Skocz do zawartości

Casting ultra light


bodzio

Rekomendowane odpowiedzi

Zapewne zwróciłeś uwagę, że Aldebaran ma hamulec ok. 3.5 kg i tego się chyba obawiałeś ;) :)

 

Ostatnie wypusty Metanium mają hamulec 5 kg, a że mam takowego, to pokusiłem się o  płytką szpulkę https://pl.aliexpress.com/item/1005005138818984.html?spm=a2g0o.order_list.order_list_main.5.21561c24L5QqPF&gatewayAdapt=glo2pol - lekka, podobno plecionki # 1.0 wchodzi 150 m (choć ja aż tyle nie potrzebuję), wg producenta obsługuje przynęty do 20 g.

 

To też mogłaby być dla Ciebie ciekawa altenatywa. Zaznaczam tylko, że tak sobie wydumałem w teorii, bo na użytkowanie w boju jeszcze muszę poczekać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne zwróciłeś uwagę, że Aldebaran ma hamulec ok. 3.5 kg i tego się chyba obawiałeś ;) :)

 

Ostatnie wypusty Metanium mają hamulec 5 kg, a że mam takowego, to pokusiłem się o  płytką szpulkę https://pl.aliexpress.com/item/1005005138818984.html?spm=a2g0o.order_list.order_list_main.5.21561c24L5QqPF&gatewayAdapt=glo2pol - lekka, podobno plecionki # 1.0 wchodzi 150 m (choć ja aż tyle nie potrzebuję), wg producenta obsługuje przynęty do 20 g.

 

To też mogłaby być dla Ciebie ciekawa altenatywa. Zaznaczam tylko, że tak sobie wydumałem w teorii, bo na użytkowanie w boju jeszcze muszę poczekać.

Nie wiem czy slusznie czy nie, ale faktycznie obawialem sie tej niewielkiej wartosci w sile hamowania. Rozmawialismy o tym. Potem postanowilem sprawdzic to organolepycznie i troche pozbylem sie swoich obaw, tym barziej ze przy brzanach to hamowanie palcem dobrze mi wychodzilo  :lol:

Nie wiem na czym to dokladnie polega, ale porownujac sile hamowania Aldebrana 22 BFS zakreconego na beton do  kolowrotka spiningowego Exsence'17 C 3000 takze zakeconego na beton nie widze/czuje  nawet dwukrotnej roznicy a powinna byc trzykrotna...

Ostatecznie zobaczymy jak to wyjdzie w praniu, ale nie zamierzam oszczedzac mojego barana ;)

W najgorszym wypadku zajade swoj pierwszy kolowrotem w zyciu  :lol:

Edytowane przez Rheinangler
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zdazylem juz dopisac,- ale moze byc takze tak samo jak w spinningu  :rolleyes:

..... ze uzytkownicy np Stelli dziela sie na cztery grupy, dwie duze:

- ci co chuchaja i dmuchaja na swoje cacka i nie obciazaja ich nawet w 30% ich mozliwosci, bo boja sie stracic maslanej pracy

- ci co mysla ze jak wydali tyle kasy i maja flagowy produkt to wyciaganie karczy z lowiska nie moze zaburzyc pracy mlynka i tyraja nimi ponad miare,- bo zaplacili,- bo najlepsze to musi wszystko wytrzymac itd..

i dwie male grupki

- syfiarze nie wyciearacy blota, piachu, sluzu i czego tam jeszcze. Generalnie nie dbajacy o sprzet, ktory twierdza, ze koniecznosc serwisowania to tylko wymysl na zarobie kasy, sciema i spisek marketingowcow.

- wreszcie ta najmniejsza, czyli  ci co uzywaja zgodnie z przeznaczeniem i mozliwosciam swoje cacka, serwisuja je gdy trzeba (a nie co pol roku po trzech wyjazdach na ryby) i nie boja sie uzyc ich do granic ich mozliwosci, uwazajac przy tym zeby ich nie przekroczyc...

Edytowane przez Rheinangler
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i nie wytrzymalem naporu mysli teoretycznych i pojechalem sprawdzic jak dziala moj Aldebaran nad woda. Jak poczytalem o delikatnosci konstrukcji i wziolem ten multik do reki, to mialem obawy co do swojego wyboru. Pierwsze mysli byly takie: wydmuszka, bryloczek do kluczy itd... Dlatego nie pozostalo nic innego do zrobienia jak sprawdzic samemu.

Z braku odpowiedniego kija, skonstruowalem zestaw, ktory co prawda nie mial prawa dobrze dzialac, ale byl najlzejszy jaki do tej pory posiadam.

Zapiolem Aldebarana z PE 0,8 do 15lb 9"6' Phenixa. Jasne bylo dla mnie, ze sprawdzenie tzw dolnego cw multika bedzie niemozliwe albo mocno przeklamane ze wzgledu na kij, ktory nie ma prawa sie zaladowac i oddac energi w przedziale rzutowym 1-4g. Zeby sie nie rozczarowac zaczalem od 6g malych expesikow boleniowych i ratlinow 7-8g.I bylo tak jak mi Hubert sugerowal -  katapulta! Rzuty na ok 40m wychodzily raz za razem a dwa male okonki ok 30cm przypieczetowaly skutecznosc wielogatunkowa ratlinow od Jarka. Potem zaczalem schodzic z lotnoscia i ciezarem woblerkow do 4g i co prawda musialem troche pogmerac w ustawieniach zarowno napiecia szpuli jak i magnetyka, ale w koncu z kija ktory laowal, krotko i ze zbyt duza sila w zbyt krotkim czasie, udalo sie wypluc te wabie na jakies 25-30m.

Potem chcialem poeksperymentowac z gumami i tu oczywiscie bylo wspaniale juz od 3g glowki. Skonczylem na 10g glowce i bardzo smuklej 7cm gumce. Nadal nie bylo czuc jakiegokolwiek przeciazenia a efektem tej proby bylo zlowienie sandaczyka 50+, ktory przy zacieciu nie ruszyl nawet hamulca, ktorego umyslnie nie dokrecilem do konca, tylko tak na 2/3 mozliwosci, by przypadkiem nie uszkodzic mlynka.

Oczywiste jest dla mnie, ze z jednego dwu godzinnego wpadu i kilkudziesieciu rzutow, nie mozna wyciagac sensownych daleko idacych wnioskow, ale mam takie wrazenie, ze woblery typu minow do 8g, slizgacze (boleniowe bezstery do 10g, expresy do 6-7g i gumy o lacznej masie 12g faktycznie nie beda robic zadnego wrazenia na multiku.

Czy moja hipteza jest prawdziwa? Czy jest tylko potwierdzeniem rzyczeniowego myslenia? To bede wiedzial za rok moze dwa jak moj multik-bryloczek trafi do serwisu...

Edytowane przez Rheinangler
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bfs - Bait Finesse Special jest błędnie, wielokrotnie interpretowany skrót przez baitcasterów, zwłaszcza na tym forum. Po części wina leży, też u producentów. Łącznie daje Nam, a zwłaszcza młodym (świeżym adeptom) duży chaos, nie tylko w praktyce, ale i wiedzy.
Słuszniejsze jest interpretowanie klas rzutowych w cast'cie niż przykuwanie uwagi do oznaczenia BFS. BFS nie oznacza faktu, iż dany multiplikator będzie kompatybilny z przynętami lekkimi, czyli takimi, których masa (własna) rzutowa jest równa bądź bliska przedziałowymi poniżej 3 grama lub stricte równa jednemu gramowi.
Bardziej prawidłowe jest określenie XUL bądź UL. Tym radziłbym kierować się przy doborze sprzętu do danego przedziału rzutowego.
Aldebaran BFS nie istnieje od wczoraj. W pewnym życiu produktu producent dodał sobie oznaczenie Bait Finesse Special, które sugerowało że dodając technologie, technicznie ów multik bardziej finezyjne i komfortowo obsługiwał zakres lekkich przynęt. Nie koniecznie ultra lekkich. Aldek emulował wraz z odpowiedzią konkurencji na rynku i odpowiednio postępującemu rozwojowi Castingu.

Przytaczając inny przykład np.:  Alphas 105 Finesse Custom powstał w epoce królowania Alphasa 103 i w nawiązaniu do finezyjnego łowienia otrzymał szybsze przełożenie i lżejsza o wiele szpule. Był też odpowiedzią na wejście na rynek modele PX68.

Idąc dalej np.: Alphas Stream Custom otrzymał stały induktor sprzyjający posługiwaniu się crank bajtami oraz nietypowym przełożeniem 7.2, które o wiele ułatwia łowienie w szybkim potoku.
Ow Alphas został przewidziany przez producenta do łowienia ryby w szybkich małych ciekach po to aby konsument, nie był zmuszany do tuningu bazowego multika tylko otrzymywał produkt gotowy do danych warunków panujących nad woda.

Podobnie z np.: bardzo popularnym modelem Daiwy - Steez. Dodając mu szpulkę od np.: ZPI z stałym induktorem (mamy do wyboru głębsza lub płytsza) można śmiało mówić że jest to już model BFS.
Inne oznaczenie również trafne HLC. Hiper Long Cast służy do zoptymalizowania danej konstrukcji pod kątem dalszych rzutów. Jest kilka wypustów seryjnych młynków które są oznaczone taki symbolem. Jednak nie oznacza on też XUL bądź UL.

Można też jeszcze przytoczyć BBS. Big Bait Special. Konstrukcja przeznaczona do łowienia ciężkimi i bardzo ciężkimi przynętami czyli MH i H. Posiada mosiężne koło na przekładni wormshatfa, niższe przełożenie oraz stały induktor, łożyska z większymi kulkami na bieżni. Szkoda że ta wersja umarła. Rynek ją zabił swoim brakiem chłonności, obecnie jest pochodna tej formy nazywana potocznie Heavy Duty - przyrostek HD.

Jest wiele obecnie firm które nazywają się np.: ZPI Office, SLP Works czy KTF które dostosowują młynki do potrzeb rynkowych. Kiedyś lata do 2006 był to jeden team który określał się mianem zwał Team Daiwa. Należał do niego Pan Yuki ITo oraz wiele  innych ikon nie pracujących już niestety w Shimano.

W dobie chaosu który jest wywołany można łatwo się pogubić przez hejt i inne zjawiska panujące w necie a zwłaszcza brak wyobraźni samych przedstawicieli naczelnych...

Gorąco pozdrawiam wszystkich fanów Casta

Edytowane przez Andan
  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze co mogę  powiedzieć to nazwa mylnie nawiązuje do konstrukcji serii Daiwy SS a z obecną DaiwaShimaną 23 SS AIR ma tylko wspólna cechę otóż głowne body i polik śą wykonane z aluminium. Nie wiem dlaczego użyto członu Air skoro induktor w 23 SS "Air" jest skonstruowany inaczej niż do tej pory wszystkie szpulki z rotorem typu "strees free" a jednocześnie jest innowacją pierwszy raz użytą w tym młynku (23 SS AIR). Innowacja ciekawa przypomina mi konstrukcję systemu DC z Shimano. DaiwaShimano chwali się tym iż dzięki temu rozwiązaniu odciążyli szpulkę o 25% masy i jednocześnie polepszyli osiągi rzutowe o 14%. To tyle w teorii ale praktyka jak to praktyka czyni swoje. Ale o tym później. Bardzo fajne i ciekawe rozwiązanie dla tych którzy szukają młynka skończonego i gotowego do podawania przynęt w KOMFORCIE w zakresie od 2 gram do ... i tu zależy gdyż szpula jest zrobiona z stopu duraluminium G7071 i może sporo ale zależy też od łożysk które posiada i tutaj na fabrycznych spokojnie do 15 gram sobie radzi. Niestety dwurzędowych łożysk tutaj nie wykorzystamy. Z praktyki wiem ze i tak nie ma wędziska które obsłuży cały zakres wiec młynek będzie najlepiej sprawdzał się w zakresie dolnym do 7 gram i myślę ze producent ortopedycznie skonstruował tak rozwiązany technologicznie rotor i system hamulcowy.  Ci co łowią XUL doskonale wiedzą że używa się tylko dolnych nastawień magnetyka a rotor jest na tyle "silny" ze nawet nie potrzebne jest te 25% które zredukowali gdyż bez problemu można osiągnąć dystans zerowy. Dystansem zerowym nazywam odległość która pokan dana masa podana grawitacji bez wewnętrznego napędu, czyli tyle ile obecnie każdy może rzucić i kropa. Nie przeskoczy się tego, ważniejsza jest sytuacja w której trzeba owy dystans zerowy osiągnąć. czyli zasuwamy nad wodę i rzucamy z kładki bądź z brzegu rzeki pod krzaczkiem z bujną koroną drzew nad głową. Całkiem inne realia prawda ale całkiem prawdziwe, też prawda. Idąc dalej tym topem po to producenci wymyślają te wszystkie innowacje. Aby potencjalny użytkownik miał łatwiej ale jest jak jest ja zawsze to twierdze sprzęt sam nie rzuci. Trzeba mieć operatora i dobrze zbudowany zestaw pod warunki i oczekiwania ów operatora.

 

Pisząc dalej o DaiwaShimano 23 ss Air mamy do czynienia z technologia 4H i nową szpulą z rotorem która jest innowacją i na chwilę obecna (patrz datę publikacji posta) autor KTF nie stworzył szpuli tuningowej ani nie ma dostępnych szpul zamiennych z chińskiej technologii... mówią krótko dostajesz młynek skończony i nic z nim nie zrobisz jeżeli popełnisz błąd przy jego dobrze i okażę się ze nie trafiłeś i łowienie lekkimi przynętami nadal jest trudne... Teraz pytanie takie gdyż nie wiem jakich młynków używasz i czy te 14% będzie przez Ciebie na tyle wykorzystane ze faktycznie będzie 14% i czy będzie tez o tyle pełne aby zdominować obecny młynek.

 

Wiem z własnego doświadczenia że mało osób łowi poniżej 2 gram skupionej masy. Masy którą waży całą przynęta a nie 2,5 grama i coś tam dając juz np 3,5 grama. Otóz chodzi mi o to żę schodząc poniżej 2,5 grama zaczniesz dopiero wykorzystywać owo 14 % róznicy i jeszcze nie wiadomo jak mocno je wykorzystasz. Powyżej 2,5 grama slady się zacieraja i sa znikome i jest to tylko dynagogia i kwestia umiejętności obecnych posiadaczy casta w opisywanych odczuciach subiektywnych w doborze sprzetu.

Wiem ze teraz rynek zalany jest wszystkim i niczym i rozumiem ze cieżko coś wybrać, zwłaszcza osobą z małym doświadczeniem acz i spotkałem sie z osobami które określają sie ze z nie jednego pieca chleb jadły i niestety wyszedł zakalec... dlatego nie jest łatwo teraz i jest to straszne... i rozumiem osoby które czują sie zdezorientowane. Marketing DaiwaShimano robi robotę :)

 

Co do Steeza Air to jest to całkiem inna piłka i inne też pieniadze wynikajace tez z inncyh czynników które otaczają młynek ale to łatwo sie domysleć po wyższej wypowiedzi dlaczego...

 

Inne walory są doskonale opisane na stronie producenta,...

Edytowane przez Andan
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze co mogę powiedzieć to nazwa mylnie nawiązuje do konstrukcji serii Daiwy SS a z obecną DaiwaShimaną 23 SS AIR ma tylko wspólna cechę otóż głowne body i polik śą wykonane z aluminium. Nie wiem dlaczego użyto członu Air skoro induktor w 23 SS "Air" jest skonstruowany inaczej niż do tej pory wszystkie szpulki z rotorem typu "strees free" a jednocześnie jest innowacją pierwszy raz użytą w tym młynku (23 SS AIR). Innowacja ciekawa przypomina mi konstrukcję systemu DC z Shimano. DaiwaShimano chwali się tym iż dzięki temu rozwiązaniu odciążyli szpulkę o 25% masy i jednocześnie polepszyli osiągi rzutowe o 14%. To tyle w teorii ale praktyka jak to praktyka czyni swoje. Ale o tym później. Bardzo fajne i ciekawe rozwiązanie dla tych którzy szukają młynka skończonego i gotowego do podawania przynęt w KOMFORCIE w zakresie od 2 gram do ... i tu zależy gdyż szpula jest zrobiona z stopu duraluminium G7071 i może sporo ale zależy też od łożysk które posiada i tutaj na fabrycznych spokojnie do 15 gram sobie radzi. Niestety dwurzędowych łożysk tutaj nie wykorzystamy. Z praktyki wiem ze i tak nie ma wędziska które obsłuży cały zakres wiec młynek będzie najlepiej sprawdzał się w zakresie dolnym do 7 gram i myślę ze producent ortopedycznie skonstruował tak rozwiązany technologicznie rotor i system hamulcowy. Ci co łowią XUL doskonale wiedzą że używa się tylko dolnych nastawień magnetyka a rotor jest na tyle "silny" ze nawet nie potrzebne jest te 25% które zredukowali gdyż bez problemu można osiągnąć dystans zerowy. Dystansem zerowym nazywam odległość która pokan dana masa podana grawitacji bez wewnętrznego napędu, czyli tyle ile obecnie każdy może rzucić i kropa. Nie przeskoczy się tego, ważniejsza jest sytuacja w której trzeba owy dystans zerowy osiągnąć. czyli zasuwamy nad wodę i rzucamy z kładki bądź z brzegu rzeki pod krzaczkiem z bujną koroną drzew nad głową. Całkiem inne realia prawda ale całkiem prawdziwe, też prawda. Idąc dalej tym topem po to producenci wymyślają te wszystkie innowacje. Aby potencjalny użytkownik miał łatwiej ale jest jak jest ja zawsze to twierdze sprzęt sam nie rzuci. Trzeba mieć operatora i dobrze zbudowany zestaw pod warunki i oczekiwania ów operatora.

 

Pisząc dalej o DaiwaShimano 23 ss Air mamy do czynienia z technologia 4H i nową szpulą z rotorem która jest innowacją i na chwilę obecna (patrz datę publikacji posta) autor KTF nie stworzył szpuli tuningowej ani nie ma dostępnych szpul zamiennych z chińskiej technologii... mówią krótko dostajesz młynek skończony i nic z nim nie zrobisz jeżeli popełnisz błąd przy jego dobrze i okażę się ze nie trafiłeś i łowienie lekkimi przynętami nadal jest trudne... Teraz pytanie takie gdyż nie wiem jakich młynków używasz i czy te 14% będzie przez Ciebie na tyle wykorzystane ze faktycznie będzie 14% i czy będzie tez o tyle pełne aby zdominować obecny młynek.

 

Wiem z własnego doświadczenia że mało osób łowi poniżej 2 gram skupionej masy. Masy którą waży całą przynęta a nie 2,5 grama i coś tam dając juz np 3,5 grama. Otóz chodzi mi o to żę schodząc poniżej 2,5 grama zaczniesz dopiero wykorzystywać owo 14 % róznicy i jeszcze nie wiadomo jak mocno je wykorzystasz. Powyżej 2,5 grama slady się zacieraja i sa znikome i jest to tylko dynagogia i kwestia umiejętności obecnych posiadaczy casta w opisywanych odczuciach subiektywnych w doborze sprzetu.

Wiem ze teraz rynek zalany jest wszystkim i niczym i rozumiem ze cieżko coś wybrać, zwłaszcza osobą z małym doświadczeniem acz i spotkałem sie z osobami które określają sie ze z nie jednego pieca chleb jadły i niestety wyszedł zakalec... dlatego nie jest łatwo teraz i jest to straszne... i rozumiem osoby które czują sie zdezorientowane. Marketing DaiwaShimano robi robotę :)

 

Co do Steeza Air to jest to całkiem inna piłka i inne też pieniadze wynikajace tez z inncyh czynników które otaczają młynek ale to łatwo sie domysleć po wyższej wypowiedzi dlaczego...

 

Inne walory są doskonale opisane na stronie producenta,...

Dziękuje, bardzo przyjemnie czyta się

Twoje przemyślenia i wiedzę przelaną na papier.

Doświadczenie już jakiejś tam mam w castingowym UL, natomiast szukam alternatyw dla Geekabijna, którego mam i używam od tego sezonu. Na

krotki dystansie świetnie rzuca mi się silvercreekim ze szpulką, od ResteReels, i tutaj nie mama dylematu o tyle, chciałem dobrać drugi multiplikator do dalszych rzutów ( lubię mieć gotowe zestawy )

Oczywiście geekabijn rzuca naprawdę daleko przynętami nazwijmy to kleniowymi ( używam woblerków w przedziale

2-5gr niżej nie łowie ) ale dużo mniej „wybacza”. Zapewne z powodu mniejszej siły hamowania z uwagi na konstrukcję szpuli.

Zastanawiam się czy taki steez air czy 23 ss air będą bardziej komfortowe a jednocześnie dadzą mi porównywalne odlegości. Być może bez sensu szukam na sile innych rozwiązań, posiadając już odpowiedni mutiplikator i wymyślam niepotrzebnie.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Edytowane przez koval75
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze jako nowicjusz nie powinnem wogole glosu zabierac, jednak mam takie spostrzezenia, ktore moze beda pomocne.

Sam od poczatku borykalem sie z doborem zestawu sredno, bo albo Adrian pomogl, albo Hubert cos podpowiedzial albo Rafal walnal jakims konkretem itd...

Dzieki tej pomocy za kazdym razem czesc wspolna najlepszych osiagow wedki i multika byla spora.

Dawalo mi to zadowolenie i spelnienie oczekiwan,- nie powiem, jednak z czasem chcialem tu i owdzie czegos wiecej. Obecnie jestem przekonany wlasnie, ze co do doboru osobistego combo do metody/ryby/lowiska x,y,z,- konieczen jest by wspomniana czesc wspolna byla mozliwe jak najwieksza. Reszte czyli to co nazwalem "cos wiecej" to juz zadanie dla personalnego tuningu czyli dobor odpowiednich pasujacych do zadania/oczekiwania lozysk, lzejsze szpule tuningowe i zapene jeszcze wiele trikow, ktore sa dla mnie jeszcze tajemnica.

Edytowane przez Rheinangler
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje, bardzo przyjemnie czyta się

Twoje przemyślenia i wiedzę przelaną na papier.

Doświadczenie już jakiejś tam mam w castingowym UL, natomiast szukam alternatyw dla Geekabijna, którego mam i używam od tego sezonu. Na

krotki dystansie świetnie rzuca mi się silvercreekim ze szpulką, od ResteReels, i tutaj nie mama dylematu o tyle, chciałem dobrać drugi multiplikator do dalszych rzutów ( lubię mieć gotowe zestawy )

Oczywiście geekabijn rzuca naprawdę daleko przynętami nazwijmy to kleniowymi ( używam woblerków w przedziale

2-5gr niżej nie łowie ) ale dużo mniej „wybacza”. Zapewne z powodu mniejszej siły hamowania z uwagi na konstrukcję szpuli.

Zastanawiam się czy taki steez air czy 23 ss air będą bardziej komfortowe a jednocześnie dadzą mi porównywalne odlegości. Być może bez sensu szukam na sile innych rozwiązań, posiadając już odpowiedni mutiplikator i wymyślam niepotrzebnie.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Jak chcesz mieć alternatywę to kup Aldebarana 22 BFS,bo w innym przypadku zdublujesz Geekabijna rzutowo i komfortem uzytkowym.Aldek zejdzie nizej i obsłuży bardziej bezstresowo te 2-5g.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak chcesz mieć alternatywę to kup Aldebarana 22 BFS,bo w innym przypadku zdublujesz Geekabijna rzutowo i komfortem uzytkowym.Aldek zejdzie nizej i obsłuży bardziej bezstresowo te 2-5g.

Dzięki z odpowiedź.

Aldebarana ma znajomy i też zachwala, ale jak miałbym zamienić to tylko na inny model od Daiwy, a skoro kupno Steeza Air lub nowego SS Air niewiele zmieni to zostanę przy Geekabijnie..

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki z odpowiedź.

Aldebarana ma znajomy i też zachwala, ale jak miałbym zamienić to tylko na inny model od Daiwy, a skoro kupno Steeza Air lub nowego SS Air niewiele zmieni to zostanę przy Geekabijnie..

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Do tego Czarnego Samuraja mozna zawsze dokupić szpulkę np:Roro i mieć dystans i dolny zakres Aldka,tyle już nie tak komfortowo.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tego Czarnego Samuraja mozna zawsze dokupić szpulkę np:Roro i mieć dystans i dolny zakres Aldka,tyle już nie tak komfortowo.

Mam lżejsza szpulkę 28mm ze stałym rotorem, którą dokupiłem do SilverCreeka i właśnie w najbliższy weeknd zrobię sobie porównanie odległość Geeka na oryginalnej i lżejszej szpulce.

Komfort jest napewno fajniejszy to wiem, bo łowiłem już kilka razy SilverCreekem właśnie z tą lżejsza szpulką , tylko w warunkach ciężkich technicznie więc precyzja była ważniejsze niż odległość.

Bardzo jestem ciekawy odlegości, bo to jest dla mnie najważniejsze w tej chwili, a w sumie nie miałem czasu tego sprawdzić.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadliczbowy kijek od #Mekamila (1-4g/180cm/jednoskład/zbrojenie spiralne/uchwyt pianka). Trzy razy nad wodą. Kurzy mi się, bo zrezygnowałem z tak lekkiego wędkowania.

Jeśli byłbyś zainteresowany, odezwij się na PRIV.

Edytowane przez Alexspin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Koncowka lata i poczatek jesieni to dla mnie najpszy czas na okonie,to najwieksze garbiki z ostatniego wypadu.Sprzetowo to Aldek22,kij na blanku MHX S871-2,linka PE#0.4 6lb,przypon fluorocarbon 0.16 ,przynety 2 calowe Duck Fin od Daiwy i takiej samej dlugosci Grubstery od Lunker City.post-54673-0-43158000-1693298311_thumb.jpegpost-54673-0-86446200-1693298137_thumb.jpeg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze co mogę  powiedzieć to nazwa mylnie nawiązuje do konstrukcji serii Daiwy SS a z obecną DaiwaShimaną 23 SS AIR ma tylko wspólna cechę otóż głowne body i polik śą wykonane z aluminium. Nie wiem dlaczego użyto członu Air skoro induktor w 23 SS "Air" jest skonstruowany inaczej niż do tej pory wszystkie szpulki z rotorem typu "strees free" a jednocześnie jest innowacją pierwszy raz użytą w tym młynku (23 SS AIR). Innowacja ciekawa przypomina mi konstrukcję systemu DC z Shimano. DaiwaShimano chwali się tym iż dzięki temu rozwiązaniu odciążyli szpulkę o 25% masy i jednocześnie polepszyli osiągi rzutowe o 14%. To tyle w teorii ale praktyka jak to praktyka czyni swoje. Ale o tym później. Bardzo fajne i ciekawe rozwiązanie dla tych którzy szukają młynka skończonego i gotowego do podawania przynęt w KOMFORCIE w zakresie od 2 gram do ... i tu zależy gdyż szpula jest zrobiona z stopu duraluminium G7071 i może sporo ale zależy też od łożysk które posiada i tutaj na fabrycznych spokojnie do 15 gram sobie radzi. Niestety dwurzędowych łożysk tutaj nie wykorzystamy. Z praktyki wiem ze i tak nie ma wędziska które obsłuży cały zakres wiec młynek będzie najlepiej sprawdzał się w zakresie dolnym do 7 gram i myślę ze producent ortopedycznie skonstruował tak rozwiązany technologicznie rotor i system hamulcowy.  Ci co łowią XUL doskonale wiedzą że używa się tylko dolnych nastawień magnetyka a rotor jest na tyle "silny" ze nawet nie potrzebne jest te 25% które zredukowali gdyż bez problemu można osiągnąć dystans zerowy. Dystansem zerowym nazywam odległość która pokan dana masa podana grawitacji bez wewnętrznego napędu, czyli tyle ile obecnie każdy może rzucić i kropa. Nie przeskoczy się tego, ważniejsza jest sytuacja w której trzeba owy dystans zerowy osiągnąć. czyli zasuwamy nad wodę i rzucamy z kładki bądź z brzegu rzeki pod krzaczkiem z bujną koroną drzew nad głową. Całkiem inne realia prawda ale całkiem prawdziwe, też prawda. Idąc dalej tym topem po to producenci wymyślają te wszystkie innowacje. Aby potencjalny użytkownik miał łatwiej ale jest jak jest ja zawsze to twierdze sprzęt sam nie rzuci. Trzeba mieć operatora i dobrze zbudowany zestaw pod warunki i oczekiwania ów operatora.

 

Pisząc dalej o DaiwaShimano 23 ss Air mamy do czynienia z technologia 4H i nową szpulą z rotorem która jest innowacją i na chwilę obecna (patrz datę publikacji posta) autor KTF nie stworzył szpuli tuningowej ani nie ma dostępnych szpul zamiennych z chińskiej technologii... mówią krótko dostajesz młynek skończony i nic z nim nie zrobisz jeżeli popełnisz błąd przy jego dobrze i okażę się ze nie trafiłeś i łowienie lekkimi przynętami nadal jest trudne... Teraz pytanie takie gdyż nie wiem jakich młynków używasz i czy te 14% będzie przez Ciebie na tyle wykorzystane ze faktycznie będzie 14% i czy będzie tez o tyle pełne aby zdominować obecny młynek.

 

Wiem z własnego doświadczenia że mało osób łowi poniżej 2 gram skupionej masy. Masy którą waży całą przynęta a nie 2,5 grama i coś tam dając juz np 3,5 grama. Otóz chodzi mi o to żę schodząc poniżej 2,5 grama zaczniesz dopiero wykorzystywać owo 14 % róznicy i jeszcze nie wiadomo jak mocno je wykorzystasz. Powyżej 2,5 grama slady się zacieraja i sa znikome i jest to tylko dynagogia i kwestia umiejętności obecnych posiadaczy casta w opisywanych odczuciach subiektywnych w doborze sprzetu.

Wiem ze teraz rynek zalany jest wszystkim i niczym i rozumiem ze cieżko coś wybrać, zwłaszcza osobą z małym doświadczeniem acz i spotkałem sie z osobami które określają sie ze z nie jednego pieca chleb jadły i niestety wyszedł zakalec... dlatego nie jest łatwo teraz i jest to straszne... i rozumiem osoby które czują sie zdezorientowane. Marketing DaiwaShimano robi robotę :)

 

Co do Steeza Air to jest to całkiem inna piłka i inne też pieniadze wynikajace tez z inncyh czynników które otaczają młynek ale to łatwo sie domysleć po wyższej wypowiedzi dlaczego...

 

Inne walory są doskonale opisane na stronie producenta,...

Dobrze Adi, że przekazujesz swoją wiedzę. Kto światły to skorzysta a kto ciemny nie zrozumie.

Ja i paru innych mamy to ułatwione bo widzieliśmy, więc wiemy, że to co piszesz nie jest  tylko czystą teorią i te nawet 14% robi różnicę w odpowiednich rękach. 

Technika jaką posiadasz jest niemal niemożliwa do przedstawienia, opisania osobie która nie widziała.

RESPECT!

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze Adi, że przekazujesz swoją wiedzę. Kto światły to skorzysta a kto ciemny nie zrozumie.

Ja i paru innych mamy to ułatwione bo widzieliśmy, więc wiemy, że to co piszesz nie jest  tylko czystą teorią i te nawet 14% robi różnicę w odpowiednich rękach. 

Technika jaką posiadasz jest niemal niemożliwa do przedstawienia, opisania osobie która nie widziała.

RESPECT!

Howgh!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moge sie mylic, ale mam takie wrazenie, zreszta nie poraz pierwszy, kiedy na jakims publicznym miejscu przytrafia mi sie "spotkac" kogos wyjatkowego. Wyjatkowego, czyli dla mnie takiego, ktory w jakiejs tam dziedzinie, dzieki wlasnej pracy i zdolnoscia rozwojowym wspial sie na poziom niedostepny dla ogolu. Niestety, prawie za kazdym razem obserwuje podobne interakcje osob Wyjatkowych i owego ogolu. Najczesciej w publicznym dyskursie dominuje postawa "bic mistrza", ktora jest  szczegolnie "skuteczna", gdy zostanie powiedziane cos co przekracza rozumienie i doswiadczenie ogolu. Ogol,- na ogol  :lol: jest mocno uspiony oparami wlasnego przekonania w to "ze wie" i absolutnej pewnosci ze ta widza pradziwa i skonczona jest.

Tu sparafrazowalbym wyciagniete z kontekstu zarobliwe Tischnerowskie okreslenie "babskosci", ktore idealnie pasuje mi to postawy "ogolu"

..."babskosc "wie" i wie, ze "wie", bo gdyby nie wiedziala ;) ,- to by ja zycie sponieweiralo" :lol:

Kazdy "skladnik" owego ogolu, czuje sie wowczas bezpieczny w swoich atakach, czy tylko zlosliwosciach, bo wie, ma pewnosc, ze ogol go rozumie i bedzie bronil. Kazdy drobiazg a w szczegolnosci jakas pomylka czy przeoczenie wylowione przez "ogol", natychmast rosnie do rozmiarow KO-argumentu. Niestety, wlasnie to zamyka mu jednoczesnie droge do opuszczenia wlasnego poziomu ogolnego i powoduje niechec u Wyjatkow do dalszej konwersacji. Ta niechec czsto przedstawiana jest jako obrazalstwo. Jednakze, to nie zadne obrazanie sie, to tylko niechec do marnowania czasu na wywazanie tych samych drzwi po raz enty...Koniec psychoanalizy :P ,- milego dnia  :)

Edytowane przez Rheinangler
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o nową Daiwę SS Air TW, to przegladająć czeluść Aliexpressu to trafiłem na coś ciekawego i zastanawiajcącego.Jest to w swoim rodzaju ''wzmocnienie'' nowego systemu hamulca w postaci pierścienia wykonanego ze stopu alu.Tego multika nie posiadam,więc nie mam pojecia jak to wszystko w nowej Daiwie SS Air wygląda ''organoleptycznie'',w opisie tej opcjonalnej częsci pojawia się tylko tekst , że jest to wzmocnienie częci z tworzywa nowego hamulca,które owe części łatwo uszkodzić.Jest tam również video jak to wzmocnienie ''zamontować''

https://pl.aliexpress.com/item/1005005927257674.html?spm=a2g0o.productlist.main.3.74d1CA8ICA8IHW&algo_pvid=cb1431a5-20dc-4ba0-9efa-ec6767f0058a&algo_exp_id=cb1431a5-20dc-4ba0-9efa-ec6767f0058a-1&pdp_npi=4%40dis%21EUR%2147.83%2147.83%21%21%2150.78%21%21%40210318bb16933841833296426e1999%2112000034885331277%21sea%21FI%21751064661%21&curPageLogUid=nGshhdKkvMyp

Może ktoś z forum ogarnia o co w tym chodzi,żeby za wczasu nie wyciagać pochopnych wniosków na temat nowej SS Air.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koncowka lata i poczatek jesieni to dla mnie najpszy czas na okonie,to najwieksze garbiki z ostatniego wypadu.Sprzetowo to Aldek22,kij na blanku MHX S871-2,linka PE#0.4 6lb,przypon fluorocarbon 0.16 ,przynety 2 calowe Duck Fin od Daiwy i takiej samej dlugosci Grubstery od Lunker City.

Cytuję samego siebie bo zapomniałem dodać iż pierwszy raz odkąd posiadam spasowałem Aldka 22 z mocniejszym kijem i linką niż dotychczas i po wypadzie miałem dosc mieszne uczucia,chyba też dlatego,ze pod koniec łowienia doprowadziłem do dosłownej eksplozji linki na szpuli co zaskutkowało wywaleniem do kosza 60m linki jaką miałem nawinietą.

W czesniej uzywałem Aldka z kijami do max. 3-4g i uzywałem gumowych przynęt 1-1,5 cala na główkach 1-1,5g czyli o wadze max.około 2g i działalo to bardzo fajnie i praktycznie bez obsługowo, czasami przydażały sie jedynie jakies niewielkie ''overuny'' dosłownie 2-3 luzne zwoje na szpuli,raczej z mojej winy.Uzywałem również najcienszych linek #0.2 jakie mogłem zakupić.Po przezbrojeniu zestawu na linkę #0.4 i kij do 6-7g jakim jest owy MHX i uzywaniu przynęt na 2-3g główkach Aldek zaczął po prostu mi grymasić, co 3-4 rzut ''spalony'', Podczas tych ''spalonych'' rzutuów, słychać było wyraznie dużo głosniejszą pracę hamulca FTB oraz samych łozysk szpuli, tak jak by cały system Silent Tune czyli gumowe oringi na osi i łożysku szpuli przestawał działać,a sama nastawa hamulca była zbyt lekka do ciezaru przynęty,robiłem korekty ustawien hamulca,ale za kazdym razem dodanie siły hamowania o 1-2 ''kliki'' skutkowały dośc drastycznym skróceniem dystanu rzutowego.

Czy ktoś juz tak miał,przy multiku nie grzebałem,wszystko w orginale.

Co najlepsze, następnego dnia,uzbroiłem ten sam kij w Alphasa SV TW ze szpulką Roro i tą samą linką #0.4 i uzywałem tych samych przynęt i było dużo mniej ''nerwowo'' podczas rzutów,nie wspominając o stabilnych długościach rzutów.

Edytowane przez Paavo
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...