Skocz do zawartości

Nadwodne przyjaźnie...


Sayonara

Rekomendowane odpowiedzi

Czasu jakby więcej, to i dziwne rzeczy się robi. Chciałbym przedstawić moich najlepszych wędkarskich "kumpli" z ostatnich lat ;) Chodził mi też po głowie wątek wspominkowy o "ludzkich" kumplach, przyjaciołach, znajomych. Każdy z nas ma, lub miał takich których wspomina. Jednych bardzo ciepło - innych wprost przeciwnie. Może temat się rozwinie. :) :) :)

 

[media]

[/media]
  • Like 19
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że jak zboczy w kierunku "ludzkim" i to wspominanych "wprost przeciwnie" wątek szybko zarobi kłódkę.

"Zostańmy może przy faunie i florze" ;-)

P.S. a moze jakas ciekawa martwa natura..

Edytowane przez Krzysiek P
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym roku minie 7 lat...

 

Może być, że to ze względu na egzotykę gatunku, ale gdy przypomnę sobie te spotkania. No robiło to wrażenie.

 

Otóż przez kilka dni jeżdżenia nad pewna hiszpańska rzekę spotykałem jego/ ja.

Nie znam się na dymorfizmie płciowym u nich.

 

post-45573-0-33977700-1585600409_thumb.jpg

 

Albo był to stary ptak, albo ranny. Nie latał już, tylko dreptał.

Wlazil na powalone drzewa, albo lazil po zaroślach. Jak taka gigantyczna kura.

One są naprawdę duże z bliska.

 

Spotkałem trzy razy starając się zachować dystans adekwatny.

Potem miesiąc tam nie byłem

A potem jak byłem to juz tego ptaka nie było.

A że to było w sierpniu, to chyba podpada pod wakacyjna znajomość.

Edytowane przez Guzu
  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mniej egzotycznie. Ubiegłoroczne boleniowe koleżeństwo. Trzy kociaki, które pewnie ktoś porzucił nad rzeką, bardzo ufne do ludzi, ciekawskie. Jeden siadał razem ze mną na brzegu czy na zacumowanej łodzi, taki idealny wędkarski kot na ryby. Zacząłem je tam dokarmiać ale po kilku tygodniach zniknęły. Podobno ktoś je zabrał i taką mam nadzieję.

post-50550-0-28068800-1585600959_thumb.jpg

post-50550-0-13841800-1585601018_thumb.jpg

post-50550-0-07249800-1585601639_thumb.jpg

Edytowane przez Hesher
  • Like 15
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

f7f20a2ab0e25281med.jpg

Imienia nie znam, bo miałczał tylko po szwedzku. Towarzyszył mi na pomoście kiedy łowiłem płotki na spławik w czasie gdy koledzy pływali za szczupakami i okoniami a ja z uwagi na ból złamanej nogi wolałem nie ruszać się z brzegu . Mięsiarz straszliwy.

  • Like 15
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kot na rybach nie jest tak... reprezentacyjny jak pies ale ma wiele zalet. Jest cichy, nic nie spłoszy, no i wlezie za Tobą w najgęstsze krzaki. Wbrew pozorom wcale nietrudno tak ułożyć kota żeby chętnie smykał się na rzeką. Jakkolwiek dziwnie by to nie wyglądało z boku... :D Gęś zbożową trudniej oswoić... :lol:  :lol:  :lol: 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Guzu, to mlody sep płowy. Mozliwe ze po prostu był osłabiony z braku żarcia, albo chory. Albo mu ktos pomogł albo już lata w krainie wiecznych łowów.

Dzięki za wyjaśnienie.

Nigdy więcej dreptajacego nie spotkałem.

Widuje szybujące.

Może to być złudne wrażenie, że jest ich więcej niż choćby 5 lat temu. Ale tak oceniam.

Wiem, że w Hiszpanii są pod ochroną.

 

Pozdrawiam

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwierzęta, a zwłaszcza koty takie oswojone bywają fajne nad wodą.

Swego czasu (jeszcze w zeszłym wieku) dłubałem okonki nad śródleśnym jeziorkiem. Przyszła jakaś taka bura kotka, zaczęła jak to koty ocierać sie o nogi i zagadywać mnie pomiałkiwaniem. Pogłaskałem i stwierdziłem że jakiegoś tam jednego czy dwa mogę zwierzakowi dać, bo ewidentnie sie dopraszała. Pierwszego pożarła na miejscu, drugiego też. Z trzecim poleciała w krzaki. Po chwili wróciła i dalej żebrała. Dałem jej jeszcze chyba ze trzy, po czym zniknęła na dłużej. Po około pół godzinie wróciła, ale juz nie sama - przyprowadziła ze sobą cztery małe kociaki. z początku były nieufne, ale po jednej rybie "na twarz", nawet zapakowały się na kolana gdy usiadłem żeby napić się kawy.

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mojego Barona (imię tendencyjne - ale kot ma ewidentnie arystokratyczne maniery) poznałem w ten sam sposób. Tyle, że on później bez oporów, a wręcz nachalnie zapakował mi się do auta. Pomyślałem - czemu nie. I już został... :)

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojechałem ze znajomymi, oni z paszą, a ja ze spinem. Po zrobieniu rundki usiadłem przy nich, kawa, papieros. Coś szeleściło w okolicach ich paszy. Taki zwykły szary myszor. Pasza wylądowała w aucie a ja zostawiłem sobie trochę i dokarmiałem myszora. Po około 30 minutach już mi łaził po kolanach a po kolejnych 30 dał się pogładzić po karczychu. Zajrzałem tam jeszcze kilka razy, pamiętał i podchodził, nie całkiem bezinteresownie oczywiście.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwierzęta, a zwłaszcza koty takie oswojone bywają fajne nad wodą.

Swego czasu (jeszcze w zeszłym wieku) dłubałem okonki nad śródleśnym jeziorkiem. Przyszła jakaś taka bura kotka, zaczęła jak to koty ocierać sie o nogi i zagadywać mnie pomiałkiwaniem. Pogłaskałem i stwierdziłem że jakiegoś tam jednego czy dwa mogę zwierzakowi dać, bo ewidentnie sie dopraszała. Pierwszego pożarła na miejscu, drugiego też. Z trzecim poleciała w krzaki. Po chwili wróciła i dalej żebrała. Dałem jej jeszcze chyba ze trzy, po czym zniknęła na dłużej. Po około pół godzinie wróciła, ale juz nie sama - przyprowadziła ze sobą cztery małe kociaki. z początku były nieufne, ale po jednej rybie "na twarz", nawet zapakowały się na kolana gdy usiadłem żeby napić się kawy.

Marian, musze policzyc te oksy bo mi wychodzi "na oko" lekko ponad limit ;-))

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super para! Przypomniało mi to zachowania mojej suczki Bewy (owczarek niemiecki) na łodzi czy to na brzegu. Kiedy jeszcze łowiłem na spławik, cały czas obserwowała antenkę, po zacięciu stan gotowości ...do polizania każdej ryby :P  (małe płotki i uklejki lubiła skonsumować na miejscu ;) ). Najwięcej pracy zajęło mi, aby nie aportowała kul zanętowych i przynęt spinningowych  :D

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.... tos mnie uprzedzil Tomek  ;) wlasnie jakis tydzien temu pisalem do Pawla, ze mam pomysl na artykol,- teraz musze wymyslic cos nowego, chyba, ze ten watek nie zboczy na osoby, bo to o nich wlasnie chcialem napisac  :lol: jak zboczy to cos  wymysle,- nie ma problemu ;)

Ale za to filmik z mloda Tajga, rafa i zwirkami, rozzewnil mnie,- to byly piekne czasy... A Korek jaki mlody  :lol:

Edytowane przez Rheinangler
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No sorry :P Ale wątek pozostanie raczej w kręgu zwierzaków. 

Pisz, pisz. Artykuł wspominkowy może być ciekawy. Z tyloma dziwnymi ludźmi się łowiło, że materiału w głowie jest na książkę nie tylko na artykuł :D

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mialem wielkie szczescie, ze Was wszystkich poznalem i ze akceptowaliscie mnie jako kompana Waszych wypadow na ryby przez tak wiele lat...

Doskonalic sie wsrod najlepszych nie jest latwo, to troche tak jak z "6" w totka,- wygrana jest pelnym zaskokiem,  ale to dopiero nie przepie...enie jej jest prawdziwym wyzwaniem... 

Dzis mam (chyba) na tyle dystansu do tamtych czasow, ze moze uda sie to wszystko pozbierac w jakas ladna calosc, bez imion i nazwisk, ale z wartosciami jakie wniesliscie do mojego spinningowego warsztatu i nie tylko... 

Edytowane przez Rheinangler
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...