Skocz do zawartości

Skandaliczny przetarg - regulacja Łupawy


Warciany

Rekomendowane odpowiedzi

Było regulowanych. I świetnie.. Inaczej nie byłoby ostatniej dzikiej rzeki w Europie.. :)

 

Łatwiejsze pytanie brzmiało - która rzeka jest betonowana teraz? Normalnie nie wierzę, aby żaden z licznych i zagorzałych eko wojowników takiej prostej rzeczy nie wiedział.. perorując non stop o betonowaniu wszystkiego..  :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy brak argumentów - czepiłeś się konkretnie betonu.

Rozumiem ze wjazd koparkami, wybagrowanie i zamiana w prosty płytki kanał bez jego uzycia, to nie regulacja i jest cacy??

Pnadto Ci jak nazwałeś Ekowojownicy - perorują o prostowaniu i regulacjach, rzadko o betonowaniu jako takim, choć uzywna bywa taka forma na okreslenie niszczenia, jednak rzadko i w odniesieniu do odcinków które tak własnie zostały potraktowane.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może mi siada percepcja, ale eko wojownik Woytec wyraźnie pisał o betonizacji. Podtrzymałem motyw.. a Woytec znikł.. 

 

No daj spokój Marian - Józef Jeleński tez zakłada roboty wykonywane poprzez wjeżdżanie koparkami do wody, sypaniu kamiennych narzuty, profilowaniu koryt i brzegów! Po co się aż tak zacietrzewiać? Tylko propagit ma tu szansę..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ooooo powołujesz sie widze na autorytety, ale jakoś ciut chyiony argument...

Zauwazyłes może różnicę w renaturyzacji i poprawie warunków poprzez naprawę tego co ktoś wcześniej spieprzył od wjechania koparkami w celu zamiany rzeki w kanał??

Odplywasz już całkiem Sławku....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A w jaki sposób się renaturyzuje - czy będzie renaturyzować.. bezdotykowo, czysto ideologicznie? Józef Jeleński, jak wielu innych, zarabia w hydrotechnice wpierając swój interes ekologiczną   trendsetterką - jest dla mnie pionierem w tej mierze, ale nie zaraz autorytetem  :) 

 

Tak w ogóle to większość obecnego eko wzmożenia, całej tej pół histerii jest prostą wypadkową wielu różnych składowych - w największym stopniu przeniesienie tu ducha plemiennych wojenek, nienawiści do aktualnie rządzących, medialnej  aktywności wyjątkowo licznych organizacji pro eko, powołanych do życia na doraźne potrzeby długofalowych wojen gospodarczych - czyli granciarzy.. no i odwieczna potrzeba przynależności do zwyciężającego stada. Wiedza ani rzeczywistość się dziś nie liczy- gra się na emocjach! Co widać..

 

A obertroll obstawia bardziej tradycyjne formy intelektu  :)   

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marian jak na człowieka dorosłego - po wieku sądząc - powinieneś na najlepszym forum dla łowiących błyszczeć wiedzą opartą na faktach .. i dystansem do kołowatych ideolo w stylu młodzieżowego E.R.  Rozumiem że brak podstawowej, weryfikowalnej  wiedzy swojego towarzystwa próbujesz zagadać lekko przyswajalnym ekospeachem, mało ambitnie kalkowanym i kserowanym.. ale nadal oczekuję merytorycznego  responsu  od Woyteca albo Grzegorza..

 

A tak nawiasem, to  jak jeden, nałogowo mylicie rzeczywistość z mniemanologią, a naturę z przyrodą  :)   

Merytorycznie chcesz ? Proszę bardzo ! Tylko bez takich banialuk jak pisałeś mi w wiadomościach prywatnych.

 

Negatywne skutki zapór/tam/progów/jazów oraz regulacji:

 

1) Zatrzymanie materiału transportowanego przez rzekę - erozja wgłębna poniżej tamy = obniżenie lustra wód gruntowych= wysychanie okolicznych studni i susza w całej okolicy

 

2) Szybsze odprowadzanie wód do morza - woda zamiast się zatrzymać to w przypadku powodzi zapieprza z niesamowitą siłą niszcząc wszystko po drodze. I po prostu ucieka, a za miesiąc/dwa już jest susza i zgrzytanie zębami.

 

3) Zamiast zaporówek powinny być poldery zalewowe. Otwarte przestrzenie z całkowitym zakazem jakiejkolwiek budowy. Od wału do wału ze 3 km wolnej powierzchni. Woda się tam rozlewa i sama(!) powoli spływa. Woda ze zbiorników zaporowych szybciej paruje (ucieka w niebo) i, co ostatnio zaobserwowano nad zbiornikiem Dobczyckim, parując tworzy mikroklimat, który sprzyja tworzeniu się lokalnych, gwałtownych burz, które powodują małe, lokalne powodzie.

 

4) Osadzający się materiał przed tamą powoduje wypłycanie rzeki przed nią i z czasem powstaje tam bomba ekologiczna (vide Włocławek).

 

5) Tama powoduje zmianę charakterystyki rzeki powyżej. W Krakowie po powstaniu stopnia Kościuszko Wisła z rzeki podgórskiej z brzanami,kleniami, świnkami stała się kanałem z prawie stojącą wodą z leszczami, karasiami i amurami. I tak jest kilka kilometrów powyżej tamy.

 

6) Blokada dla ryb, płazów,gadów. Wszelkie przeszkody blokują migrację dla wszystkich organizmów wodnych. I przepławki można sobie w d*** wsadzić. Wystarczy poczytać ile troci czy łososi przechodzi rocznie przez Włocławek. I widzisz Sławku, gdyby nie ten nieszczęsny Włocławek, to łowilibyśmy trocie/łososie/certy w Sanie, Rabie czy Nidzie. A gdyby jeszcze zburzyć Czchów, Rożnów i Czorsztyn, to te piękne ryby byłyby w Dunajcu czy Popradzie. A gdyby jeszcze tak rozpieprzyć Przewóz, Dąbie i Kościuszkę, to miałbym łososiowate u siebie w Wiśle pod domem....

 

 

I masz 6 rzeczowych i merytorycznych argumentów przeciwko. Teraz proszę o argumenty za regulacjami. Również w punktach i bez zbędnych inwektyw.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz Sławku cały czas piszesz o eko oszołomach i wszelkich organizacjach powstałych dla poklasku i zarobku.

Niech Ci nawet i będzie.

Jak tylko wytłumaczyć to, że moja okolica została wyregulowana przez przodowników pracy pod światłym nadzorem bratniego narodu radzieckiego.

Ba większość tego co mamy teraz została pobudowana w tamtych czasach.

Nawet wtedy gdy do wygrania była wycieczka na dalekie wschodnie rejony, ludzie podnosili głos niezadowolenia.

Przebąkuje się że wyprostowanie i skanalizowanie to był nie do końca dobry pomysł ale pół wieku później nie jesteśmy ani o gram mądrzejsi.

Równamy i kanalizujemy dalej.

Zamiast skopiować choćby, dobre rozwiązania od naszych sąsiadów, to my z uporem maniaka będziemy popełniać ten sam błąd.

Ale to nasz polski błąd i będziemy z niego dumni.

Nawet jakby wodę przyszło importować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie przeczytałem parę stronek tego odkrywczego wątku... i stwierdzam autorytatywnie - za dużo palicie przy komputerze. A bezdyskusyjnie najlepsze zioło jara Grzesiek-południe no i nasz Sławek-Obertroll.

P.S. Merytoryczna wartość mojego wpisu jest porównywalne ze wszystkim wpisami powyżej.

Miłego wieczoru.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to dla równowagi, a nawet szczątkowej przeciwwagi, a także dobrego humoru Tomasza Krzyszczyka, podam cały szereg argumentów, w przodującej nowomowie i frazeologii, niemniej przodującego stylu eko..

 

Dzikie albo wtórnie zdziczałe rzeki są śmiertelnym zagrożeniem dla środowiska - np niekontrolowane letnie wylewy i gwałtowne przybory powodują mordercze dla rzek przyduchy, powodują wyginięcie wyjątkowo cennych gatunków roślin i zwierząt objętych afirmacyjnymi programami. Rujnują dobrostan łąkowych gatunków grzybów, a także zanieczyszczają dzika wodę.

Nie wspominając nawet o niszczeniu dzikich brzegów w których legną się jaskółki brzegówki przylatujące do nas aż z Afryki.

Ani lękach & udrękach kretów, dżdżownic, małych zajączków i sarenek..

Albo odcinaniu od głównego koryta fragmentów rzeki, uniemożliwiając w ten bezmyślny sposób odwieczną swobodę rybich wędrówek..

Itp..

A już brak zaporówek jest dla przyrody ohydnym ciosem w multikulturowy bezmiar świata, działaniem haniebnym und wykluczającym alternatywne formy istnienia tudzież postępowych form kreacji..

I szeroko pojmowanej tolerancji! Szacunku dla odmienności!!

 

 

Bo ludziom to powinien wystarczyć zwykły chwd! Niestety, także parafianom eko.. Nie są przecież integralna częścią natury  :)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomku, żadnego zioła nie jaram :) I zdaję sobie sprawę, że rozbiórka wymienionych przeze mnie tam jest niemożliwa. Chciałem tylko pokazać, co by było, gdyby....

Sławku, po raz kolejny proszę o rzeczowe argumenty. Nie o pajacowanie o jakimś tam ksero, tylko o konkrety z korzyści regulacji i przegradzanie rzek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

 

Sławku, po raz kolejny proszę o rzeczowe argumenty. Nie o pajacowanie o jakimś tam ksero, tylko o konkrety z korzyści regulacji i przegradzanie rzek.

No dobra ja Ci odpowiem.

Przegradzanie jest dobre, bo tworzy zbiorniki zatrzymujące wodę żeby nie spływała bezsensownie, a przy okazji jakaś turbinka i można prądu nakręcić.

Regulacje - żebyszybciej doprowadzić wodę do tych w/w zbiorników, coby po drodze bezproduktywnie nie parowała ani nie wsiąkała w glebę, lub co gorsza rozlewała się po jakichś łakach albo innych starorzeczach. Poza tym taka uregulowana i wyprostowana rzeka ma mniejszą powierzchnię odparowywania. Wpływa to pozytywnie na pogodę latem, bo nie mają się z czego chmury tworzyć i można sie spokojnie opalać...

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do powyższego dodałbym aspekty wędkarskie.

Po zalaniu zbiornika następuje eksplozja szczupaka i jest eldorado przez 2/3 lata. Później można zarybić sandaczem i karpiem i też jest fajnie.

Nad uregulowanymi rzekami pstrągowymi chodzi się znacznie wygodniej niż nad tymi naturalnymi. Lepiej się rzuca i nie trzeba uważać na dziury. Jest bezpieczniej i człowiek się mniej poci. Tylko trzeba jeszcze coś zrobić z komarami. W niektórych miastach walczy się z nimi. Wody Polskie powinny się tym zająć.

Wody trociowe powinny wyglądać jak dolna Rega lub Reda. Rybom to nie szkodzi, a powrót znad wody jest znacznie wygodniejszy niż łażenie po chabyziach np. nad górną Słupią.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co, Panowie - wracamy mało ambitnie do czasów peerelowskiej obfitości ryb w skandalicznie brudnych rzekach? Czy bardziej czadowo i odlotowo do czasów triasu? A może podążymy radykalną drogą testowaną dekady temu przez Khieu Sampana i Pol Pota - zdumiewająco podobną do wizji dzisiejszych zielonych?

Czy tylko w kraju skrajnie ubogim w wodę.  będziemy odstawiali eko Rejtana co nic innego nie ma w głowie jak dobrze znany okrzyk - no pasaran? Wojowniczo ględzili skserowanym propagitem, albo przerzucali gimbusowymi mantrami o straszliwych jakoby  skutkach retencji?

 

Klienci aliexpress, miastowi z wc i zmywarką , człowieki eksploatujące wędką?  :rolleyes:   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy, myślę że to kolejny wątek w którym każdy pozostanie na swoich pozycjach w poczuciu "mojszej racji", trochę to już męczące się robi i mało oryginalne.... Za kilka dni początek sezonu sandaczowego, proponowałbym może małą przerwę od bicia piany na forum na rzecz przygotowań do pierwszej w tym roku wyprawy na mętnookiego ? Kto chce niech jedzie na dziką rzeką , kto chce niech jedzie na zbiornik zaporowy - pamiętajcie tylko proszę o C&R :)

 

a jak kto ma potrzebę ekspresji bardziej literackiej to zapraszam do udziału w konkursie : [konkurs] KONKURS WYGRAJ WĘDKĘ MARZEŃ – sezon 2 - Ogólne - jerkbait.pl - spinning, baitcasting, flyfishing

 

podaję Wam pomocną dłoń i zamykam wątek, cobyście podzieleni mogli się na powrót zjednoczyć w narzekaniu na moderatora  :lol:

 

pozdrawiam

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...