popper Opublikowano 27 Kwietnia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2020 Wiem jedno. Czasami, na bezrybiu, potrafią uratować dupę https://photos.app.goo.gl/KwQ28FxM1W67mog28 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysju Opublikowano 27 Kwietnia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2020 Wiem jedno. Czasami, na bezrybiu, potrafią uratować dupę https://photos.app.goo.gl/KwQ28FxM1W67mog28I tego się trzymajmy, a nie teorii że się nie da 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Banjo Opublikowano 27 Kwietnia 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2020 Romku,dzisiaj czas muszę dzielić pomiędzy nauką z dzieckiem, studentami oraz jb. Udało się parę chwil wygospodarować dla jb . Odpowiadając Tobie należałoby się zastanowić nad tym:1. Co powoduje, że w łamańcu np. dwuczłonowym z oczkiem okrągłym, czyli takim typowym, powoduje, że człon dołączany wychyla się na boki i to pewnie nie co inaczej niż korpus ze sterem? 2. Znając na to odpowiedź łatwiej będzie sobie odpowiedzieć na to, co dzieje się z członem dołączanym, który jest połączony za pomocą oczka podłużnego. Ten człon będzie oprócz tego, że wychylał się na boki, to również będzie się nie co przesuwał w lewo i w prawo. Będzie to zachodziło płynnie, bez oporów, stąd nie zauważymy niestabilności. 3. Po wyjaśnieniu sobie tych dwóch punktów, łatwiej będzie dojść do tego problemu, na który zwracasz uwagę. Tutaj będą opory (kształt oczka), stąd człon dołączany nie będzie mógł regularnie przesuwać się z lewej na prawą stronę. Zatem będzie destabilizował pracę całego łamańca. Na szczęście symetrycznie wykonany korpus będzie starał się doprowadzić do stabilnej pracy całego łamańca. Nigdy nie zdarzyło się Tobie zrobić woblera jednoczęściowego, który czasami pracował niestabilnie?. Mnie się udało, choć nie robię woblerów, ale miałem modele, gdzie mogłem pobawić się z pewnymi jego elementami. I niechcący udało mi się zrobić niestabilną przynętę. Oczywiście jak we wszystkim, musimy zachować umiar. Bo jak przegniemy za bardzo, to przynęta będzie niestabilna cały czas, to samo będzie dotyczyć omawianego sposobu łączenia obu członów. 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rybson Opublikowano 27 Kwietnia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2020 (edytowane) A tak skoro już jesteśmy przy łamańcach , to poszukuję Twórcy tych łamańców: images.jpg images (1).jpg Oczywiście w celach komercyjnych . Jakieś domysły są. Edytowane 27 Kwietnia 2020 przez rybson 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Banjo Opublikowano 27 Kwietnia 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2020 Dzięki . 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 27 Kwietnia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2020 Trochę folgując sobie z zadęcia - bez urazy- można zauważyć oczywistą analogię pomiędzy zachowaniem łamanego woblera na lince.. a latawcem na wietrze, machającym za sobą ogonem. We żaden wzór nie da się zamknąć.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jozi Opublikowano 28 Kwietnia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2020 Pełen szacun dla Kolegów za artykuł :) . 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 28 Kwietnia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2020 Nie da się bardziej poszerzyć rozmiarów wobleromanii, wycisnąć z niej jeszcze więcej, albo podnieść na wyżyny katedry.Mamy już swoich pionierów, designerów, hipów, szamanów i wtajemniczonych - jesteśmy w apogeum. Szczyty zdobyte co do nogi.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Micek31 Opublikowano 30 Kwietnia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2020 Super dużo wyjaśnia brakuje tylko filmików z praca wobkow z określonym sterem, obciążeniem, miejscem nacięc oraz rodzajów mocowań obu polowek :-) 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alexspin Opublikowano 30 Kwietnia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2020 Mam też kilka "łamańców", ale jakoś nie miałem do nich przekonania. Teraz po przestudiowaniu Sławkowego podręcznika, muszę się nimi zająć na poważnie. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Banjo Opublikowano 30 Kwietnia 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2020 Mam też kilka "łamańców", ale jakoś nie miałem do nich przekonania. Teraz po przestudiowaniu Sławkowego podręcznika, muszę się nimi zająć na poważnie. Alku mam to samo . Ale też zaczynam wierzyć w ich skuteczność . 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Banjo Opublikowano 30 Kwietnia 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2020 (edytowane) Super dużo wyjaśnia brakuje tylko filmików z praca wobkow z określonym sterem, obciążeniem, miejscem nacięc oraz rodzajów mocowań obu polowek :-) Dziękuję. No to dzieła . Pstrągi z Bobru powinny szybko zweryfikować, a może nawet będą głównymi bohaterami nie jednego filmiku . Edytowane 30 Kwietnia 2020 przez Banjo 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobo Opublikowano 30 Kwietnia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2020 Wiara czyni cuda:) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Micek31 Opublikowano 30 Kwietnia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2020 Czasu by mi brakło trzeba szykować się na sandacze chociaż kilka lamanców mam na nocne łowienie ale jakoś bez przekonania. A Pstrągi aż tak mnie nie ciągną żeby to weryfikować. Ale jak tylko kolega przyjedzie do mnie to coś nagram i wrzucę. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Banjo Opublikowano 1 Maja 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2020 Jeśli możecie, to wstawiajcie zdjęcia ze swoimi łamańcami, a najlepiej ryby złowione na łamańce . 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andru77 Opublikowano 1 Maja 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2020 Do tego 2czesciowego był w zestawie identyczny (kształt i wielkość korpusu, steru) jednolity. Wyglądało to tak jakby były dwa identyczne i w pewnym momencie jeden z nich został przeciety. Praca zupełnie inna. Szkoda bo został w wodzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Banjo Opublikowano 2 Maja 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2020 (edytowane) Andrzeju, fajne te dwuczęściowe Krzyśka. jednego, takiego z płetewkami miałem, ale malowanego pod pstrąga potokowego.Większość tak robi łamańce, najpierw jednorodną bryłę całego korpusu i patem dzieli na odpowiednią liczbę części. Ale to nie oznacza, że tak należy robić zawsze. Jest to krótko wspomniane w artykule. Wrzucam kilka łamańców, które nie prezentowałem w artykule. Może następni odważą się bardziej i też coś wrzucą . Na początek Gabkory (@Marasa): Edytowane 2 Maja 2020 przez Banjo 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaceen Opublikowano 2 Maja 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2020 (edytowane) Artykuł a Gabkory śliczne:) Łowię na „łamańce” i mam przekonanie, że to rewelacyjne przynęty.Po artykule przyjrzałem się swojej ławicy łamańców.W jednym z nich, podrzucony od kolegi do naprawy, zauważyłem takie łączenie. Na zdjęciu zobaczycie, że w pierwszej części przegubu, łączenie oczek jest mocno spasowane i naprzemienne.Powoduje to, że wobler prawie nie ma odchyłu w linii poziomej.Jedynie minimalnie o wymuszony luz, który jest potrzebny.Praca tylnych elementów w tym przypadku jest „ujarzmiona” i nie ma tu ruchów takich, frywolnych. Inaczej jest np. w takim rozwiązaniu, jak poniżej.Wobler zamówiony od kolegi i jego praca kojarzy się mi z płynącą pijawką. Dla przykładu woblery łączone na jedno oczko i odchyły od osi.Śliczny łamaniec "Bochen". Jeden z moich łamańców wymymłany przez ryby. Jeszcze wilgotny, bo wczoraj połowił jazie. Najwięcej kombinowałem z osami. Przegubowe dają nowe możliwości.Jeszcze będę z pewnością próbował, aby uatrakcyjnić ich pracę.Przede wszystkim trzeba zachować jakieś wyjściowe proporcje.Wydaje się, że pierwsza część to 2/3 a tylna 1/3. W tych moich to jest ½ i ½, a skrzydełka powodują, że w praktyce pracuje tylko „dupka”.Proszę spojrzeć na umieszczenie łączących oczek.W jednym przypadku umieszczone centralnie, w drugim jest maksymalnie obniżone. Osy są o podobnej długości i przy modelu z obniżonym oczkiem, jest możliwe przesunięcie uchwytu w dalszą część korpusu i kotwiczka bardziej przylega do owada. Samo mocowanie kotwiczki w niczym nie przeszkadza, żeby osa swobodnie pracowała na przegubie. Edytowane 2 Maja 2020 przez jaceen 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Banjo Opublikowano 2 Maja 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2020 (edytowane) Pięknie Jacku. O to mi chodziło. Ciasne spasowanie ogranicza ruchy członu dołączanego. Tak jak pokazujesz w pierwszym przykładzie jego praca głównie zależy od członu ze sterem. U mnie w artykule jest to wobler Jana Meyera (fot.5). Ten wobler prawie tylko lusterkuje jako całość, gdyż pierwszy człon lusterkuje. Właśnie na tej pijawce wzorowałem się rysując łamańca z rys.22. Jak mnie wzrok nie myli, to w łamańcu Bochen oczko poziome jest płaskie, nie okrągłe? Jacku, próbuj dalej i dziel się efektami z nami Edytowane 2 Maja 2020 przez Banjo 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaceen Opublikowano 2 Maja 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2020 Jak mnie wzrok nie myli, to w łamańcu Bochen oczko poziome jest płaskie, nie okrągłe? Jest okrągłe. Perspektywa zdjęcia może sugerować coś innego, ale oczka są okrągłe.Dodatkowo w "Bochenach" łączenia są tak spasowane, że nie ma miejsca na niepotrzebny luz. Przynęty z pierwszej ligi:) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Banjo Opublikowano 2 Maja 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2020 Dzięki Jacku za odpowiedź. Mam obiecane. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobo Opublikowano 2 Maja 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2020 Ciasne spasowanie ogranicza ruchy członu dołączanego. Tak jak pokazujesz w pierwszym przykładzie jego praca głównie zależy od członu ze sterem. U mnie w artykule jest to wobler Jana Meyera (fot.5). Ten wobler prawie tylko lusterkuje jako całość, gdyż pierwszy człon lusterkuje. To gdzie w tym sens, gdzie logika? Po to się chyba robi łamańce, żeby uzyskać max wychylenia. O ile jeszcze jestem w stanie zaakceptować te ze "skaczącym " segmentem, to Ograniczenie pracy - nie łatwiej zrobić taki bardziej lusterkujący jednoczęściowy?Sztuka dla sztuki? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobo Opublikowano 2 Maja 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2020 (edytowane) Edytowane 2 Maja 2020 przez eRKa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaceen Opublikowano 2 Maja 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2020 Sztuka dla sztuki?Są tacy, którym zależy wyłącznie na takim efekcie;) Ogranicza się ruch w jednym przypadku, by zyskać coś innego w innym elemencie.Ale ja się nie znam. Ja tu gość Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Banjo Opublikowano 3 Maja 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2020 (edytowane) Kolejna partia łamańców składających się dwóch segmentów. Tym razem z Czarnego. Dariusz Szyszka. Preferowany krótki człon dołączany. Marcin Osowski. Preferowany człon dołączany mniej więcej równy długości członu ze sterem. Zbigniew Kajtkowski. Różne propozycje co do długości członów. Ten po prawej ok. 4 cm długości cały łamaniec. Edytowane 3 Maja 2020 przez Banjo 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi