Jezioro Bystrzyckie - Zagórze Śląskie, Dolny Śląsk

[Kamil Z.]

Nie dość, że śmieci, to jeszcze miejsc do łowienia, jak na lekarstwo. Brzegi strome, trudno dostępne, ale to taki urok- nie ma co na to narzekać. Ale te pobudowane domki i grodzenie sobie działek do samej wody to już przegięcie....Kładka- też słyszałem, że ma być nowa. Ktoś ponoć też wykupił "Wodniaka" i zająć się tą ruiną. Szkoda, że zbiornikiem się aż tak bardzo nie przejmują...Kilka dni po zarybieniu(karpiem oczywiście, no bo czym innym) są tłumy, a potem wszystko wraca do "normy". Płotki, okonki, pojedyncze szczupaczki i sandaczyki. Czasem ktoś nastawiony na konkretne ryby trafi karpiszona +10kg, ale to nie to forum

 

Szkoda zbiornika....

[stone]

Mam pytanko do wędkujących w tej okolicy.Dotyczy ono ujciścia rzeki Bystrzycy do jeziora w Zagórzu Śląskim.Z tego co czytałem można spotkać tam pstrąga.Czy to rzeczywiście prawda i warto wybrać się na ten odcinek?I najważniejsze pytanie.Czy można tam spiningować?

[Kamil Z.]

Spiningować można na Bystrzycy od mostu nad ulicą w Lubachowie do zbiornika. Jest to w sumie bardzo krótki odcinek, bo im bliżej zbiornika, to rzeczka bardziej zwalnia, aż praktycznie przy wiszącej kładce rozlewa się w zbiornik. Tworzy się cofka, biała rybka wchodzi na tarło- tak mało pstrągowo .  Odcinek do mostu, jak i poniżej zapory(ujście ze zbiornika) to już tylko "muchi". Kropków pływa całkiem sporo, jednak o okazy naprawdę trudno. Wymiar na tym odcinku to 25cm, a i czasem o wymiara ciężko... A ryby występują praktycznie na każdym odcinku, a podczas silnych mrozów, kiedy pod kładką wiszącą był gruby lód, podobno pstrążki się spod lodu niektórym trafiały...

 

Pozdrówka

Kamil

Edytowane 5 Kwietnia 2013 przez Kamil Z.

[duzers]

Kamil na tym odcinku można liczyć na klenia czy jazia, bolki pływają ?

Edytowane 5 Kwietnia 2013 przez duzers

[Kamil Z.]

Żadnego z wymienionych przez Ciebie gatunków tam nie spotkałem, ani nie słyszałem, by kiedykolwiek występowały. Może pojedyncze jaziki, brane przez miejscowych za płotki, ale generalnie oprócz pstrążków, a w spokojniejszych miejscach- bliżej zbiornika, okonków i małych kaczodziobych. Urodzaju to tam nie ma....

[duzers]

Dzięki wielkie za odpowiedz. Właśnie z Kolegą mam dylemat gdzie się wybrać  jutro na rybki. My poławiamy pstrążki na  Ściniawce k/ Tłumaczowa z tym, że ciężko ten ciurek  nazwać rzeką. Zazwyczaj były dobre wyniki na Nysie za Kozielnem jednek teraz rybki wogóle nie współpracują.

 

Napisz proszę jaki odcinek Nysy, czy Bystrzycy poleciłbyś na chwilę obecną.

 

 

Pozdrawiam, Tomek

[Kamil Z.]

Nysy Ci nie polecę, bo tej rzeczki za bardzo nie znam, więc ściemniał nie będę

Jeśli chodzi o Bystrzycę, to za wiele chodzenie nie ma, zwłaszcza na 2 osoby. Dla mnie to miejscówka na krótki relax po pracy z muchą lub spinem. W dolnośląskim jest jeszcze parę rzeczek(min. Kwisa), ale to już trzeba kawałek dalej jechać- choć nie wiem skąd startujecie...

 

 

Pozdrówka

Kamil

[duzers]

Nad Kwise kawałek jest, dwie godzinki dobrego tempa ;/

 

Dziś chłopaki z forum byli na Ściniawce od Czeskiej granicy i padło kilka ryb. Kropki do 35 cm, kilka spadło. Choć tam także za wiele chodzenia nie ma - typowa rzeczułka.

 

Jutro ponowanie startujemy.

 

Zagórze i ujście sobie za Twoją namową odpuszczamy

 

Pozdrawiam, Tomasz

[PILOT]

Swego czasu na Ścinawce łowiłem spooore pstrągi... Trudna rzeczka do rozgryzienia czasami ryba jest i ją widać i bierze a czasami prze jakiś okres jest zupełna cisza i nic nie widać... W Mieroszowie zawsze się stawało i podglądało pewne odcinki tej rzeki i podziwiało się okazy 60/65cm i większe..! - całkowity zakaz łowienia jest tam ale tak okazałych pstrągów już nie widać... 

Edytowane 18 Kwietnia 2013 przez PILOT

[spiningista]

Dzisiejszy wypad nad jeziorko Bystrzyckie. Kilku wędkarzy (spławikowcy i grunciarze), zero spinningistów. Pobyt 3 godzinny, połów z brzegu od Wodniaka do tamy. Cel - szczupak, wyniki - jeden krótki (+/- 35cm), zaatakował gumę Sebile'a pod nogami przy Wodniaku, spiął się tuż pod nogami. Aura - ciepło, pochmurno, deszczowo. Stoki strome oraz przybrzeżny drzewostan utrudnia dojście do wody i swobodne oddawanie rzutów. W miejscach, które są bardziej dostępne masa śmieci pozostawiona przez wędkarzy (ludzie sprzątajcie po sobie!). Ogólne odczucia - cisza, spokój, ptasi śpiew, piękny gorzysty krajobraz. Restauracja Fregata - jedzonko na plus! Jutro jadę poprawić.

[Gość Erin]

... Restauracja Fregata - jedzonko na plus! Jutro jadę poprawić.

Tak robić kilometry dla żarcia !? 

[spiningista]

Tak robić kilometry dla żarcia !? 

Człowieku, ponad dekada na obczyźnie! Miło wrócic na "stare śmieci" -  Zagórze, Mietków, Niesulice to wody na których się wychowałem. Kuchnia polska nie zastąpiona - gulaszowa w chlebku oraz pierogi z mięsem - bajka

 

Dziś w Zagórzu jedynie podbicie sandaczyka ale widoki niezapomniane. Po powrocie do NL wrzucę kilka fotek. Jutro Mietków

Edytowane 6 Czerwca 2013 przez spiningista

[manonegra13]

Co racja to racja , na obczyźnie tego brakuje , powodzenia na Mietkowie kupę lat tam nie byłem, dziś właśnie wyczytałem że od strony Borzygniewu ośrodek wybudowany i łódź można pożyczyć, czekam na relacje z Mietkowa z fotką sandacza w odpowiednim wątku ;-)

[spiningista]

Tak jak obiecałem wrzucam kilka fotek

Edytowane 18 Czerwca 2013 przez spiningista

[ZIKU]

witam, to teraz czekamy na zdjęcia z rybami :-)

[Kamil Z.]

Z tym już jest gorzej

[vince83]

W niedzielę byłem w Zagórzu troszkę pospinningować. Efektem był jeden okonek i dwa małe szczupaczki. Dużo się pozmieniało, m.in. od strony "wodniaka" została usypana plaża. W budowie nadal "nowy wodniak" oraz domki wczasowe. Ludzi mnóstwo, pełno rowerków wodnych, kajaków, a także kąpiących. Otwarty jest już most wiszący. Przejście kosztuje 2zł ale nie wiem czy przypadkiem nie tyczy się wejścia na kąpielisko. Największy problem na chwilę obecną to wg. mnie parking. Pełno aut zaparkowanych wzdłuż wąskiej drogi skutecznie utrudnia minięcie się dwóch samochodów.

Pozdrawiam

[Kamil Z.]

Dojechać można z drugiej strony, bezpośrednio pod starego "wodniaka", a obecnie to będzie coś w stylu hotel&spa "Maria"(właściciel ma kilka sal weselnych, hotelik itd). Oprócz rowerków pojawił się też jakiś stateczek wycieczkowy itd.

Vince, od której strony byłeś? Wpływ do zbiornika i wisząca kładka, czy z drugiej, na kamienistym brzegu w okolicach "Fregaty" ?

[vince83]

Byłem najpierw przy wpływie Bystrzycy do zbiornika na przeciw nowego wodniaka i tam też udało mi się złapać te szkraby, a następnie przeniosłem się dalej w stronę tamy,  jakieś 300- 400m za fregatą ale tam nic się nie działo. 

Pozdrawiam

[Kamil Z.]

Zmorą tego zbiornika są te wszechobecne domki, dacze, czy jak to tam nazwać. Właściciele grodzą sobie działki do samej wody, nie pozostawiając ustawowo określonego pasa do przejścia. 

Że już nie wspomnę o rybostanie...

[spiningista]

Trza wynająć rowerek VW "Beattle" i jakiegoś murzina do pedałowania wtedy można potrolować Widziałem, że ostatnio forumowy kolega złowił sandacza...

[PILOT]

Zrzut wody!

 

Czy ktoś się orientuje czy w takim przypadku ryba w zbiorniku jest zagrożona i niestety idzie wraz z wodą do rzeki? Dla mnie tragicznie to wygląda a zbiornik piękny bardzo. 19 lat temu po powodzi 97 tak było a teraz zero zagrożenia powodzią i sytuacja się powtarza. Wtedy pamiętam masa ryby zleciała do rzeki:(. Coś tam robią tak, ale czy po ponownym spiętrzeniu niebawem ryba będzie tak jak była?

 

https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=1021581521246608&id=100001843091630&__mref=message_bubble

 

http://swidnica24.pl/zrzuty-z-jeziora-wymiotly-ryby/

 

[Kamil Z.]

Słyszałem, że zrzut odbywa się z taką prędkością, że niestety i ryby spływają Szkoda...Bo zbiornik piękny, ale strasznie zaniedbany.

 

 

 ale czy po ponownym spiętrzeniu niebawem ryba będzie tak jak była?

 

Śmiem twierdzić, że po ponownym napełnieniu zbiornika ryb nie będzie...tak jak nie było dotychczas...

[count_martin3z]

Kamil, ale sadzisz :-)

Pływałem tam w zeszłym roku 2 razy z echo. To co widziałem na ekranie to Mietków może pomarzyć... Dobrze, że zbiornik jeszcze trudniejszy niż Słup.

[Kamil Z.]

Też tam pływałem z echem. Zresztą widoki z 97 roku, jak i obecne, tylko to potwierdzają- dno nudne, monotonne, masa mułu, a ryby? No cóż. Z nimi nigdy szału w zbiorniku nie było. A szkoda.