Skocz do zawartości
  • 0

Znaczenie kolorystyki przynęty


explorator73

Pytanie

Gama kolorów sztucznych przynęt jest bardzo szeroka. Jestem ciekaw jakie kolory woblerów i innych wabików stosujecie najczęściej - czy są to imitacje naturalnego pokarmu drapieżników czy raczej kolory nie mające odzwierciedlenia w naturze typu Fluo czy Red Head.

Z moich doświadczeń wynika, że akcja przynęty ma znaczenie pierwszorzędne zaś kolor ma mniejsze znaczenie, nie mniej jednak za każdym razem mam problem aby wybrać konkretną przynętę.

Będę wdzięczny za Wasze opinie.

Pozdrawiam,

P.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Witam Explorator73

 

Zgadzam się z Tobą że praca przynęty ma pierwszorzędne znaczenie :D Co do kolorów woblerów to stosuję przeważnie naturalne kolory. Co do przynęt gumowych to już nie tak zawsze. Np. przy połowie sandacze często łowię na seledyn, malinę, motoroil itp.

 

Pozdrawiam Daniel :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam

łowiąc na woblery staram sie dobierać kolor wabika do potencjalnego pokarmu drapierzników. Jak łowię w swoim jeziorku (dość klarowna woda) szczupaki na spadzie to najczęściej stosuje przynety w przypominajace ukleje, czyli wszelnie podłóżne w kolorze niebieski/czarny gdzbiet z bialymi/srebrnymi bokami, albo wszelkiej maści wabiki salmo w kolorze RR . Jak łowie szczupaki w płytkich zatokach, gdzie jest dużo grążeli i innej roślinności stosuję zdecydowanie karasio czy wzdręgo podobne wabie. Duze wirowki w kolorze złotym, woblery/jerki salmo RR, ewentualnie shad rapy SR w kolorze CW. Fire tigerów, hot perchow i innych w kolorach techno stosuję w zasadzie wylacznie na jesien i praktycznie tylko w trolowaniu, ale jest to raczej jakieś subiektywne przekonanie o słuszności takiego postepowania, niz racjonalna decyzja oparta na doświadczeniu.

Z okoniami to juz totolotek, pamietam jak w czerwcu ubieglego roku znalazlem kolor odpowidający okoniom i łowiłem ich calkiem sporo przez 3 godziny. Później mimo, że pogoda cisnienie itd sie nie zmieniły okonie znikły. Pozjawiły sie dopiero w momencie jak zmieniłem kolor wabika. Pic w tym że poczatkowo pasiaki brały na białe gumy a po trzech godzinach tylko na czarne gumy :huh:. To sie nazywa zmienic szybko zdanie.

pozd JW

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Moim zdaniem najważniejsze w kolorze przynęty jest to żeby się podobał wędkarzowi. Dla ryb największe znaczenie ma chyba wielkość i sposób prezentacji przynęty. Choć oczywiście nie zawsze. Zdecydowana większość moich przynęt jest w kolorach naturalnych (najbardziej lubię serię real z Salmo czyli Real Roach, Real Perch, Real Pike itp.) Warto jednak posiadać kilka przynęt w tzw. kolorach oczojebnych. Zdarza się że gdy naturalne zawodzą taka żarówa potrafi skusić drapieżnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

W moich pudełkach 90% przynęt ma kolor zbliżony do naturalnego. Z gum także motoroilowe, szarobure i jasno zielone kolory się pojawią. Pewna część obrotówek trafi się w kolorach czerwonych, fluo, black fury, których pod żadne wodne stworzenia podciągnąć się nie da. Kilka % to prezenty i gratisy, które występują w moim pudełku raczej na zasadzie przypadku. Swoje wobki maluję tylko z odwzorowaniem kolorystyki 'rybiej' - płotki, okonia, uklejki, itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Uważam że kolor przynęty ma duże znaczenie a często decyduje o ataku drapieżnika.Na wodach stojących uwielbiam łowić szczupaki woblerami w barwach okonia.Stosuję percha fluo na wody o mniejszej przejrzystości i w trollingu oraz wyblakłegona czystsze akweny.Mam teorie że szczupaki atakują okonie jako konkurencję pokarmową i czynią to z agresji nawet wtedy gdy nie biorą.Czyli kolor przynajmniej dla mnie robi róznicę ;).Barwy płociowe sprawdziły mi się w wodach płynących.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

W moim odczuciu największe znaczenie ma rozmiar, później akcja a później kolor. Choć zgodze sie z Jerzym że hotperche są jesienią bardzo dobre, późną zimą i na wiosnę ich skuteczność spadała i prawie do zera, za to killerne robiły się RR i były do końca lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

W 95% kolory naturalne, 5% wściekłych zestawień. Tak jest u mnie z każdym rodzajem przynęt. Kolor jest uzupełnieniem cech skutecznej przynęty. Zgadzam się z poprzednikami, ważiejszy jest dobór wielkości oraz praca przynęty.

Lubię łowić na ładnie wykonane przynęty, jak mnie się podobają to i rybą też. :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Problem kolorystyki przynęt wraca jek bumerang. Ale kto łowi okonie wie, że nie ma reguł i w pudle powinno znaleźć się kilka wariantów kolorystycznych zarówno gum jak i wobków. Wiele łowisk ma swoja specyfikę, nie do końca zbadaną naukowo :mellow: . Trzeba próbować lub pytac innych, licząc na życzliwosć.......Wolę to pierwsze bo już nie raz okazało się że garbuski walą w coś odmiennego od stereotypu danego łowiska.

Czasami dobrze dobrany kolor w rękach mięsiarza może poważnie uszczuplić populację ryb zwłaszcza w niedużym zbiorniku

Przy wobkach szczupakowych pozwalam sobie na barwy w większosci naturalne- wabiki nie są małe, są widoczne i wytwarzają dobrą falę. Poza tym lubię naturalne.....

Ale któż nie ma w swych zasobach kilku laserów......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Trzeba próbować lub pytac innych, licząc na życzliwosć..

 

No i ci zyczliwi wiele razy mimo woli podpowiadaja dobrze, czyli inaczej niz sie przyjelo na danym akwenie... :lol:

 

Trzeba pamietac, ze wokol kolorystyki przynet powstalo wiele mitow, ktore podsycaja....ich producenci.

W wielu przypadkach, kiedy glebokosc na jakiej jest przyneta, jest znaczna a woda nieprzezrooczysta, dodatkowo slonce schowane, trudno w ogole mowic o rozpoznawaniu przez ryby kolorow...

Ja przyjalem prosta zasade, za wiodace w przypadku woblerow przyjalem kolory oczojebne i naturalne i w takich dwoch wariantach staram sie je miec.

W przypadku gum bialy, perlowy, zarowiasto zolty, motor oil.

 

W zadne odcienie nie wchodze bo to prosta droga do szajby. Co najwyzej, w szczegolnych przypadkach zabieram ze soba pisaki, ktorymi mozna nadac nieszablonowe ubarwienie (pod warunkiem, ze gumy sa biale albo jakies jasne :D )

Gumo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Cześć,

Czytałem kiedyś fajny artykuł na ten temat w Muskie Hunterze albo w Esox Anglerze (nie pamiętam dokładnie). Różnicowali widoczność przynęty od typu (klarowności i koloru) wody. Artykuł był na podstawie badań jakiejś firmy. Spróbuję zeskanować ten artykuł i go wstawić.

 

Pozdrawiam

Remek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Apropos badań naukowych...Mnie do tej pory nie zawiodły metody statystyczne. Możnaby pokusić się o stworzenie ankiety, którą wypełniłby każdy z uczestników forum, a następnie przekuć zebrane w ten sposób dane na wnioski.

Biorąc pod uwagę liczebność naszej grupy próba byłaby reprezentatywna i jeśli podejść do sprawy poważnie to zgromadzone w ten sposób dane możemy sprzedać producentom sztucznych przynęt

Może być transakcja barterowa - dane za przynęty.

Pozdrawiam,

P.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Explorator73 :D

Jestem niemalże pewien, że grupa osób odwiedzających forum nie byłaby reprezentatywna. Przez przypadek wyniki takich badań mogłyby być trafne, ale to wszystko na co można by było liczyć :D (w taki sam sposób można by było liczyć, że wymyślona odpowiedź będzie trafna)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja od tego sezonu ograniczam kolory do seledynka-żółtego,perły-białego a łowiąć w Narwi dorzucę herbatkę i czerń.To tyle jeżeli chodzi o gumy.

Myśle ,że rzecznym rybkom taki arsenał wystarczy ,a ja nie będę dźwigał tony przynęt B)

 

 

Ja tez dojrzałem do etapu w którym chcę mieć 15-20 wabikow i koniec, reszta kolekcji na allegro bo etap kupowania wszystkietgo jak popadnie mam naszczęście za sobą. Wracajac do samego tematu watku, to zwróciłem jeszcze uwage na jeden fakt. W Warcie z początkiem lata, gdy woda opadnie bardzo nisko i staje sie mętna atrakcyjne dla ryb stały sie kolory ciemne lub wrecz czarne. szczupaki i okonie reagowały na duże czarne twistery z zlotym brokatem i tonace gloogi, pomalowane markerem na czarno. Mój kuzyn lowił zaś duzo okonii na najciemniejsze gumy motoroil. Ta sytuacja była dośc permanetna przez dluższy czas. jedynie bolki, jazie i klenie niereagowaly, ale zapewne dlatego, że ich tam niebylo przy tak niskim stanie wody.

pozd JW :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ten model niebyl jeszcze nawet dotknienty przez rybe.Przyjdzie czas i na niego .Dorwalem go pare lat temu od znajomego .W wodzie przcuje troche (jak na zdjeciu) jak kolek .Kolysze sie na boki i niewiedziec dlaczego nie dorwal jeszcze nic.Kolor ktory normalnie wabi prawie kazdego drapieznika.A tu nic.I gdzie te regoly ze dobra marka to w polczeniu z super kolorem daje super wyniki.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...