Skocz do zawartości

Andamany 2020


wujek

Rekomendowane odpowiedzi

Hej Wszystkim

Wczoraj wróciłem do kraju. Generalnie chce przestrzec wszystkich przed pomysłami zagranicznych wyjazdów na ryby w tym momencie lub nawet w tym roku, to sie dopiero wszedzie rozkręca. Wszedzie jest mega kibel, granice zblokowane, wyloty prawie wszedzie odwołane. Do Dubaju nie chcieli nas wpuscic, cudem wróciliśmy do kraju z realna szansą na utkniecie w Madras niewiadomo na jak długo. Ja na razie nigdzie sie nie ruszam do momentu wprowadzenia skutecznej szczepionki przeciwko wirusowi. Jesli ktos ma popłacone wycieczki najlepsza opcja to przełożyć je na inny termin.

Jak sie ogarne wstawie jakieś zdjatka :)

Pozdrawiam

Wujek

Edytowane przez wujek
  • Like 15
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja chciałem z dziećmi jechać na początku przyszłego roku za granice, ale na pewno w tym momencie nie będę placił zadnych zaliczek. Zobacze jak sytuacja bedzie sie rozwijać. To juz w tym momencie nie jest nasza decyzja czy warto ryzykować. Po prostu ktoś nagle podejmuje decyzje o ograniczeniach i zostajemy w kiblu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janku, zarządzili Wam dwutygodniową kwarantannę? Wędkarsko cały bieżący rok trzeba chyba sobie gruntownie przemeblować. W końcu wyjeżdżamy odpocząć i oderwać się od wszelkich problemów, a nie z nimi zmierzać. I nie mam tu na myśli zbyt małego podbieraka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem wyjazd pod koniec kwietnia do Mediolanu na koncert,musiałem odwołać i teraz czekam na zwrot zaliczki z potrąceniami.

Zaliczkę wpłaciłem 6 grudnia i nic nie zapowiadało że może wystąpić epidemia. Najgorsze jest to że za bilety lotnicze nie są zwracane pieniądze a nie mam zamiaru wpłacać reszty pieniędzy żeby sprawdzić czy lot się odbędzie. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Wszystkim

Wczoraj wróciłem do kraju. Generalnie chce przestrzec wszystkich przed pomysłami zagranicznych wyjazdów na ryby w tym momencie lub nawet w tym roku, to sie dopiero wszedzie rozkręca. Wszedzie jest mega kibel, granice zblokowane, wyloty prawie wszedzie odwołane. Do Dubaju nie chcieli nas wpuscic, cudem wróciliśmy do kraju z realna szansą na utkniecie w Madras niewiadomo na jak długo. Ja na razie nigdzie sie nie ruszam do momentu wprowadzenia skutecznej szczepionki przeciwko wirusowi. Jesli ktos ma popłacone wycieczki najlepsza opcja to przełożyć je na inny termin.

Jak sie ogarne wstawie jakieś zdjatka :)

Pozdrawiam

Wujek

 

Czyli jak ktoś namawia na wyjazd do Szwecji w polowie maja to zdecydowanie odmówić?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak Szwedzi zamkna definitywnie granice co juz chyba zrobili w przypadku portow lotniczych to stracisz kase. Chyba ze ustalisz warunki wczesniej ale i tak ryzyko. Sytuacja wg mnie nastepuje bardzo dynamicznie. Promy na razie plywaja, ale to tez moze sie zmienic. Poza tym nie wiemy jak rozwinie sie epidemia, korzystanie z publicznych srodkow transportu moze byc po prostu obarczone zbyt duzym ryzykiem.

Edytowane przez wujek
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem wyjazd pod koniec kwietnia do Mediolanu na koncert,musiałem odwołać i teraz czekam na zwrot zaliczki z potrąceniami.

Zaliczkę wpłaciłem 6 grudnia i nic nie zapowiadało że może wystąpić epidemia. Najgorsze jest to że za bilety lotnicze nie są zwracane pieniądze a nie mam zamiaru wpłacać reszty pieniędzy żeby sprawdzić czy lot się odbędzie. :(

Żona miała lecieć do Bergamo 14 marca z Sheffield, chyba Ryanair. Całą kasę oddali.

Mam też kupione loty do i z Barcelony na koniec lipca, dla 4 osób... Mam nadzieję, że uda się odzyskać pieniądze.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rewelacja Janek,

 

Dzięki za zdjęcia :)

 

Ryby to na swoje przynęty ? Sprawdziły się te Twoje wabie ?

Hej Guzu

Wszystkie GT które złowiłem, złowiłem na moje poppery, najwieksze padły na jeden model, następnym razem już będę wiedział co mniej więcej robić :). Bardzo się podobały przewodnikom, jednego im zostawiłem, jak coś złowią dużego mają dać znać. Myślę że to kwestia czasu :). Monia naparzała rapalą x-plode i też miała dużo brań, do burty wyszła jej ryba z 30kg, niestety była za blisko żeby wzięła. Sporo ryb nie trafiało w poppery i dużo spadło, niestety taki urok powierzchniowego łowienia, ale ryby petarda. Brania i walka jak to mówią epicka :D

Będzie jeszcze film, ale to już wymaga dużej ilości czasu, więc dłużej potrwa, w sam raz na kwarantannę :P

Edytowane przez wujek
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daiwa BG przeżyła?

Daiwa BG była używana do speed jiggingu, nic jej nie dolega. Bardzo dobry kręcioł. Na pewnie wejdzie na stałe do wyprawowego wyposażenia, a jak padnie kupię nową bo za ta kasę to chyba nic lepszego sie nie znajdzie. Do popperów używałem Stelli 18000 a żona 14000, ale możliwe że największa BG też by dała radę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Guzu

Wszystkie GT które złowiłem, złowiłem na moje poppery, najwieksze padły na jeden model, następnym razem już będę wiedział co mniej więcej robić :). Bardzo się podobały przewodnikom, jednego im zostawiłem, jak coś złowią dużego mają dać znać. Myślę że to kwestia czasu :). Monia naparzała rapalą x-plode i też miała dużo brań, do burty wyszła jej ryba z 30kg, niestety była za blisko żeby wzięła. Sporo ryb nie trafiało w poppery i dużo spadło, niestety taki urok powierzchniowego łowienia, ale ryby petarda. Brania i walka jak to mówią epicka :D

Będzie jeszcze film, ale to już wymaga dużej ilości czasu, więc dłużej potrwa, w sam raz na kwarantannę :P

 

Gratulacje.

GT na wlasne przynety. 

To juz mozna w CV wpisywac sobie :)

 

Czekam na video material zatem.

Trzymajcie sie i DUZO zdrowia !

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje.

GT na wlasne przynety. 

To juz mozna w CV wpisywac sobie :)

 

Czekam na video material zatem.

Trzymajcie sie i DUZO zdrowia !

Dzięki, przy pierwszym była spora radość :). To ten gdzie na zdjęciu w tle widać mój różowy popper. Puszczę fotę jak wygląda po łowieniu ten który złowiłł najwiecej ryb. Teraz trzeba siedzieć na dupie i czekać aż szczepionę wymyślą.

Edytowane przez wujek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...