pablom Opublikowano 31 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2007 Co do rekordów to albo Marek Szymański w którymś z artykułów albow radiu pdawali ( nie pamiętam dokładni) że rybacy z ZZ złapali w sieci leszcza 11kg i sandała ponad 20kg było to chyba w 2005 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 31 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2007 Wędkarstwo i dziennikarstwo to niebezpieczna mieszanka, bo jedni lubią przesadzać a drudzy generują sensacje z niczego. Marek S ma już na koncie kilka takich „rewelacji” Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablom Opublikowano 1 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2007 tylko ja nie jestem pewien czy to on, czy w radiu podawali, ale chyba w radiu. W każdym bądz razie padło coś takiego. co do wielkości i rekordów to mśle że należało by z rybakami porozmawiać, jak oni czeszą np. 20 lat ZZ to mają lepsze rozeznanie niż nie jeden wędkarz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Baloo Opublikowano 1 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2007 Rybacy też mają skłonność do fantazji. Rzadko przecież ważą pojedyncze ryby. Zobaczy taki jeden wielką rybę, rzuci na wiatr że pewnie ma ze 20kilo i się roznosi na całą okolicę, że oto właśnie złowiono sandała 20kilo. Ja osobiście dzielę takie wieści przez dwa. Oczywiście ziarnko prawdy może czaić się wszędzie! <_< Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 1 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2007 Ja słyszałem o sandaczu 20kg złowionym przez rybaka na tzw.maszynkę. Opowiedział mi o tym świadek zdarzenia, który wie co mówi. Ja mu wierzę.pozdrawiam Wujek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 1 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2007 W tym temacie ziarno prawdy jest niezmienne i skupia się do słowa złowili Rybacy kłamią w obydwie strony. Opowiadają bajki o potworach a zaniżają ilość łowionych ryb z powodów oczywistych. Dzięki temu mamy nawet Bałtyk wyrąbany z ryb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 1 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2007 Hmm akurat jeden z kolegów nie był rybakiem tylko wędkarzem, ale nikogo na siłę nie będe przekonywał.pozdrawiam Wujek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 1 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2007 Rybacy też mają skłonność do fantazji. Rzadko przecież ważą pojedyncze ryby. Zobaczy taki jeden wielką rybę, rzuci na wiatr że pewnie ma ze 20kilo i się roznosi na całą okolicę, że oto właśnie złowiono sandała 20kilo. Ja osobiście dzielę takie wieści przez dwa. Oczywiście ziarnko prawdy może czaić się wszędzie! <_< Pojedynczych standardowych ryb pewnie nie ważą, ale jak złapali takiego potwora to pewnie zważyli.pozdrawiam Wujek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 1 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2007 Osobiście nie odnoszę się do konkretnego przypadku, ale na styku rybacy, wędkarze, powstaje bardzo wiele mitów. Nie tłumacze tego bo działa tu prosty mechanizm imaginopędny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 1 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2007 Też zawsze traktuję takie informacje z dużym przymrużeniem oka, nie karmię się bajeczkami o potworach zamieszkujących nasze wody, choć obawiam się że jeszcze 10lat i tylko nam takie bajeczki zostaną.pozdrawiam Wujek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 1 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2007 Myślę, że to dobry temat na nowy wątek. Osobiście słyszałem tak niesamowite brednie, że się w głowie nie mieści. Ale to bajanie ma długą historię a „morskie opowieści” swoje miejsce w zacnej literaturze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
burzum666 Opublikowano 1 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2007 Ja swego czasu...miałem kontakt z gościem, który znał osobiście Biegana i twierdził, że sam Wacek podczas suto zakrapianych okazji...jakby smiał się z tego , że ludzie uwierzyli w jego rekordy....ale ile naprawdę ważyły te jego ryby nawet podczas zamoroczenia alkoholem nie ujawnił...kiedyś widziałem gdzieś fotkę czarno białą w WW chyba....i raczej wygląda to na połowę wagi...ale jak jest prawda...to my nie wiemy...Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 1 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2007 Koledzy, może zamiast snuć te eteryczno spirytusowe wątki, ktoś, kto ma wejścia do WW, postarałby się o zdobycie tych zdjęć rekordów polski. Ta dyskusja aktualnie do niczego konkretnego nie prowadzi. Spekulujemy jak cinkciarz pod Pewexem 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
phalacrocorax Opublikowano 1 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2007 A ja myślę że trzeba ten rekord po prostu pobić i go w ten sposób obalić. Co wy na to <_< 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ginel Opublikowano 2 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2007 A ja myślę że trzeba ten rekord po prostu pobić i go w ten sposób obalić. Co wy na to <_< W maju przeoram całą Nidę, ze szczególnym naciskiem na miejsca gdzie padły Rekordy Polski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cezorator Opublikowano 2 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2007 W maju przeoram całą Nidę, ze szczególnym naciskiem na miejsca gdzie padły Rekordy Polski Ale uważaj na sandacze bo w maju ich nie wolno łowić <_< Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dejv Opublikowano 2 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2007 Rusałka się nazywała! oj połowiłem tam swoich pierwszych Brzan! A wyżej na tamkach brały japońce! Łowiliśmy też z Tatą szczupaki, na Wydry! To był czas....25 lat wstecz.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rapa Opublikowano 2 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2007 to jest prawda.....a był jeszcze na wędkę, 120 plus coś 7 czy ileś tam i wrócił do wody, z przyponem najtańszym wziął, takim po 0,90 gr. sztywnym, bo tam szczupłe obgryzały, a czasem to 3 miało sandały na kijach jednocześnie.......... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 3 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2007 to jest prawda.....a był jeszcze na wędkę, 120 plus coś 7 czy ileś tam i wrócił do wody, z przyponem najtańszym wziął, takim po 0,90 gr. sztywnym, bo tam szczupłe obgryzały, a czasem to 3 miało sandały na kijach jednocześnie.......... Piotr, pisałem o tym wcześniej, ale zaniżyłem wielkość sandacza, napisałem 125cm, a jak piszesz miał 127cm . Ciekawe ilo to musiało ważyć.pozdrawiam Wujek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tornado Opublikowano 3 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2007 Czytam tak sobie od nie dawna forum na Jerkbait i myśle sobie że moło macie informacji. jest taki zalewik 560he, na dolnym śląsku gdzi padają co roku rekordy okonia ,szczupaka i sandała tylko łowcy nie są zainteresowani zgłaszaniem tego gdzie kolwiek z wiadomych wzgłedów.Koleś z którym wędkuje w sięrpniu na powodziowej wodzie wywalił na blache zębatego 128cm, 24,3kg i co wy nato. 1 maja 2 pietnastki jedna na żywca drugi na gume jesienią sandał 13,60 i zębaty 18kg to tylko w tym roku, 10kg nikt tu nie traktuje jako okazy 14 padła na białego robaka żyłka 14 hol ponad godzine. wiele jest takich rekordów tylko mądrzy wędkaże wolą to zachować dla siebie aby nie doprowadzić do najazdu tłumu jak w Mietkowie. poz Tornado Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tornado Opublikowano 3 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2007 PS dodam tylko że pozostałe rybki złapali inni wędkarze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomi78 Opublikowano 3 Lutego 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2007 Czyżby chodziło o diabelskie jeziorko Świerklaniec . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tornado Opublikowano 3 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2007 Tomi gdybym zdradził to od razu mogę się powiesić. moje okonki ponad 2kilowe też nie zgłaszałem a i rybki ponad 20 pozostały tylko na zdjęciach poz Tornado. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
explorator73 Opublikowano 3 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2007 Dobrze mieć świadomość, że uchowały się w naszym kraju łowiska w których są ryby. Spraw nam proszę trochę radości i zamieść jakąś fotkę swojej zdobyczy. Myślę, że na podstawie fotografii nie będziemy w stanie zlokalizować tego łowiska i naruszyć jego zasobów.Pozdrawiam,P.P.S.Pozwoliłem sobie napisać w imieniu większej liczby osób, gdyż mam przeczucie graniczące z pewnością, że osób zainteresowanych obejrzeniem wyrośniętych polskich ryb jest więcej. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
w.d.wobler Opublikowano 3 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2007 (edytowane) ... Edytowane 21 Stycznia 2014 przez w.d.wobler Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.