Skocz do zawartości

Jerkbait dla początkującego - Uniwersalny zestaw


rafaell68

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie, 

 

Koledzy zwracam się do Was z prośbą o pomoc w doborze sprzętu. Jestem laikiem. Chciałbym złożyć zestaw do jerkowania.

Raz w tygodniu 2h obrzucenia jeziora. Pomimo wszystko chciałbym w miarę jakościowy sprzęt, żeby móc tym komfortowo porzucać.

Nie planuję kolejnych wędek dlatego napisałem uniwersalny - tzn. okoń/szczupak/sandacz. Dajcie znać czy ma to sens? 

Czy da się tym zestawem sporadycznie porzucać z łodzi (kwestia długości)?

 

Planowałem taki zestaw : 

1) WESTIN W3 Jerkbait 20-80g / 195 cm

2) SHIMANO SLX DC 151 (6:3:1)

Edytowane przez rafaell68
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wędka 20-80g na okonia to chyba troszkę sporo ;) .

 

No właśnie mam też wątpliwości jak ugryźć temat. Chce po prostu jedną wędkę i ciężko jest mi wybrać zakres gramaturowy. 20-80 g wydawało się bardzo uniwersalne. Chce po prostu porzucać ale mieć możliwość wyciągnięcia i jakiegoś okonia jak i szczupaka.

 

Masz jakieś doświadczenie wędkarskie?

 

Tak za młodu trochę łapałem. Miałem ok 15 lat przerwy. Było to natomiast wędkowanie na białą rybę. Ze spiningiem nie miałem za wiele do czynienia. Sama metoda jerkbaitowa jednak na tyle mnie zaciekawiła, że stąd chęć zakupu zestawu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz rozumiem skąd taki pomysł.

Wszystkim da się łowić tylko czy to ma sens i da satysfakcję?Proponowany przez Ciebie zestaw nie. A w metodzie castingowej tym bardziej. Zdecyduj się jakim zestawem chcesz rozpocząć przygodę z castem i skup się na takim. Jak Ci się spodoba to 2-4 są nieuniknione

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam się, to się wypowiem

 

Potrzebujesz co najmniej dwa kije.

Celowałbym tak:

 

1. 10-30 gramów

2. 30-80 gramów

 

 

Teraz rozumiem skąd taki pomysł.

Wszystkim da się łowić tylko czy to ma sens i da satysfakcję?Proponowany przez Ciebie zestaw nie. A w metodzie castingowej tym bardziej. Zdecyduj się jakim zestawem chcesz rozpocząć przygodę z castem i skup się na takim. Jak Ci się spodoba to 2-4 są nieuniknione

 

Rozumiem. Ma to sens. Zazwyczaj tak się mowi - jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego. 

Chciałem rozeznać czy taki z pozoru uniwersalny kij 20-80 g się sprawdzi.

 

A co polecacie na początek? Sądzę, że 10-30, 5-25 - coś w tych widełkach będzie OK. Operujmy może już konkretnymi modelami. Czy multiplikator może zostać?

Edytowane przez rafaell68
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może zacznij od lektury, która na pewno co nie co rozjaśni ... Jak już coś wytypujesz to dopytasz ... A jest o czym czytać, oj jest ... Maleńka próbka poniżej i jest tego o wieeele więcej.

 

jerkbait.pl-pierwszy-kij-castingowy

 

jerkbait.pl-jaki-multiplikator-na-początek

Edytowane przez Sławek Nikt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem. Ma to sens. Zazwyczaj tak się mowi - jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego. 

Chciałem rozeznać czy taki z pozoru uniwersalny kij 20-80 g się sprawdzi.

 

A co polecacie na początek? Sądzę, że 10-30, 5-25 - coś w tych widełkach będzie OK. Operujmy może już konkretnymi modelami. Czy multiplikator może zostać?

Multik OK. Szukaj kija jak napisałeś w przedziale 5-35

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakimi przynętami chcesz łowić ? Wbrew pozorom, kij kupuje się bardziej pod przynętę niż pod rybę... ryba wynika troche "przy okazji" z przynęty której używasz / sposobu w jaki jej używasz i miejsca w jakim łowisz.

 

Czy wiesz / myslałeś o tym jakimi przynętami chcesz łowić ?

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może zacznij od lektury, która na pewno co nie co rozjaśni ... Jak już coś wytypujesz to dopytasz ... A jest o czym czytać, oj jest ... Maleńka próbka poniżej i jest tego o wieeele więcej.

 

jerkbait.pl-pierwszy-kij-castingowy

 

jerkbait.pl-jaki-multiplikator-na-początek

 

Dziękuję - poczytam.

 

Multik OK. Szukaj kija jak napisałeś w przedziale 5-35

 

 

 

Jakimi przynętami chcesz łowić ? Wbrew pozorom, kij kupuje się bardziej pod przynętę niż pod rybę... ryba wynika troche "przy okazji" z przynęty której używasz / sposobu w jaki jej używasz i miejsca w jakim łowisz.

 

Czy wiesz / myslałeś o tym jakimi przynętami chcesz łowić ?

 

Zerkałem teraz trochę na przynęty - faktycznie raczej zamknę się w gramaturze do 30g na te moje wody, co w pewien sposób rozjaśnia temat kija.

Jeśli chodzi o przynęty to myślałem o woblerach oraz gumach z główką.

 

Co myślicie o tym kiju?

https://sklepwedkarski.pl/product-pol-23641-Wedka-castingowa-Westin-W3-Twitching-T-M-200cm-7-28g.html

Edytowane przez rafaell68
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Zerkałem teraz trochę na przynęty - faktycznie raczej zamknę się w gramaturze do 30g na te moje wody, co w pewien sposób rozjaśnia temat kija.

Jeśli chodzi o przynęty to myślałem o woblerach oraz gumach z główką.

 

 

Jeśli chodzi o gumy z główką sprawa jest relatywnie prosta - z reguły taką przynętą dobrze się rzuca. Jeżeli chodzi o woblery nie jest już tak prosto  - jednymi rzuca się łatwiej (jerki/bezsterowce, boleniówki, woblery z systemami rzutowymi) innymi rzuca się gorzej (woblery z dużym sterem/ pływające / lekkie w stosunku do swojej powierzchni). Jeżeli jesteś początkujący to łowienie woblerami na zestaw castngowy może sprawić Ci problem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszego casta kupiłem pod cięższe jerki. Po wcześniejszych, niezbyt fajnych doświadczeniach i eksperymentach na sprzęcie cudzym, argumenty typu lepsze czucie, fajniejsze rzuty itd. nie trafiały do mnie. Jednak pamiętałem słowa kumpla, który używał argumentu zupełnie przez wielu pomijanego - przy łowieniu ciężkimi przynętami klasycznym kołowrotkiem po kilku rzutach plecionka potnie palec wskazujący prawej ręki - i to był argument, który przeważył. Wyjeżdżając na ryby do Szwecji kupiłem zestaw castingowy i garść jerków.

Inwestycja może i by się opłaciła, gdyby nie złośliwy szczupak, który wracając do wody rozorał mi prawy kciuk niemal do kości. Drugiego dnia z siedmiu.

Ale to wystarczyło by wpaść.

W domu zaczęło się kupowanie kolejnych zestawów. I kolejnych. Najpierw średnie, potem coraz lżejsze.

Pod okonie i ewentualnie lekkie szczupaki kupiłem paryk do 18g, w spinningu byłby to dla mnie lekki uniwersał. Niestety w praniu wyszły moje braki - i finansowe i techniczne. W konfrontacji z kolegami stosującymi klasyczny spinning moje rzuty były dużo krótsze a boczny wiatr, wcale nie huragan, był bardzo uciążliwy, pod wiatr szkoda było nerwów. Może jak bym dał do gumy czeburaszkę 15g. ...

Stwierdziłem, że póki co za cienki bolek jestem i casta w wersji light (a okonie to bardziej ultra light!) odpuściłem. Nie ma co wyważać otwartych drzwi. Na lekko tylko spin.

I Tobie też radzę. Jeśli upierasz się na casta, i to na start tak naprawdę, to raczej coś o realnym górnym CW 35-40g (ja tak łowię teoretycznie uncjówką) a okonia traktować wyłącznie w kategoriach miłego przyłowu.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rafale,zacznij może od tego,ze napisz z jakiego regionu Wlkp Jesteś.Jest zawsze parę osób w okolicy łowiących na casta.Mogą pokazać jak to wygląda a i sprzętu pewnie też nie zabraknie.Jeżeli stwierdzisz,że cast jest dla Ciebie,wtedy możesz zacząć rozglądać się za sprzętem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszego casta kupiłem pod cięższe jerki. Po wcześniejszych, niezbyt fajnych doświadczeniach i eksperymentach na sprzęcie cudzym, argumenty typu lepsze czucie, fajniejsze rzuty itd. nie trafiały do mnie. Jednak pamiętałem słowa kumpla, który używał argumentu zupełnie przez wielu pomijanego - przy łowieniu ciężkimi przynętami klasycznym kołowrotkiem po kilku rzutach plecionka potnie palec wskazujący prawej ręki - i to był argument, który przeważył. Wyjeżdżając na ryby do Szwecji kupiłem zestaw castingowy i garść jerków.

Inwestycja może i by się opłaciła, gdyby nie złośliwy szczupak, który wracając do wody rozorał mi prawy kciuk niemal do kości. Drugiego dnia z siedmiu.

Ale to wystarczyło by wpaść.

W domu zaczęło się kupowanie kolejnych zestawów. I kolejnych. Najpierw średnie, potem coraz lżejsze.

Pod okonie i ewentualnie lekkie szczupaki kupiłem paryk do 18g, w spinningu byłby to dla mnie lekki uniwersał. Niestety w praniu wyszły moje braki - i finansowe i techniczne. W konfrontacji z kolegami stosującymi klasyczny spinning moje rzuty były dużo krótsze a boczny wiatr, wcale nie huragan, był bardzo uciążliwy, pod wiatr szkoda było nerwów. Może jak bym dał do gumy czeburaszkę 15g. ...

Stwierdziłem, że póki co za cienki bolek jestem i casta w wersji light (a okonie to bardziej ultra light!) odpuściłem. Nie ma co wyważać otwartych drzwi. Na lekko tylko spin.

I Tobie też radzę. Jeśli upierasz się na casta, i to na start tak naprawdę, to raczej coś o realnym górnym CW 35-40g (ja tak łowię teoretycznie uncjówką) a okonia traktować wyłącznie w kategoriach miłego przyłowu.

 

 

Rafale,zacznij może od tego,ze napisz z jakiego regionu Wlkp Jesteś.Jest zawsze parę osób w okolicy łowiących na casta.Mogą pokazać jak to wygląda a i sprzętu pewnie też nie zabraknie.Jeżeli stwierdzisz,że cast jest dla Ciebie,wtedy możesz zacząć rozglądać się za sprzętem.

 

 

Im szybciej zrozumie się, że w cascie nie ma kompromisów typu wszystko do wszystkiego tym lepiej dla naszych nerwów, portfeli i straty czasu. Tutaj wszystkie klocki muszą do siebie pasować.

 

Dziękuję za wszystkie sugestie. Rozumiem przekaz. Nie zmienia to faktu, że traktuję to jako zabawę na którą mogę sobie pozwolić, dlatego nie będę ubolewał jak coś niepodpasuje. Niestety nie mam czasu za bardzo testować z kimś. Czy z uwzględnieniem wszystkiego co "wypracowaliśmy" do tej pory moglibyśmy złożyć zestaw, który pozwoli mi zacząć przygodę z castem? Jak to widzę w praktyce. Raz, góra dwa razy w tygodniu po 2h obrzucam lokalne małe jeziora - głównie z brzegu, pomostów - koniec. Na co się nastawiam - nie mam pojęcia co jest w tych wodach. Sądzę, że nic spektakularnego. Jakbym miał zgadywać co możę wziąć to okoń ewentualnie mały szczupak. Przeglądając przynęty faktycznie może przestrzeliłem początkowo z 20-80 g. Natomiast celuję coś w stylu 7-28, albo 15-50. Kołowrotek podobno może być, więc zostaje kwestia wędziska. Podpowiedzcie co byście nabyli w mojej sytuacji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Twojej sytuacji nabył bym sprawdzony multik np. Daiwa Tatula 100 CT lub tą w nowszym body (uzywki w granicach 350-450zł). Obsłuży w standardzie od 7-8 gram do 60-70. Sprawdzona konstrukcja z magnetycznym hamulcem rzutowym. Można do niej dokupić płytką szpulkę i masz już namiastkę multiplikatora do BFS. Co do kija to niestety , ale moim zdaniem kij do 30gram rządko kiedy sprosta przynętom okoniowym i da frajde z łapania i w miare dalekich rzutów. Mając taki multik możesz sobie go po prostu przekładać do dwóch patyków. Na okonia np. jakiś budżetowy kij z Chin typu Kuying Teton do 10gram, a na szczupaka jakis do 50-60gram (np. Shimano BeastMaster EX).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już złożysz zestaw to pierwsze rzuty wykonaj na spokojnie i nie nie martw się bardzo bliską odległością, bo to kwestia dojścia do wprawy. Jak pierwszy rzut wykonasz z zamiarem przerzucenia łowiska, to na 99% będzie to pierwszy i ostatni rzut w tym dniu. Odstrzelona przynęta i piękna broda na multiku. Pierwsze rzuty najlepiej wykonać w miarę ciężką i lotną przynętą i nie pod wiatr :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do lekkiego łowienia castem.

Nie mam co prawda tyle doświadczenia co koledzy, bo sam jestem nowicjuszem jeszcze, ale mnie osobiście łatwiej rzuca się ul niż nerkami po 50g.

Nie mowie tu o długości rzutów bo te i u mnie są krótsze , ale o komforcie.

Możliwe ze to tylko kwestia subiektywna i poprostu ja tak mam, aczkolwiek nawet jeśli ul castem rzuca się krócej niż spinem to za nic na świecie bym się już nie zamienił .

Frajda jest zajebista !:)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ja Wam kuźwa zazdroszczę że czujecie zajebistą frajdę z samego faktu operowania castem. Dla mnie łowienie jak łowienie, fajne ale Frajdę to mam jak coś żywego holuję i ewentualnie jak wypuszczam a świadków - januszy szlag trafia i piana na gęby wychodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jako początkujący pozwolę sobie parę słów napisać. po pierwsze dokładnie określ się jakie gramatury i jakie przynęty chcesz ogarniać. mój pierwszy cast to black rock opisany jako 5-25 z revo s z hamulcem odśrodkowym i o ile większe przynęty latały i w miarę się rzucało zacząłem łapać bakcyla ale też i zacząłem kombinować. chciałem zejść do tych 5 gramów i o ile odchudzałem plecionkę i kombinowałem to dopiero tutaj oświecono mnie że ten kij raczej startuje od 10 do nawet 40 g. i takie faktycznie miałem odczucie przynęty dopiero koło 10 cm na główce 12 g. dawały radochę z rzutów a po odchudzaniu plecionki zaczęły się odstrzały. czas było na coś na lekko więc kijek 1-6 g. chińczyk i multik jaki miałem plus "lekka" szpula z ali. tutaj dopiero zaczęły się schody czy to ina plecionki czy kija czy multika. tak wiem biedny płaci dwa razy i tak samo tutaj multik musi byc przeznaczony do danej gramatury na siłę z badziewia nic nie uzyskasz. dziś od paru miesięcy odpuściłem ten zestaw i do ręki wrócił spin na lekko i czułem frajdę z rzucania tej lotności paro gramowych przynęt.

 

reasumując nie ma w castingu uniwersalnych zestawów przynajmniej dla mnie z moim budżetem się nie udało znaleźć takiego zestawu który by mi podpasował. tutaj na forum można się wiele dowiedzieć i wyciągnąć wnioski tylko trzeba czytać i myśleć co się czyta. na chwilę obecną wiem że aby zejść w castingu w dół nie ma półśrodków trzeba wybierać mądrze i słuchać ludzi z doświadczeniem. moja przygoda dopiero się zaczyna z castingiem i choć poniosłem wiele porażek i nerw mnie szarpie przy każdej kolejnej brodzie to dalej będę szukał zestawu który będzie dawał mi radochę.

 

pozdro

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście rozumiem wasze przekazy. Nie ma uniwersalnego zestawu. Muszę jednak z czymś wystartować. Nie chcę używek. Przynęty: 7-35g. 

Multiplikator : SHIMANO SLX DC 151 (6:3:1) 

Casting : WESTIN W3 TWITCHING-T M 200CM 7-28G      lub       DAIWA TATULA Baitcast 2,15 / 8-35g.

Myślę, że gramatura jest OK dobrana.  Multik podpasuje do tego? Zastanawiam się tylko jaką długość wędziska wybrać. 80% brzeg + pomosty, 20% - łódź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...