Skandaliczny przetarg - regulacja Łupawy

[MajKar]

Proste ale nie w Polsce. 

Jak niema przetargu to niema kasy legalnie zarobionej lub koperty. Więc inwestycja musi być, a że urokliwa  rzeka zmieni się w rów urzędasa nic to nie obchodzi.

[BodzioPT]

Nie mogłem znaleźć odpowiedniego tematu więc pytam tutaj. Czy w miejscu na załączonym zdjęciu mogły być przeprowadzone prace melioracyjne? Czy jest to samowola meliorantów? Z góry dzięki za odpowiedzi. 

[bartsiedlce]

Jeśli firma prowadząca roboty uzyskała zgodę użytkownika rybackiego, to mogły być prowadzone prace regulacyjne

[BodzioPT]

Dzięki za szybką odpowiedź. Jak dzwoniłem do PZW mówili to samo ale wolałem się upewnić. Pozdrawiam.

[MIKUL]

Odgrzeję kotleta.

 

 

Już zniszczyli tą piękną rzekę ?

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Nie nakręcaj się i Ty, Mikulu, jakimś infantylnym, eko wokeizmem. Łupawa jest dziełem rąk wielu pokoleń hydrotechników. Bez elektrowni wodnych nie byłaby, ani taka piękna, ani tak rybna. Małe hydroelektrownie robią robotę   

Drobne prace regulacyjne są niezbędne, tak jak makijaż u pięknej kobiety        

[hi tower]

 

(...) Łupawa jest dziełem rąk wielu pokoleń hydrotechników. Bez elektrowni wodnych nie byłaby, ani taka piękna, ani tak rybna. Małe hydroelektrownie robią robotę (...)/quote]

 

Proszę o podanie jakiegokolwiek naukowego źródła, opartego o badania podstawowe,ktore by potwierdzały powyższą tezę.

Edytowane 17 Maja 2021 przez hi tower

[majster]

 

(...) Łupawa jest dziełem rąk wielu pokoleń hydrotechników. Bez elektrowni wodnych nie byłaby, ani taka piękna, ani tak rybna. Małe hydroelektrownie robią robotę (...)/quote]

 

Proszę o podanie jakiegokolwiek naukowego źródła, opartego o badania podstawowe,ktore by potwierdzały powyższą tezę.

Oj tam, zaraz jakieś prace naukowe, tej klasy intelektualista zapewne wyczytał to z jakichś poważnych wierszy albo wysublimowanych retorycznie kazań (oczywiście przedwojennych!).  

[Sławek Oppeln Bronikowski]

I to Ty, taki wielki, prawie lokales    Sześć elektrowni wodnych, pięć junkierski majątków ziemskich z rozbudowaną melioracją - odwadnianie i nawadnianie. Nie czytam naukowych rozprawek, bo są tworzone głównie dla chleba. Przez co są niewiarygodne jak np antropologiczne przyczyny global warming. Nie idź tą drogą - hi towerze!!

Bardzo dużo regionalnych faktów jest w memuarach rodziny Donhoff.. niemieckiej szlachty która wybrała polskość. Jak moi przodkowie.. 

 

Maleix - natychmiast do kąta!! 

[Grzesiek]

"Łupawa jest dziełem rąk wielu pokoleń hydrotechników. Bez elektrowni wodnych nie byłaby, ani taka piękna, ani tak rybna. Małe hydroelektrownie robią robotę" ----- Sławku, jeśli tak naprawdę uważasz, to, przepraszam za wyrażenie, ale masz "zryty" beret. KAŻDA, powtórzę raz jeszcze, KAŻDA (!!) ingerencja człowieka w rzekę jest dla rzeki ZŁA. Koniec i kropka !! I nie ma od tego wyjątków. Każdy jaz, wodospad, tama czy zapora zatrzymują materiał niesiony przez rzekę, podwyższają temperaturę wody powyżej spiętrzenia, stanowią przeszkodę w migracji ryb, płazów i innych organizmów wodnych, itd. I z powyższym NIE MA DYSKUSJI, bo to proste jak 2+2=4.

Popatrzcie koledzy na zdjęcie z pierwszej strony artykułu z linka: https://www.iop.krakow.pl/pobierz-publikacje,1189

To Wisła za stopniem Przewóz, tuż poniżej Krakowa. Ten dopływ widoczny na zdjęciu wpadał kiedyś normalnie do Wisły. A teraz, "dzięki" tamie, Wisła poniżej tak mocno zerodowała, że ów dopływ zawieszony jest ok.2 -2,5 m. nad lustrem Wisły. Niekiedy tam wędkuję i widok jest żałosny. Przez krakowskich wędkarzy ten wodospad nazywany jest żartobliwie "Niagarą"... I co, Sławku, to jest dobre ?

 

[Gość Mysha]

Rzeka idealna.

 

[majster]

Nie czytam naukowych rozprawek, bo są tworzone głównie dla chleba.

  Oooo grubsza myśl, może trafi do jakichś annałów, ale rzeczywiście chleb z tego dobrze wypieczony, nawet złotych klamek się dorobiłem . Nie znam się, nie mogę podważyć metodologii (bo się nie znam), nie wiem jak polemizować (bo się nie znam), w tym temacie jestem głupawy, to co pozostaje? Z wiekiem wygrzeczniałem, więc nie skomentuje, ale poprzedni ustrój zna takie przypadki, nawet je gloryfikował, a w zasadzie były niezbędne . 

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Tera tylko płomienni eko hunwejbini mają monopol na rację - no i sam powiedz, jak tu się nie przyłączyć do tłumów po łebkach oświeconych?  

[venom_666]

Głupie te ryby, niewykształcone i nie nauczone właściwych postaw obywatelskich... Tyle lat żyły w rzekach nieprzystosowanych do ich najlepszej egzystencji... Bez zarybień i sztucznej pomocy... Kurde jak one przetrwały?? Powinny wyginać tysiące lat temu.

[Sławek Oppeln Bronikowski]

A Ty, Marian -  w niezmienionych krajobrazach bytujesz? 

[hi tower]

A Ty, Marian - w niezmienionych krajobrazach bytujesz?

Sugerujesz Sławku że przed Niemcem, w Łupawie było mniej ryb i było im gorzej niż teraz?

[venom_666]

A Ty, Marian - w niezmienionych krajobrazach bytujesz?

Bytuję w takich w jakich muszę, co nie znaczy że są najlepsze. Pamiętam za to kilka rzek podobnych do Łupawy gdzie przed ingerencją człowieka ryby miały się dużo lepiej. Po, już niestety bez zarybień całkiem by wyginęły...

Ingerować czasem można, ale trzeba to robić z głową, a nie otwarta na kasę kieszenią...

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Marian - już starożytni wiedzieli, że nie da się dwa razy wejść do tej samej rzeki

 

Rozumiem Twoją chęć łowienia w mitycznej, idealnej rzece.. której nigdy nie było, i chyba nie będzie. Ale nie całkiem rozumiem obłudę wędkarskiego świata - nie tylko jednego z głównych eksploatatorów rzeki, i chyba najbardziej bezlitosnegom bezwzględnego interesariusza spośród wszystkich użytkowników rzeki. Ten nieskrępowany niczym dostęp, kompletny brak umiaru, te wyczynowe badania pogłowia za pomocą krótkiej nimfy, to włażenie w każdy zakamarek, te j,,,e maniery pierwszego pokolenia awansu społecznego. Kajakarze są lepsi.. 

 

Nie da się nie zauważyć większego zaangażowania, wręcz nadgorliwego aktywizmu u poniektórych naszych tuzów, uprawiających trendsetterkę z szalenie modnym przedrostkiem. Miło mi to widzieć. Jednak przytłaczająca cześć liderów robi to dla prozaicznego szmalu. W ramach kompensacji albo z poczucia niespełnienia    

[Grzesiek]

"Łupawa jest dziełem rąk wielu pokoleń hydrotechników. Bez elektrowni wodnych nie byłaby, ani taka piękna, ani tak rybna. Małe hydroelektrownie robią robotę" ----- Sławku, jeśli tak naprawdę uważasz, to, przepraszam za wyrażenie, ale masz "zryty" beret. KAŻDA, powtórzę raz jeszcze, KAŻDA (!!) ingerencja człowieka w rzekę jest dla rzeki ZŁA. Koniec i kropka !! I nie ma od tego wyjątków. Każdy jaz, wodospad, tama czy zapora zatrzymują materiał niesiony przez rzekę, podwyższają temperaturę wody powyżej spiętrzenia, stanowią przeszkodę w migracji ryb, płazów i innych organizmów wodnych, itd. I z powyższym NIE MA DYSKUSJI, bo to proste jak 2+2=4.

 

Popatrzcie koledzy na zdjęcie z pierwszej strony artykułu z linka: https://www.iop.krakow.pl/pobierz-publikacje,1189

 

To Wisła za stopniem Przewóz, tuż poniżej Krakowa. Ten dopływ widoczny na zdjęciu wpadał kiedyś normalnie do Wisły. A teraz, "dzięki" tamie, Wisła poniżej tak mocno zerodowała, że ów dopływ zawieszony jest ok.2 -2,5 m. nad lustrem Wisły. Niekiedy tam wędkuję i widok jest żałosny. Przez krakowskich wędkarzy ten wodospad nazywany jest żartobliwie "Niagarą"... I co, Sławku, to jest dobre ?

 

 

I co Sławku, rzeczowych argumentów brakło ?

[Woytec]

I co Sławku, rzeczowych argumentów brakło ?

 

To standard w przypadku SOB, nie oczekuj merytoryki, to zwykły troll ale namaszczony ...

 

A w temacie, regulacja i betonizacja idzie pełną parą, lokalne powodzie z tego i poprzedniego napędzają Wody Polskie do kolejnych wałów. W sensie budowy oczywiście ... Tymczasem pomimo dwóch lat wyjątkowo bogatych w opady i śnieżnej zimy, poziom retencji wody jest mizerny bo wszystko hurtem leci do Bałtyku. 

Edytowane 21 Maja 2021 przez Woytec

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Doskonale, Woytec'ku, reprezentancie płomiennie merytorycznych homo eko - która z polskich rzek ma wybetonowany procentowo najdłuższy odcinek koryta  i z jakich czasów to było? I łatwiejsze - którą się betonuje obecnie?

W realu! 

[Psil]

Oj Sławku.

Mam nieodparte wrażenie, że każdy kto nie podziela twojego zdania jest skazany na potępienie i drobną garść inwektyw.

O ile zgodzę się z Tobą, że termin "eko" jest mocno nadużywany o tyle nie każdy jest eko oszołomem.

Niektórym poprostu zależy aby nie musieć wszędzie patrzeć na beton i cudowne poprawianie natury.

A skoro ta natura taka kiepska w planowaniu to aż dziw bierze, że tyle lat radziła sobie bez światłej obecności człowieka i jego wspaniałych planów.

Oczywiście, że możemy wszystko przebudować w imię naszej jedynie słusznej logiki.

Pytanie tylko jakie się nasuwa to czemu kraj z krainą tysiąca jezior, mający mnóstwo rzek i góry ma najgorszy współczynnik retencji wody w Europie?

Odpowiedź jest naprawdę banalnie prosta choć tobie się nie spodoba.

Wybudowanie tysięcy kilometrów wszystkiego co ma służyć melioracji się teraz mści.

Tak więc teraz pogrodzimy co się da żeby tą wode(którą dalej spuszczamy kanałami) zatrzymać.

Och jakże to piękne.

Pobudujemy elektrownie wodne aby mieć eko energię, zabijając przy tym wszystko co żyło. No eko pełną gębą.

 

A skoro pytasz o beton to ja spytam o co innego.

Ile km rzek zostało zmienionych na linijkę?

W ilu z tych rzek trwa życie?

[venom_666]

Doskonale, Woytec'ku, reprezentancie płomiennie merytorycznych homo eko - która z polskich rzek ma wybetonowany procentowo najdłuższy odcinek koryta i z jakich czasów to było? I łatwiejsze - którą się betonuje obecnie?

W realu!

No tak, jeśli zamiast betonu zrobi się bez, za to rowno pod linijkę, z opalikowanymi lub umocnionymi siatką lub faszyna brzegami... Z pięknie wyliczonym przez hydrotechnika równym trapezowym przekroju, z wodą po kostki, no czasem może po kolana, to jest ok...

Taką ekologiczna rynna do spuszczania wody...

Co kawałek strzeli się zaporę, jakąś turbinke i jest git. Nowocześnie....

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Marian jak na człowieka dorosłego - po wieku sądząc - powinieneś na najlepszym forum dla łowiących błyszczeć wiedzą opartą na faktach .. i dystansem do kołowatych ideolo w stylu młodzieżowego E.R.  Rozumiem że brak podstawowej, weryfikowalnej  wiedzy swojego towarzystwa próbujesz zagadać lekko przyswajalnym ekospeachem, mało ambitnie kalkowanym i kserowanym.. ale nadal oczekuję merytorycznego  responsu  od Woyteca albo Grzegorza..

 

A tak nawiasem, to  jak jeden, nałogowo mylicie rzeczywistość z mniemanologią, a naturę z przyrodą     

[Gość Mysha]

Łączna długość rzek w Polsce wynosi 74 717 km, uregulowanych jest 39 tys. km czyli 52 procent.