Gumofilc Opublikowano 18 Października 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2005 Eeeee.... cóś toporne te kręciołki. I jakieś takie szarobure... nie to co mikadojaxxonorobinsony. Odlotowy design, chromowania, 69 łożysk itepe itede Byc moze Saltiga toporny, reszta raczej nie...zwlaszcza w mniejszych wersjach. Na Slammera 360 lowie, Certate mialem w rekach, gdyby nie cena juz by byl moj...za to mam dwa Tournamenty SS II (Emblem) Mikadojaxrobinujumuju prdele... Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 19 Października 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Października 2005 No tak panowie. Mówicie o światowym TOP. A gdzie miejsce na zwykłego poczciwego wędkarza spinningistę. Ja uważam, że shimano nie jest złe, a na polskim rynku to nawet jest bardzo dobre. Jeśli chodzi o Dhimano to moim zdaniem kołowrotki low profile są wręcz fantastyczne i należą do światowego TOP - metanium, antares, conquest a nawet tańsze konstrukcje takie jak scorpion. Jeśli chodzi o zwykłe kręciołki to oczywiście istnieją lepsze ale $$$$ i trzeba ich szukać poza granicami naszego kraju. Szczerze mówiąc, używając mój kołowrotek shimano nie miałem nigdy problemów opisywanych przez Friko. Po prostu rzucałem i nie zastanawiałem się czy pod wiatr, czy plecionka to PP czy Fireline. Kręciołek sprawował się fantastycznie zarówno na sucho jak i przy walce z rybą. Mój egzemplarz miał świetny hamulec, bardzo płynny, o wiele lepszy niż inne kołowrotki na które łowiłem wcześniej. Ot, tyle. PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 19 Października 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Października 2005 Saltiga i Certate to rzeczywiscie sam top. Ale Certate wypada cenowo bardzo konkurencyjnie do takiego np. Shimano Stella.No bo ja zrozumialem, ze chodzi Ci Remek o tego typu modele. Rzeczywiscie, trudno twierdzic, ze cos co od dluzszego czasu sprzedaja za cene grubo powyzej 500$ jest kiepskie...I rzeczywiscie to nie sa rzeczy dla Kowalskiego, co nie znaczy ze trzeba udawac, ze ich nie ma... To nie dotyczy ostatniego z przedstawionych kolowrotkow (Slammera). Kosztuje 130-140$ i mozna go kupic rowniez w Polsce (np. na RO).Mnie na razie lepszy jest niepotrzebny(poza tym cena)...wytrzymal bez uszczerbku malofinezyjny hol suma 2m to chyba dobry bedzie?Odnosnie tytulu postu...nawija tez niezle. Byc moze troche psuje Ci interes ale nic nie poradze, takie jest moje zdanie. Za duzo kasy utopilem w Shimano nie dostajac nic szczegolnego w zamian.(no pomijajac fakt, ze opanowalem dzieki nim technike rzutu i prowadzenia przynety na samej rolce, pozbawionej kablaka ) Zreszta jak napisalem moje niepochlebne zdanie odnosi sie przede wszystkim do modeli sprzedawanych w Polsce, holduje twierdzeniu, ze istnieja dwie linie prod. Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Opublikowano 19 Października 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Października 2005 Zreszta jak napisalem moje niepochlebne zdanie odnosi sie przede wszystkim do modeli sprzedawanych w Polsce, holduje twierdzeniu, ze istnieja dwie linie prod. GumoOd jakiegos czasu to nie jest tajemnica - Shimano na tanich modelach pisze oficjalnie Made in Malaysia Stella to ciagle wytwór japonski. Sustain - nie wiem, nigdy nie kupilem. Stradic - japonski (o dziwo).A co do tematu - nawijalem i tak, i tak. Problemów nie mam, pewnie tez zalezy od mlynka - jak zwija. Ostatnio nawinalem na sucha i prawie cala wypuscilem za lódka, po czym zwinalem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marek_k84 Opublikowano 19 Października 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Października 2005 Ostatnio nawinalem na sucha i prawie cala wypuscilem za lódka, po czym zwinalem. z sumem na końcu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 19 Października 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Października 2005 Jeszcze musze dodac: na wszystkich kolowrotkach Shimano, z ktorymi mialem problemy (3 szt.) widnial napis Made in Japan. Rzeczywiscie musze powiedziec, ze Twin Power jako 2x drozszy od 2och pozostalych okazal sie znacznie lepszy bo pekl tylko kablak.W pozostalych poza kablakami, z tego co pamietam, nienajlepiej po krotkiej ekspl. dzialaly hamulce, powstaly spore luzy, jeden niedowijal do krawedzi szpuli... A tak na marginesie czy powstal jakis serwis Shimano na miejsce nieslawnego Mavero?Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 5 Stycznia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2006 Saltiga i Certate to rzeczywiscie sam top Wyciągnąłem wątek bo znalazłem ciekawe zdjęcie.Nie istnieje jak widać tak mocna stała szpula która jest w stanie zastąpić multiplikator do każdego typu wędkarstwa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitt Opublikowano 5 Stycznia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2006 nie rozumiem zbytnio, co ma zlamana stopka satigi (to multiki sie nie lamia??? ... zapytajcie pepe albo mifka) do 'wyzszosci' castingu nad spiningiem ... ktos juz raz cos o wyzszosci swiat wielkanocnych napisal Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 5 Stycznia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2006 Może i multiki się łamią (nie widziałem), ale nie słyszałem żeby jakiś multiplikator do big game się od tak po prostu złamał, szczególnie kosztujący 650-800$. I nikt Pitt nie pisze o ogólnie wyższości castingu nad spinningiem, bo mam już takich dywagacji dość. Napisałem, że big game to tylko multiplikatory bo takich przeciążeń żadna stała szpula nie wytrzyma. Głównie chodziło o to żeby przestrzec Gumo przed kołowrotkiem jego marzeń, chociaż myślę, że do Polskich (włączając sumy) zastosowań to byłby kołowrotek nad wyraz mocny i wytrzymały. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitt Opublikowano 5 Stycznia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2006 bartek, masz racje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rognis_oko Opublikowano 5 Stycznia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2006 @Bartek, czy wiesz w jakich okolicznościach ta stopka złamała się?Według mnie ta Saltiga musiała mieć jakąś wadę materiałową lub była bardzo nieelagancko potraktowana.Nie wyobrażam sobie czegoś takiego z takim kołowrotkiem.Posiadam kilka kołowrotków średniej klasy (za nieduże pieniądze) i nawet podczas największych katuszy nie przeszło mi przez myśl, że może złamać się w nich stopka, a na pewno nie są tak wytrzymałe jak Saltiga. Aha miałem jedną przygodę z kleniowym kręciołkiem Penna. Upadł mi z dużej wysokości na gres i odprysnął kawałek stopki (jakieś 4 mm). Jednak i w tym przypadku nie było mowy o złamaniu na pół. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 5 Stycznia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2006 ...Głównie chodziło o to żeby przestrzec Gumo przed kołowrotkiem jego marzeń.. Jestem Bartek pod wrazeniem Twojej troski o mnie ( to wcale nie jest zlosliwosc z mojej strony). O ile dobrze pamietam watek, to nikt nie rozwazal kolowrotkow w sensie BIG GAME. Jest jasne, ze do polowow ryb rzedu kilkuset kg uzywa sie multiplikatory bez wodzika.Jakie tam dzialaja sily, swiadczy chocby fakt braku tego wodzika (gdyby byl, zapewne uleglby wylamaniu) i nikt nie kwestionuje, ze tego typu maszyny sa najbardziej wytrzymale ze wszystkich kolowrotkow wedkarskich (czyli pomijam wyciagarki suwnicowe, dzwigowe i inne )Chociaz niektore modele multikow o takim przeznaczeniu waza grubo powyzej kilograma i zblizaja sie juz wygladem do w/w wyciagarek.... pod wzgledem wytrzymalosci z pewnoscia zaden staloszpulowiec im nie dotrzyma.. Natomist jezeli chodzi o wedkowanie, z ktorym bardziej mamy do czenienia na co dzien, podejrzewam, ze nawet 3m sum, przy normalnych ukladach nie bylby zdolny zlamac stopki dobrego kolowrotka.No, chyba ze Bartek, wybierasz sie na Marlina Blekitnego....... A ot, wczoraj na Spotkaniu ogladalismy Penna Slammera 560, wiekszego brata tego kolowrotu, na ktorego udalo mi sie wyciagnac tamtego 80kg sumka.Ten, sadzac po porownaniu ich obu, powinien wystarczyc do wyciagniecia suma 150kg (wiekszych sumow zdaje sie nie robia ) Co do innych spostrzezen odnosnie tego zdecia to zgadzam sie z Sebastianem.Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 5 Stycznia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2006 Niestety nie znam szczegółów wypadku. Możliwe, że kołowrotek miał wadę, ale jeśli ten miał wadę to i jakiś inny też może mieć. W ogóle nie rozumiem jak kołowrotek projektowany do ciężkiej orki może mieć nawieracany korpus i to w takim miejscu Widać (po krwi na dnie łodzi - pewnie łowy morskie), że młynek najdelikatniej stosowany nie był. Są na pewno kontrukcje bardzo wytrzymałe (wspomniany Penn), ale już chyba od sumowego trollingu w góre (pomijając mój castnigowy ortodoksizm <_<) warto by zastosować ruchomą szpule, że już o morskich wypadach nie wspomne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Urso Opublikowano 6 Stycznia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2006 http://www.fishyforum.com/forum/images/broken%20saltiga.wmv Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rognis_oko Opublikowano 6 Stycznia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2006 Dla mnie szok! Jestem przekonany, że ten egzemplarz miał jakąś wadę.Przy tej cenie każdy producent uwzględni reklamację i wymieni kręcioł na nowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 6 Stycznia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2006 ALE FILM! Mina niezla. Guzu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
king Opublikowano 6 Stycznia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2006 Pozdrawiam, takie historie czasami się słyszy. Nie są pozbawione ich nawet najlepsze marki produkujace kołowrotki o szpuli stałej. Wystarczy posłuchać serwisantów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
phalacrocorax Opublikowano 6 Stycznia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2006 Ale zonk! Ciekawe czy wyciągnęli tą rybę A kołowrotek musiał mieć wadę fabryczną. Zdaża sie nawet najlepszym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 7 Stycznia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2006 Mine gosc mial niecodzienna....ja musialem miec podobna, podczas brania mewy, ktora zaciela sie prawidlowo za dziob.....ciekawe uczucie, kiedy zylka unosi sie z wody zamiast sie w niej pograzac... Prawdopodobienstwo powtorzenia obu tych zdarzen oceniam podobnie. Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.