Skocz do zawartości

Shimano Vanquish ;)


tpe

Rekomendowane odpowiedzi

W kołowrotku mechanizmy są bardzo precyzyjne, i nie sądzę żeby coś tam składały maszyny ;) raczej tylko ludzkie rączki tak naprawdę wystarczy inaczej dokrecic rotor czy obudowę i praca zmienia się diametralnie, to samo ma się sprawy podkładek pod lozyskiem koła ;) ciekawi mnie w jaki sposób składający ocenia ile ich tam wsadzić i to co mnie najbardziej zastanawia kwestia smarowania :D często jest tak że przekładnia jest sucha kompletnie a elementy posuwu taplaja się w smalcu, albo jest go nakitowane gdzieś z boku obudowy. Ciekawe czy ktoś ma jakieś konkretne potwierdzone informacje jak to wszystko się ma w fabryce.

 

Większość składają maszyny. Póki co ludzi jeszcze nie wyeliminowali, ale to tylko kwestia czasu (koszty, koszty!!!). Zdziwiłbyś się co potrafią maszyny... a wiem bo pracuje przy tym. Dlatego napisałem, że na zmianę jakości może mieć tempo obróbki - zbyt szybkie = zgrubne. To może doprowadzić do utraty jakości. Oczywiście w kontekście nowych kołowrotków.

Używki i ich ułomności to już może być kwestia np. gorszych materiałów... (niestety na pewno stosuje się gorsze = tańsze)

Co do smarowania - to smaru nie może być zbyt wiele. Ani zbyt mało. Ma być go po prostu w sam raz. Nie raz widziałem kołowrotki które wręcz są zatkane napakowanym smarem... bleeeee.....  gdyby ilość (in plus) była bez znaczenia to inginierzy nie głowili by się nad zagadnieniami typu "mgła olejowa"...

Skoro pytasz o dokręcanie to z reguły używa się kluczy dynamometrycznych... chyba,  ze firma tnie po kosztach :)

A podkładki pod łożysko koła... zawsze na starcie powinna być jedna. Jak jest więcej to już to śmierdzi ingerencją nieuprawnioną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość składają maszyny. Póki co ludzi jeszcze nie wyeliminowali, ale to tylko kwestia czasu (koszty, koszty!!!). Zdziwiłbyś się co potrafią maszyny... a wiem bo pracuje przy tym. Dlatego napisałem, że na zmianę jakości może mieć tempo obróbki - zbyt szybkie = zgrubne. To może doprowadzić do utraty jakości. Oczywiście w kontekście nowych kołowrotków.

Używki i ich ułomności to już może być kwestia np. gorszych materiałów... (niestety na pewno stosuje się gorsze = tańsze)

Co do smarowania - to smaru nie może być zbyt wiele. Ani zbyt mało. Ma być go po prostu w sam raz. Nie raz widziałem kołowrotki które wręcz są zatkane napakowanym smarem... bleeeee.....  gdyby ilość (in plus) była bez znaczenia to inginierzy nie głowili by się nad zagadnieniami typu "mgła olejowa"...

Skoro pytasz o dokręcanie to z reguły używa się kluczy dynamometrycznych... chyba,  ze firma tnie po kosztach :)

A podkładki pod łożysko koła... zawsze na starcie powinna być jedna. Jak jest więcej to już to śmierdzi ingerencją nieuprawnioną.

Sprobuje sie odniesc do pierwszego i ostatniego zdania.

Wydaje mi sie, ze mam spora wyobraznie i widzialem tez najnowoczesniejsze maszyny od przeroznych obrabiarek, az po numeryczne. I wiem, ze zadna maszyna nie jest w stanie zlozyc kolowrotka od A-Z.  Koszt roboczo-godziny maszyn/robotow to koszt bez porownania duzo wiekszy niz zatrudnienie kilku roboli. Tym bardziej biorac pod uwage fakt, iz owa hipotetyczna prace na rowni moze wykonac i robot i czlowiek.

 

Po prostu miales za malo rozebranych nowych kolowrotkow w dloniach... albo masz za mala wyobraznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak w nowych shimano smaru nie ma wcale a podkładek jest po 3-5 sztuk ?

To że tych podkładek jest teraz więcej właśnie świadczy o jakości wykonania i spasowania.  W starszych konstrukcjach podkładka na kole zębatym i nie tylko była najczęściej jedna i marginalnie cienka ok.0,10 mm. Dzisiaj nawet w Stellach pchają wiele podkładek,a najgrubsza ma zazwyczaj 0,50 mm + co najmniej 1 lub dwie cienkie w celu wyregulowania luzu przekładni. To nie jest już precyzyjne,to jest ratowanie się przez wykonawcę. Generalnie jest tak.że im więcej podkładek tym gorzej dla przekładni. Zbyt duża ilość i grubość tych podkładek nigdy nie zapewni właściwej geometrii przekładni Pisałem gdzieś tam że jakość wykonawstwa idzie na "pysk" i niestety tak jest.

Właściciele starszych Twin Power-ów,Stell, turków Daiwy,Forsiaków i pochodnych modeli z dobrych lat niech się cieszą że ja mają i raczej niech nie tęsknią do współczesnych nowości.

 

Pozdrawiam

Józef Leśniak

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprobuje sie odniesc do pierwszego i ostatniego zdania.

Wydaje mi sie, ze mam spora wyobraznie i widzialem tez najnowoczesniejsze maszyny od przeroznych obrabiarek, az po numeryczne. I wiem, ze zadna maszyna nie jest w stanie zlozyc kolowrotka od A-Z.  Koszt roboczo-godziny maszyn/robotow to koszt bez porownania duzo wiekszy niz zatrudnienie kilku roboli. Tym bardziej biorac pod uwage fakt, iz owa hipotetyczna prace na rowni moze wykonac i robot i czlowiek.

 

Po prostu miales za malo rozebranych nowych kolowrotkow w dloniach... albo masz za mala wyobraznie.

 

Tutaj nie trzeba wyobraźni. Jak pisałem, nie dało się jeszcze wyeliminować robotników z fabryki. Koszt roboczogodziny robota to oczywiście większa kwota.... niż pracownika, ale... jednego czy nawet stu. TYSIĄCA JUŻ NIE. Nawet w Chinach. Co do jakości pracy to niestety jesteś w błędzie... żaden człowiek nie jest tak precyzyjny, szybki i powtarzalny jak robot. NIESTETY TO KIEPSKI FAKT DLA LUDZKOŚCI.

A co do podkładek ... jak pisałem POWINNA być jedna. Pan Józek tłumaczy skąd to się bierze i dziękuję za to :)

Rzeczywiście nie prowadzę serwisu kołowrotków, teze opieram jedynie na tych rozkręconych w rodzinie i wśród bardzo bliskich znajomych. I wiedzy inżynieryjnej a nie wyobraźni :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam

Szukałem taniej szpuli do młynka i nie znalazłem

Na szczęście Kol@MefistoFishing przyszedł mi z pomocą i znalazł takie cudeńko :D

 

079aae8c20f92f1emed.jpg1d0e61729a7b7704med.jpg

 

Tak wygląda młynek z oryginalną szpulką 

 

ca676f27c7efb77amed.jpg

 

Z nową wygląda super :P

 

89e5dbe2463f68fdmed.jpg

 

Tak wygląda nawinięta żyłka bez regulacji podkładek 

 

0bbd74bd77ff4ce4med.jpg:

 

Wagowo, ale bez odwijania :D

 

b6543b151ac88648med.jpg31d8a42d3dad392bmed.jpg

 

Widziałem sporo tematów "szukam szpuli" dlatego wkleiłem fotki jak to wygląda w realu

 

Pozdrawiam

Edytowane przez zenek
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 1 miesiąc temu...

Szpule ,szpulami....

 

A ja zapytam tak:

 

Od 2 dni jestem posiadaczem vańka c3000. Na sucho jak i pod obciążeniem szumi jak cholera...czuć jak by nie bylo w nim grama smaru..pytanie brzmi:

 

Czy waszym zdaniem moge nim przelowić do końca sezonu i dopiero potem oddać do smarowania ?? - dodam iż jest to kołowrotek zupelnie nowy. Czy może od razu trzeba go oddać komuś kto mi go przesmaruję ?? Bo może nie dożyć końca sezonu 2015 ? :)

 

Pozdrawiam P.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dotrzymać to pewnie dotrzyma, ale komfort łowienia będziez miał żaden. Ciągle będziesz się wkurzał, że za tyle kasy chodzi jak Mikado za 100pln. Lepiej dogadaj, któregoś z Kolegów z forum i podrzuć na kilka dni.

Polacy to zawsze byli mądrzejsi od japońskich inżynierów.....i tak im zostało

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...