Skocz do zawartości

Rekordy Polski - dyskusja o drapieżnikach wyjątkowych rozmiarów


tomi78

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie , z rekordami różnie bywa :mellow:

Wędkarze to taka nacja ,że lubią opowiadać i słuchać o dużych rybach, więc dorzucę swoje historyjki.

Pacholęciem będąc w Rucianem-Nidzie u babci spędzałem wakacje.Wychylając się przez balkon,a był to balkon wewnętrzny-taka wnęka , zobaczyłem u sąsiada z parteru na szafce stojącej na jego balkonie łeb szczupaka zasuszony w naturalnej pozycji tzn. bez rozdziawienia. Był on takich rozmiarów ,że przy otwartej paszcy mógłbym jako 8-latek smiało zanurzyć się po pas :huh: :huh: :huh: .Był to nomen omen A.D 1976.

Stryj mojej matki był mazurskim rybakiem.Nie tylko ad niego ,bo mówili i o tym autochtoni(coś jak podanie ludowe :lol: ) słyszałem historię o gostku który miał zwyczaj dorożkoać kajakiem z linka do bielizny uwiazaną przy nodze :huh: .Któregoś razu gość nie wrócił z połowów.Za kilka dni rybacy(w tym tenże stryj) wyłowili w sieci szczupca z zażarta blachą i linką biegnącą w głębię ,na końcu której był dorożkaż.Ryba miała ponoć 34kg :huh: :mellow: :mellow: :mellow:

Nie tak dawno ,bo dwa lata temu poznałem na trociach gostka co opowiedział mi i mojemu koledze o złowionym gdzieś w Polsce szcupaku 176 CM!!!!!!!! :huh: :huh: :huh: :huh: :huh: :huh: :huh: :huh: :huh:

Stwierdziliśmy,choc była to dopiero pierwsza krowa ,że jemu juz nie polewamy :mellow:

Twierdził uparcie ,że widział spreparowaną skórę z tego krokodyla :huh: :huh: B) Jeśli nie zeżarły jej robaki ,to istnieje jak wnioskuję do dzisiaj :lol: :lol: :lol: :mellow:

Ten kolega ma do dzisiaj ksywę szczupak 176, ale skubaniec jest konsekwentny w swoim przekonaniu że mówi prawdę :huh: :huh: :wacko:

Co do innych ryb to nie pamiętam dokładnie ,ale może Pepe się odezwie , któregoś razu w Szwecji dowiedzieliśmy się na koniec pobytu o leszczu 98 CM!!!!! wyjętym na szkierach na spining.O ile pamiętam wg Pepe w przypadku zgłoszenia to byłby rekord świata ,Bo największy znany leszcz miał 104 cm i był wyjęty przez rybaków w sieci :huh: Niestety gostek nie był żądny sławy :wacko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś musi podać prywatny adres abym posłał zdjęcia bo taki mądry to ja nie jestem,O zębatego poprosze kolege który go złapał, to potrwa troche czasu bo pracuje za granicą. To nie jest żaden blef. Okonia na lodzie nam tak wytłukli że wtym sezonie nie mogłem złapać nawet przyzwoitego patelniaka.Nie ukrywam też faktu bardzo małej swojej absencji na rybkach,zawziołem sie aby skończyć remont mego ubota który pozwoli mi odkryć nie jedno fajne łowisko cała Odra od wrocka po

Głogów ma wiele do zaoferowania i mobilność troche lepsza.Poz Tornado :huh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Tornado,

Wysyłanie fotki pocztą może się okazać bardziej skomplikowane niż wizyta w fotolabie lub kafejce internetowej z prośbą o zeskanowanie zdjęcia lub negatywu. W Jaworze - gdzie mieszkasz znajdziesz bez trudu i jedno i drugie.

A piękna woda o której wspominasz to zbiornik zaporowy na Nysie Szalonej

Pozdrawiam,

P.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Exolorator widze że męczyła was ta woda skoro doszedłeś tak daleko woda żeczywiście to Słup zbiornik piękny ale bardzo trudny całkowity zakaz łowienia z łodzi nie pozwala dobrać się do tych ribentropów z brzegu rybki mają tam doskonałe warunki rozwoju a zębate pasą się na gigantycznych płociach leszczach i diabli wiedzą naczym jeszcze. Muj rekord na Słupie to zębaty 6 kg.okoń 2,15 pod zaporą w 2002roku.troć jeziorowa 58cm w 2000r

Zresztą jedyna jaką złapałem.Mimo że mieszkam nad słupem to rybki w nim łapie tylko w dni robocze i tylko wiczorem, osobiście wole łapać z łodzi gdzie kolwiek by to nie było dlatego wole Mietków i wszystkie wody gdzie można pływać i szukać swoich rybek.Poz.Tornado

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszesz Goczałkowice nie spenetrowane hm :unsure:.To co pisał Krzyszczyk w gazetach o goczałach jest mocno nie aktualne, niestety.

O ile wędkarze mają problemy to rybacy wyręczają nas po stokroć z tą penetracją :lol: .

Chociaż sobiście wolę rybaków na moich kochanych Goczałkach niż wędkarzy z łódkami :D.Rybacy wyławiają dużo ale dużo też zarybiają .

Tak czy owak z okazami jest krucho przeważnie łowi się okonie 30cm 35cm szczupaki 50cm 80cm i sporadycznie sandacze 55cm 70cm.Jest bardzo dużo dużych jazi które biorą na małe wobki i wiróweczki.

Ale sam mam ochote na dogłębną penetracje goczałkowic z łódki. :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...