Skocz do zawartości

OBROTÓWKI


Karpiu95

Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 miesiąc temu...

Które obrotówki w rozmiarze 0 i 00 bezproblemowo się kręcą? Ostatnie małe Meppsy, które kupiłem, niestety nie działają praktycznie wcale. Dopiero po poprawkach jako - tako , a tak porażka.

DAM Effzett. Nie trzeba ich poprawiać i dlatego wolę je od Meppsów. Moim zdaniem nie rdzewieją też tak jak te ostatnie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich, mam takie pytanie - czy łowi ktoś z was na obrotowki z przednim obciążeniem i jak się sprawdzają

 

Wysłane z mojego Lenovo TB-X104L przy użyciu Tapatalka

Jeśli są to prawidłowo zmontowane obrotówki, to dobrze się sprawdzają, ale na nieco głębszych łowiskach 3-5m i głębszych.

Ich cechą charakterystyczną jest to, że prawie nie skręcają żyłki i pięknie pracują w opadzie.

Są też takie konstrukcje, którymi dobrze się dziguje. Można też je prowadzić w kształcie sinusoidy, zwłaszcza, gdy szuka się głębokości, na której żerują drapieżniki - szczególnie w jeziorze.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jaką macie opinię o blue foxach ? Praca, skuteczność ? Bardzo cieszą oko małe modele graficznie ale wyników nie miałem jeszcze.. za rzadko na nie łowię. Natomiast obecnie jestem pod urokiem dużym blaszek polspingu.. różnymi modelami typu mewa, ważka itd. dają radość testowania kilku koncepcji kształtu skrzydełka, i są łowne. Graficznie monotonia, ale radocha by wziąć pisak, mazak, lakier nawet do paznokci, i bawić się kolorami. Przy okazji wspieramy starą polską fabryczkę. Mieszkam obok niej, widzę.. jest to stara szkoła rzemieslników. Oby nie upadła.. tylko zarządzanie chyba kiepskie.. puste półki z ich produkrami w decathlonie czy w plecionie, a sklep firmowy zlikwidowany.

Edytowane przez Bolesław
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blue Fox? Widzałem na ruskich filmach z y.t., że cenione są przy połowie tajmieni, lenoków. Skoro tak, zapewne i na nasze salmoidy byłyby skuteczną przynętą. Osobiście, rzadko ale używam na pstrągi i okonie w rzekach.

Edytowane przez popper
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast obecnie jestem pod urokiem dużym blaszek polspingu.. różnymi modelami typu mewa, ważka itd. dają radość testowania kilku koncepcji kształtu skrzydełka, i są łowne. Graficznie monotonia, ale radocha by wziąć pisak, mazak, lakier nawet do paznokci, i bawić się kolorami. Przy okazji wspieramy starą polską fabryczkę. Mieszkam obok niej, widzę.. jest to stara szkoła rzemieslników. Oby nie upadła.. tylko zarządzanie chyba kiepskie.. puste półki z ich produkrami w decathlonie czy w plecionie, a sklep firmowy zlikwidowany.

Zarządzanie nie takie złe. W social mediach są aktywni, na targach się wystawiają.

Z obrotówek jestem pod wrażeniem Regi w limitowanej wersji sygnowanej przez Roberta Taszarka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez bym wolał. Tyle że produkcja Polspingu to "od zawsze" w wiekszosci wahadłówki, a tych jest w opór.

W Decathlonie w zeszłym roku był jakiś rzut towatu, mega zamówienie a teraz smaętne resztki.

Może nie kontynuują współpracy.

 

Niedawno kupiłem Drawy i małe Regi na blisterskach sprzed ... ze 25 lat, po złotóweczce ;)

 

Chromowana Rega4 (kupiona na wycueczce w ogólniaku do Zakopanego w 98) była moim killerem. Ta mosiężna, taszarkowa, jest lepsza :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jaką macie opinię o blue foxach ? Praca, skuteczność ? Bardzo cieszą oko małe modele graficznie ale wyników nie miałem jeszcze.. za rzadko na nie łowię. Natomiast obecnie jestem pod urokiem dużym blaszek polspingu.. różnymi modelami typu mewa, ważka itd. dają radość testowania kilku koncepcji kształtu skrzydełka, i są łowne. Graficznie monotonia, ale radocha by wziąć pisak, mazak, lakier nawet do paznokci, i bawić się kolorami. Przy okazji wspieramy starą polską fabryczkę. Mieszkam obok niej, widzę.. jest to stara szkoła rzemieslników. Oby nie upadła.. tylko zarządzanie chyba kiepskie.. puste półki z ich produkrami w decathlonie czy w plecionie, a sklep firmowy zlikwidowany.

Mam jeszcze kilka Blue Fox'ów. Kiedyś zawsze w pudełku miałem przynajmniej 1szt, zwłaszcza gdy łowiłem na miejskim zalewie.

Była to dla mnie błystka niszowa, gdyż zaobserwowałem, że biorą na nią ryby wtedy, gdy na inne nie biorą i odwrotnie. Przyczyną tego stanu rzeczy było chyba to, że w trakcie prowadzenia wydaje ona metaliczny dźwięk, zatem czasami ryby reagują na to pozytywnie, a innym razem negatywnie.

Kilka razy na trójkę, udało mi się na nią złowić sandacza na wspomnianym płytkim zalewie, pewnie dlatego, że będąc sporo cięższa od meppsowskiego  Cometa nr 3 w trakcie prowadzenia często trącała o dno.

Odnośnie kolorów fluo-żółty z czarno-czerwonym wzorem na paletce i fluo-żółto-czerwonym korpusem sprawdzał mi się w tej mętnej wodzie najlepiej, ale srebrna paletka z czarnym wzorem i podobnie malowanym korpusem - też były skuteczne.

Duże firmy ładnie malują swoje wyroby także dlatego, że muszą się podobać kupującemu, chociaż czysty mosiądz, miedź, matowe srebro czy legendarny fosforobrąz, bez żadnych dodatkowych ozdób na paletce, sprawdzają się na każdej wodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Jakie u was obrotówki rządzą nad jeziorami? Mi sprawdza się tylko rozmiar 4 z czerwonymi kropkami. Planuję kupić coś innego, ktoś wypowie się na temat tych? Co to za firmy i czy coś można nimi podziałać?

post-76460-0-04801200-1710364918_thumb.jpeg

Edytowane przez pawel1dd1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie u was obrotówki rządzą nad jeziorami? Mi sprawdza się tylko rozmiar 4 z czerwonymi kropkami. Planuję kupić coś innego, ktoś wypowie się na temat tych? Co to za firmy i czy coś można nimi podziałać?

Skoro Ci się sprawdzają 4 z czerwonymi kropkami to czemu chcesz kombinować z innymi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wirowki nie sa moja przyneta podstawowa, ale niezle wyniki mialem na lusoxy - szczegolnie te z podwojnym skrzydelkiem. Na ogol lowie nimi bez ciezarka na b. plytkiej wodzie. Bodaj wirek czy inna polska firma mial podrobe lusoxa (obrotowka z ciezarkiem z przodu - zdejmowalnym) - straszna tandeta - brac braly szczupaki na glebszej wodzie, ale kilka odplynelo z blacha w pysku jak sie ten drucik w ciezarku wyprostowal...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem tego Manyfika, ale czy to nie skręca linki to miałem wątpliwości. Ten korpus nie jest zamontowany na stałe tylko kręci się jak skrzydełko. W praktyce wygląda to tak, korpus sobie wisi do dołu a kotwiczką się kreci, która porusza jakby moc napędowa skrzydełka i również skręca. Podobną konstrukcją jest Glan Gliwia z tą różnicą, że tam ten korpus jest na stałe zwisający, nie kręci się po drucie. Wtedy rzeczywiście zwisający ku dołowi korpus trudniej jest aby wprowadzić w obracanie się wokół własnej osi i dużą część siły idzie na krętlik i nie skręca to linki. Widać to przy prowadzeniu, jeśli korpus wisi ku dołowi nic się nie skręca. W manyfik to że wisi ku dołowi nie wiele daje bo całość się kręci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...