Skocz do zawartości

Gwary, dialekty słowa nasze, ale jakby nie nasze


AdasCzeski

Rekomendowane odpowiedzi

Pamietam Byńku jak kilka no kilkanaście kilometrów niżej, na tym samym brzegu, w cieniu silosów fordońskiej słodowni miejscowy wędkarz spod znaku "Patykiem pisanego" kłócił się ze mną, że jaź i jaźwica (uwaga, jaźwiec to nie samiec jaźwicy!) to inne gatunki. Zapytany o różnice odparł, że jaźwica jest wyższa i grubsza a jaź smuklejszy. Zapytany czy zatem krępe, krótkie a grube szczupaki i smukłe z dużymi łbami to różne gatunki stracił chyba argumenty i przestał gadać głupoty ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tak trochę a'propos... uhmmm

 

Siedzieć w chacie to jest kara,
mówie wom kochano wiara,
klymów spucłem śtyry tytki,
wszysko wlazło mi w purzytki.

 

Gena z Dymbca i Halina,
tyż dostajom w chacie szplina,
Hela z Rychem nie gra w kopa,
bo se lajsła dziś laptopa!

 

Zamiast w wyrze se garować
byde sobie programować,
jak sie ździebko wew tym wprawie,
to recepte se wystawie!"

 

https://www.facebook.com/wuja.czechu/?ref=py_c

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Połowa lat osiemdziesiątych, wioska nad Bugiem już nie granicznym. Takie piosenki śpiewał nam miejscowy dziadek przy ognisku: Oj pidu ja ponad Buhom,

De mij myłyj ore płuhom.

Zanesu jomu ja jisty,

Czy ne skaże meni sisty.

Zanesu jomu ja pyty,

Czy ne bude howoryty.

Win najiwsja i napywsja

I na riłli położywsja.

– Czoho łeżysz, czom ne

Czom do mene ne howorysz?

– A ja łeżu i dumaju,

Ne do mysli żinku maju.

Czużi żinky, jak łastiwky,

Moja żinka, jak żydiwka.

Czużi żinky konopli moczat',

Moji konopli swyni ta j wołoczat'.

– Ne wylizły tobi oczi,

Ne swataw ty mja unoczi.

Tilky swataw w deń biłeńkyj,

Baczyw mene mołodeńku.

Ne buw-jes' ty sam z soboju,

No pryjichaw z rodynoju.

No pryjichaw z starszym bratom,

Z matinkoju, z ridnym tatom. Przeważnie był dziabnięty i tak parę lat później dokonał żywota. Uderzył w kimę z kiepem w dłoni i puścił z dymem całą chałupę. Potem tylko my czasem na rybach nuciliśmy jego piosenkę. Miejscowi do dziś ładują (reperują) koszyk albo bramkę (furtkę), a ponad (nad) Bugiem (Bug) nie chadzają. Krów już dawno się pozbyli, więc nie ma po co.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam jak kiedyś majster ( gdzieś z pod Opola pochodził) krzyczał do mnie ,, ciurnij drobke,, a ja takie oczy o co mu chodzi. Drabine chciał żeby mu podać. A te wszystkie majzle , szajby , flexy , winkle to z Niemieckiego słownictwa do nas przyjechały I tak przeszły do języka potocznego.

Idźże na ryby to nasze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobno Szczecin też ma już ma swoją gwarę

nie-e - stanowcze zaprzeczenie ????

balety - impreza, dyskoteka w klubie

cynki - buty, początkowo mokasyny, teraz wszystkie eleganckie buty, lakierki

szmula, szmule - dziewczyna, laska, dziewczyny, laski

Edytowane przez Artech
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kubaba

bunki

grapa 

rynki

pachta

pejzer

 

;)

 

jest tu kilku kolegów, którzy będą wiedzieli co to takiego 

 

i słownik w linku

http://kociewianka.blogspot.com/p/sowniczek-kociewski.html#

Edytowane przez Janusz Wałaszewski
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest trochę gwary z Torunia:

jo- tak

bana -pociąg

szajerek - drewniane pomieszczenie gospodarcze obok domu na podwórku

bryle -okulary

sztrykować- robić na drutach, szydełkiem

ancug -garnitur

opartolił się - ożenił się

trygiel- garnek

fest -mocne ,trwałe

krużowaty- kręcone włosy

Klociora -plotkarka

jupka -cienka kurtka

sznek z glancem - było (drożdzówka z lukrem)

stuf- litrowy metalowy garnek z uchem do nabierania wody lub mleka z kany

żaga -piła do drewna

-nafutrowany - najedzony

dychrać - kaszleć

fyrtel - zakatek,dzielnica

ryrać - słuchać głośno radia

sztram - napięte

lufcik - okienko

antrejka -przedpokój

sztyca -drag do podpierania

kuch -placek drożdzowy

dycht ,-- całkiem , dobrze

goca -pałka do ucierania ciasta

taszlampa-latarka

haferfloki -płatki owsiane

materklosy -rzeczy ,narzędzia przybory

szneptuch -chustka do nosa

kliszczunka-woda pozostała z gotowania klusek

 

A tutaj coś na temat naszego " jo"

[media]1427309716_sdf3lg_600.jpg[/media]

Edytowane przez piernik
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem poliglotą????. Urodziłem się na Śląsku, po studiach pracowałem w Lubiczu pod Toruniem, mieszkałem też w Gdańsku i współpracowałem z f-mą z Poznania (lubiłem słuchać wtedy Radia Merkury). Teraz mieszkam na Kurpiach, a szwagier jest polskim Białorusinem. Cholera, a mówią że Polska to kraj homogeniczny ????.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...