Skocz do zawartości

Nawijanie plecionki


Czez

Rekomendowane odpowiedzi

@Czez

 

nie Ty jeden :lol:

 

Ja nawijam na multika na mokro i jest dobrze,

a jak nawijam na stala szpule na mokro - to jest zle. Ale podobno ta stala szpula na zlom sie nadaje, wiec moze nie chodzi o to ze zle plecionke nawijam tylko ze korba po prostu sucks

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No coz... przewinalem plecionke na kolowrotku (tzn. nawinalem jeszcze raz sucha, pod obciazeniem) i... jest troche lepiej. To znaczy rzucalem troche w niedziele, w bardzo zlych warunkach atmosferycznych (wiatr wyginal kij, he he) glowkami o roznych ciezarach i broda zrobila mi sie tylko raz. Bylo to w takiej sytuacji ze w jednym rzucie mialem twardy zaczep ktory zacialem i troche sie z nim mocowalem, a po zerwaniu plecionki w nastepnym rzucie mialem brode. Tlumacze to tym iz byc moze plecionka troche sie zakleszczyla na szpuli, chociaz to jest takie tlumaczenie na sile lekko bo znowu az tak sie nie mocowalem tym zaczepem a rwalem oczywiscie z reki.

 

Podejrzewam iz szkopul moze lezec w plecionce. To jest dosyc gruba PowerPro kupiona w Salonie Muskie w Warszawie, i to co zwraca mopja uwage to fakt iz pomimo uzytkowania plecionka jest stosunkowo sztywna.

 

Dla porownania wydaje mi sie iz Tuff Line XP jest bardziej miekka i nie mam z nia problemow na kolowrotku staloszpulowym (stare Aero). Szczerze mowiac to PP ktora mam nawinieta na C4 tez wydaje sie o niebo bardziej miekka :huh:

W sumie to co moge zrobic to nawinac Tuff Line na ten mlynek i wtedy sie okaze - jak dalej beda robic sie brody to wiadomo, jak nie beda - znaczy sie wina plecionki... Z tego co pamietam ktos (chyba @pitt) pisal o problemach z PP wlasnie na stalej szpuli...

 

Najgorsze jest to ze na multiku brode zawsze mozna rozplatac, a na stalej szpuli zostaje tylko ciecie i ponowne wiazanie agrafki w warunkach polowych :wacko:

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze jest to ze na multiku brode zawsze mozna rozplatac, a na stalej szpuli zostaje tylko ciecie i ponowne wiazanie agrafki w warunkach polowych

Taaa... i po kilku takich brodach można sobie nową plecionkę nawinąć bo tamtej zostaje na pół rzutu.

Multi rulez :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nawijam na sucho ale później na wodzie rozwijam i ... mokro pod obciążeniem woblera. Uważam, że jest zdecydowanie lepiej, ciaśniej nawinięta. Po takim zabiegu zminimalizowana jest liczba bród z plecionką, która głęboko się zakleszczyła pod zwojami. Na zlocie miałem jeden multik zwinięty na sucho no i wydarzyło się co się wydarzyło - nóż :D

 

Pozdrawiam

Remek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Remek,

 

ale jak tak wlasnie poprzednio mialem nawinieta plecionke na tym staloszpulowcu - na mokro, pod woblerem - i brody sie robily. Chociaz plecionka mam wrazenie byla nawinieta duzo ciasniej niz teraz, i wrecz zwoje sie odklejaly jak ja ostatnio przewinalem. Prawde mowiac nie zauwazylem tez zeby plecionki ubylo na szpuli, raczej mam przeciwne wrazenie - iz objetosc plecionki nawinietej na scuho wrecz sie zwiekszyla. Prawdopodobnie ma to zwiazek z tym iz plecionka na mokro byla nawijana pod duzym obciazeniem (bardzo mocno pracujacy wobler).

 

Natomiast na multikach mam nawinieta na mokro i sie nie robia, nic mi sie tez nie zakleszcza.

 

Moze inaczej nawija sie plecionke na multika (na mokro) a inaczej na staloszpulowca (na sucho) ?

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod wpływem pierwszych komentarzy nawinąłem plecionkę na stałoszpulowca na sucho i...wszystko OK :mellow: Sobota i niedziela nad wodą i żadnej brody, splątań etc. W każdym razie jak na pierwszy raz, wrażenia bardzo pozytywne, tylko ten denerwujący świst...ale pewnie się przyzwyczaję ;)

Jedyne kłopoty jakie miałem to z zaciskaniem węzłów, ale popracuję nad tym B)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, nie wiem na czym budujecie teze, ze z multika zawsze mozna rozplatac a ze staloszpulowca nie... :lol:

Jak sie porzadnie zaplacze tak czy owak pozostaje noz...

 

Przyczyny platania moga byc rozne, zaczynajac od wlasciwosci plecionki, poprzez jej zbyt luzne nawiniecie (nowa plecionka jakby jej nie nawijal, ma tendencje do platania bo jest nie ulozona na szpuli).

Dalej czynnik ludzki, rodzaj kolowrotka (kiepskie nawijanie) oraz warunki atmosferyczne. W niedziele akurat byly w sam raz zeby sie wszystko w cholere poplatalo...

 

Bylbym ostrozny w poszukiwaniach plecionek. Pamietam, jaka renome miala Fireline a jeszcze lepiej pamietam, ze po dwoch porzadnych wypadach wyrzucilem ja do kosza...

PP z pewnoscia idealem nie jest ale z pewnoscia wystarczy na 1 sezon niezbyt czestego uzywania, cena tez nie powala...

Gumo

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, nie wiem na czym budujecie teze, ze z multika zawsze mozna rozplatac a ze staloszpulowca nie... :lol:

Jak sie porzadnie zaplacze tak czy owak pozostaje noz...

 

 

@Gumo,

 

napisze jak to jest w moim przypadku: brody na multiku tworza mi sie zawsze...wlasnie na multiku (szpuli). Najczesciej coraz rzadziej, chyba ze eksperymentuje ze zbyt lekkimi w stosunku do zestawu przynetami albo rzucam po ciemku.

 

Natomiast te brody na staloszpulowcu tworzyly mi sie na samej plecionce. Objaw jest taki ze przy wyrzucie czuje walniecie o przelotke i widze jak mniej wiecej w polowie odleglosci rzutu na plecionce powstal supel, taka mala brodka - kilka zapetlen, dosyc mocno zacisnietych.

 

Tak ze to zupelnie inny rodzaj brody. gdybym mial igle pewnie bym to rozplatal, ale szkoda czasu no poza tym - jak ostatnio - takie precyzyjne operacje w warunkach polowych moga byc dosyc uciazliwe.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Friko, ja tam powiem krótko. Na tym Shimano, który Tobie oferuję nie zrobisz brody nawet gdybyś bradzo się postarał. W zasadzie to ja nawet nie pamiętam czy kiedykolwiek myślałem o tym, że na tym kręciołku można zrobić brodę - nie dopuszczałem nawet takich myśli. Tak więc komfort łowienia się troszeczkę poprawi.

 

Pozdrawiam

Remek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Sadzac po tym, czym rzucales Friko

 

 

 

he he, ale do Wisly jeszcze go nie wy....m jak poczatkowo mialem zamiar

zrobie jeszcze - dla ciekawosci - eksperyment z inna plecionka, bo cos mi sie ta PP nie podoba i czuje ze tu moze byc pies pogrzebany... strasznie sztywna franca jest, kupowana byla jak pisalem w kraju, na metry z wielkiej szpuli ciete wiec roznie moze z nia byc... zwlaszcza ze nie jest wcale taka wytrzymala jak byc powinna, mialem kilka zaczepow na ktorych rwalem plecionke zaskakujaco mala sila! Plecionki 30 lb na dobra sprawa nie powinienem byc w stanie zerwac z reki czy nawet owijajac na przedramieniu, tylko dopiero na jakims kolku czy rekojesci noza.... a tu z reki rwalem :wacko:

 

pozdrawiam

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Friko. Ja na moim używam żyłek, plecionek PP (15lb, na drugiej szpuli 40lb) i tak jak powiedziałem ... nie myślałem nigdy, że może mi się zrobić broda.

 

@Gumo, widzę, że jesteś uprzedzony do shimano. Nie wiem czy słusznie bo jak widzę niektóre konstrukcje tej firmy to szczerze powiedziawszy inne powinny się od nich uczyć. Oczywiście te tanie są kiepskie ale te droższe ... hmmm ... całkiem niezłe.

 

Pozdrawiam

Remek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Friko, jezeli urwales reka 30LBS to to nie jest PP albo trafiles na jakies prety zbrojeniowe. Pamietam, ze pod mostem w Wierzbicy tez cos tak latwo sie urwalo... :wacko:

Nowa PP 15LBS przy probie zerwania reka powoduje werzniecie sie w reke do kosci, 30LBS to juz mozna rekawiczke przeciac...

 

@Remek, ja doszedlem do Twin Powera XT, ktory kosztowal mnie w swoim czasie w Polsce ok. 1000pln (caly metalowy, wszystkie udogodnienia).

Przedtem mialem Super Aero po 500/Szt (totalny chlam). Tez panowal taki poglad, ze te drozsze sa lepsze.

Po ulamaniu sie bez powodu kablaka w TP w miejscu jednoznacznie wskazujacym na blad w produkcji, nie wierze w Shimano, a zwlaszcza kupowane w Polsce.

W ogole bezpieczniej kierowac sie ta zasada przy zakupie jakichkolwiek kolowrotkow... :wacko: ..zdrowiej jest (pamietam, ze tego pamietnego dnia pekly mi kablaki w 2och Shimanach w tych samych m-cach i musialem lowic sposobem kombinowanym.. :angry: )

Wobec tego stwierdzilem, ze trzeba wyeliminowac slabe elementy z zestawu(jestem zbyt ubogi zeby dalej sprawdzac jakosc coraz wyzszych modeli) i od tamtej pory sprzedalem co sie dalo z Shiman i nie kupilem zadnego wiecej.

Kupuje Daiwe a ostatnio Penna i na razie sie nie przejechalem...

Gumo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcialbym dodac swoje doswiadczenia do tego tematu . To tylko moje , subiektywne odczucia . Generalnie - plecionki nawijam tylko na multiplikatory , a zylki na kolowrotki . Jezeli juz nawinalem plecionke na kolowrotek to jest to bardzo cienka plecionka . Grube plecionki zle wychodza z kolowrotka i ocieraja sie o przelotki tlumiac odlot przynety :mellow: .@ Pitt and Friko , na tej cienkiej plecionce nawinietej na kolowrotek tez mi sie robia petelki . Tak jak piszecie powstaja one nie na szpuli tylko na samej plecionce pomiedzy przelotkami - takie zjawisko mialem tylko wtedy gdy uzywalem jako przynet blachy i wirowki . Wlasnie te przynety powoduja skrecenie plecionki i po kilku takich rzutach to zjawisko mi sie dzialo . Po woblerach nie zaobserwowalem czegos takiego . Im ciensze te plecionki tym bardziej podatne na te zjawisko . Natomiast brody na multiku to juz tylko bledy wynikajace z ustawienia hamulca i samego wedkarza[zmeczonego lub zamyslonego :mellow: ] . Zawsze pierwsze nawijanie jest na sucho . Czy to w domu , czy w sklepie nie zauwazylem zeby przy tej maszynce byla miedniczka z woda :mellow: . Naturalna koleja rzeczy nad woda plecionka jest mokra i nawija sie juz w polowych warunkach - czyli na mokro ! . Nigdy na pierwszy rzut nie wolno uzywac przynet ktore skrecaja zylke [wirowa, blacha]. Ja caly czas preferuje Power Pro , nie schodze ponizej 30F ale wiecie na co sie nastawiam . Power Pro spelnia moje oczekiwania , nie zawodzi mnie , lubie ja . Moze juz wymyslono lepsze plecionki - technologia idzie do przodu , mi ta odpowiada i na razie tak zostanie .

Mala ciekawostka - 11 lipca 2005 roku pani Linda Rice w Pelican Lake [West Ontario] zlowila 57 calowego muskie . Jest to rekordowa dlugosc na Kanade , jeden o takiej dlugosci byl juz zlowiony w 1992 roku w Georgian Bay przez pana Shawna McCarthy . Linda jest rekordzistka wsrod kobiet oraz zrownala sie z rekordem panow , w ten sposob weszla do Hall of Fame . Muskie zostal po sfotografowaniu uwolniony :mellow: , Linda jest wlacicielem lodgy nad Pelican Lake wiec dba o swoje muskie i co za tym idzie.....Muskie zostal zlowiony na Top Raidera Baby Loon Joe Buchera zawieszonego na plecionce Power Pro 80F. Nie spotkalem sie na razie zeby ktos lowil, nastawiajac sie na muskie, ponizej 60F . A standartem jest 100 i 120 funtowe linki , mimo ze wiekszosc lowionych ryb nie przekracza 40F.

To jest link do Lodgy pani Lindy Rice www.canadafish.com bardzo dobrze rozbudowany plus piekna galeria i forum , polecam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...