Skocz do zawartości

Casting ultra light


bodzio

Rekomendowane odpowiedzi

W komforcie czy bez ... I na ile to powtarzalna sytuacja była ... ? Da się ? Pewnie, że da, ale czy będzie przy tym komfort tzn. rzucasz i się nie martwisz co dalej i systematyczna powtarzalność bez problemów  ... ? Bardzo w to wątpię, dlatego jakiś czas temu stwierdziłem, że nie ma sensu walczyć z odległościami za wszelką cenę bo lepsze efekty daje pływadło i ciche rzucanie na odległość nas i żerujące rybki zadowalającą.

Edytowane przez SlawekNikt
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W komforcie czy bez ... I na ile to powtarzalna sytuacja była ... ? Da się ? Pewnie, że da, ale czy będzie przy tym komfort tzn. rzucasz i się nie martwisz co dalej i systematyczna powtarzalność bez problemów  ... ? Bardzo w to wątpię, dlatego jakiś czas temu stwierdziłem, że nie ma sensu walczyć z odległościami za wszelką cenę bo lepsze efekty daje pływadło i ciche rzucanie na odległość nas i żerujące rybki zadowalającą.

Tak dokładnie jak piszesz, jakiś konkurs rzutów na odległość się zrobił. Nie tędy droga ,jakie macie czucie przynęty ważącej dwa czy trzy gramy z odległości 20 albo więcej metrów.Kije opisane od 0,7 do 1 gram pozwolą posłać lekką przynętę na zadowalające odległości ale rozpoznanie brania to loteria. Często łowię paprochami w bardzo nikłych gramaturach ale łowię oczami. Widzę przynętę cały czas, wpływ na głuchotę kija ma grubość linki ,wiatr,temp.wody wyporność przynęty czy grubość przyponu. Mimo rzucania w miarę lekkimi przynętami daleko dopiero dystans 15 metrów pozwala mi na stu procentowe rozpoznanie brania. Nie mówię o amoku żerowym ,tylko o normalnej szarej wędkarskiej dniówce. W miarę zwiększania masy przynęty czyli od około 4 gram masy całkowitej można powiedzieć o rozpoznawaniu brań. Poniżej 3 gram i odległości większej niź 20 metrów to w większości przypadków fuks. I tyle w temacie.
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetna relacja, gratulacje dla Roberta.

 

Pocieszyliście mnie Koledzy, już myślałem że to ze mnie taki łamaga i nie umiem rzucać. Przynajmniej przestanę się stresować, że prześladuje mnie w życiu "średnia 15"... ;)  :D  :D :D  

 

...albo odpowiednie wybrany, tani chińczyk ;)  :D

Całkowicie się zgadzam i muszę pochwalić DAGGER Royal Spirit 703UL, jest na dobrym poziomie, oczywiście nie dorównuje zapewne (nie wiem, nie miałem) kijkom za 1000-3000 zł, ale niech ktoś znajdzie kijek o takich cechach użytkowych za 150 zł. ;)

Edytowane przez Alexspin
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo w to wątpię, dlatego jakiś czas temu stwierdziłem, że nie ma sensu walczyć z odległościami za wszelką cenę bo lepsze efekty daje pływadło i ciche rzucanie na odległość nas i żerujące rybki zadowalającą.

 

Wszystko się zgadza. Pod warunkiem, że się ma pływadło. A nawet jak się ma, to nie zawsze chce się je brać. Szczególnie jeżeli jest się nad wodą 5 x w tyg. po 2 godz. max i łowi na 3 zbiornikach. Więcej zajęłoby mi pakowanie, rozkładanie i składanie gratów :) .

Tak dokładnie jak piszesz, jakiś konkurs rzutów na odległość się zrobił. Nie tędy droga ,jakie macie czucie przynęty ważącej dwa czy trzy gramy z odległości 20 albo więcej metrów.Kije opisane od 0,7 do 1 gram pozwolą posłać lekką przynętę na zadowalające odległości ale rozpoznanie brania to loteria. Często łowię paprochami w bardzo nikłych gramaturach ale łowię oczami. Widzę przynętę cały czas, wpływ na głuchotę kija ma grubość linki ,wiatr,temp.wody wyporność przynęty czy grubość przyponu. Mimo rzucania w miarę lekkimi przynętami daleko dopiero dystans 15 metrów pozwala mi na stu procentowe rozpoznanie brania. Nie mówię o amoku żerowym ,tylko o normalnej szarej wędkarskiej dniówce. W miarę zwiększania masy przynęty czyli od około 4 gram masy całkowitej można powiedzieć o rozpoznawaniu brań. Poniżej 3 gram i odległości większej niź 20 metrów to w większości przypadków fuks. I tyle w temacie.

Może nie konkurs, ale jakiś wyznacznik możliwości sprzętu. Nie łowię super lekkimi przynętami, ale jeżeli mój sprzęt mi na to pozwala, to łowienie ciut cięższymi gramaturami jest bezstresowe niemalże w każdych warunkach. Często jest tak, że jeżeli nie rzucę na 20 metrów i więcej, to nie dobiorę się do ryb. Wszystko zależy od specyfiki łowiska i sposobu łowienia. Nad czuciem brań możemy się zastanawiać w momencie jak będziemy w stanie dorzucić do miejsc gdzie możemy się ich spodziewać :P  W moim przypadku w 98 % odległość ma znaczenie nawet kosztem "czucia", pozostałe 2 rezerwuję sobie na luty i rozkminy "na żywo"   :whistling:  :)  :D

Edytowane przez Koincydencja
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już przestałem patrzeć na odległość i bardziej interesuje mnie idealne podanie w dane miejsce,pod krzaczek lub drzewko.

Technika,technika,technika...

Wiem że są osoby które podadzą te 2g na dużą odległość ale do tego trzeba zajebistej techniki i idealnie dobranego zestawu.

 

Wysłane z mojego SM-A605FN przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez pikeft
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liczyłem obroty korbki, najdłuższy rzut to 24 obroty, przy nawoju 80cm to wychodzi 19m. Średnio kręciłem 15-18razy. Pomiar mało precyzyjny, ale jakiś wynik daje. Przy Thrillu 6,5g dochodziło do 30 obrotów.

Dodam, że miałem nawiniętą żyłkę HM80 0,182mm.

 

Ps

Przyznam się - początkow broda co 3-4 rzuty... :(

rozczaruję cię:( nawój jest liczony po zewnętrznej krawedzi szpuli - jeśli nie masz linki nawinietej zdecydowanie powyżej krawędzi szpulki to rzuty sa sporo krótsze... kup plecionkę z oznaczeniem co metr:) ja w normalnym łowieniu 11g super lotnym popperem nie przekroczyłem ani razu 30m - i nie widzę potrzeby dalej... ale to nie ul:)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj połowiłem z Michałem (Maykel) ,popatrzyłem jak łowi ,pogadaliśmy i pożyczyłem mu jeden ze swoich lightowych kijów. Zdaje że się mocno zainfekował ul castem ,wpadł chłop jak śliwka w kompot.

Dzięki Paweł, dla Ciebie to nie ilości i rozmiar, ale ostatecznie coś się działo [emoji6]86ba631ad695d9e2608a6a55dd396879.jpg3a944a334e626e7cbf8cfc9a428abbb4.jpg
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to witamy w "klubie" Michała [emoji4]

Dzisiaj połowiłem z Michałem (Maykel) ,popatrzyłem jak łowi ,pogadaliśmy i pożyczyłem mu jeden ze swoich lightowych kijów. Zdaje że się mocno zainfekował ul castem ,wpadł chłop jak śliwka w kompot.

Wysłane z mojego HTC One M9 przy użyciu Tapatalka

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co ,takie połowienie lekkim zestawem jest bardziej zaraźliwe niż przeczytanie nawet miliona postów.

Co racja to racja. Empiryczne doznanie i podpatrzenie na żywo jest dużo skuteczniejsze niż wiedza na sucho. Plus dodatkowe wskazówki od faktycznych użytkowników poszerzają wiedzę i horyzonty. A że później jest zryta bania-cóż efekt uboczny ale jakże miły i pożyteczny.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...