Skocz do zawartości

"Ząbkowanie" kołowrotka


Rekomendowane odpowiedzi

Ja na bitwy warszawskiej w sklepie z modelami samochodów takie imbusikowe kupiłem bo brałem żywice i włókno szklane, nawet fajnie wyglądają .

z terkotkami to ciężki i mozolny proces naprawdę trzeba wybadać gdzie dac luzik a gdzie docisnac, warto tez korbke na druga strone przekrecic i polowic trochę to tez może dać odpowiedz na klekotanie, no i oczywiście rozważamy ze to jest powodem :) bo może być ich więcej. Był smarowany ?

 

Wstawisz zdjecie tych imbusow ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam podobny problem z Daiwą certate kupioną na początku sezonu. Na początku bylo słychać delikatne terkotanie po kilku wyjazdach "ząbkuje" już klasycznie pod przynętą ok 20-30gr.Dodam że bez obciążenia i pod rybą terkotanie zanika. Kołowrotek przesmarowany bo od nowości miał totalnie sucho. Są na to jakieś sprawdzone patenty bo ten dźwięk zaburza harmonię nad wodą!?

Przed smarowaniem był czuć ząbkowanie? DAiwa r4 może mieć metaliczną pracę ale terkotanie w nowej r4 to raczej mało prawdopodobne, bo co tam ma terkotać...

Edytowane przez maicke82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wie Kolega od czego są te małe srubeczki w obudowie ? ;) z odrobiną pojęcia sporo tragicznych na pozór sytuacji ratuje się bez rozkręcania maszyny :D

Te śrubeczki służą do ustalenia dekielka z jednej jak i z drugiej strony z jednakową silą bardzo delikatną i z wyczuciem. Mają stożkowe otwory i takież śrubki,a wymiana ich na inne mija się z celem. Nie służą też do jakiejkolwiek regulacji.

Tego typu zabiegi może i pomogą,ale na chwilę,bo za chwilę odezwie się coś innego.Z całym szacunkiem,jeżeli coś terkocze to przyczyny należy szukać w innym miejscu,a nie w śrubeczkach.To trochę takie kombinatorstwo.

 

Pozdrawiam

Józef Leśniak

 

Pozdrawiam

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe dlaczego to terkotanie to głównie a droższych Daiwach sie uaktywnia. Nic nie słychać na temat ząbkowania  Spro i Ryobi .

Bo prawie każdy ma to w dupie jak kołowrotek za 200-300 zł terkocze i łowi dalej zapominając o tym :) . Problemy z ząbkowaniem zaczynają się kiedy kołowrotek przedstawia większą wartość, wtedy jest większy niesmak ;), a prędzej czy później każdy i tak zacznie lekko chrobolić co z czasem się nasili, potem na giełdę :D :D

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te śrubeczki służą do ustalenia dekielka z jednej jak i z drugiej strony z jednakową silą bardzo delikatną i z wyczuciem. Mają stożkowe otwory i takież śrubki,a wymiana ich na inne mija się z celem. Nie służą też do jakiejkolwiek regulacji.

Tego typu zabiegi może i pomogą,ale na chwilę,bo za chwilę odezwie się coś innego.Z całym szacunkiem,jeżeli coś terkocze to przyczyny należy szukać w innym miejscu,a nie w śrubeczkach.To trochę takie kombinatorstwo.

 

Pozdrawiam

Józef Leśniak

 

Pozdrawiam

 

miałem na myśli dokładnie to Panie Józefie że jak te właśnie rzeczone śrubki są niedokrecone to koło atakujące sobie za mocno pływa i najczęstszym objawem jest zgrzyt i dziwne odgłosy przy położeniu korbki w dół od kija bo wtedy bezwarunkowo naciskamy na korbke z największą siłą.w starszych r4 docisk boczka był istotny z prawej strony bo tam trzymało to łożysko, a z lewej strony podkładki dociskane były jeszcze tą osobną nakrętka z dwoma wpustami, w tej ceratce z tematu lewy dekielek już bezpośrednio dociska podkladki do łożyska i właśnie za luźne srubki są problemem przy skrajnych polozeniach korbki w zależności jak kto kręci i w ktorym momencie nacisk jest największy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak na marginesie to nie kazałem nikomu nic rozkręcać i skręcać a jedynie skierowałem uwagę w kierunku od którego powinno się zacząć moim skromnym zdaniem badanie dziwnych odgłosów w tych maszynach, nie raz i nie dwa przekonałem się o tym że te śrubki były niedokrecone, nie równo dokręcone lub któraś latala luźno w ukreconym gnieździe. Z wyczuciem można delikatnie je posprawdzac jak coś nie gra a nzstepnym krokiem jest ten motyw z dociskiem korby i jej odciaganiem oczywiście również delikatnym, bez użycia młotka i imadla.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że trzeba mieć sporą fantazję, żeby założyć, że bogu ducha winna zaślepka/maskownica/podpierdółka miałaby pozycjonować przekładnie i miałby być przy tym kluczowa. A fantazję mocno wysublimowaną, ażeby przyjąć, że te 3 wkręciki M3 (czy tam jakieś), miały całą tą przekładnie w kupie trzymać i to jeszcze bez żadnego kleju, kontry czy samohamowności.

Równie dobrze (a może i lepiej) można pizgnąc tym kołowrotkiem o ziemię i sprawdzić, czy przestał ząbkować (do skutku).

Bez odbioru.

Edytowane przez krzychun
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat takie 3 śrubki w zupełności wystarczają do ustabilizowania odpowiedniego docisku łożyska i jednoczesnym ustawieniu położenia koła atakującego względem pinionu i kolejny raz podkreślam że dopier....... je oporowo nic w pracy się nie poprawi ale już dokrecone za delikatnie lub znacząco nierównomiernie wpływają na pracę kołowrotka, tyle w temacie i ja również się wyłączam z wątku bo standardowo już się rozwija charakter wypowiedzi....

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda kilka daiwek r4 z dekielkami czyściłem i smarowałem ale jak dotąd nie ukręciłem żadnej z tych śrubek ani gwintów co w sumie w moich łapach jest aż cudem :D . Myślę tak sobie, że dobrze byłoby wkręcić je z pomocą kleju do gwintów ( oczywiście jeśli kołowrotek ma metalową obudowę ) używając dosłownie minikropelki. Zapobiegnie to próbom dokręcania "dla pewności" a także poluzowania się ich.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe dlaczego to terkotanie to głównie a droższych Daiwach sie uaktywnia. Nic nie słychać na temat ząbkowania  Spro i Ryobi .

Hmm... bo nic tak nie boli jak warczenie w mało używanym kręciołku za grube $$$. Ile osób ma spro/ryobi do katowania gdzie np.stelka sobie jezdzi z drugim kijem. Szpan jest, wół roboczy typu ryobi/penn/spro może charczeć bo mojej perełki za 2K nie można przeciążyć. Czym częściej się łowi, tym mniej zwraca się uwagę że coś zawarczy(w tańszym sprzęcie) bo wszystko się zużywa(bez różnicy na wartość $$). A jak ktoś kupi drogą maszynę to myśli że masło do końca życia, niezniszczalne przekładnie a wcale tak nie jest. Dlatego jest taka paranoja z ząbkowaniem w super daiwach czy innych hiper kołowrotkach.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kołowrotków przesadnie nie pieszcze, ten o którym mowa ma kilka miesięcy, dużo więcej rys i zadrapań oraz kilkadziesiąt ryb na koncie. Podbijam nimi ciężkie 30gr gumy i czasem w ferworze walki rzucę kij niedbale w krzaki ale wkurza mnie gdy siedzę na pływadle w oddali widać ośnieżone żleby gór, piękne lasy, słońce delikatnie muska gębę w oddali słychać pisk jastrzębia kołującego wysoko na niebie, podziwiam ataki drapieżników i tą całą sielankę przerywa klekot kołowrotka. Tak mam i nic na to nie poradzę. Fakt że gdyby byl to kołowrotek za 200zł poziom irytacji byłby mniejszy.

Co do tych nieszczęsnych trzech śrubek to jak najbardziej mozna nimi regulować docisk koła i tym samym prace przekładni po całkowitym odkręceniu praktycznie nie da się zakręcić korbką. Ja przegwintowałem boczek na m3 i wsadzilas śrubki ze starego laptopa- jak narazie dziala i jak będę mial podkładki i odrobine cierpliwości bede starał sie zredukować te wku..iające odgłosy.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt że gdyby byl to kołowrotek za 200zł poziom irytacji byłby mniejszy.

 

Irytacja wzrasta wraz z funduszem jaki wyłożyliśmy na kołowrotek. Co niektórzy muszą się obudzić i zdecydować:albo łowienie i z czasem zużycie mechaniczne, albo na fotelu ,,ale masełko, zabków nie czuć, to najlepsza maszyna, kręci 10 lat i nawet nie za skrzypi". No bo jak??? Wszystko się zużyje, a ząbkowanie, stukanie, pukanie zawsze będzie czy to młynek za 300 czy za 2000zł. W każdym temacie o kołowrotkach,smarach wałkowane to samo.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wstawisz zdjecie tych imbusow ? 

 

 

sory ale ta sama historia co z fotkami rantu szpuli, za cholerę nie mogę zrobić ostrych zdjęć, ani telefon ani dwie cyfrówki nie dają rady :/ te akurat do bradii nie pasowały ale za to w turkowatych wkręcałem nie raz i nie dwa :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

Drodzy koledzy,

 

Mam problem z (tak mi się wydaje) ząbkowaniem, ale niezupełnie  :P  Mianowicie słychać sławetne "tyrtyrtyr", ale tylko w momencie, kiedy szpula znajduje się blisko maksymalnego wychylenia ku górze oraz dołowi. W połowie przejścia szpuli z pozycji góra-dół następuje moment ciszy. Wiecie może z czym to może być związane?

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...