Skocz do zawartości

Chwasty w stawie


Green

Rekomendowane odpowiedzi

Masz dwie opcje:

1 Mechaniczne usówanie roslin ręcznie grabiami po dnie lub ciękie brony plus dobry ciągnik. Niestety zawsze będą odrastać.

2 Opuścić staw i koparką pobrać dno jak zrobisz to dorze powinno zakończyć kwestię zarastania całkowicie lub na dłuższy czas.

Edytowane przez speku3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieliśmy ten sam problem na naszych stawach, wchodzilismy w woderach i kosiliśmy kosami, potem grabiami na brzeg. Wpuscilismy tez pare amurow. Na drugi rok znow wyrosła, ale już mniej, więc znów koszenie i od tamtej pory juz nic nie wyrasta.

 

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim koło domowym stawie jakiś czas temu zaczęła się robić dżungla podwodna.

Można było zaobserwować różne roślinki jakie były pod wodą.

Po pojawieniu się tych różnych roślinek staw zaczął zarastać.

Myślę że po roku nie było by gdzie łowić.

Związek wpuścił kilka amurów, mniejszych , większych.

Po roku nie widać było żadnych roślin podwodnych których wcześniej nie było na tym stawie.

Zeżarły wszystko, i zaczęły się zabierać za trzcinę która wychodziła w wodę.

Nie zauważyłem żadnych zmian w rybach i wodzie.

Tak czy siak kwitła tak samo.

Większą szkodę wyrządzi się zanęcając ryby czym popadnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten chwast to rdestnica kędzierzawa, która daje dużą bimasę. Choć bywa to kłopotliwe najlepiej jej nadmiar usuwać mechanicznie, ponieważ wraz z roślinami usuwamy z wody biogeny wbudowane w tkanki roślin.

Jeżeli usuwanie mechaniczne to w moim przypadku pozostają tylko łódka i grabie. Już jedną taką próbę podejmowałem, ale jest tego tyle, że aż boję się pomyśleć ile by trwało usuniecie tego zielska tą metodą. Niestety, nie mam możliwości skorzystania z ciężkiego sprzętu. Wiązałoby się to ze zniszczeniem dużej części ogrodu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz dwie opcje:

1 Mechaniczne usówanie roslin ręcznie grabiami po dnie lub ciękie brony plus dobry ciągnik. Niestety zawsze będą odrastać.

2 Opuścić staw i koparką pobrać dno jak zrobisz to dorze powinno zakończyć kwestię zarastania całkowicie lub na dłuższy czas.

No to chyba w moim przypadku zostają tylko grabie  :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisz coś więcej.

Czy staw, to tylko ozdoba, czy też chodujesz tam np. karpie?

Jak duży i głęboki?

Czy można spuścić wodę?

Jakie ryby tam obecnie pływają.

Dlaczego chcesz usunąć te roślin, zajęły całą powierzchnię?

Staw ma +/- 400 m2 i około 1,5 m głębokości. Trochę rybek jest, płoć wzdrega szczupak okoń, chyba ze dwa amury no i może jakieś karpie się uchowały (były wpuszczane w zeszłym roku ale coś ich nie widać). Na chwilę obecną wygląda to tak jak na zdjęciu.

Edit: myślę że wodę dołoby radę spuścić albo przynajmniej częściowo wypompować.

[emoji45]de5a1059d74f8269b97e377358263052.jpg02dfc8d94a1cade45868fa5dadcacde0.jpg

 

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez Green
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieliśmy ten sam problem na naszych stawach, wchodzilismy w woderach i kosiliśmy kosami, potem grabiami na brzeg. Wpuscilismy tez pare amurow. Na drugi rok znow wyrosła, ale już mniej, więc znów koszenie i od tamtej pory juz nic nie wyrasta.

 

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

W woderach nie da rady chyba, że wodę trochę wypompuje. Dobrze wiedzieć, że chociaż jest jakaś szansa zwalczyć to dziadostwo.

 

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mam podobny staw. Tak jak wielu kolegów radzi, wpuść amury. Tylko nie 2, czy 5, ale tak 30-50. Takich ok 0,5kg +. Nie było u mnie akurat tego gatunku, ale rogatka, czy pałkę wodną jedzą bez problemu. Robotę robią też wzdręgi i klenie, ale ze względu na wielkość i to, że nie jedzą tylko roślin są mniej efektywne. Niestety, jak już było napisane, po usunięciu roślin, na pewno ucierpi jakość wody.

Wtedy odłowiłbym amury, zostawiając najwyżej kilka sztuk i obserwował sytuację.

Efekty będą widoczne już w tym roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...