Skocz do zawartości

Shimano Vanquish ;)


tpe

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Pytanko do użytjowników Shimano VANQUISH.

Jak się sprawdza w terenie? W jakich warunkach nim łowice?

Jak dotychczasowe wrażenia? Coś niepokojącego sie dzieje?

Wiem że za wcześnie na jakieś dziwne akcje z tym młynkiem ale muiszę podpytać bo mam okazję go wyrwać B)

 

Z góry dziękuję

 

Pozdro ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Mam od początku sezonu 2012 dwa takie  młynki i powiem tak, nie miałem stelli na własność ale "bawiłem" się nią i niczym specjalnie się nie różniła od vanqu. przerobiłem też kilka młynków z górnej półki i vanquish spisuje się z nich najlepiej. Czytałem też opinie forumowiczów z tego forum ale większość z nich chyba nie miała tego młynka na dłużej a opinie jakie wypowiadają są raczej mało prawdziwe, ale do rzeczy: spasowanie kołowrotka super, jest lekki ale ma wrażenie solidnego sprzętu i co ważne po sezonie nic w nim się nie zmieniło w pracy a powiem, że poprzedni sezon dosyć intensywnie spędziłem nad wodą. Napisałem, że nic się nie zmieniło w jego pracy, bo w młynku nie było za wiele smaru ale o "suchości"  dowiedziałem się dopiero w tym roku, co oznacza, że zaraz po kupnie trzeba go przesmarować. Łowiłem woblerami, gumami 10cm i główkami nawet do 15g.  Jak wcześniej wspomniałem kupiłem dwa bo myślałęm o zapasie ale podejrzewam, że ten szybko się nie "skończy".  Teraz dokupiłem kolejny kołowrotek też shimano ale już nie vanqu. który posłuży mi do tzw. orki bo tego wcześniejszego mi trochę szkoda.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Pytanko do użytjowników Shimano VANQUISH.

Jak się sprawdza w terenie? W jakich warunkach nim łowice?

Jak dotychczasowe wrażenia? Coś niepokojącego sie dzieje?

Wiem że za wcześnie na jakieś dziwne akcje z tym młynkiem ale muiszę podpytać bo mam okazję go wyrwać B)

 

Z góry dziękuję

 

Pozdro ;)

Z góry przepraszam. Wiem, że to już pod trollowanie można podciągnąć, ale nie mogę się powstrzymać po takim pytaniu.

 

Przypuszczam, że wszyscy łowią:

- w terenie nizinnym (ażeby zminimalizować szanse upadku i potłuczenie kołowrotka),

- warunki atmosferyczne: bezwietrznie (żaden pyłek w przekładnie nie wleci i jej nie zatrze), bez opadów (wiadomo... nie zaleje).. Generalnie unikamy wody i piasku. Tam gdzie woda, piasek i ciężka orka, to bierzemy kołowrotki tanie, ząbkujące i nazywające się Slammer. Stelle i inne Vanquish leżakują i nijak nie sprawdzić ich trwałości.

 

Przepraszam

 

P.S.

Ale w gruncie rzeczy zadane pytanie jest genialne, jeżeli zostało opracowane specjalnie pod to forum. Normanie, powinno brzmieć: "i jak, rozlatują się w opadzie?". A na j.pl: "ktoś go używał jako kołowrotka?"

Edytowane przez krzychun
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z góry przepraszam. Wiem, że to już pod trollowanie można podciągnąć, ale nie mogę się powstrzymać po takim pytaniu.

 

Przypuszczam, że wszyscy łowią:

- w terenie nizinnym (ażeby zminimalizować szanse upadku i potłuczenie kołowrotka),

- warunki atmosferyczne: bezwietrznie (żaden pyłek w przekładnie nie wleci i jej nie zatrze), bez opadów (wiadomo... nie zaleje).. Generalnie unikamy wody i piasku. Tam gdzie woda, piasek i ciężka orka, to bierzemy kołowrotki tanie, ząbkujące i nazywające się Slammer. Stelle i inne Vanquish leżakują i nijak nie sprawdzić ich trwałości.

 

Przepraszam

 

Jest w tym dużo prawdy. Dziś byłem w trudnym, nowym terenie i naszła mnie taka refleksja - na cholerę zamówiłem kolejny, dość drogi kołowrotek, którego użycia dziś unikalbym jak ognia.

Pewnie to co pisze "krzychun" to głos rozsądku ale za jakiś czas pewnie i tak kupię Vanquisha lub tę legendarną Stellę. Co zrobić - takie czasy. Póki co postanowiłem, że za młynek więcej niż 1000 zł nie dam. Jak znam moją "słabą silną wolę" pewnie właśnie któryś z topowych Shimano złamie to postanowienie. Już mi po głowie chodzi.

Robert.    

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi wydaje się że czesto kupujemy młynki na które po prostu nas nie stać i dla tego tak robimy po galotach jak pada deszcz czy panuja inne warunki które mogą na niego zle wplynać . Szkoda stelli za 3000 tys ale Nexave za 200 zł juz nie  :D hehe 

Edytowane przez RafałWrocław
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi wydaje się że czesto kupujemy młynki na które po prostu nas nie stać i dla tego tak robimy po galotach jak pada deszcz czy panuja inne warunki które mogą na niego zle wplynać . Szkoda stelli za 3000 tys ale Nexave za 200 zł juz nie  :D hehe 

 

Może inaczej - jak kupujemy i dopinamy budżet to znaczy, że nas stać - posługując się Twoim przykładem pozostaje jednak pytanie czy walory użytkowe "Stelli" są dziesięciokrotnie wyższe niż "Nexave" - tu już odpowiedź nie wydaje się przekładać bezpośrednio na cenę, jednak gdybyśmy kierowali się taką logiką przyszłoby zgłupieć. Prawda jest taka, że każdy ma jakiegoś "pozytywnego świra" i trudno mu w tym temacie zachowac chłodną głowę. Ja nie ukrywam, że jestem trochę "gadżeciarzem" i ciągle szukam po tym "przeklętym" intenrecie co też jeszcze jest mi niezbędne by skutecznie wędkować ;) . No i .......znajduję, ku konsternacji mojej ukochanej żony :unsure: . A może teraz Vanquish ?

RB.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może inaczej - jak kupujemy i dopinamy budżet to znaczy, że nas stać - posługując się Twoim przykładem pozostaje jednak pytanie czy walory użytkowe "Stelli" są dziesięciokrotnie wyższe niż "Nexave" - tu już odpowiedź nie wydaje się przekładać bezpośrednio na cenę, jednak gdybyśmy kierowali się taką logiką przyszłoby zgłupieć. Prawda jest taka, że każdy ma jakiegoś "pozytywnego świra" i trudno mu w tym temacie zachowac chłodną głowę. Ja nie ukrywam, że jestem trochę "gadżeciarzem" i ciągle szukam po tym "przeklętym" intenrecie co też jeszcze jest mi niezbędne by skutecznie wędkować ;) . No i .......znajduję, ku konsternacji mojej ukochanej żony :unsure: . A może teraz Vanquish ?

RB.  

 

Mam ten sam problem :) Pożniej siedze przed tym całym sprzętem i sie zastanawiam na cholere mi to bylo tym "Nexave" też ryby łowiłem :) Ale nie , po Nexawe był Biomaster pozniej TP po TP kupiłem Aspire teraz przesiadka na Casta i dwa zestawy narazie jeden na Aldebaranie drugi na RYODZE a teraz zastanawiam się jeszcze nad trzecim ... to sie nigdy nie skonczy  :)

Edytowane przez RafałWrocław
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest w tym dużo prawdy. Dziś byłem w trudnym, nowym terenie i naszła mnie taka refleksja - na cholerę zamówiłem kolejny, dość drogi kołowrotek, którego użycia dziś unikalbym jak ognia.

Pewnie to co pisze "krzychun" to głos rozsądku ale za jakiś czas pewnie i tak kupię Vanquisha lub tę legendarną Stellę. Co zrobić - takie czasy. Póki co postanowiłem, że za młynek więcej niż 1000 zł nie dam. Jak znam moją "słabą silną wolę" pewnie właśnie któryś z topowych Shimano złamie to postanowienie. Już mi po głowie chodzi.

Robert.    

Na pewno złamie. Też tak mówiłem  jakis czas temu. Młynek do 500 zł to juz ho,ho mówiłem i zarzekałem się , że nic lepszego/droższego nie potrzebuję. Wszystko, stety niestety rozbija się o stan portfela i żądze posiadania...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno złamie. Też tak mówiłem  jakis czas temu. Młynek do 500 zł to juz ho,ho mówiłem i zarzekałem się , że nic lepszego/droższego nie potrzebuję. Wszystko, stety niestety rozbija się o stan portfela i żądze posiadania...

PO sobotnich łowach z kolegą stwierdziliśmy, że chętnie oddalibyśmy posiadany sprzęt za brania sandaczy jakie były 10lat temu :D .Co ze sprzętu jak na 5 godzin jedno branie sandacza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E tam,robi się tak-że kupujemy do gablotki i na ryby.jeden egzemplarz gablota drugi ogień nad wodą,fakt jak mamy sporo sprzętu ,to nie sposób go do tego stopnia przetestować(mowa o testach w ramach przeznaczenia) by kołowrotek jęknął,bo jak się ma sporo sprzętu to się łowi na zmianę,zazwyczaj.chociaż ja osobiście ,mam sporo sprzętu a i tak głownie zabieram stelle F nad wode,ale to chyba z miłości akurat do tego konkretnego modelu  :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Na pewno złamie. Też tak mówiłem  jakis czas temu. Młynek do 500 zł to juz ho,ho mówiłem i zarzekałem się , że nic lepszego/droższego nie potrzebuję. Wszystko, stety niestety rozbija się o stan portfela i żądze posiadania...

 

Tej właśnie żądzy posiadania zwalczyć u siebie nie mogę. Jak zobaczę coś nowego, poczytam jakieś fajne recenzje to aż mi "gały wyłażą z orbit" i wmawiam sobie (a później żonie), że jest mi to absolutnie niezbędne, a co najgosze łapię się na taki schemat, że skoro najdroższe to pewnie najlepsze, co niestety nie zawsze się przekłada.

 

 

E tam,robi się tak-że kupujemy do gablotki i na ryby.jeden egzemplarz gablota drugi ogień nad wodą,fakt jak mamy sporo sprzętu ,to nie sposób go do tego stopnia przetestować(mowa o testach w ramach przeznaczenia) by kołowrotek jęknął,bo jak się ma sporo sprzętu to się łowi na zmianę,zazwyczaj.chociaż ja osobiście ,mam sporo sprzętu a i tak głownie zabieram stelle F nad wode,ale to chyba z miłości akurat do tego konkretnego modelu  :D

 

Oj coś w tym jest. Ja też jak idę spinningować w trudny, nieznany teren to od razu, bez zastanowienia biorę zestaw typu "wół roboczy" - kij ze średniej półki cenowej, a kołowrotek nawet niższej. Wszystko jednak przetestowane i niezawodne - piach, woda, mróz wrażenia nie robi, a komfort łowienia też na wysokim poziomie. Co z tego - i tak we łbie coraz to nowe pomysły.

RB.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robert ma sporo racji. Żądza posiadania jest tym co napędza cywilizację, więc trzeba się jej poddawać, hehe. Oczywiście w miarę możliwości.

Ostatnio na ryby zabieram, ze wszystkich moich Daiwek, głównie Caldię. Bo najfajniej pracuje. Poza tym jak siedzę w krzaczorach i nikt mnie nie widzi, szpanu żadnego zadawać nie mogę i tak. Co najwyżej z żabą jakąś pogadam, ale ta z kolei za głupia i na sprzęcie się nie zna. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PO sobotnich łowach z kolegą stwierdziliśmy, że chętnie oddalibyśmy posiadany sprzęt za brania sandaczy jakie były 10lat temu :D .Co ze sprzętu jak na 5 godzin jedno branie sandacza.

 

Jozek,

 

Taka jest prawda, wiem, pisalem wczesniej ale wedlug mnie warto wygospodarowac dwa tygodnie na jakies dalsze lowiska albo przedluzone weekendy gdzies blizej. Dwie godziny lotem z Polski i jestes w raju, ile lowia nawet u Bigosa, chwila i na miejscu. Wez takie okonie w UK, jak znasz miejsca to mozesz bez problemu wytarabanic kilka byczusiow opchanych rakami, w dupie maja wklejanki czy inne wynalazki, starczy dragon czy jaxon, wala agresywnie i jak przystalo na normalne cechy tego gatunku w wykonaniu large biara na sporawe przynety, obrotka 3-4, guma 3 cale to standard, nie ma pierdzielenia z glowkami 0.5 grama ( sam widzialem takie- Friko mi pokazal), bocznym trokiem czy innym pedalstwem :) 

 

Kiedy przyjezdzasz do mnie w takim razie? :) :) :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A te bilety to znowu tanie sa, za stelke mozna przeleciec sie z 5 razy na luzie :)  jak zniesiecie lowienie Batsonami to nawet nie musice wedek zabierac :) Jakby co to mozna zaplanowac jesien, tak gdzies od polowy wrzesnia do polowy pazdziernika, ale nie okonie bedziemy lowic docelowo, tych jest sporo w kanale obok domu wiec zero problemu :) Mozna poszukac tych chorych, z kropkami :)

 

Tylko Jozi musi z piwnicy powyciagac swoje specyfiki :) Nawet na muche bedzie mogl lowic, sam mu kiedys polecilem super wedke :) 

Edytowane przez Bujo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie dumam że za cenę, dajmy na to Stelli, można pińć innych, porządnych zwijadeł kupić, które to zwijadła jak nic przeżyją każdą Stellkę, Ceratę, czy Vańka. Mówię to z perspektywy posiadacza jakichś tam, dosyć kosztownych kołowrotków, który cały czas zastanawia się czy minimalnie większa jakość jest warta trzykrotnie większej ceny. Albo pięciokrotnie. Nie mówię żeby kupować kolorową chińszczyznę, bo to badziew i waste of money, ale żeby zaraz wydawać 2 - 3 tysiące na młynek? Nawet hobbystycznie:) Pomijając że 99,9% wędkarzy nad wodą i tak nie zwróci uwagi na nasz cudowny sprzęt, bo zwyczajnie się na tym nie znają, więc element zaspokojenia własnej próżności odpada. Pozostałe 0,1% posiadaczy Turków, Vańków i Twinków, zgromadzona jest na tym forum, więc dalej nikt nie podziwia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie dumam że za cenę, dajmy na to Stelli, można pińć innych, porządnych zwijadeł kupić, które to zwijadła jak nic przeżyją każdą Stellkę, Ceratę, czy Vańka. Mówię to z perspektywy posiadacza jakichś tam, dosyć kosztownych kołowrotków, który cały czas zastanawia się czy minimalnie większa jakość jest warta trzykrotnie większej ceny. Albo pięciokrotnie. Nie mówię żeby kupować kolorową chińszczyznę, bo to badziew i waste of money, ale żeby zaraz wydawać 2 - 3 tysiące na młynek? Nawet hobbystycznie:) Pomijając że 99,9% wędkarzy nad wodą i tak nie zwróci uwagi na nasz cudowny sprzęt, bo zwyczajnie się na tym nie znają, więc element zaspokojenia własnej próżności odpada. Pozostałe 0,1% posiadaczy Turków, Vańków i Twinków, zgromadzona jest na tym forum, więc dalej nikt nie podziwia...

Kwestia gustu, organista lubi ogórki, a ksiądz jego córki :D .

 

Michał, chyba zacznę razem z Józkiem na bilet zbierać :lol: 

Michał święte słowa, trzeba będzie chyba myśleć o jakim wypadzie bo w kraju wszystko zjedzone :D .

Oj tam, myślisz że nie łowiłem dragonami, batsonem, jaxonem....łowiłem, nawet muchówki miałem z bamusa albo ruskiego teleskopu :rolleyes: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

@jozi, czytaj ze zrozumieniem, ty nie uganiaj sie za sandaczami, ktorych nie ma, tylko idz nad wode i polow przez kilka godzin, ryby ktore sa :)

Wiem Mistrzu, na zawodach 15-16-06 nastawiam się tylko na punkty okoniowe :) .Układam na łodzi ze 3 kije i będzie jazda :lol: .Nie brały sandacze, nie robię z tego wielkiego halo :lol: .

Kupiona żyłka na przypony strzałowe   0,08mm i 0,10mm :lol:  :lol: .

Edytowane przez Jozi
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...