Skocz do zawartości

Globalne ocieplenie


wedkarski365.pl

Rekomendowane odpowiedzi

Jeszcze tak w ramach uzupełnienia.
Kiedy zawodowo porównuję różne inwestycje, spoglądam m.in. na ich miesięczne przychody i koszty.
Czasem niższe wyniki ma projekt A, czasem B. Dla zachowania obrazu patrzę na deltę, to jest różnicę ich skumulowanych wyników. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak właśnie manipuluje się opinią...

Plany Unii - wprowadzenie podatku od mięsa.

 

To żadne plany. To propozycja złożone przez zielonych ekooszołomów... A nie sądzę, aby wszyscy urzędnicy mający głos w tej kwestii te idiotyczne plany poparli.

 

Koronawirus szaleje w Chinach i niektórych krajach UE

 

Szaleju - chyba się najadł autor.

 

Dalej nie chciało mi się oglądać...

 

 

A bardziej na temat.

Bogate społeczeństwa zużywają proporcjonalnie więcej energii i podobnie więcej jej bezproduktywnie tracą.

U mnie w okresie wiosenno-letnim bywają sprzeczki, a czasem małe kłótnie.

O trawnik.

Bo sąsiad podlewa, bo sąsiad kosi co tydzień...

 

W imię jakichś obłędnych kanonów estetycznych trawnik musi być zielony i równiutko przycięty - co tydzień oczywiście.

 

Więc - kosiarka - w piątkowe popołudnia zamiast ptaków słychać kosiarki. Warczą równo, jedna przestaje , zaczyna druga...W całej Polsce - milion kosiarek? 

Paliwo do kosiarki kosztuje. Kosztuje woda do podlewania, a wody coraz mniej. O ile zmiany klimatu można stwierdzić, że to naturalny proces, to brak wody niekoniecznie.

W tym swój udział mamy duży.

Po skoszoną trawę przyjedzie śmieciarka(odpady organiczne) - kolejne koszty...

 

A zyski? Estetyka? Czy estetyczny jest taki monokulturowy trawnik? Czy to korty, lub boisko piłkarskie? Nie lepiej naturalny wielogatunkowy trawnik? Przycinany 2 - 3 razy w sezonie?

Aaa jeszcze... możliwość złapania rosówki nocą:)

Edytowane przez eRKa
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak właśnie manipuluje się opinią...

Plany Unii - wprowadzenie podatku od mięsa.

 

To żadne plany. To propozycja złożone przez zielonych ekooszołomów... A nie sądzę, aby wszyscy urzędnicy mający głos w tej kwestii te idiotyczne plany poparli.

 

Koronawirus szaleje w Chinach i niektórych krajach UE

 

Szaleju - chyba się najadł autor.

 

Dalej nie chciało mi się oglądać...

 

 

A bardziej na temat.

Bogate społeczeństwa zużywają proporcjonalnie więcej energii i podobnie więcej jej bezproduktywnie tracą.

U mnie w okresie wiosenno-letnim bywają sprzeczki, a czasem małe kłótnie.

O trawnik.

Bo sąsiad podlewa, bo sąsiad kosi co tydzień...

 

W imię jakichś obłędnych kanonów estetycznych trawnik musi być zielony i równiutko przycięty - co tydzień oczywiście.

 

Więc - kosiarka - w piątkowe popołudnia zamiast ptaków słychać kosiarki. Warczą równo, jedna przestaje , zaczyna druga...W całej Polsce - milion kosiarek? 

Paliwo do kosiarki kosztuje. Kosztuje woda do podlewania, a wody coraz mniej. O ile zmiany klimatu można stwierdzić, że to naturalny proces, to brak wody niekoniecznie.

W tym swój udział mamy duży.

Po skoszoną trawę przyjedzie śmieciarka(odpady organiczne) - kolejne koszty...

 

A zyski? Estetyka? Czy estetyczny jest taki monokulturowy trawnik? Czy to korty, lub boisko piłkarskie? Nie lepiej naturalny wielogatunkowy trawnik? Przycinany 2 - 3 razy w sezonie?

Aaa jeszcze... możliwość złapania rosówki nocą :)

 Wpisz w necie podatek od mięsa i poczytaj. Potem podyskutujemy. Nie tylko zielone oszołomy chcą to wprowadzić.  Po za tym podałem info. Resztę sam poszukaj.

W Polsce wody brakuje? Chyba tylko w jeziorach i rzekach. Głęboko pod ziemią masz wody na full.

W sezonie co dobę wylewam 20-30 m2 i jakoś mi nie brakuje. A że ciśnienie słabe mają  w wodociągach to trzeba ludziom pie.....  że wody nie ma albo mało   :lol:

Co do koszenia trawnika to jak chce mieć ładny to musi kosić co tydzień. Po za tym u mnie musi być często koszony żeby trawy nasionami nie sypały.

Wielogatunkowa to może być łąka. I podkaszarką kosisz a nie kosiarką. 3 razy w roku to urośnie po pas. Potem grabie i jedziesz. 

W piątek ruszaj na ryby. I kłótni nie będzie z sąsiadem i ptaszki będą śpiewały...I nie zazdrość sąsiadowi że ma na paliwo do kosiarki  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noo... wody masz fuulll.. nie powiem gdzie.

 

Tam pod ziemią to krasnoludki wodę wiaderkami noszą z .. no właśnie - skąd?

Jak nie ma co wsiąknąć do ziemi to i tamte zasoby - wcześniej czy później się skończą. A przy takim myśleniu jak Twoje to raczej wcześniej. I oby nie za wcześnie.

 

Ja Kolego napisałem swoje zdanie na temat bezsensownych czynności jakie robimy. Masz prawo mieć własne. Kto ma rację? Oczywiście, że ja. hahahaha

A że nic nie zrozumiałeś z tego co napisałem świadczy ostatnie Twoje zdanie.

 

"Wpisz w necie podatek od mięsa i poczytaj"

 

Wpisałem, i podtrzymuję co napisałem wcześniej. 

To jest aktualny bardzo medialny temat więc kto tylko może spekuluje co to może być...

Decyzji nie ma żadnych i nie będzie.

Może jakieś lokalne maleńkie ograniczenia, ale na pewno nie w całej UE ...

 

Ps. Milion ? kosiarek - niech każda zużyje litr paliwa... to mamy ok. 1000 ton paliwa co piątek które jest tak beztrosko zużywane....Bo nas stać? Stać nas na głupotę?

Wygląda, ze tak...

Edytowane przez eRKa
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytaj o wodach głębinowych. 2 % w Polsce tyle z tego korzystamy a przeważnie stolica. 98% pozyskiwanych jest z wód gruntowych.

Jeśli dla Ciebie koszenie trawy jest głupotą to nie mamy o czym pisać. 

Eurokołchoz wprowadza przepisy które są głupie i dalej wymyśla jak kasę wyrwać a nie pomaga żeby lepiej się żyło. 

Żadnej ekologii w zgniłej Brukseli nie widzę. Tony papierów z chorymi przepisami. Tony naklejek z flagą tego ustrojstwa. Miliardy za jakąś tam wymyśloną emisję płacimy. 

Prąd drożeje bo wina rządu. Tak wina rządu że da się tak bezmyślnie okradać zamiast wyjść z ue. Prąd podrożał przez ue a nie nasz rząd.

Głupotą jest bycie członkiem tego gówna.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytaj o wodach głębinowych. 2 % w Polsce tyle z tego korzystamy a przeważnie stolica. 98% pozyskiwanych jest z wód gruntowych.

Jeśli dla Ciebie koszenie trawy jest głupotą to nie mamy o czym pisać. 

Eurokołchoz wprowadza przepisy które są głupie i dalej wymyśla jak kasę wyrwać a nie pomaga żeby lepiej się żyło. 

Żadnej ekologii w zgniłej Brukseli nie widzę. Tony papierów z chorymi przepisami. Tony naklejek z flagą tego ustrojstwa. Miliardy za jakąś tam wymyśloną emisję płacimy. 

Prąd drożeje bo wina rządu. Tak wina rządu że da się tak bezmyślnie okradać zamiast wyjść z ue. Prąd podrożał przez ue a nie nasz rząd.

Głupotą jest bycie członkiem tego gówna.

 

Kolego - uściślijmy... Koszenie trawy co piątek jest dla mnie głupie. Samo koszenie nie jest głupie. W sensownej potrzebie to i ja koszę...Gryla trzeba zrobić... hahaha

Zielony równiutki trawnik kojarzy mi się z prostymi rzekami, z "burdelikami" karpiowymi. Czy to optymalne dla wędkarza?

Ten sztuczny trawnik dla środowiska też jest optymalny?

Polska chyba jeszcze nie jest płatnikiem, lecz biorcą kasy z UE. Więc może poczekajmy jeszcze trochę z tym wychodzeniem?

Ja na razie za dotacje z UE mam solary... ciepła woda za free...

 

Zgadzam się z Tobą co do biurokracji w Unii. Ale to wszędzie występuje. Ot taki znak naszych czasów.

Są ludzie którzy nie mają pracy(dla których nie ma sensownej pracy), więc zostają urzędasami hahaha

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli krajowa gospodarka zasobami wodnymi szybko się nie zmieni to za kilka lat możemy mieć takie trawniki jak w amerykańskiej Nevadzie - czyli skalniaki  ;) Tam to był element szeroko zakrojonego programu oszczędzania wody, u nas może być odpowiedź na jej ceny. 

 

Wczoraj wybraliśmy się spacer leśnymi ścieżkami wzdłuż niewielkiej rzeki gdzie rok temu po raz pierwszy przeszliśmy suchą stopą przez tzw. "starzyznę", teren porośnięty olchami, brzozami i innym zielskiem gdzie wcześniej przez cały rok było grząsko i stała woda - taki podmokły kawał terenu. Wczoraj okazało się, że te g..wno warte krzaki zostały przez LP wycięte, teren rozjechany ciężkim sprzętem a rowy melioracyjne pięknie pogłębione. Pewnie powstanie kolejna plantacja sosen pod nazwą "las". 

post-59931-0-75196800-1581343198_thumb.jpg

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytaj o wodach głębinowych. 2 % w Polsce tyle z tego korzystamy a przeważnie stolica. 98% pozyskiwanych jest z wód gruntowych.

 

Głównym źródłem wody w PL są wody powierzchniowe, natomiast tzw. wody głębione stanowią źródło nieodnawialne i jak się niestety okazuje na przykładzie Krakowa, nie są odporne na skażenie środowiska: https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-dr-czop-substancje-wykryte-przy-skladowiskach-huty-moga-powo,nId,4320476

 

Reszty nie skomentuję bo nie oglądam TVP. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawia mnie tytuł wątku. Czy nie powinno być globalne ocipienie ? Bez emotionków, bo śmieszne jest jak w ostatnich latach dajemy się manipulować. O kasie, która z tej manipulacji wynika nie warto wspominać, tylko w pewnym sensie. Wspomniana kasa czemu służy, kto z niej korzysta i kto za to płaci (to akurat wiadomo)

niby nie na temat, tylko czy na  pewno 

https://www.youtube.com/watch?v=aZBhyPiyeOs&t=20s

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego - uściślijmy... Koszenie trawy co piątek jest dla mnie głupie. Samo koszenie nie jest głupie. W sensownej potrzebie to i ja koszę...Gryla trzeba zrobić... hahaha

Zielony równiutki trawnik kojarzy mi się z prostymi rzekami, z "burdelikami" karpiowymi. Czy to optymalne dla wędkarza?

Ten sztuczny trawnik dla środowiska też jest optymalny?

Polska chyba jeszcze nie jest płatnikiem, lecz biorcą kasy z UE. Więc może poczekajmy jeszcze trochę z tym wychodzeniem?

Ja na razie za dotacje z UE mam solary... ciepła woda za free...

 

Zgadzam się z Tobą co do biurokracji w Unii. Ale to wszędzie występuje. Ot taki znak naszych czasów.

Są ludzie którzy nie mają pracy(dla których nie ma sensownej pracy), więc zostają urzędasami hahaha

 

Już ze trzy lata byliśmy płatnikiem netto.

Teraz po wyjściu UK, będziemy jeszcze bardziej płatnikiem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podaj źródło tej "prawdy". Tylko wiarygodne.

 

Nie rozumiem zdziwienia. Chyba nie żyjemy w świecie, w którym ktoś nam coś za darmo daje :)

Przez wieki na nas napadali, grabili, łupili, a teraz tak z dobrego serca.

 

https://www.gov.pl/web/finanse/ustawa-2019

Ustawa budżetowa na rok 2019 z dnia 16 stycznia 2019 roku - podpisana przez Prezydenta RP 30 stycznia 2019 r. (Dz. U. z 2019 r. poz.198)

Art. 2.1.  + załączniki 3 i 4

 

2017    - 9,63 mld

2018    - 15,46  

2019    - 15,57

2020    - 16,95 planowane

 

Tak na prawdę nasz udział finansowy w UE można liczyć na wiele sposobów (i w zależności od zamówionej tezy różnie pokazywać wyniki) i takie proste: "tyle w tym roku wpłaciliśmy w programach, a tyle pozyskaliśmy" nie oddaje sytuacji.

Niby sumarycznie jesteśmy na dość dużym plusie. Ale jakby dodać wolniejszy rozwój ze względu na biurokratyzacje polskiego prawa, to jest marnowanie sił na wprowadzanie i przestrzeganie niezliczonych regulacji oraz co jest dużo gorsze - skolonizowanie naszej gospodarki (pogłębienie kolonizacji), a co za tym idzie nielegalne transfery za granice (oficjalnie szacowane do 100mld rocznie, ale niech będzie 70, i tak prawie 2x więcej niż roczny koszt 500+)  jesteśmy na dużym minusie.

 

Dostajemy złotówkę, ale do tej złotówki musimy dodać drugą. Tej drugiej nie mamy i pożyczamy z banku, którego właścicielem jest kraj X lub Y. Potem za zebrane pieniądze kupujemy technologię z kraju X (często musimy je wprowadzić, bo tak stanowi dyrektywa).

Taki fajny mechanizm, myślałem, że wszyscy wiemy gdzie trafia 80gr z każdej złotówki. Podobnie USA budowało u Saudów. Pożyczymy wam pieniądze, ale budować będą nasze firmy :) 

 

Czas się obudzić, prosty przykład: gdy nasze firmy transportowe zaczynają wygrywać wyścig korzystać z dogodnego położenia oraz niższych kosztów pojawiają się oburzenie oraz kolejne protekcjonistyczne pomysły.

Albo rolnictwo, kolejny ciekawy temat.

 

 

 

Bez UK, średnia pójdzie w dół, a wiec z unijnych algorytmów wyjdzie, że jesteśmy mniej biedni. Jak mniej biedni, to trzeba mniej pomagać. Dojdą jeszcze kwestie polityczne.

Edytowane przez korol
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Walka z globalnym ociepleniem, zwłaszcza w Europie jest ściśle powiązana z planowanymi transferami pieniężnymi.
Istnieje coś takiego jak polityka klimatyczno-energetyczna. A to już potężne narzędzie wpływające pośrednio na opłacalność produkcji w poszczególnych krajach.

Handel emisjami CO2 to też fajna sprawa, jakby nie patrzeć transfery pieniężne. Do tego zanotowane były przy tym oszustwa podatkowe oraz pranie brudnych pieniędzy :)


PS
Ci, co przypinali się do drzew w Dolinie Rospudy, to też nie za darmo. Jakoś śmierdzących ryb z bużańskiej przyduchy zbierać nie chcieli.
Tak jakoś zwykle bywa, że te głośniejsze inicjatywy proekologiczne mają uwarunkowania polityczno-gospodarcze.
 

Edytowane przez korol
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Skolonizowanie naszej gospodarki"- rozumiem, że przed wejściem do UE w Polsce były jedynie firmy polskie i nie było kapitału zagranicznego? Rozumiem też, że rządy (czy to prawe czy lewe :) ) naszego kraju nie zabiegały o inwestycje zagraniczne?

 

"Wolniejszy rozwój ze względu na biurokratyzację naszego państwa"- rozumiem, że przed wejściem do UE, rozwijaliśmy się szybciej , a potem rozwój wyhamował?

 

"Dostajemy złotówkę, ale do złotówki musimy dodać drugą. Tej drugiej nie mamy i pożyczamy z banku..."- rozumiem, że przed wejściem do UE nasze państwo nie pożyczało żadnych pieniędzy, a jedynie opierało się na podatkach i obligacjach kupowanych przez polskich obywateli?

 

"Nasze firmy transportowe"- rozumiem, że firmy transportowe spoza UE ( z Ukrainy, Białorusi czy np. Albanii), mają się doskonale bo regulacje ich nie obowiązują i w związku z tym wygrywają konkurencję z firmami unijnymi na rynkach UE?

 

"Nasz udział finansowy w UE możemy liczyć na wiele sposobów...."- i tu się zgadzam całkowicie  :D  .

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Handel emisjami CO2 to też fajna sprawa, jakby nie patrzeć transfery pieniężne. Do tego zanotowane były przy tym oszustwa podatkowe oraz pranie brudnych pieniędzy :)

 

Tyle że Unia tych pieniędzy nie tyka. Całkiem niedawno się o tym dowiedziałem, że kasa za emisje trafia do naszego budżetu na fundusz modernizacji sektora energetycznego. I jest przejadana na bieżące potrzeby. Za jakiś czas dowiemy się od polityków, którzy aktualnie będą przy korycie, że to zła Unia jest winna masakrycznym cenom prądu. Otóż nie, bo pieniądze na modernizację sektora przeznaczymy na 500+....

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Skolonizowanie naszej gospodarki"- rozumiem, że przed wejściem do UE w Polsce były jedynie firmy polskie i nie było kapitału zagranicznego? Rozumiem też, że rządy (czy to prawe czy lewe :) ) naszego kraju nie zabiegały o inwestycje zagraniczne?

 

"Wolniejszy rozwój ze względu na biurokratyzację naszego państwa"- rozumiem, że przed wejściem do UE, rozwijaliśmy się szybciej , a potem rozwój wyhamował?

 

"Dostajemy złotówkę, ale do złotówki musimy dodać drugą. Tej drugiej nie mamy i pożyczamy z banku..."- rozumiem, że przed wejściem do UE nasze państwo nie pożyczało żadnych pieniędzy, a jedynie opierało się na podatkach i obligacjach kupowanych przez polskich obywateli?

 

"Nasze firmy transportowe"- rozumiem, że firmy transportowe spoza UE ( z Ukrainy, Białorusi czy np. Albanii), mają się doskonale bo regulacje ich nie obowiązują i w związku z tym wygrywają konkurencję z firmami unijnymi na rynkach UE?

 

"Nasz udział finansowy w UE możemy liczyć na wiele sposobów...."- i tu się zgadzam całkowicie  :D  .

Rozumiem, że nie zauważyłeś pogłębienia kolonizacji we fragmencie "skolonizowanie naszej gospodarki (pogłębienie kolonizacji)"  Rozumiem, że były za daleko od siebie?

Coś w stylu:

"palę się do pracy", "ojej, już dzwonię po straż pożarną"  

 

Rozumiem, że biurokratyzacja przepisów przyśpieszyła nasz rozwój? Bez tego rozwijalibyśmy się wolniej? Tak jak z ciężkim plecakiem łatwiej przepłynąć rzekę.

Rozumiem, że przed przystąpieniem do UE mieliśmy większe zadłużenie niż teraz? Rozumiem, że nie ma żadnego związku? Rozumiem, że wzrost zadłużenia to dobrze?

Rozumiem, że niepłacenie podatków przez zagraniczne koncerny do dobrze?

Rozumiem, że przejęcie monopolisty państwowego przez monopolistę z kraju X to inwestycja o którą zabiegaliśmy?  Rozumiem, że przejęcie w celu likwidacji konkurencji to dobrze, oto zabiegaliśmy?

Rozumiem, że nie ma czegoś takiego jak protekcjonizm gospodarczy. Takie kraje jak Francja czy Niemcy, nigdy by się do czegoś takiego nie posunęły.

 

 

W ten sposób nie chce mi się dyskutować. Odbiega to od pewnych standardów. Także już podziękuję.

Może faktycznie na forum wędkarskim lepiej pisać o rybach :)

 

Tyle że Unia tych pieniędzy nie tyka. Całkiem niedawno się o tym dowiedziałem, że kasa za emisje trafia do naszego budżetu na fundusz modernizacji sektora energetycznego. I jest przejadana na bieżące potrzeby. Za jakiś czas dowiemy się od polityków, którzy aktualnie będą przy korycie, że to zła Unia jest winna masakrycznym cenom prądu. Otóż nie, bo pieniądze na modernizację sektora przeznaczymy na 500+....

 

Handel emisjami dałem jako ciekawostkę, ale temat mega ciekawy i wielowymiarowy. Podobał mi się opis spekulacji.

A co do nas, trzeba by było rozpocząć wątek polityczny: opis różnych utajnionych umów, zadłużanie wnuków, co szybko poprowadzi do zamknięcia tematu.

 

Tak jeszcze w ramach emisji CO2.

Często widzimy zestawienie - najwięksi emitenci - Emitent (przedsiębiorstwo)/Kraj jako lokalizacja.

Chciałbym zobaczyć zestawienie podobne - Emitent (przedsiębiorstwo)/Kraj jako właściciel.

Aby podsumować, kto czerpie największe zyski z emisji :)

Edytowane przez korol
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CO2 nie jest gazem cieplarnianym  :) Na niewiedzy ludzi unia robi  wielką kasę. Że też dajecie się nabierać. Czy człowiek będzie na ziemi czy nie zmiany klimatu będą i nic tego nie zmieni. 

Zamiast kasę oddawać za wymyśloną emisję do unii to rząd powinien dotować odnawialne źródła energii. Węgiel powinniśmy wydobywać i sprzedawać jak Arabia ropę.

Piszecie że unia dała. Poczytajcie ile zabrała i zabierze. Dotacje z unii. Pięknie brzmi a kto w temacie to wie jak jest. 

Czy człowiek będzie na ziemi czy nie zmiany klimatu będą i nic tego nie zmieni.

Wysoka aktywność słońca to jedna z przyczyn że mamy jak mamy.

Po za tym jeszcze przyjdą mroźne zimy. Możecie być spokojni. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...