaDe
  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć.

Od kilku lat łowie standardowym spinningiem chociaż kiedyś już miałem castingowe zestawy. Od Conquestów i Steezów po Curado i Metanium. Dawno temu.

Obecnie mało czasu na wypady wędkarskie więc jeden zestaw z kijem do 10 gram wystarcza mi. Niekiedy jednak kusi mnie powrót do multiplikatora.

Nie śledzę rynku, nie wiem co w trawie piszczy więc chciałbym spytać się czy jest szansa na złożenie castingowego zestawu do miotania przynęt o wadze 4-6 gram z budżetem tysiąca złotych?

Widziałem, że powodzenie ma Daiwa Tatula z odelżoną szpulką (5,6gram) z aliexpres. Przyzwyczaiłem się do spinningu o długości 2,40 i zastanawiam się czy znajdzie się taki kij z pazurem z ciężarem wyrzutowym do 10 gram. Lubie łowić sobie na lekko, 3 gramowe główki + gumka. Okonie, szczupaki, dla relaksu. Jak myślicie?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Seryjnego o wskazanych przez Ciebie parametrach trudno będzie trafić. Moim zdaniem powinien Cię usatysfakcjonować https://www.wedkarski.com/wedki/12439-wedka-cxt-microspecial-cast-dragon.html model KJS-27-33-229. Jednak przy Twoim budżecie pogadałbym z rękodzielnikami, jest duża szansa, że stworzyliby kijek dokładnie na Twoją miarę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć.

Od kilku lat łowie standardowym spinningiem chociaż kiedyś już miałem castingowe zestawy. Od Conquestów i Steezów po Curado i Metanium. Dawno temu.

Obecnie mało czasu na wypady wędkarskie więc jeden zestaw z kijem do 10 gram wystarcza mi. Niekiedy jednak kusi mnie powrót do multiplikatora.

Nie śledzę rynku, nie wiem co w trawie piszczy więc chciałbym spytać się czy jest szansa na złożenie castingowego zestawu do miotania przynęt o wadze 4-6 gram z budżetem tysiąca złotych?

Widziałem, że powodzenie ma Daiwa Tatu

la z odelżoną szpulką (5,6gram) z aliexpres. Przyzwyczaiłem się do spinningu o długości 2,40 i zastanawiam się czy znajdzie się taki kij z pazurem z ciężarem wyrzutowym do 10 gram. Lubie łowić sobie na lekko, 3 gramowe główki + gumka. Okonie, szczupaki, dla relaksu. Jak myślicie?

Zobacz sobie kij Lureleader Rockfisher 236cm do 12g

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki uprzejmości @HaDe miałem okazję poużywać Alphasa CT SV na chińskich łożyskach, ze szpulą standardową i lekką chińską.

IMG_20200827_183911.jpg?i_dim=1366x768&a  IMG_20200827_184049.jpg?i_dim=1366x768&a

Pierwszą wypróbowałem szpulę standardową. Nie wiem jaka była plecionka, bo Hubert przysłał szpulę nawiniętą. Porównywałem z Tatulą CT 100 (płytka szpula 10,3g, ceramiczne łożyska, plecionka Mikado Fine Braid 0,08mm). Pierwsze wrażenie – znacznie mniejszy rozmiar maszynki, wyczuwalnie lżejsza (168g/220g), idealnie układająca się nawet w małej dłoni.

Do prób wziąłem kijek z pełnego włókna węglowego produkcji @Mekamila, 162cm/4-10g/6lb i przynęty od 3,6 do 5,5g.

IMG_20200829_124031.jpg?i_dim=1366x768&a IMG_20200829_124046.jpg?i_dim=1366x768&a IMG_20200829_124001.jpg?i_dim=1366x768&a

IMG_20200829_124018.jpg?i_dim=1366x768&a IMG_20200828_163325.jpg?i_dim=1366x768&a IMG_20200828_163306.jpg?i_dim=1366x768&a

IMG_20200828_163252.jpg?i_dim=1366x768&a IMG_20200828_163238.jpg?i_dim=1366x768&a IMG_20200828_163226.jpg?i_dim=1366x768&a

IMG_20200828_163155.jpg?i_dim=1366x768&a IMG_20200828_163133.jpg?i_dim=1366x768&a IMG_20200829_125019.jpg?i_dim=1366x768&a

IMG_20200829_124110.jpg?i_dim=1366x768&a IMG_20200829_124131.jpg?i_dim=1366x768&a IMG_20200829_124143.jpg?i_dim=1366x768&a

Okazało się, że odległości rzutów z Tatuli, zwłaszcza przy lżejszych i mniej lotnych przynętach, zauważalnie krótsze, nawet o około 5m. Cięższe przynęty uzyskiwały już odległości porównywalne.

 

Bardziej interesowała mnie różnica przy użyciu lekkich szpul. Tatula dostała szpulę 5,6g, a Alphas szpulę 4,9g. Plecionki identyczne Silstar Siglon X4 PE#0,03 od @Psulka. Wędzisko również @Mekamila 182cm/1-4g/4lb. Tutaj Alphas wykazał swoją zdecydowaną wyższość. Paproch 2,4g bez problemów lądował w odległości ponad 15m, gdy po zamianie na Tatulę, ta sama przynęta była nie do obsłużenia. Fakt, że trochę przeszkadzał boczny wiatr, ale rzuty ponad 5m były wręcz nieosiągalne i kilka prób skończyło się kilkoma brodami, z czego ostatnia zmusiła mnie do użycia nożyczek. Dopiero przynęty od 3,4g pozwalały na uzyskanie porównywalnych odległości, choć i w tym zakresie Alphas dostrzegalnie górował nad Tatulą.

 

Generalnie Alphas zdecydowanie przewyższa Tatulę w użytkowaniu z wędziskiem UL, co do czego nie miałem wątpliwości porównując ceny tych dwóch multiplikatorów.

 

Hubert, dziękuję, że mogłem pobawić się Alphasem i poznać jego zdecydowaną wyższość nad moją ulubioną Tatulą, zwłaszcza przy użyciu lekkich i mniej lotnych przynęt.

Edytowane przez Alexspin
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bułka, to nie był żaden test, po prostu pobawiłem się zabawką dla mnie - przynajmniej na razie - nieosiągalną. Może i nie miało to sensu, ale nabyłem nowe doświadczenia, a zabawa była przednia. :D

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie, to każde porównanie, o ile przynosi nowe doświadczenie, ma sens. W sumie i Tatula i Alphas były zaadoptowane pod konkretne łowienie. Takie zestawienia ułatwiają podjęcie decyzji, co może zaspokoić potrzeby.

 

Bardzo podoba mi się zestawienie Aleksandra, bo pokazane przynęty dużo więcej powiedzą niż osławione "od ilu gada"?

 

PS Ty wiesz Rafał co mi mocno namieszało w głowie :P

Edytowane przez HaDe
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...