Skocz do zawartości

[Artykuł] Cała prawda o łamańcach ;)


Banjo

Rekomendowane odpowiedzi

Romku,

dzisiaj czas muszę dzielić pomiędzy nauką z dzieckiem, studentami oraz jb. Udało się parę chwil wygospodarować dla jb  ;) . Odpowiadając Tobie należałoby się zastanowić  nad tym:

1. Co powoduje, że w łamańcu np. dwuczłonowym z oczkiem okrągłym, czyli takim typowym, powoduje, że człon dołączany wychyla się na boki i to pewnie nie co inaczej niż korpus ze sterem?

 

2. Znając na to odpowiedź łatwiej będzie sobie odpowiedzieć na to, co dzieje się z członem dołączanym, który jest połączony za pomocą oczka podłużnego. Ten człon będzie oprócz tego, że wychylał się na boki, to również będzie się nie co przesuwał w lewo i w prawo. Będzie to zachodziło płynnie, bez oporów, stąd nie zauważymy niestabilności.

 

3. Po wyjaśnieniu sobie tych dwóch punktów, łatwiej będzie dojść do tego problemu, na który zwracasz uwagę. Tutaj  będą opory (kształt oczka), stąd człon dołączany nie będzie mógł regularnie przesuwać się z lewej na prawą stronę. Zatem będzie destabilizował pracę całego łamańca. Na szczęście symetrycznie wykonany korpus będzie starał się doprowadzić do stabilnej pracy całego łamańca. Nigdy nie zdarzyło się Tobie zrobić woblera jednoczęściowego, który czasami pracował niestabilnie?.  Mnie się udało, choć nie robię woblerów, ale miałem modele, gdzie mogłem pobawić się z pewnymi jego elementami. I niechcący udało mi się zrobić niestabilną przynętę. Oczywiście jak we wszystkim, musimy zachować umiar. Bo jak przegniemy za bardzo, to przynęta będzie niestabilna cały czas, to samo będzie dotyczyć omawianego sposobu łączenia obu członów.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę folgując sobie z zadęcia - bez urazy-  można zauważyć oczywistą analogię pomiędzy zachowaniem łamanego woblera na lince.. a latawcem na wietrze, machającym za sobą ogonem. We żaden wzór nie da się zamknąć..  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie da się bardziej poszerzyć rozmiarów wobleromanii, wycisnąć z niej jeszcze więcej, albo podnieść na wyżyny katedry.Mamy już swoich pionierów, designerów, hipów, szamanów i wtajemniczonych - jesteśmy w apogeum. Szczyty zdobyte co do nogi..  :)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam też kilka "łamańców", ale jakoś nie miałem do nich przekonania. Teraz po przestudiowaniu Sławkowego podręcznika, muszę się nimi zająć na poważnie. :)

 

Alku mam to samo ;) . Ale też zaczynam wierzyć w ich skuteczność  ;) .

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super dużo wyjaśnia brakuje tylko filmików z praca wobkow z określonym sterem, obciążeniem, miejscem nacięc oraz rodzajów mocowań obu polowek :-)

 

Dziękuję.            No to dzieła  ;)  :) .  Pstrągi z Bobru powinny szybko zweryfikować, a może nawet będą głównymi bohaterami nie jednego filmiku  ;) .

Edytowane przez Banjo
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasu by mi brakło trzeba szykować się na sandacze chociaż kilka lamanców mam na nocne łowienie ale jakoś bez przekonania. A Pstrągi aż tak mnie nie ciągną żeby to weryfikować. Ale jak tylko kolega przyjedzie do mnie to coś nagram i wrzucę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzeju, fajne te dwuczęściowe Krzyśka. jednego, takiego z płetewkami miałem, ale malowanego pod pstrąga potokowego.

Większość tak robi łamańce, najpierw jednorodną bryłę całego korpusu i patem dzieli na odpowiednią liczbę części. Ale to nie oznacza, że tak należy robić zawsze. Jest to krótko wspomniane w artykule.

 

Wrzucam kilka łamańców, które nie prezentowałem w artykule. Może następni odważą się bardziej i też coś wrzucą  ;) .

 

Na początek Gabkory (@Marasa):

 

post-54908-0-80616900-1588406334_thumb.jpg  post-54908-0-56610800-1588406346_thumb.jpg  post-54908-0-84042300-1588406360_thumb.jpg

Edytowane przez Banjo
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artykuł  :good:  a Gabkory śliczne:)

 

Łowię na „łamańce” i mam przekonanie, że to rewelacyjne przynęty.
Po artykule przyjrzałem się swojej ławicy łamańców.

W jednym z nich, podrzucony od kolegi do naprawy, zauważyłem takie łączenie.

post-55449-0-81292800-1588437185_thumb.png

 

Na zdjęciu zobaczycie, że w pierwszej części przegubu, łączenie oczek jest mocno spasowane i naprzemienne.

Powoduje to, że wobler prawie nie ma odchyłu w linii poziomej.

Jedynie minimalnie o wymuszony luz, który jest potrzebny.

Praca tylnych elementów w tym przypadku jest „ujarzmiona” i nie ma tu ruchów takich, frywolnych.

post-55449-0-30622800-1588437379_thumb.jpg

 

post-55449-0-42881400-1588437403_thumb.jpg

 

Inaczej jest np. w takim rozwiązaniu, jak poniżej.

Wobler zamówiony od kolegi i jego praca kojarzy się mi z płynącą pijawką.

post-55449-0-26303200-1588437517_thumb.jpg

 

Dla przykładu woblery łączone na jedno oczko i odchyły od osi.

Śliczny łamaniec "Bochen".

post-55449-0-19021600-1588437765_thumb.jpg

 

Jeden z moich łamańców wymymłany przez ryby. Jeszcze wilgotny, bo wczoraj połowił jazie.

post-55449-0-33240500-1588437790_thumb.jpg

 

Najwięcej kombinowałem z osami. Przegubowe dają nowe możliwości.

Jeszcze będę z pewnością próbował, aby uatrakcyjnić ich pracę.

Przede wszystkim trzeba zachować jakieś wyjściowe proporcje.

Wydaje się, że pierwsza część to 2/3 a tylna 1/3. W tych moich to jest ½ i ½, a skrzydełka powodują, że w praktyce pracuje tylko „dupka”.
Proszę spojrzeć na umieszczenie łączących oczek.

W jednym przypadku umieszczone centralnie, w drugim jest maksymalnie obniżone.

post-55449-0-70794800-1588438816_thumb.jpg

 

post-55449-0-03480500-1588439083_thumb.jpg

 

Osy są o podobnej długości i przy modelu z obniżonym oczkiem, jest możliwe przesunięcie uchwytu w dalszą część korpusu i kotwiczka bardziej przylega do owada.

 

post-55449-0-38471900-1588439227_thumb.jpg

 

Samo mocowanie kotwiczki w niczym nie przeszkadza, żeby osa swobodnie pracowała na przegubie.

 

Edytowane przez jaceen
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pięknie Jacku. O to mi chodziło. Ciasne spasowanie ogranicza ruchy członu dołączanego. Tak jak pokazujesz w pierwszym przykładzie jego praca głównie zależy od członu ze sterem. U mnie w artykule jest to wobler Jana Meyera (fot.5). Ten wobler prawie tylko lusterkuje jako całość, gdyż pierwszy człon lusterkuje. 

Właśnie na tej pijawce wzorowałem się rysując łamańca z rys.22. 

Jak mnie wzrok nie myli, to w łamańcu Bochen oczko poziome jest płaskie, nie okrągłe?

 

Jacku, próbuj dalej i dziel się efektami z nami  :)

Edytowane przez Banjo
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

 

 

Jak mnie wzrok nie myli, to w łamańcu Bochen oczko poziome jest płaskie, nie okrągłe?

 

 

Jest okrągłe. Perspektywa zdjęcia może sugerować coś innego, ale oczka są okrągłe.

Dodatkowo w "Bochenach" łączenia są tak spasowane, że nie ma miejsca na niepotrzebny luz. Przynęty z pierwszej ligi:)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciasne spasowanie ogranicza ruchy członu dołączanego. Tak jak pokazujesz w pierwszym przykładzie jego praca głównie zależy od członu ze sterem. U mnie w artykule jest to wobler Jana Meyera (fot.5). Ten wobler prawie tylko lusterkuje jako całość, gdyż pierwszy człon lusterkuje. 

 

 

To gdzie w tym sens, gdzie logika? Po to się chyba robi łamańce, żeby uzyskać max wychylenia. O ile jeszcze jestem w stanie zaakceptować te ze "skaczącym " segmentem, to Ograniczenie pracy - nie łatwiej zrobić taki bardziej lusterkujący jednoczęściowy?

Sztuka dla sztuki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejna partia łamańców składających się dwóch segmentów. Tym razem z Czarnego.

 

Dariusz Szyszka.  Preferowany krótki człon dołączany.

 

post-54908-0-20893200-1588490566_thumb.jpg  post-54908-0-45878800-1588490604_thumb.jpg

 

Marcin Osowski.  Preferowany człon dołączany mniej więcej równy długości członu ze sterem.

 

post-54908-0-88563600-1588490636_thumb.jpg  post-54908-0-37927700-1588490661_thumb.jpg

 

Zbigniew Kajtkowski. Różne propozycje co do długości członów. Ten po prawej ok. 4 cm długości cały łamaniec. 

 

post-54908-0-36888500-1588490704_thumb.jpg  post-54908-0-25841400-1588490728_thumb.jpg

Edytowane przez Banjo
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...