Skocz do zawartości
  • 0

poszukuje namiaru na UGLY DUCKING


pablom

Pytanie

Jak wyżej, fajne woblery ale podobno nikt ich już nie sprowadza, może to z powodu niepoprawnej politycznie nazwy :mellow: ale to nie ma znaczenia. W sklepach puchy, jakieś niedobitki się walają :wacko: a w necie albo same filmy o łabędziu który myślał że jest kaczką :mellow: albo po jugosłowiańsku. Może ktoś zna jakiś namiar w normalnym języku tzn. polski angielski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

 

A widzisz, nagadali mi głupot że tego nikt już do Polski nie sprowadza, a tu taki news. Dzięki

ps jugolki i ugly ducking to jedno i to samo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Mam do nich ogromny sentyment. Pare lat temu jak z ciekawości nabyłem pierwszego, pojechałem nad Wisłe. Wszyscy napotkani wędkarze mówili że nic nie bierze, co nie napawało optymizmem. Mimo to zaczołem łapać tzn rzucać, nic się nie działo do momentu aż postanowiłem wypróbować nową przynęte. Woda jak za dotknięciem czarodziejskiej różdzki ożyła, ale tylko dla mnie, konuręcja patrzyła na mnie troche zawistnie, a ja złapałem wtedy 3 szczupaki, kilka okoni i klenia. To był mój pierwszy raz z jugolem, ale zakochałem się, a one jeszcze nie raz odwzajemniły się. :mellow:

Zresztą mam jeszcze jednego takiego tajnego woblera salmiak tak około 6cm, malowany na okonia-rewelacja - tylko tych dziwnych nazw typu sdr, wpr jakoś nie mogę zapamiętać. Ostatnio też go znaleść nie mogę- a zapasy na wyczerpaniu. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 

To raczej niedobitki, których nikt do tej pory nie kupił. Oficjalnie nikt ich do Polski nie sprowadza, kiedyś robił to, bodajże, Pro Fishing & Sport

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kupilem w fishing marcie jednego Ugly, tak jak jest napisane, to niedobitki, nia ma zadnego wyboru...

Przy okazji nabylem tam rowniez woblery Gloog, ktore bardzo ciekawie wygladaja, sa rowniez i tonace. Czy utrzymuja sie w najsilniejszym pradzie bez obciazenia, tak jak Ugly, czas pokaze...

Gumo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie znoszę zimna, już się namarzłem łowiąc w zimie ;) Zimne wiślane klenie są zbyt przypadkową zdobyczą żeby sterczeć na mrozie.

Zreszta uważam że nie powinno się łowić ryb(poza łososiowatymi) zimą, to dla nich trudny okres i powinnniśmy dać im trochę odpocząć. Przed wieloma gatunkami tarło, a dodatkowy stres i utrata energii myślę że nie pomagają im w przetrwaniu do wiosny.

pozdrawiam Wujek :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tu masz racje, ale spacer z wędką lub aparatr w dłoni nad rzeką otuloną białą kołderką. Nie chodzi o to aby złapać, ale aby pobć nad wodą.

 

 

Ja też nie bardzo lubię zime, ale są takie dni gdy poprostu musze być nad wodą :mellow: - a to już choroba :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja też odwiedzam zimą Wisłę bo po prostu lubię popatrzeć na królową i poodychać wiślanym powietrzem. Poza tym można znaleźć wiele ciekawych miejscówek na przyszły sezon :)i pooglądać zimowych gości którzy przylatują przezimować na Wiśle.

pozdrawiam Wujek :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...